X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Majowe testowanie!
Odpowiedz

Majowe testowanie!

Oceń ten wątek:
  • kofeinka Autorytet
    Postów: 1454 1191

    Wysłany: 21 maja 2015, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie naszła taka ochota na serduszkowanie, że męża musiałam zwabiać, na szczęście nie trzeba mu dwa razy powtarzać... ale on się boi żeby nie zaszkodzić fasolce w zagnieżdżaniu podczas seksu :/
    No ale to chyba nie ma znaczenia, prawda..??

    4e3eb13b8c0790768ce14bea48db77f2.png

    wac4wpq.png
    4791b234bfe23548b1b3609c7dad346b.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiscie ze nie ma!!! daj spokoj kofeinka to wiekszosc dziewczyn by w ciazy nie byla gdyby to wplywalo.

  • kofeinka Autorytet
    Postów: 1454 1191

    Wysłany: 21 maja 2015, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ciri22 wrote:
    Oczywiscie ze nie ma!!! daj spokoj kofeinka to wiekszosc dziewczyn by w ciazy nie byla gdyby to wplywalo.

    ciri ja wiem, że to wpływu żadnego nie ma ale mój jakiś taki ostrożny :D he he
    bo się naoglądał wykresów ciążowych i zaobserwował, że dwa trzy dni po owulacji jeszcze sex i KONIEC ;)

    wac4wpq.png
    4791b234bfe23548b1b3609c7dad346b.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    noo to raczej jest z libido zwiazane bo kobieta po owu juz sie tak nie chce. tylko Gumisia ma zakaz ze wzgledu na poronienia, ale zakaz ma od pozytywnego testu :)

    kofeinka lubi tę wiadomość

  • Iriss Autorytet
    Postów: 1748 642

    Wysłany: 21 maja 2015, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam po owulacji sobie nie odpuszczam, chociaż mówię, że teraz to delikatnie :P, ale fakt że libido spada i już się tak nie chce ;)

    h84fe6ydttjiala2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arizona_R wrote:
    Karlik...nie smutaj, moja koleżanka miała podobny nawet trochę większy bagaż a już rok mamusią jest!

    Czuje się pominięta brakiem zaproszenia! :P Czu ja muszę tak za Wami latać:P

    Arizona dzięki, już naprawdę zaczynam się załamywać i wymyślam sobie najgorsze scenariusze. Trzeba było się zacząć starać kilka lat wcześniej, a nie odwlekać :( Skąd się te wstrętne choroby biorą i czemu tak hurtowo na raz :(
    Trzymam kciuki za Twoją fasolkę, żeby ładnie rosła. Życzę też dużo zdrówka innym zafasolkowanym oraz tym, które walczą dalej!

    kofeinka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karlik przechodzisz do nas na drugi watek?

    karlik lubi tę wiadomość

  • kofeinka Autorytet
    Postów: 1454 1191

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iriss wrote:
    Ja tam po owulacji sobie nie odpuszczam, chociaż mówię, że teraz to delikatnie :P, ale fakt że libido spada i już się tak nie chce ;)

    Ja do dnia dzisiejszego od owulacji nawet nie pomyślałam o serduszkowaniu...

    wac4wpq.png
    4791b234bfe23548b1b3609c7dad346b.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo wlasnie bo to hormony, ale nie ma sie powstrzymywac jak masz ochote :)

    kofeinka lubi tę wiadomość

  • alicjaaaa Autorytet
    Postów: 943 589

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karlik głowa do góry! Weźmiesz odpowiednie leki i wszystko się ułoży. Na pewno zafasolkujesz szybciej, niż Ci się wydaje :*
    Skąd wiadomo, że insulinoodporność? Robiłaś wstępnie jakieś badania?

    n59yhdgewtde5zot.png
    2fwacsqvfijbsbkh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ludu moj. Co to sie dzieje...nie będę komentowac pewnych postow.
    Ciri, czyli dalej czekamy? Wyobraz sobie, ze snilas mi sie dzis, zapierdzielajaca na rowerze, z mieczem na plecach O_o. Nie wiem co moj umysl mial na mysli.
    Marta, piekna beta! Gratulacje:*
    Trzymam kciuki A reszte kobietek czekajacych na testowanie:)


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morella wrote:
    Ludu moj. Co to sie dzieje...nie będę komentowac pewnych postow.
    Ciri, czyli dalej czekamy? Wyobraz sobie, ze snilas mi sie dzis, zapierdzielajaca na rowerze, z mieczem na plecach O_o. Nie wiem co moj umysl mial na mysli.
    Marta, piekna beta! Gratulacje:*
    Trzymam kciuki A reszte kobietek czekajacych na testowanie:)
    czekam max do poniedzialku :D
    dobry sen hmmm moze to cos znaczy bede o was walczyc, wiec wbijaj na drugi watek bo tamten zyje wlasnym zyciem :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pedze!

    alicjaaaa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karlik wrote:
    Arizona dzięki, już naprawdę zaczynam się załamywać i wymyślam sobie najgorsze scenariusze. Trzeba było się zacząć starać kilka lat wcześniej, a nie odwlekać :( Skąd się te wstrętne choroby biorą i czemu tak hurtowo na raz :(
    Trzymam kciuki za Twoją fasolkę, żeby ładnie rosła. Życzę też dużo zdrówka innym zafasolkowanym oraz tym, które walczą dalej!
    karlik...etap "trzeba było się zacząć starać miało się 25 lat" mam już też za sobą...uwierz mi niezależnie od tego ile masz lat to jest idealny moment...ja już młoda mamusią nie zostanę a dziewczyny w moim wieku rodzą już drugi:)
    Dziewczyna o której mówię miała Hasi, to tego insulinooporność a więc i spora wagę wyjściową, PCOS, minął co prawda rok zanim wszystko zdiagnozowano i podjęto leczenie, zaszła w 5 albo 6 cyklu z Clo a synek ma się dobrze...śmiała się, jeszcze 3 tyg. temu, że musi iść do lekarza bo myśli o drugim...nie zdążyła bo zaciążyła samoistnie:)tak więc uzbrój się w cierpliwość i nadzieje to kwestia czasu...dla każdej z nas

    karlik lubi tę wiadomość

  • marta1987 Autorytet
    Postów: 499 210

    Wysłany: 21 maja 2015, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karlik wrote:
    Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, bo mam ostatnio urwanie głowy w robocie :( Trzymam mocno kciuki za wszystkie majówki, które jeszcze testują. Ciri strasznie mi przykro, że temperatura spadła :(
    Poszłam wczoraj do nowej gin-endo i trochę się podłamałam. Potwierdziła moje Hashimoto z niedoczynnością, ale do tego stwierdziła, że prawdopodobnie mam insulinooporność (muszę zrobić glukozę i insulinę z obciążeniem), a poza tym za mało progesteronu (dostałam Duphaston) i prawdopodobnie brak owulacji, bo pęcherzyki zdecydowanie zbyt małe jak na 7dc, więc powiedziała, że nie chce mnie straszyć, ale raczej bez wywoływania się nie obejdzie :( O czerwcowym testowaniu mogę raczej zapomnieć i nie wiadomo jak będzie dalej :( Ryczeć mi się chce :(

    U mnie w tym tygodniu tez stwierdzono Hashimoto a w ciąże udało się zajść, więc głowa do góry....będzie dobrze...

    karlik lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KASIAG24 wrote:
    miśka tu kazda nowa staraczka jest mile widziana, wiec po co opowiadasz glupoty?:)

    Kinga czsec ;) trzymam kciuki za testowanie, ile po owu jestes?

    Wg ovu i testów to 7 dpo... Termin @ czwartek za tydzień
    ciri22 wrote:
    Na mdlosci nie matrz ja mialam przez 3 cykle mdlosci i nix zreszta za wczesnie. Musisz wiedzie ze one raczej sa spowodowane niedoczynnoscia tarxzycy i nerwami. Kolezanka tak miala jak chciala zajsc a jak zawsza to mdlosci w ogole nic. Nie patrz nna objawy ja nawet mialam typowo implantacyjne objawy jak krwawienie na rozowo i bol podbrzusza a potem jajnikow i nagle wszystko zniklo. Temperatura spada okresu nie ma a testy negatywne wiec mimo takich objawow ktory nie mozna sobie wkrecic ciazy i tak nie ma ;(

    Takie same objawy miałam przy pierwszym dziecku... No i w ostatnim cyklu, z którego nic nie wyszło:/ co do niedoczynności to nie wiedziałam, ale takie mdłości mam dopiero po owulce. Wiem, że przez te 2 tygodnie po owulacji wszystko się moze zdarzyć, łącznie z wkręceniem się w ciążę, ale ja już przestałam się nastawiać. Co ma być to będzie...

    madlenka89 trzymam kciuki!


    Ja chyba za Wami nie nadążę :) Wracam z pracy i widzę tyle postów...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2015, 20:58

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaaa wrote:
    Karlik głowa do góry! Weźmiesz odpowiednie leki i wszystko się ułoży. Na pewno zafasolkujesz szybciej, niż Ci się wydaje :*
    Skąd wiadomo, że insulinoodporność? Robiłaś wstępnie jakieś badania?

    Mam nadzieję, że się wszystko ułoży, ale przeraża mnie ilość hormonów, które będzie trzeba przyjmować oraz to, że wszystko będzie regulowane sztucznie :( Robiłam na razie glukozę i insulinę na czczo - glukoza ok 88 mg/dl, a insulina 13,40 mU/l, podobno powinna być max 9-10. Moja koleżanka ma insulinę ok 11 i od dłuższego czasu dostaje już metformax. Doktor powiedziała, żebym zrobiła glukozę i insulinę z obciążeniem i jak się potwierdzi, to też dostanę metforminę. Mam nawagę, bardzo wolny metabolizm, ciężko mi schudnąć, po obfitych posiłkach robię się bardzo senna, czasami jak zjem coś słodkiego, to trzęsą mi się ręcę, więc możliwe, że się potwierdzi.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arizona_R wrote:
    karlik...etap "trzeba było się zacząć starać miało się 25 lat" mam już też za sobą...uwierz mi niezależnie od tego ile masz lat to jest idealny moment...ja już młoda mamusią nie zostanę a dziewczyny w moim wieku rodzą już drugi:)
    Dziewczyna o której mówię miała Hasi, to tego insulinooporność a więc i spora wagę wyjściową, PCOS, minął co prawda rok zanim wszystko zdiagnozowano i podjęto leczenie, zaszła w 5 albo 6 cyklu z Clo a synek ma się dobrze...śmiała się, jeszcze 3 tyg. temu, że musi iść do lekarza bo myśli o drugim...nie zdążyła bo zaciążyła samoistnie:)tak więc uzbrój się w cierpliwość i nadzieje to kwestia czasu...dla każdej z nas

    Mam nadzieję i liczę na to, że się uda. Z dwojga złego dobrze, że miałam ostatnio ten długi cykl 52 dni, bo to mnie zmobilizowało żeby zacząć się badać i dzięki temu nie zmarnowałam wielu miesięcy na bezskuteczne starania jeżeli bez leków i tak nie da rady - ominęło nas wiele frustracji. PCOS chyba nie mam, bo w prawdzie testosteron mam w górnej granicy normy, ale lekarz powiedział, że jest w normie, więc mam się nie przejmować, a jajniki w USG nie wskazują na wielotorbielatowość. Za kilka dni ochłonę, trzeba się uzbroić w cierpliwość i pozytywne nastawienie. Dziękuję za wsparcie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iriss wrote:
    Świetnie podsumowane :), mam takie samo zdanie, moja mama w moim wieku 3 dzieci miała, młodsze koleżanki mają też po 2 dzieci, ale mnie to nie rusza. Zresztą nic nie dzieje się bez przyczyny, np u mnie3 lata temu stwierdzono celiakie więc też się to trochę przesunęło w czasie :). Karlik, głowa do góry :) od czego są (dobrzy) lekarze :) Dobrze że wyszło to teraz, niż jakbyś miała za sobą wiele "niepowodzeń", jesteś bogatsza o ten czas, gdzie masz świadomość co Ci dolega i jak można z tym walczyć:)

    Dziękuję za te wszystkie słowa wsparcia. Mąż jest w delegacji, więc nie mam komu się wygadać. Nowa lekarka chyba jest dobra, ma super opinie w necie i rzeczywiście podeszła bardzo poważnie i kompleksowo do tematu. Powiedziała też, żebym się nie martwiła, bo wszystko ogarniemy i na pewno zajdę w ciążę ... trzeba kilku miesięcy żeby unormować wszystkie hormony.

  • alicjaaaa Autorytet
    Postów: 943 589

    Wysłany: 21 maja 2015, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jakoś tak mnie coś tknęło i spojrzałam na moje wyniki TSh z 2011 wprawdzie, więc już dawno niby i wtedy się nie starałam. i tam wynik 3,42 -- niby w normie się mieści, ale jest wysoki, jak chce się zajść w ciążę? Kurde zmartwiłam się :/ Wiem, że to było dawno, ale jeśli nic z tym nie robiłam, to może być gorzej i stąd wszystkie problemy?
    TSH powinno się badać na początku cyklu? Czy można w trakcie i wyniki są wiarygodne?
    Ale wpadłam w panikę teraz....

    Przeczytałam w innym wątku, że powinno być między 1,5-2.......

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2015, 22:16

    n59yhdgewtde5zot.png
    2fwacsqvfijbsbkh.png
‹‹ 287 288 289 290 291 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ