Majowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa to widzialam bociany we wtorek I moj G w poniedzialek a wczesniej moja babcia i mama
Noo poza podroza 12 godzinna nic wiecej nie moglo wplynac...
Jem normalnie, za bardzo sie nie stresuje, od marca jezdze do pracy na rowerze ale to krotka trasa 4km w jedna strone. Wiec 10-15 min jestem w pracy...
A tak to nic wiecej...
Juz mnie to wkurza bo na poczatku taki byl ladny wykres -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie wczoraj jakaś nieśmiała zapowiedź płodnego śluzu, a dzisiaj rano miło się zaskoczyłam, bo wręcz książkowy, przezroczysty i meeeeega rozciągliwy jest! Więc obstawiam, że owu się przesunęła, zwłaszcza, że dzisiaj moja temp. znowu spadła (po wieczorze panieńskim z alko!). Dzisiaj muszę zmolestować koniecznie mojego S. Będzie ciężko, bo obydwoje idziemy do pracy, więc pewnie będzie padnięty...
Także Ciri wyluzuj, może u Ciebie też jeszcze nic straconego!
Gumisia teraz czekamy, aż obwieścisz zieloność na 9 następnych miesięcy
A wcześniej chyba Morella pochwali się dwoma kreskamiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 10:28
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gumisia wrote:Ciri może nie sugeruj się aż tak temperaturą bo mnóstwo rzeczy może ją zaburzyć. Miałaś śluz płodny, teraz już nie masz więc najprawdopodobniej jesteś już po owu. No nie stresuj się tak, bo zaszkodzisz fasolce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 11:12
-
nick nieaktualny
-
Ciri głowa do góry. Śluz był i czułaś jajniki więc owu była na pewno. Temperatura nie jest jedynym wyznacznikiem. Jest wiele wykresów na których nie widać skoku, które są nietypowe itd. a na końcu zielona kropka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 12:17
-
nick nieaktualny
-
Oj dziewczyny, a mnie właśnie chandra znów pochłania, jakoś mi smutno, aż bym się rozpłakała, już mi się na testowanie czekać nie chce bo kreseczki drugiej pewnie nie będzie, i kolejny cykl przede mną, i ogólnie zaczęło mnie dziś wszystko męczyć smutem
-
nick nieaktualnyIriss wrote:Oj dziewczyny, a mnie właśnie chandra znów pochłania, jakoś mi smutno, aż bym się rozpłakała, już mi się na testowanie czekać nie chce bo kreseczki drugiej pewnie nie będzie, i kolejny cykl przede mną, i ogólnie zaczęło mnie dziś wszystko męczyć smutem