Marzec- miesiąc dwóch kreseczek
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny5ylwian, mozesz pisac, co tylko zechcesz i tego nikt Ci nie zabroni. Tez nie powinnam egoistycznie czegos zakazywac, ale chcialam dobrze zarowno dla Ciebie jak i dla innych dziewczyn. Naprawde wierzysz w te horrory, ktore wkleilas? Pewnie nie, wiec Mala, przestan sledzic internety, tylko skup sie na naszym watku i swoim serduszku Ja zyje troche we wlasnym swiecie, niczym maly czubek, na zasadzie, ze wszystko bedzie cacy- wiadomo, ze cacy byc nie musi, ale inaczej ze swoim charakterem i tym, jak strasznie potrafie sie czyms przejac, bym zwariowala. W czerwcu wszystko z ciaza szlo ok, piekna beta, cudne usg, a ja ciagle ryczalam, bo cos mi sie uwalalo we lbie przez rozne fora z horrorami. Teraz nie wiem, czy to nie zaszkodzilo malenstwu Nie chce drugi raz popelnic tego bledu, chce wierzyc, walczyc, a zla przeszlosc zostawic gdzies z boku, bo teraz przyszlosc jest wazna
Marze o Waszym szczesciu, Waszych ciazach i szczesliwych porodach jak o swoim! Bardzo sie z Wami zzylam i nie pozwole Wam myslec zupelnie negatywnie. 90% wydarzen, ktorych sie boimy, nigdy nie bedzie mialo miejsca- takie sa statystki :* Macie za soba straszne historie, dalyscie rade przez nie przejsc, bo macie w sobie mnoswo sily, a zamartwiacie sie tym, co jakas pipa napisala w byle jakim artykuleWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 12:25
5ylwian lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny5ylwian wrote:Moze juz pisalas wczesniej i nie zapamietalam,po laporo przy cp pozwolili Ci starac sie od razu czy sama podjelas taka decyzje?
Ginek powiedział, że nie ma przeciwskazań
Ale sugerował hsg zrobić ale w tym cyklu to chyba za wcześnie, bo wypadaloby pewnie tak 40 dni od operacji więc pewnie w następnym.
Jeśli się @ rozkręci to mam do niego zadzwonić i przesunąć wizytę, to sobie tak zaplanuję, żeby weszła w ten okres okołoowulacyjny, żeby sprawdzić z którego jajnika pójdzie.
W tym teraz zaburzonym była z lewej strony czyli tej co była laparo, może zadziała naprzemiennie -
szona wrote:
Btw. Maria to moje ukochane imię kobiece Jeśli gdzieś mi tam kiedyś powstanie dziewuszka, to będzie Marysia na bank!
A wiesz, że rodzice dali mi imię, którego bardzo nie lubiłam i dopiero w wieku chyba 23 lat zmieniłam na Marięszona, agge lubią tę wiadomość
2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
Ha, forum bab, hormony aż szczypią w oczy, a jak ładnie sobie wszystko wyjaśniły 👏
Ja marzę o wyjściu z pracy, kocyku i lampce wina. Ooooch jak marzę. I niech ten okres już spada na szczaw, libido już zaczyna o sobie przypominać 🙄Sasanka55, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
Szona właśnie tak myślę, że chciałbym żeby najbliższa mi osoba, mój najlepszy przyjaciel był przy mnie w tym sajgonie. I cały czas myślę, że gdyby coś mi się stało, np jakiś krwotok itp a byłabym sama to strasznie smutne.
Sasanka no tak, dla nich melanże (bo to delikatne istotki) a dla nas masakra, ból, krew i łzy 😢 Miałam w liceum taką nauczycielkę od geografii, która co lekcje urządzała "dzień księżniczki", bo mówiła, że dziewczynki w życiu mają gorzej od chłopców. I pytała zawsze chłopaków 😀
A jeszcze tak do tematu dodam, że była u nas w rodzinie taka sytuacja, że facet właśnie po porodzie ODRZUCIŁ swoją żonę, powiedział, że już jej nie kocha i to koniec 😱 dodatkowo dziecko urodziło się niepełnosprawne. I jeszcze próbowali ze sobą być jakiś czas i wpadli... Druga ciąża. Ale gościu odszedł od dziewczyny zanim urodziła. Drugie dziecko zdrowe, ale laska została sama z dwójką dzieci w tym jedno chore.
Tylko wiecie to jest skrajna sytuacja, ten chłop to dla mnie ścierwo... -
Maria87 wrote:A wiesz, że rodzice dali mi imię, którego bardzo nie lubiłam i dopiero w wieku chyba 23 lat zmieniłam na Marię
Woooow! To wybrałaś najlepiej jak mogłaś.
Salome lubi tę wiadomość
-
Nuśka co do obecnosci przy porodzie-moj na poczatku ciazy byl na nie. Tzn mowil,ze bedzie ze mna do rozpoczecia wlasciwej akcji porodowej,bo tez bal sie widoku. Nie naciskalam. Jak czułam ruchy i On tez i widzial rosnacy brzuch to zmienil zdanie i chcial byc,przeciąć pepowine itd. I byl ale i tak przez komplikacje byla cc i wyproszono Go. Zobaczyl malego jak wywozili Go z sali. I nie widzial nic. Potem jedynie mowil mi,ze czul sie bezradny,ze nie mogl mi pomoc i ulzyc w bolu i ze to Go przerazalo bardziej niz gdyby mial "ogladac" co sie dzieje. Wiec moze Oni nie chca Nam sie przyznac,ze chodzi o niemoc
Sasanka55, nuśka91 lubią tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Jeżeli mogę to dorzucę swoje odnośnie porodu i obecności męża.
U nas to było jakoś oczywiste, że będziemy razem. Mąż chciał, ja mu nie broniłam. A wyszło inaczej, bo po podaniu żelu straciłam kontakt z rzeczywistością. Gdyby nie on, to nie wiedziałabym czy rodzę na ulicy czy może jednak nie rodzę ... Koszmar (przepraszam, ja jestem bardzo delikatna i wrażliwa na ból). Podawał mi wodę, zmieniał prześcieradła, okrywał, podawał gaz, pilnował żeby nie zrobili mi większej krzywdy. U mnie skończyło się CC, więc finalnie nie byliśmy razem, ale mąż kangurował.
Szwagier natomiast pchał się też z ochotą, a potem jak siostra zaczęła cierpieć to niemal umarł z przerażenia i wypalił paczkę fajek (ogólnie nie pali).
Dlatego też uważam, że to powinna być świadoma i przemyślana decyzja. Ja bez męża nie wiem co bym zrobiła. Może na szkole rodzenia zmieni zdanie. Najważniejsze nie naciskaj. Ale fakt, mąż użył trochę za ostrych słów.
Mam pytanie, z puli tych mniej mądrych - czy nie zaszkodzi mi Prenatal Classic? (on jest od 13t), zostało mi po karmieniu, a czekam na zamówienie z Gemini. Nie mam pod ręką innych witamin.Sasanka55, nuśka91 lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nuśka91 wrote:Szona właśnie tak myślę, że chciałbym żeby najbliższa mi osoba, mój najlepszy przyjaciel był przy mnie w tym sajgonie. I cały czas myślę, że gdyby coś mi się stało, np jakiś krwotok itp a byłabym sama to strasznie smutne.
Sasanka no tak, dla nich melanże (bo to delikatne istotki) a dla nas masakra, ból, krew i łzy 😢 Miałam w liceum taką nauczycielkę od geografii, która co lekcje urządzała "dzień księżniczki", bo mówiła, że dziewczynki w życiu mają gorzej od chłopców. I pytała zawsze chłopaków 😀
A jeszcze tak do tematu dodam, że była u nas w rodzinie taka sytuacja, że facet właśnie po porodzie ODRZUCIŁ swoją żonę, powiedział, że już jej nie kocha i to koniec 😱 dodatkowo dziecko urodziło się niepełnosprawne. I jeszcze próbowali ze sobą być jakiś czas i wpadli... Druga ciąża. Ale gościu odszedł od dziewczyny zanim urodziła. Drugie dziecko zdrowe, ale laska została sama z dwójką dzieci w tym jedno chore.
Tylko wiecie to jest skrajna sytuacja, ten chłop to dla mnie ścierwo...
A też znam podobny przypadek z bliskiego otoczenia. Szkoda słów.
Myślę, że aktualne stanowisko Twojego faceta jest trochę pod wpływem emocji. Myślę też, że namawianie go odniesie odwrotny skutek. Może przedstaw mu argumenty i nie oczekuj na razie decyzji. Zobaczy malucha na usg, poczuje ruch gdy dotknie brzucha, wszystkie tryby w mozgu wejdą na dobre tory
nuśka91 lubi tę wiadomość
-
Elfia, sukienka boska!! Długo czekałaś na dostawę?
Szczęśliwa mamusia, prog marzenie
Nuśka, ja też bym chciała żeby mąż był przy porodzie, więc doskonale ciebie rozumiem. To już nie są te czasy, że faceci są potrzebni tylko do zapłodnienia. Rośnie świadomość i coraz więcej panów (na szczęście) decyduje się czynnie uczestniczyć w ciąży, porodzie i opiece nad dzieckiem. Co do argumentu twojego męża to hmmm... Przecież będzie stać z drugiej strony! Nikt mu nie każe zaglądać między nogi podczas porodu. Powiedz mu jak się z tym czujesz i że chciałabyś mieć jego wsparcie. W końcu poród może być pięknym doświadczeniem nawet jeśli krwawym
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualny5ylwian wrote:Nuśka co do obecnosci przy porodzie-moj na poczatku ciazy byl na nie. Tzn mowil,ze bedzie ze mna do rozpoczecia wlasciwej akcji porodowej,bo tez bal sie widoku. Nie naciskalam. Jak czułam ruchy i On tez i widzial rosnacy brzuch to zmienil zdanie i chcial byc,przeciąć pepowine itd. I byl ale i tak przez komplikacje byla cc i wyproszono Go. Zobaczyl malego jak wywozili Go z sali. I nie widzial nic. Potem jedynie mowil mi,ze czul sie bezradny,ze nie mogl mi pomoc i ulzyc w bolu i ze to Go przerazalo bardziej niz gdyby mial "ogladac" co sie dzieje. Wiec moze Oni nie chca Nam sie przyznac,ze chodzi o niemoc
Ach, to moje ograniczanie postow ... 5ylwian, to tez racja... Moj robi mi codziennie zastrzyki Neoparin. Zawsze po nich krzycze, ze boli, a czasami nawet wymuszone lzy poplyna, by dal mi jakis prezent za meki Raz powiedzial, zebym nauczyla sie sama robic te zastrzyki. Pomyslalam "phi, ale cham, juz nawet tego mu sie nie chce". Przedwczoraj powtorzyl swoja mysl, tyle ze dodal, ze nie ma juz sily sprawiac mi bolu i czuje sie okropnie, wbijajac mi igle, po ktorej widzi, ze cierpie... Faceci nie sa tacy najgorsi, a czasami pieprzna jakas glupote, ktora my odbieramy zupelnie inaczej niz oni. Nuska, jestem pewna, ze obie przekonamy naszych M. do wspolnego porodu, w oni beda nam za to wdzieczniWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 12:34
Iseko, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
Ale żeście naskrobały, ale odpisze Nuśce i będę czytać dalej.
Ja z kolei nie chciałabym żeby mój maż był przy mnie. Moje poronienie tylko mnie w tym utwierdziło. Myślałam, ze zwinę się z bólu, nie mogłam sobie znaleźć miejsca no masakra.. i świadomość, ze on na mnie parzy nie pomagała mi wcale. Nie powiem, bo jak poleciał po położną czy potem mi termoforek zmieniał to był mi przydatny, ale chyba jak już by się zaczął taki ostry ból to wolałabym być wtedy sama.. czułabym się bardziej komfortowo. Za to chciałabym by to on kangurował maluszka, bo ja będę miała 9 miesięcy by nosić je pod serduchem i chciałabym by te pierwsze chwile były ich.
Musicie jakiś kompromis wypracować, abyś Ty się czuła wspierana a on nie był przymuszony. może to ustalenie, ze wyjdzie ejst dobrą opcją. Może sie zdarzyć, ze na sam koniec sam nie będzie chciał Cię zostawićnuśka91 lubi tę wiadomość
-
5ylwian, Szona i APrzybylska mądrze piszecie. Też mam taką nadzieję, że im dłużej będzie trwać ciąża tym będzie się bardziej przekonywał. Na razie nie czuje się aż tak tej ciąży. Źle się czuję i to w zasadzie wszystko. Brzuch wcześniej już miał oponke więc trudno stwierdzić czy coś rośnie 😉
Dzięki dziewczyny za Wasze wsparcie i zabranie głosu. W efekcie złość mi przeszła. Wiem, że to mądry facet, liczę że z czasem sam zmieni zdanie. Będę z nim o tym mówić na późniejszym etapie ciąży jak faktycznie sam zacznie to odczuwać.
A ja sobie tu kręcę temat a nie zauważyłam, że mam dziś kolejny tydzień 11+0 😊 co prawda dzidziuś jest o jakieś 4 dni młodszy z usg ale wolę datę z om. I tak prawie żadne dziecko nie rodzi się w terminie 😉Sasanka55, moni05, 5ylwian, szona lubią tę wiadomość
-
nuśka91 wrote:Szona właśnie tak myślę, że chciałbym żeby najbliższa mi osoba, mój najlepszy przyjaciel był przy mnie w tym sajgonie. I cały czas myślę, że gdyby coś mi się stało, np jakiś krwotok itp a byłabym sama to strasznie smutne.
Sasanka no tak, dla nich melanże (bo to delikatne istotki) a dla nas masakra, ból, krew i łzy 😢 Miałam w liceum taką nauczycielkę od geografii, która co lekcje urządzała "dzień księżniczki", bo mówiła, że dziewczynki w życiu mają gorzej od chłopców. I pytała zawsze chłopaków 😀
A jeszcze tak do tematu dodam, że była u nas w rodzinie taka sytuacja, że facet właśnie po porodzie ODRZUCIŁ swoją żonę, powiedział, że już jej nie kocha i to koniec 😱 dodatkowo dziecko urodziło się niepełnosprawne. I jeszcze próbowali ze sobą być jakiś czas i wpadli... Druga ciąża. Ale gościu odszedł od dziewczyny zanim urodziła. Drugie dziecko zdrowe, ale laska została sama z dwójką dzieci w tym jedno chore.
Tylko wiecie to jest skrajna sytuacja, ten chłop to dla mnie ścierwo...nuśka91, 5ylwian lubią tę wiadomość
32 lata | starania od stycznia 2017
IUI - 3.02.2021 ❌ 3.03.2021 ❌
💉Szczepienia limfocytami
12.01.2022 Allo-mlr 54,5%
06.2022 - start IVF
21.07 - punkcja - 10🥚dojrzałych, 8 zapłodnionych (ICSI), 3 blastocysty
26.07 - ET 1🐣 4AA (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, luteina, duphaston)🤰
8tc 💔 3.09.2022 🖤
27.10 - FET 1❄️ 4BB (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, utrogestan, duphaston, heparyna, wit. PP, zivafert) ❌️😓
22.11 - Transfer ostatniej ❄️ 4BB (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, utrogestan, duphaston, heparyna, wit. PP) 🤰
6dpt - beta 15 mlU
8dpt - beta 32 mlU
10dpt - beta 91,19 mlU
13dpt - beta 358,61 mlU
17dpt - beta 2064 mlU
20dpt - beta 7348 mlU, wieczorem krwawienie - krwiak podkosmówkowy. Poronienie.
6tc💔 -
nick nieaktualny
-
Malgonia fajny pomysł z kangurowaniem 😊 Liczę, że zmieni zdanie i jednak będzie. Postaram nie obrazić się śmiertelnie gdyby jednak tak nie było ☺️ Muszę też pewne rzeczy zaakceptować, że nie zmienię jego zdania na siłę...
No widzisz Iseko, właśnie też się boję strasznie takich sytuacji 😱Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 12:51
-
Madziandzia wrote:Dziewczyny, czy mogę jeszcze dołączyć? Termin @ mam na 21.03
Madzia pewnie, witamyMadziandzia lubi tę wiadomość
32 lata | starania od stycznia 2017
IUI - 3.02.2021 ❌ 3.03.2021 ❌
💉Szczepienia limfocytami
12.01.2022 Allo-mlr 54,5%
06.2022 - start IVF
21.07 - punkcja - 10🥚dojrzałych, 8 zapłodnionych (ICSI), 3 blastocysty
26.07 - ET 1🐣 4AA (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, luteina, duphaston)🤰
8tc 💔 3.09.2022 🖤
27.10 - FET 1❄️ 4BB (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, utrogestan, duphaston, heparyna, wit. PP, zivafert) ❌️😓
22.11 - Transfer ostatniej ❄️ 4BB (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, utrogestan, duphaston, heparyna, wit. PP) 🤰
6dpt - beta 15 mlU
8dpt - beta 32 mlU
10dpt - beta 91,19 mlU
13dpt - beta 358,61 mlU
17dpt - beta 2064 mlU
20dpt - beta 7348 mlU, wieczorem krwawienie - krwiak podkosmówkowy. Poronienie.
6tc💔 -
Iseko wrote:Nuska mój kolega mi niedawno opowiadał że gdyby nie był przy porodzie swojej córki to mogło się skończyć tragicznie. On pilnował żeby z żoną było ok i w pewnym momencie musiał tak konkretnie lekarza zjebac bo ona już ledwo żywa była, a oni cisneli na nią dalej zamiast wziąć na CC.
A no właśnie. Te sytuacje znam z pracy i walczę z lekarzami już po porodach. I dlatego właśnie żebym nie musiała pojawić się ja () dobrze, żeby wcześniej czuwał ojciec i musztrował wszystkich jak należy.
Sasanka55, Iseko lubią tę wiadomość
-
Oczywiście tyle tego było, ze już nic nie pamiętam.
Mamunia piękny prog Czekam na swój, mam nadzieję, ze nie bee musiała od Ciebie pożyczać Trochę lipa ciężarnej zabierać.
Elfi piękna kiecka jak już się w nią odstroisz to tez poproszę fotkę