Marcowe staraczki
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagda, dokladnie tak jak ciążowy. Zanurzasz go w moczu i czekasz, jest instrukcja. Zawsze (ja tak miałam) są dwie kreski-kontrolna ciemna i w zależności od dnia cyklu druga która u mnie w 10,11dc jasna byla. A w 12 ,13 dc ciemna bordową. Potem w 14 dc też juz zjaśniała. Powinno się robić testy albo rano, ale NIGDY z pierwszego moczu, bo zbyt duże stężenie ( raz zrobiłam i wyszedł błąd testu-tylko jedna kreska). Ja robiłam zawsze rano po śniadaniu. Nie wolno dużo pic przed testem, bo wtedy zly wynik wychodzi. Można też wieczorem. Ale żeby było to wiarygodnego, to 1. Powinna być stała pora dla testów (rano lub wieczór) 2. Nie wolno dużo pic przed testem ok. 2-3godz. Poziom LH zmienny jest w zależności od pory dnia i cyklu. Rano i ok.22/23 godz poziom jest w miare wysoki i staly. Mam nadzieję że pomogłam. Ja robilam ok 6.30-po śniadaniu przed praca
-
Jasne, że pomogłaś Kochana :*:*:* Dziękuję !!! Lecę jutro po te testy ) Będę tak od 11 dnia robić, a jak wyjdzie ta ciemniejsza kreska to znaczy, że w ten dzień jest prawdopodobnie owulacja? wtedy szybko trzeba działać ciekawe czy te testy są serio wiarygodne.
A w ogóle to w dni płodne co ile się "przytulacie" ??
My ostatnio prawie codziennie, ale mój mąż miał już trochę dość pod koniec, chyba 9 razy było dzień w dzień, ja już też miałam dość -
nick nieaktualnyNawet pytałam gin, mi polecono te testy. U mnie one są bardzo ważne, bo mój partner ma dziwny tryb pracy i niestety wręcz musimy wtedy kiedy są te "dni". Ale to raczej raz dwa w tamtym czasie, bo on taki jest tym zestresowany, że nie jest w stanie nic więcej... Moim zdaniem, to odkąd padł pomysł "robimy dzidzie"- jakoś naszego tak zwanego "przytulania" spadała w dół. I dlatego, że widzę po nim, że on już się zbyt spiął, po tym cyklu jak nie wyjdzie- to muszę odpuścić, bo się relacje popsuły. Chyba jestem tu wyjątkiem, bo jak czytam, to każdego faceci chcą, nie mają kłopotów, a on się wycofuje... Może to przejdzie... Mi ginek mówiła, że to normalne ponoć u facetów podczas starań.
-
nick nieaktualnyMagda będzie dobrze nowy cykl, nowe wezwanie! Uda się!!!! Te testy są mega proste. Jak tylko zapali się kolor na ciemniejszy- to działać Mówi się, że wtedy najlepiej! My w tym cyklu, w te dni raz na przełomie 12/13dc- może się udało...Wtedy był szczyt.
-
MagdaKrakow wrote:Jasne, że pomogłaś Kochana :*:*:* Dziękuję !!! Lecę jutro po te testy ) Będę tak od 11 dnia robić, a jak wyjdzie ta ciemniejsza kreska to znaczy, że w ten dzień jest prawdopodobnie owulacja? wtedy szybko trzeba działać ciekawe czy te testy są serio wiarygodne.
A w ogóle to w dni płodne co ile się "przytulacie" ??
My ostatnio prawie codziennie, ale mój mąż miał już trochę dość pod koniec, chyba 9 razy było dzień w dzień, ja już też miałam dość -
nick nieaktualnyJa robilam te testy 12/13dc a 14 wyszło na monitoringu i w każdym z kontrolowanych cykli ze wtedy miałam owulacje. I to są najlepsze momenty na staranie. Przyjęto że kiedy testy pokazują szczyt powinno się starać. Tym bardziej że żywotność komórki jest krótka. Oto w tym chodzi. Dlatego każdy czeka na magiczne grube krechy
-
Ninkali Twój na pewno też chce tylko go stres łapie. Będzie dobrze, nie martw się. My w ciągu dni płodnych "przytulamy" się co prawda codziennie, bywa że i dwa razy dziennie, ale fakt, oboje mamy potem trochę dosyć. Tak myślę, że chyba czasem lepiej wyluzować i czerpać z tego radość. Czytałam, że jak się działa z myslą o celu to często nie wychodzi, a jak się wyluzuje, to jest łatwiej. Nie wiem, bo ja wyluzować nie potrafię
-
nick nieaktualny
-
MagdaKrakow wrote:Dziewczyny u nas jest to samo, niestety jak się wiemy że musimy działać bo owulacja bo na dziecko itd. to jakość jest dużo gorsza... Już na koniec płodnych to się robi tak już maszynowo trochę
-
MagdaKrakow wrote:a leżycie z nogami do góry? haha bo ja tak )) z 15 minut PO
Jak sądzicie? -
haha no tak racja )na pewno coś tam prawdy w tym jest Trzeba próbować na wszystkie sposoby, miejmy nadzieję że wkońcu się uda
Ja się trochę martwię, ponieważ po tym moim wczesnym poronieniu ten okres trwał 2 dni !! Zawsze miałam 4 dni. Fakt, że było go "więcej", ale 2 dni to trochę dziwne.. Boję się czy się teraz nie poprzestawiało i nie będzie jakś cykli bezowulacyjnych itd..