X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Marcowe staraczki
Odpowiedz

Marcowe staraczki

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rety Magdakrakow- to Ty się biedna nacierpiałaś, samo to że 3 wyszła to już mega stres :(
    Ja miałam 1 ciążę, w najbardziej szalonym czasie mojego życia, totalna wpada, zanim się zorientowałam- to już nic nie było, okazało się że to ciąża biochemiczna. Teraz staramy się. Decyzja zapadła przed wakacjami,ale zawsze coś stało na drodze (życie). Ja to raczej borykam się z lękiem mojego partnera przed ciążą. A mi jest źle, że wtedy nie staraliśmy się, była ciąża, choć krótko,a teraz staramy się i nic. On nawet mi już zarzucił, ze czuje się jak dawca nasienia... Nie sądziłam, że takie coś nam stanie na drodze...Ludzie mają choroby, kłopoty z hormonami,a my... :( niby żaden kłopot a jednak. Już tracę nadzieję, bo wiem że nie chcę go zmuszać/ stracić. Czyli trafiłam na faceta, co dzieci nie chce zbyt mieć, a ja bardzo. I chyba muszę zrezygnować z marzeń, jeśli tym razem się nie uda- póki co czekam.

  • MagdaKrakow Przyjaciółka
    Postów: 313 27

    Wysłany: 3 marca 2016, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninkali- ale rozmawialiście na temat dzieci jakoś tak poważniej? On w ogóle nie chce? To może jakoś po prostu się kochajcie i "nie uważajcie" i samo się stanie prędzej czy później? Po prostu bez mówienia że "chodź do łóżka, bo dzisiaj owulacja', może to go stresuje?

    Szyszka1 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozmawialiśmy. On powiedział OK. Potem przeraziło go moje liczenie, testy etc. Tylko, ze on ma taką pracę, że musimy liczyć kiedy co i jak. Bo więcej go nie ma niż jest :/ Ja byłam pewna, ze go nie stresuję, ale widać że nie... A Twój partner?

  • MagdaKrakow Przyjaciółka
    Postów: 313 27

    Wysłany: 3 marca 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój chce bardzo więc razem się staramy i przeżywamy, już się ucieszyliśmy jak wyszła ta beta 7,5 a tu taka lipa wczoraj :(((
    Ja też mojemu trułam o testach, owulacji i wszystkich zagadnieniach z tym związanych, w dodatku jak wariatka robiłam od 10 dpo testy ciążowe codziennie :) Już postanowiłam że w tym cyklu nie będę aż tak nas nakręcać, bo później jest takie rozczarowanie i ogromny stres z tym wszystkim związany, noi nie chce robić testów, dopiero w dzień @.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasem to i lepiej, później test. Wiem, co to poronić, mi jakoś to by przeszło, ale nagle wokół najbliższe osoby były w ciąży, tylko aj straciłam, obserwowałam je i serce mi pękało, aż z nimi kontakt zerwałam na jakiś czas. Masz prawo czuć żal i smutek, ale po sobie wiem, że wiara dużo daje. Fajnie, że się wspieracie. Ja chyba zamęczyłam swojego faceta... Dlatego jestem tu, by tu wylewać
    niepokój :P

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 3 marca 2016, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    LittleGirlBlue, ja chodzę do przychodni prywatnie- gdzie trafiłam an różnych lekarzy ( w zależności, jak mam ja i oni wolny termin) i jedno wiem, nie kazali mi czekać np. tego przysłowiowego roku, tylko jak czuję że coś nie tak- to przyjść po 3 cyklu na monitoring. Poszłam i wiem, że u mnie jest ok- tylko ja ma kłopot z moim partnerem... On tak się stresuje, że idzie jak po...:(
    A robiłaś sobie tarczycę, poziom LH z krwi, monitoring? Ja mam cykle czasem 26-31 dni i róznie wypada owulacja wtedy.
    To na mądrych lekarzy trafilas, bk nas ciagle uspokajali i kazali czekac rok bo "rok to norma". A potem się okazalo ze czekalismy bez sensu, na szczescie tylko pol roku bo sami zaczelismy sie badac. Robilam wszystkie badania o ktorych piszesz chociaz jutro ide jeszcze na rozszerzony profil tarczycowy.

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 3 marca 2016, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Rety Magdakrakow- to Ty się biedna nacierpiałaś, samo to że 3 wyszła to już mega stres :(
    Ja miałam 1 ciążę, w najbardziej szalonym czasie mojego życia, totalna wpada, zanim się zorientowałam- to już nic nie było, okazało się że to ciąża biochemiczna. Teraz staramy się. Decyzja zapadła przed wakacjami,ale zawsze coś stało na drodze (życie). Ja to raczej borykam się z lękiem mojego partnera przed ciążą. A mi jest źle, że wtedy nie staraliśmy się, była ciąża, choć krótko,a teraz staramy się i nic. On nawet mi już zarzucił, ze czuje się jak dawca nasienia... Nie sądziłam, że takie coś nam stanie na drodze...Ludzie mają choroby, kłopoty z hormonami,a my... :( niby żaden kłopot a jednak. Już tracę nadzieję, bo wiem że nie chcę go zmuszać/ stracić. Czyli trafiłam na faceta, co dzieci nie chce zbyt mieć, a ja bardzo. I chyba muszę zrezygnować z marzeń, jeśli tym razem się nie uda- póki co czekam.
    Ninkali moze on sie stresuje ze zawiedzie kiedy powinien zadzialac (dni plodne) bo wiadomo, facet nie maszyna, stres moze mu pokrzyzowac plany. I tak go to stresuje ze wyladowuje sie na Tobie mowiac wlasnie takie rzeczy?

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 3 marca 2016, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaKrakow wrote:
    Mój chce bardzo więc razem się staramy i przeżywamy, już się ucieszyliśmy jak wyszła ta beta 7,5 a tu taka lipa wczoraj :(((
    Ja też mojemu trułam o testach, owulacji i wszystkich zagadnieniach z tym związanych, w dodatku jak wariatka robiłam od 10 dpo testy ciążowe codziennie :) Już postanowiłam że w tym cyklu nie będę aż tak nas nakręcać, bo później jest takie rozczarowanie i ogromny stres z tym wszystkim związany, noi nie chce robić testów, dopiero w dzień @.
    Moj tez bardzo chce, oboje marzymy o dziecku i czuje sie okropnie oznajmiajac mu co miesiac, ze znowu nic z tego:(

  • wianna Autorytet
    Postów: 879 240

    Wysłany: 3 marca 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję się, ja też świeżo po ciąży biochemicznej...Kryzys psychiczny minął, trzeba iść za ciosem, staramy się dalej i nie zniechęcamy... Wzbogacona o nowe doświadczenia (nie testować przed terminem @!!!) myślę tylko obym bezbłędnie rozpoznała owulację.



    Igor - nasze szczęście <3 ur. 9.12.2016 r. <3 3430 g <3 54 cm <3
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 3 marca 2016, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Wianna, pamiętam Twoją historię z innego wątku. Podziwiam, ze tak szybko się pozbierałaś i powodzenia w staraniach!

  • MagdaKrakow Przyjaciółka
    Postów: 313 27

    Wysłany: 3 marca 2016, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wianna - a dawno temu to przechodziłaś? I jak można zapytać- na jakim etapie straciłaś? Ja bardzo szybko bo 1 dzień przed @, więc praktycznie na samym początku :(

  • wianna Autorytet
    Postów: 879 240

    Wysłany: 3 marca 2016, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda odpisałam Ci przed chwila w dziale PORONIENIE - temat o ciąży biochemicznej, zajrzyj sobie. Nie smuć się, tak widocznie musiało być... Lekarz powiedział mi, że dobrze, że stało się to tak wcześnie, obyło się bez interwencji... Nauczka na przyszłość, nie robić bety ani testów przed terminem @!!!

    LittleGirlBlue, też jestem w szoku, że tak szybko się ogarnęłam, ale dużo mi dała wizyta u mojego lekarza, mam naprawdę wspaniałego ginekologa, wizyty u niego to czysta przyjemność, wierzy we mnie i mojego męża i naszą Dzidzię, liczy, że niedługo się zobaczymy wszyscy we czwórkę.
    Nie ukrywam, że tu na forum też dostałam wsparcie, mogłam komuś wszystko powiedzieć, opisać, komuś, kto zrozumie, wysłucha i powie coś miłego na pocieszenie. Tak dziewczyny - Wy tu na forum jesteś nieocenione!

    Igor - nasze szczęście <3 ur. 9.12.2016 r. <3 3430 g <3 54 cm <3
  • MagdaKrakow Przyjaciółka
    Postów: 313 27

    Wysłany: 4 marca 2016, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wienna- już widziałam i odpisałam tam :) Damy radę !! Musimy się wspierać, dobrze że mamy siebie tu na forum ! :)

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 4 marca 2016, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez uwazam ze forum duzo daje bo przeciez wszystkie zmagamy sie z tym samym problemem:)

    wianna lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 marca 2016, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, i ja sobie pozwolę dołączyć do marcowych staraczek. U mnie to już 6 cykl starań. @ mam dostać za 9 dni. Ale nie czuję nic kompletnie, że się zadziało. Już powoli tracę nadzieję na II. W tamtym miesiącu tuż przed @ wyszedł mi test pozytywny. No ale @ przyszła, więc nie wiem czy to wadliwy test, czy byłam w ciąży biochemicznej. Obstawiałabym ciążę biochemiczną, ponieważ @ była taka dziwna, ale z drugiej strony się nie spóźniła i trwała dokładnie tyle co zawsze. Najgorsze, że mam w rodzinie przypadki bezpłodności... :( bardzo się tym stresuję..











  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 4 marca 2016, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia a jakies badania robilas?

  • MagdaKrakow Przyjaciółka
    Postów: 313 27

    Wysłany: 4 marca 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalia9012- ja tez jestem po ciąży biochemicznej. miałam test z krwi pozytywny w 12 dpo, a @ dostałam w 15 dniu normalnie jak zawsze, więc wczesne poronienie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 marca 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LittleGirlBlue, jak przeczytałam info od Ciebie- to jakoś mi się lepiej zrobiło :) dziękuję! Bo tak jak pisałam każda boryka się z tym, by mieć dziecko. Powodów jest mnóstwo. Mi badania ok wychodzą, a co po tym, ja ze strony partnera jest kłopot (jego emocje). Na to lekarstwa już nie ma.

    Cieszę się dziewczyny, że tu trafiłam, od wczoraj jakoś się wyciszyłam, czuję że w pewien sposób mam wsparcie na forum :) i to bardzo dużo daje!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 marca 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalia9012, nie martw się. Ja mam okres za 7 dni taki, co zawsze. I też nic nie czuję. Piersi bolą, ale zawsze mnie bolą,a teraz po luteinie to chyba bardziej. Brzuch też jakoś nie. Jedyne co czuję, to większy stres.
    Co do przypadków bezpłodności, robili Ci badania hormony, monitoring owulacji?

  • MagdaKrakow Przyjaciółka
    Postów: 313 27

    Wysłany: 4 marca 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali- a Ty luteinę dostałaś po ilu miesiącach starań? Robiłaś badania jakieś wcześniej?

1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ