Majowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKASIAG24 wrote:ciri juz nie mam wzdec wlasnie , moze faktycznie wode, ale nie mam ani rak popuichenitych ani nog i oczu tak jak to mialam jak mi woda stala przed @ nop pozostalosci z poprzedniej ciazy tez napewno troche a na wieczor mam typowy balonm twardy brzuchol, moze blizniaki?
-
nick nieaktualnykarlik wrote:Bazując na tym co wyznaczył system, to wczoraj był 14dpo, ale nie wiem - nie ogarniam już tej mojej owulacji
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Morella przykro mi, ale nie ma co się łamać zobacz jak mi było smutno, a teraz wulkan pozytywnej energii haha
Dziewczyny, mój wykres mnie dziś zaskoczył ;P, jeżeli jutro też będzie temperaturka wyżej, to znaczy że owulacja przyspieszyła w tym cyklu i obstawiam, że jest właśnie dziś (to już osobiste odczucia hehe). Jednak działamy sobie milutko, więc jeżeli wcześniejsza owulacja to wcale nas nie zaskoczyła
-
nick nieaktualnyIriss wrote:Morella przykro mi, ale nie ma co się łamać zobacz jak mi było smutno, a teraz wulkan pozytywnej energii haha
Dziewczyny, mój wykres mnie dziś zaskoczył ;P, jeżeli jutro też będzie temperaturka wyżej, to znaczy że owulacja przyspieszyła w tym cyklu i obstawiam, że jest właśnie dziś (to już osobiste odczucia hehe). Jednak działamy sobie milutko, więc jeżeli wcześniejsza owulacja to wcale nas nie zaskoczyła -
nick nieaktualny
-
no to od jutra tylko joga i streching, żeby się nie przemęczać i jadę po zapas luteinki . Ale jako że owulacja miała być 14dc to na zaś sobie poserduszkujemy ;P, tak do 15dc haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2015, 18:49
ciri22, Morella lubią tę wiadomość
-
Maj naprawdę okazuje się kwitnący! Oby dla jak największej ilości dziewcząt!
Morella - przykro mi ,ze się stresujesz i wiem,ze to cholernie ciężkie, ale ja bym czekała cierpliwie na okres. Po co masz go sztucznie wywoływać? Jeśli rzeczywiście zaburzył Ci sie cykl, to daj organizmowi dojsc do siebie, a nie znowu go ogłupisz sztucznym działaniem.
Ale oczywiście nie jestem lekarzem. -
nick nieaktualnyMoj gin tez kaze czekac. On jest za naturalnymi metodami i jesli nie trzeba to nie spieszy sie z tabletkami. Uspokoil mnie troszke, zrobie dzis sobie goraca kapiel i wypije lampke wina. Moze sie rozluznie bo ostatnie dni to tylko stres i dol.
Anna, jak u Ciebie? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyChlop dzis konczy do kubeczka bo robimy testa;) oczywiscie marudzi, ze musze mu pomoc bo " nie po to sie chajtal, zeby teraz fapac wlasna reka...jak jakis kawaler". Nie powiem, argument wytoczyl mocny;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2015, 19:22
ciri22, alicjaaaa, Arizona_R lubią tę wiadomość
-
Ciri ma rację - organizm to bardzo sprytna maszyneria - przez szerokopojęty stres mógł stwierdzić, że to nei najlepszy czas na ciążę (czyli duży wysiłek dla organizmu), wiec "wstrzymał" owulację. Gdy "poczuje", że jest dobrze, Ty jestes spokojna znowu "pozwoli" na zachodzenie w ciążę, czyli pozwoli na owulację.
Więc zgadzam się, zamiast sztucznie wywołwyać okres po prostu czekaj - może przyjść śliczna owulacja.
Swoją drogą bardzo często np. sanitariuszki w czasie wojny nie miały okresów, bo właśnie organizm wiedział ,że to bardzo zły czas na dziecko (no, widziałam poprzez ogromny stres tych kobiet).
Morella, pisałam kilka stron temu - dostałam pracę w Warszawie i podpisuje umowe w piatek, ale tez dzisiaj pojawil sie sluz plodny i mam zagwostke jak polaczyc te dwa fakty, bo trochę się wykluczają, ale mysle, ze pojdę na całość -
nick nieaktualnyMorella wrote:Chlop dzis konczy do kubeczka bo robimy testa;) oczywiscie marudzi, ze musze mu pomoc bo " nie po to sie chajtal, zeby teraz fapac wlasna reka...jak jakis kawaler". Nie powiem, argument wytoczyl mocny;)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak w ogole to dzis zaliczylam podpadzioche u szefa. Przylazl i zaczal gadac, ze mamy w pokoju skupuc sie na pracy, nie rozmawiać, nie utrzymywac kontaktu wzrokowego, ale przede wszystkim- nie rozmawiac o pierdolach. Odwrocil sie i byl jyz przy drzwiach, a ja myslalam ze juz polazl. No i walnelam tekstem: "pierdole, nie po to umiem mowic, żeby siedziec cicho". Bazyliszek by wysiadl przy tym spojrzeniu, ktore wodzu mi poslal;)
ciri22, marta1987, Arizona_R, anulka557 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorella wrote:Tak w ogole to dzis zaliczylam podpadzioche u szefa. Przylazl i zaczal gadac, ze mamy w pokoju skupuc sie na pracy, nie rozmawiać, nie utrzymywac kontaktu wzrokowego, ale przede wszystkim- nie rozmawiac o pierdolach. Odwrocil sie i byl jyz przy drzwiach, a ja myslalam ze juz polazl. No i walnelam tekstem: "pierdole, nie po to umiem mowic, żeby siedziec cicho". Bazyliszek by wysiadl przy tym spojrzeniu, ktore wodzu mi poslal;)