MARCOWE TESTOWANIE – PIERWSZY POWIEW WIOSNY
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyStaraczkaNika wrote:Ja powiem tak, że masz przy tym za dużo plazminogenu - krew jest ciut za gęsta, nadkrzepliwa, a jak bardzo to trzeba sprawdzić badaniami - aptt, czas protrombinowy, antytrombina, białko c, białko s, d-dimery.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dc698f62ce9f.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2018, 17:48
-
Malgonia wrote:i ważne, żeby wkładka była biała i tylko biała Oczywiście papier też
Zgłaszam biała wkładkę i biały papier I właśnie doszłam do wniosku że w sumie nie mam jeszcze białych gatek jakoś nie gustuje w tym kolorze ale jak trzeba to trzeba. Siła wyższa hahaha -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Minie Black wrote:Nika, widzę, że masz to nieźle (a przynajmniej dużo bardziej niż ja ogarnięte), powiedz mi czy u mnie da się coś wywnioskować z badań poniżej i mutacji w stopce?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dc698f62ce9f.jpg
Mutację VR2 wszyscy olewają, więc Ty też się nie martw, a na mthfr są metyle, które załatwiają sprawę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2018, 18:07
-
nick nieaktualnyStaraczkaNika wrote:Jest super. Masz oba wyniki przy górnej granicy, czyli krew krzepnie powolutku. Na podstawie tych wyniķów nic nie wskazuje na zakrzepicę czy trombofilię. Pewnie uda Ci się uniknąć zastrzyków z heparyny, ale acard profilaktycznie można chyba brać - to taki urocze tableteczki w kształce - nie mogą być szkodliwem są na to zbyt śliczne.
Mutację VR2 wszyscy olewają, więc Ty też się nie martw, a na mthfr są metyle, które załatwiają sprawę. -
lamka wrote:A ja jestem podłama, bo zaczęło mi się plamienie. kurcze w tamtym cyklu miałam, wcześniej nigdy. Zauważyłam przy aplikacji luteiny.
-
Hania34 wrote:Nie znam się na tym w normach się mieści.To wystarczy staraczkaNika? Terminy do hematologów w rejonie powalają bo do niego powinnam iść tak?ogólny mi powiedział, że wyniki są ok
Np. u Minie black jest dobrze, bo ma wyniki w górnej granicy normy.
Zamiast hematologa może też być immunolog - zwykle mają krótsze terminy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2018, 18:24
-
Lamka, może tak jak pisze Nika gdzieś się "zadarłaś" i poszło troszkę krwi.
Powiedzcie, czy to, że mam skrzepy podczas miesiączki też może świadczyć o tym, że ta krew źle krzepnie? Bo ja mam czasami takie wielkie jak kurze jajo, ale wyczytałam, że to od diety tez zależy. To by się sprawdziło, bo jak restrykcyjnie jadłam tylko to co powinnam to skrzepów nie było, a jak pofolgowałam to wróciły. Miałam też przeboje ze skaczącycm serduchem i brałam acard. Chyba musze sprawdzić te mutacje.2010 - misiu 💙🐻
Starania od I 2016
08.2016 - zaśniad całkowity
05.2019 IVF Kriobank - 1 x3BB 😭
beta <1.05
03.2020 😭 ciąża pozamaciczna/resekcja prawego jajowodu
07.2024 Invicta Wrocław
22.07 - start stymulacji (Menopur 225+ Orgalutran)
❄ 3.1.1 😇
❄3.2.2
❄4.1.2 😞
❄4.2.2
👩🏻 '89
IO, hiperprolaktynemia
TSH- 1,4
Kariotyp ✅
👨🏻 '83
Nasienie ✅
Kariotyp ✅
30.09 ----> ❄ 4.1.2 💙
04.10 beta dla kliniki 6,7;prog 27;estradiol 1000
07.10 - beta 3,1 cb?
28.10 ----> ❄3.1.1 (+relanium) 27.11 😇 💔 -
Kingulla wrote:Lamka, może tak jak pisze Nika gdzieś się "zadarłaś" i poszło troszkę krwi.
Powiedzcie, czy to, że mam skrzepy podczas miesiączki też może świadczyć o tym, że ta krew źle krzepnie? Bo ja mam czasami takie wielkie jak kurze jajo, ale wyczytałam, że to od diety tez zależy. To by się sprawdziło, bo jak restrykcyjnie jadłam tylko to co powinnam to skrzepów nie było, a jak pofolgowałam to wróciły. Miałam też przeboje ze skaczącycm serduchem i brałam acard. Chyba musze sprawdzić te mutacje.
Może być. Ja miałam straszne skrzepy przed acardem. Czasem jak w czasie okresu wstawałam z krzesła to potem aż biegłam do łazienki patrzeć co ze mnie wylatuje, bo byłam pewna, że wypływają mi jakieś ważne organy wewnętrzne (za dużo szczegółów?). Odkad biorę acard mam mniej skrzepów. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kingulla wrote:Lamka, może tak jak pisze Nika gdzieś się "zadarłaś" i poszło troszkę krwi.
Powiedzcie, czy to, że mam skrzepy podczas miesiączki też może świadczyć o tym, że ta krew źle krzepnie? Bo ja mam czasami takie wielkie jak kurze jajo, ale wyczytałam, że to od diety tez zależy. To by się sprawdziło, bo jak restrykcyjnie jadłam tylko to co powinnam to skrzepów nie było, a jak pofolgowałam to wróciły. Miałam też przeboje ze skaczącycm serduchem i brałam acard. Chyba musze sprawdzić te mutacje.
Kingulla, różnie może być. U Ciebie jest reakcja na dietę, więc możliwe, że są jakieś czynniki dodatkowe, tak jak pisze Nika. Ale na pociechę Ci dodam, że moje okresy były po prostu straszne - przejście Izraelitów przez Morze Czerwone to przy tym pikuś (i obfitość, i skrzepy itp.) Byłam diagnozowana pod kątem endometriozy, bo to też częsty objaw. Nie wiem, czy jakiś lekarz podejmował z Tobą ten temat? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
lamka wrote:A ja jestem podłama, bo zaczęło mi się plamienie. kurcze w tamtym cyklu miałam, wcześniej nigdy. Zauważyłam przy aplikacji luteiny.
Powodów takich plamień może być mnóstwo - pewnie gdzieś niedawno badałaś sobie prolaktynę, ale jeśli nie to warto rzucić okiem, co tam się dzieje.