Marcowe staraczki
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowy miesiąc, nowy cykl, nowe nadzieje. Piszcie jak Wam idzie.
Ode mnie od razu pytanie, bo już się gubię w tym wszystkim. Robiłam testy owulacyjne od 11 dc bo od jakiegoś czasu mam je dość krótkie (24-26 dni). W 11 dc druga kreska była ledwo widoczna. 12 dc bardzo widoczna, 13 widoczna, ale bez szału, a dziś, 14 dc już słaba. Trochę to dziwne, bo skoro wzrost był w 12 dc to teoretycznie poziom powinien się utrzymywać jeszcze co najmniej 36h, a tu spada. Do tego temperatura podwyższona 37,2 co by wskazywało owulację. Dziwne to. Któraś z Was miała takie sprzeczne objawy?Szyszka1 lubi tę wiadomość
-
Cześć Ja też się zamierzam starać w marcu, w lutym niestety wczesne poronienie w sumie tuż przed @ (gdybym nie poszła na betę to bym nie wiedziała).
Jeśli chodzi o testy owulacyjne to niestety jeszcze ich nie używałam, więc nie pomogę Ale zastanawiam się nad ich zakupem na allegro.
Skoro miałaś podwyższoną temp to wydaję mi się, że już owulacja była. -
MagdaKrakow, strasznie współczuję Ale głowa do góry i powodzenia! W tym miesiącu walczymy razem Choć ja już mam wrażenie, że walkę skończyłam w tym cyklu. Kolejny test owu wskazał jeszcze bledszą kreskę, a to znaczy, że już po owulacji. Więc albo się udało, albo nie
Dziwi mnie tylko strasznie, że tak krótko trwał ten skok Lh. We wtorek siła i następnego dnia od razu spadek. Nie wiem, może dlatego, że mam takie krótkie cykle wszystko u mnie jest szybciej i krócej... Zobaczymy niebawem -
Możliwe, że dlatego tak szybko poszła owulacja u Ciebie
Tak jest - walczymy razem )
Dzięki za pocieszenie :* Już się jakoś ogarnęłam chociaż dowiedziałam się o tym wczoraj chociaż było mi bardzo przykro, ale to dopiero 1 cykl starań więc się nie poddaję. Ja dopiero mam dzisiaj 1szy dzień @, więc czekam 2 tyg i do roboty Mam tylko nadzieję, że przez to wszystko co mnie ostatnio spotkało to się nie poprzestawia nic, że będzie owulacja itd. Jestem pełna nadziei
-
Hej.Czekam na okres,jakos poniedzialek wtotek powinien nadejsc.Dzisiaj nie moglam sie opanowac i zrobilam test ale po poludniu.Oczywiscie negatyw.Jestem chodzaca tykajaca bomba:-\ .Jak @ sie pojawi to dzialsmy dalej.Powodzenia dziewczynki obysmy w koncu zobaczyly swoje piekne IINiedoczynnosc tarczycy,poczatki Hashimoto.
19.03.2008 - Victoria
08.04.2015 - Aniolek [*]
11 cykl staran i 2 kreseczki!!!! -
nick nieaktualnyHej,
Jestem tu zupełnie nowa. Czasem czytałam forum, ale teraz postanowiłam się zalogować.
Ja kupiłam testy owulacyjne w aptece ale i te w rossmannie. I powiem, że pokazały LH. Byłam na monitoringu i się pokryło. W 10 dc słabo, 11 dc słabo, a w 12 dc i 13 dc mega krecha! Ja je stosowałam 3 cykle. Ale mimo monitoringu, testów- nie udało się do tego czasu. Choć w 17 dc byłam u gina i kazała mi LUTEINE brać 10 dni... Ech i czekam... -
nick nieaktualnyVea,
Ja dziś też robiłam test w sumie niedawno...jedna kreska... Mój okres ma być planowo około czwartku, choć sama nie wiem- bo do pon. biorę Luteine.
Dziewczyny, a czy Wy macie czasem kłopot z waszymi facetami...Mój ostatnio już zaniemaga, choć jesteśmy młodzi. I nie wiem, czy to ciśnienie na niego nie przeszło jeśli teraz mi nie wyjdzie, to chyba muszę zarzucić starania. I jak dziś pomyślałam, że bycie mamą oddala się- to mi serce pęka -
Dziewczyny może wychodzą Wam negatywy, bo za szybko testujecie? Ja też tak szybko robiłam testy i nie wychodziło a potem się dopiero dzień przed @ okazało po becie ze jest pozytyw. Ale ja tez jestem taka niecierpliwa:))
Z facetem jeszcze problemu nie ma, dopiero 1 cykl się staraliśmy, ale w okolicach dni płodnych chyba 9 razy było, więc już też miał dość pod koniec... -
nick nieaktualnyChyba za szybko...I myślę, żeby w sobotę iść na betę albo poniedziałek i wtedy będzie wiadomo najbardziej.
Co do mojego faceta, on nie należy do osób super chcących dziecko. Ale dla mnie to robi, no i u niego to chyba psychiczna blokada, my akurat mieliśmy raz na przestrzeni 12/ 13 dc kiedy to krecha na LH wyszła mega gruba... I boję się, że nam nie wychodzi, bo możne zbyt rzadko coś robimy w tym złotym czasie... -
nick nieaktualny
-
Ja tez tak zawsze mam ze jednego dnia jest mega krecha a nastepnego juz slabnie. Ten pik LH to chyba doslownie jest pik i nie musi utrzymywac sie przez kilka dni. Wazne zeby pecherzyk pekl.
Dolaczam do Was marcowe staraczki, w przyszlym tygodniu powinna byc owu, kolejna szansa przed nami! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoże tak, sporo czytałam, że dziewczyny to czują, ze coś się tam dziej- ja nic... A kiedy miałam pierwszą ciążę, to czułam że coś jest takie inne- choć sie zepsuła w 5 tyg ;(
Może faktycznie hcg w poniedziałek będzie najlepsza- rozwieje wątpliwości, to czekanie najgorsze.
Ja się staram już teraz 4 cykl... Nawet nie potrafię ogarnąć jak dziewczyny się po kilka lat starają i brak 2 kresek
Ale co odkryłam na mnie nie działa metoda termiczna, ja raczej mam niska temp. Tym co mierzą polecam zwykły termometr rtęciowy (ja na allegr kupiłam za 9 zł) Polecam za to te testy owulacyjne- ja kupiłam 2 paczki, bo zaczęłam testować od ok 10/11 dc do 17 dc i odkryłam, że owulacja jest ok 12/13 dc. Byłam u gina wtedy i wiem, że pęcherzyki pękają. I ja nie patrzę na śluz, bo od stresu mam go mniej (tak serio się dzieje przez stres podczas starań) -
nick nieaktualnyLittleGirlBlue, ja chodzę do przychodni prywatnie- gdzie trafiłam an różnych lekarzy ( w zależności, jak mam ja i oni wolny termin) i jedno wiem, nie kazali mi czekać np. tego przysłowiowego roku, tylko jak czuję że coś nie tak- to przyjść po 3 cyklu na monitoring. Poszłam i wiem, że u mnie jest ok- tylko ja ma kłopot z moim partnerem... On tak się stresuje, że idzie jak po...
A robiłaś sobie tarczycę, poziom LH z krwi, monitoring? Ja mam cykle czasem 26-31 dni i róznie wypada owulacja wtedy. -
My się staraliśmy dopiero 1 cykl.. Chcieliśmy już od września, ale przy cytologii wyszło mi grupa III, później na kolposkopi wyszły zmieny jakieś na szyjce i czekałam na pobranie wycinków aż do grudnia.. okazało się że nie było to jednak potrzebne, wyszło że nie ma żadnych zmian rakowych ani dysplazji, zwykłe zapalenie, niektórzy lekarze mówili nie iść na te wycinki a dwóch żeby iść noi poszłam.. a jeszcze miałam kilka godzin po tym mega krwotok i szycie 8 szwów na żywca. Więc po odczekaniu staraliśmy się 1 miesiąc, noi zaszłam i poroniłam od razu dzień przed @. Aż się boję co będzie dalej