Marzec- miesiąc dwóch kreseczek
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCukrzyku, zainspirowalas mnie ta lekarka Moze, jak juz urodze i odkarmie, sprobuje sie do niej dostac z moimi zoladkowymi problemami (o ile i takie leczy).
Szona, a dziekuje utonelam w aplikacji
Syllwia91, no wlasnie, my juz jestesmy spaczone przez wiele roznych czynnikow, stad czesto negatywne nastawienie, ale to da sie leczyc
Nuska, na poczatku dolowaly mnie przykre posty, pelne obaw i pseudo faktow odnosnie poznego zagniezdzenia, plamien, niskiej bety, ale teraz mam to w d... Nie biore juz niczego do siebie i do swojej ciazy. Sama doswiadczylam w swoim zyciu 2 zdrowotnych cudow i wtedy wiedzialam, ze zawdzieczam je tylko i wylacznie pozytywnemu nastawieniu, wiec tak samo postepuje juz i teraz Pauliska potrzebuje sie wyzalic, wyplakac, ale pocieszenie z mojej strony chyba nie bardzo pomaga, wiec pozostaje mi tylko mocno trzymac kciuki.
Moni, wybredny Twoj Dzidzius Kazdy przeciez lubi popcorn Mam nadzieje, ze juz dobrze :* Promienieje, promienieje, dziekuje- kwiatek we wlosach zrobil swoje Szkoda, ze odkad lezakuje cale dnie, wygladam jak 7 nieszczesc Poza tym mam kaca jak nasz Cukrzyk Czuje sie tak, jakbym wrocila z imprezy, z poczuciem, ze jeszcze jeden browar wiecej i rzyg gwarantowany
Nuska, jezeli nie polubicie zwierzecej Sasanki, to wroce do Atomowki
moni05, cukrzyk1991, Ochmanka, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
Iseko wrote:A i jeszcze jedno, chyba Nuśka wspomniała o budowie, że trzeba było bogatego znaleźć - mój koło bogatego to "nawet nie stał" ;p Dom na kredyt i w sumie z przymusu, bo M. ma gospodarstwo i musimy mieszkać na jego terenie, żeby mieć wszystko na oku i być blisko. Nie narzekam, bo ja wiejska dziewucha jestem i tak czy siak na dłuższą metę bym w mieście nie chciała mieszkać, ale piszę to tylko po to, żebyś wiedziała że z tym budowaniem czy kupnem mieszkania to nie jest tak różowo, że mam kasę i kupuję (buduję) za swoje kiedy chcę i gdzie chcę
Ekhm, chciałam zdemontować plotki, to nie ja pisałam 😛 Mój też (ani ja) zaczynając ze sobą być nie mieliśmy totalnie NIC. Ale trudno coś mieć zaraz po szkole średniej (chyba, że ma się bogatych rodziców) 😉 Jeździliśmy starą Corsą, wakacje były zawsze najtańszym kosztem. Jakiś camping, nasze Morze lub Bieszczady. O zagranicy nawet nie marzyliśmy! Jeździliśmy też sporo pociagami, piliśmy tani alkohol, pływaliśmy latem w jeziorach. Nie zamieniłabym tamtych czasów na nic innego, było idealnie ❤️
Ale od kiedy tylko się dało pracowaliśmy ciężko. Nie raz były to straszne prace, wyzysk itp. Chociaż nie powiem, że to było złe, bo takie doświadczenia bardzo kształtują człowieka, uczą pokory.
A teraz jest w miarę dobrze. Niestety nie mogę powiedzieć, że stać nas na wszystko, domek też budujemy z kredytu. Ale to nic, pieniądze w życiu raz są raz ich nie ma. Ważne, że jesteśmy ambitni, ciągle się nawzajem motywujemy i dajemy poprzeczkę coraz wyżej. Dzięki temu jestem pewna, że za kilka lat będzie się nam powodzić naprawdę super a naszym dzieciom niczego nie zabraknie 😊moni05, Sasanka55, Iseko, syllwia91, Mila1996 lubią tę wiadomość
-
Cukrzyk, super. To chyba mam to samo, nieraz aż w samym gardle się zatrzyma. Jak strasznie specyficzny refluks. No, ale niestety sporadycznie wymiotuję.
Właśnie, biedna Ochmanka (żyjesz dziewczyno? 😁)
Nie widzę u Ciebie pięknego suwaczka, więc nawet nie mogę oszacować na jakim etapie jestes, ale bardzo niedaleko, z tego, co kojarzę daj znac co i jak na wizycie 😘Ochmanka lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Moni05 - tak, suwaczka nie mam Straaasznie się go boję, nie wiem czemu;p to jakiś irracjonalny lęk. Może dlatego, że strasznie mi utkwiły w głowie słowa Staraniowej, że "czuje, że z tą ciąża już będzie wszystko w porzadku, aż sobie suwaczek zrobiłam" a jakoś niedaleko po tym wstawieniu stało się, jak się stało. I moja psychika strasznie to zapamiętała...ja powinnam być jakimś przypadkiem klinicznym na zajęciach z psychologii Pewnie wstawię sobie za jakiś czas suwaczek, bylebym dojechała do tego 12-13 tygodnia Boję też jak cukry wpłyną na maluszka. Aaa i nie jest to żadne czarnowidztwo, bo ja bardzo głęboko wierze, że bedzie OK To jakaś taka blokada psychiczna z tym suwaczkiem Silly me.
Ogólnie jestem 9t+2 dzień wg OM i wg USG. Współczuje Moni wymiotów, ja się tak przed tym bronię...
Sasanko - piękny awatar i powiem więcej - głęboko wierzę że mi szczeniaczek pozwolił zajść w ciąże jakkolwiek głupio to brzmi Jak wiecie zaszłam podczas tego wyjazdu w Austrii co ojciec pukał w okno balkonowe z mamą i tam tez był szczeniak i zabawy z nim to było coś MEGA...Plus - nasza suczka zdechła w maju i właśnie w marcu mieliśmy brać nowego malucha i się tym mega pocieszałam, że nawet jak szybko nie zajdę to juz niedługo będę mieć psiaka
Co do lekarki - pewnie by coś pomogła Pierwszy raz w życiu jakiś lekarz badał mi np. palpacyjnie przepływ limfy (mówi, że to bardzo ważne). Ona ma serio takie "inne" metodySasanka55 lubi tę wiadomość
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
Sasanka, zostaw nowy avatar
Znowu mnie boli lewy jajnik. Wyglada na to, że wszystkie moje owulacje są właśnie z niego -
nick nieaktualnyCukrzyku, dobra, jezeli przy braku suwaczka czujesz sie spokojniejsza, to my bedziemy odliczac na paluchach wiek Twojego synka Start mialas kiepski z mnostwem stresu, wiec teraz bedzie juz tylko dobrze :* Kciuki za poniedzialkowa wizyte, ajjj znowu ujrzysz Babelka i serduszko Co do psiaka- bardzo mi przykro z powody Twojej suczki, ale widzisz, sciagnela Ci swojego malego kumpla az do Austrii, bys troszke sie wyluzowala i miala spokojniejszy, a zarazem szczesliwy cykl Rany, pamietam incydent z balkonem
EDIT: Szona, mnie tez zawsze bolal tylko 1- lewy, co nie przeszkodzilo zajsc 3 razy w ciaze w tak krotkim czasie Ktoras z Was kiedys pisala o sytuacji, ze myslala, ze owu ma zawsze z 1 jajnika, ale gin temu zaprzeczyl- okazalo sie, ze to tylko takie mylne wrazenieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2019, 00:28
cukrzyk1991, szona lubią tę wiadomość
-
Cukrzyk, ja miałam podobne opory, ale w efekcie suwaczek się chyba pojawił w 4+5 😁 sprawial mi wiele radosci a stwierdzilam, że jeśli ma się coś stać to i tak się stanie i nie mam na to wplywu... Przykre, ale prawda. Dokładnie w 9+2 byłam na usg i szkrabik miał 2.52 cm 😊 czekam na Twoje zdjęcie 😊 tak samo mimo, że wierzę z całego serca w szczesliwe zakonczenie tym razem, to z tyłu glowy tli się ta toxo... Tego nie przeskoczysz. 😉 Ale byle do porodu! 😜
Sasanka55, cukrzyk1991 lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dokładnie Moni - z tyłu głowy jest zawsze jakiś chochlik Ja czuję w kościach, że u Ciebie będzie wszystko w porządku :* Sama też nie panikuję, tak jak mówisz - nie mam już teraz wpływu. Czasem sobie wyrzucam, że np. "mogłam wcześniej zapanować nad tym cukrem, może by tak nie urósł/nie spadł". Ale czesto to loteria i raz podam więcej insuliny i będzie to dobra decyzja, a raz nie. Także fakt - byle do porodu
moni05 lubi tę wiadomość
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
Wiem, że będzie, Cukrzyk i u Ciebie też 😘 wiesz, że takie naaaajwieksze ryzyko już za Tobą? 😊
Dobrej nocy dziewczyny i miłych snów 😘Ochmanka lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Moje udzielanie się na tym wątku polega na wiecznym nadrabianiu
Po pierwszych nadrobionych stronach mówiłam sobie, że muszę pogratulować Sasance, Pauliśce i pocieszyć 5ylwian.
No ale teraz gratuluję Sasance bety i proga, a podbarwionym śluzem się nie martw, bo to przypadłość ciężarówek po prostu
5ylwian, nie mówię, że masz złą lekarkę, ale mówić o takich rzeczach nie widząc nawet pacjentki... Rozumiem, że nie może jedynie tryskać optymizmem i pomijać złe możliwości rozwoju sytuacji, ale no ludzie, na tym etapie NIC się nie da stwierdzić, a ona krwotokiem wewnętrznym straszy... No tak, może się to stać, tak samo jak jutro mogę wpaść pod tramwaj. Także spokojnie czekaj. Póki ból jaki odczuwasz nie jest natarczywy to myślę, że nic Ci nie grozi. Tym bardziej, jeśli to jest kłucie takie o, niezwiązane z ewentualną cp czy cb. Przypominam, że ja też konkretnie jajnik czułam po dwóch kreskach.
Pauliśka... Nie wiem co Ci napisać. Nie mam już pomysłów. Mamy trzymać kciuki za Twoje poronienie? Bo jak trzymamy za ciążę, to brutalnie sprowadzasz nas do parteru. A najgorsze jest to, że na tyle już Cię poznałam i przypuszczam, że w przypadku zdrowej ciąży zakończonej szczęśliwie po 9 miesiącach też będziesz jak chorągiewka, dzień radości na zmianę z dniem czarnowidztwa. Jeżeli Tobie z tym dobrze to ok, ale przynajmniej mnie z równowagi wyprowadzasz, a nie powinnam się denerwować. I przypominam, że wiem co to poronienie, łyżeczkowanie i strach. Przepraszam za ostre słowa, ale nie wiem jak inaczej napisać.
Szczęśliwa mamusia, gratuluję równieżOlliiii, szona, Sasanka55, 5ylwian, MonikA_89!, Mila1996 lubią tę wiadomość
-
Ponad 40 stron, 2,5h na dooopie i udało się dobrnąc do końca! Już miałam dać sobie spokój bo zgłupieć można ale za bardzo chce wiedzieć co u Was🤗
Sasanka, MonikA, Cukrzyk, moni❤❤❤ ❤
Cudne na tym wątku jest to, że pamiętamy nawet o takich duperelach i głupotach jak mdłości baaardzo NIECIĄŻOWE 😁😁 swoją drogą czy mdłości ciążowe wyglądają podobnie do kacowych??
MonikA pracuje w mocno męskim zawodzie i tak to już jest u nas z tymi spotkaniami firmowymi. Bylam na zawodach w siatkówkę z nadleśnictwa. Dwa dni i impra na koniec😋😋
Starczy o piciu bo tu są ważniejsze rzeczy!
5ylwian, Pauliśka ja WIERZĘ!! gdyby nie nadzieja w moim życiu to napewno nie byłoby mnie tutaj, może w ogóle...
Elfia... Nie wygląda to za dobrze. Wiem. Ale cuda się zdarzają! Naturalnie czy na szkiełku, to nie jest tak istotne. Mądrego lekarza Ci życzę!
Szczęśliwa, Sasanka cudowne bety!! Chcę wiecej 😀
Olga 🙁🙁 przykro mi ze nie teraz ale wazne że mrozaczki czekają!
Malgonia również czekam na relacje❤
MonikA a niech to z tą torbielą! Kurczę no tak bardzo czekam na Twojego kropka... oby anty nie były potrzebne
Mamusie Kochane! Życzę Wam żeby mdłości były ale nie za mocne, bóle były ale nie za silne, senność się przytrafiała ale nie za często! Wyjątkowości w tym pięknym czasie❤
Jejku mam wrażenie że pominęłam coś ważnego. Przepraszam! Jak zawsze szczęśliwości dla KAŻDEJ 🤗
Edit: WIEM! Izape, Artystko! Spełnienia marzeń!!!! Tosz to piękny wiek😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2019, 02:12
Sasanka55, 5ylwian, moni05, cukrzyk1991 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobrze, Ochmanko, ze juz jestes z nami I taaaak zazdroszcze Ci wyjazdu :* Dzisiaj juz pewnie sily zregenerowane zupelnie i czujesz sie cacy Ktory masz dzien ciazy i kiedy wizyta u endo?
Makowa, dziekuje :* A jak u Ciebie? Zdawaj tez relacje, jak Dzidzia, jak Twoj piekny 2.trymestr, samopoczucie, zdrowie, a nie tylko odniesienia do nas Czekamy na super wiesci od Ciebie :*
Wczoraj rano sluz byl jasniutko zolty, zolto-bezowy, pozniej brazowy, dzisiaj jasno rozowy, ale mysle sobie, ze jesli cos mi sie oczyszcza, to oczysci sie i przestanie, a ja musze zacisnac zeby, bo czuje, ze to kluczowy moment, w ogole kluczowy weekend. Nie boli, wiec nie mysle o glupotach. Przypomnialam sobie slowa gina z 1szej wizyty, kiedy leciala ze mnie krew, beta wynosila 15, a prog 1.6- mowil mi wtedy, ze nie tylko plamienia, ale i krwawienia zdarzaja sie w zdrowych ciazach. Wierze, ze gdyby cos sie dzialo, to by bolalo, a tak pewnie jakis krwiaczek albo heparyna tak mi wszystko rozrzedza Tak, czy inaczej, te plamienia nie sa fajne, po co w ogole przylaza, by stresowac zdrowe ciezarowki
Milego dnia, kochane Kciuki za dzisiejsze testy 🤛🤜
Ochmanka lubi tę wiadomość
-
Ja nawet nie testuję..... Temperatura spadła, więc dziękuję, do widzenia.
Ech.2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
Nie dam rady sie odniesc do Was, bo po jednym dniu czlowiek ma tyle nadrabiania, ze szok. Musialabym notatki robic. Ale oczywiscie trzymam kciuki za dalsze przyrosty, za brak plamien i oczywiscie za nowe dwie kreski.
Co do warsztatow. Bylo nas tam z 50 bab, kazda ze swoim bagazem, ale i nadzieja ze jeszcze wszystko przed nami. Spptkanie bylo ppdzielone na kilka czezci:
- spotkanie z ginekologiem i embriologiem - bardzo fajne. Sporo sie mona bylo dowiedziec, dostalysmy tez vouchery na jedna wizyte w invimed zeby dopytac o swoj przypadek. Z rzeczy dla mnie istotnych to rozmawialam z pania embriolog, ze brak ciazy moze byc spowodowany przez translokacje, ze zarodki umieraja wczesnuej jesli wina jest po stronie kobiety. No i jesli podeszlabym do in vitro to ona jako emvriolog jest w stanie udzielic mi informacji jakiej jakosci byly komorki i jak ten podzial wygladal, wiec z czysto diagnostycznej przyczyny warto sprobowac.
- "wyklad" pani z firmy produkujacej profertil i testy clearblue. Strata czasu jak dla mnie, no ale byli sponsorem elwiec logiczne, ze chca cos z tego miec.
- wyklad pani seksuolog. To bylo moje najwiejsze rozczarowanie. Skupiony byl na sprawieniu sobie przyjemnosci i troche bylo o skutkach staran ale nic o tym jak sobie w tym trudbym czasie poradzic i jak wyrzucic z glowy mysl ze to sex prokreacyjny
- wyklad pani psycholog. Zakochalam sie w kobiecie. Z ciekawostek kazala nie eyluzowywac i powiedziala, ze nie ma zadnych dowodow na to, by to coklwiek dzialalo. Malo tego jesli nie wyluzujemy to tylko w poczucie winy sie wpedzamy, ze to przez nas. I ze ludzie mieli wieksze stresy kiedys a ludzkosc nie wyginela wiec to mit. I nie nieplodnosc to choroba i ze przrciez nikt nid idzie do chorego na raka i nie mowi "no czemu ty taki ciagle przygnebiony chodzisz, ciesz sie zyciem".
Bylo tez o tym jak radzic sobie z trudnymi pytaniami o ciaze. Dostalysmy zaproszenie na warsztaty do invimedu. Mam nadzieje, ze sie dostane.
- i na koniec byla pani coach. No to taka byla godzina zeby kazda bogla z siebie wyrzucic emocje i troche sie pozytywnie baladowac.
Ogolnie wrazenia pozytywny, zwlaszcza ze wzgledu na uczestniczki. Powiem Wam, ze baby maja moc i sa niezniszczalne.Salome, Sasanka55, Pauliśka, ef36, Niecierpliwa..., moni05, moni05, szona, Iseko, cukrzyk1991, makowa, Arashe, nuśka91, Ania_85_, moyeu lubią tę wiadomość
-
Wybacz Nuska, w takim razie nie pamiętam kto tak napisał, za dużo postów na raz przeczytalam😁
Dzień dobry, miłej niedzieli!Sasanka55, nuśka91 lubią tę wiadomość
32 lata | starania od stycznia 2017
IUI - 3.02.2021 ❌ 3.03.2021 ❌
💉Szczepienia limfocytami
12.01.2022 Allo-mlr 54,5%
06.2022 - start IVF
21.07 - punkcja - 10🥚dojrzałych, 8 zapłodnionych (ICSI), 3 blastocysty
26.07 - ET 1🐣 4AA (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, luteina, duphaston)🤰
8tc 💔 3.09.2022 🖤
27.10 - FET 1❄️ 4BB (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, utrogestan, duphaston, heparyna, wit. PP, zivafert) ❌️😓
22.11 - Transfer ostatniej ❄️ 4BB (EmbryoGlue, metypred 16mg, acard 75, estrofem, utrogestan, duphaston, heparyna, wit. PP) 🤰
6dpt - beta 15 mlU
8dpt - beta 32 mlU
10dpt - beta 91,19 mlU
13dpt - beta 358,61 mlU
17dpt - beta 2064 mlU
20dpt - beta 7348 mlU, wieczorem krwawienie - krwiak podkosmówkowy. Poronienie.
6tc💔 -
Czesc kochane. Mam ochote palnac sobie w leb. Wiecie jakie mam wyrzuty sumienia,ze tak sie stresowalam?ze moglam zaszkodzic Kropeczce? Co prawda nie biore dupka ale swoj prog mialam 18 wiec nie najgorzej,moze podskoczy jeszcze. Maz mowi,ze jak sie ma utrzymac to sie utrzyma.robie sobie znowu nadzieje,bo podbrzusze ciagnie troche i cycki dalej spuchly. Tylko oby byla tam gdzie ma sie zagniezdzic co ma byc to bedzie ale nie bede sie juz stresowac do jutra do wizyty czy do bety we wtorek. Wiadomo,ze jutro pewnie nic nie zobaczy ale beta juz powinna przesadzic o wszystkim.jajnik od wieczora siedzi cicho milego dnia Kobietki :*
Sasanka55, Pauliśka, szona, Magduullina, Iseko, nuśka91 lubią tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c7aded20cefd.jpg
Co powiecie na takie haslo przewodnie na niedziele? Maz mi wyslal heheMonikA_89!, Sasanka55, moni05, szona, Malgonia, syllwia91, Iseko, nuśka91 lubią tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Cukrzyk, tak się zastanawiałam gdzie zginęłaś Trzymam mocno kciuki za wizytę, niech Kropek pomacha mamusi Zaintrygowała mnie ta Twoja lekarka, a że jestem z Poznania to muszę przemyśleć sprawę Może pomoże mi na ból pleców.
Sasanka, słodki ten avatarek. Nadal widzę podobieństwo do atomówki
Małgonia, z tego co napisałaś warsztaty były bardzo ciekawe Mam nadal, że po tej godzinie z coach wyszłaś pełna energii i optymizmu Myślę, że warto spróbować IVF, bo może się okazać że komórki są dobrej jakości, nasienie też, tylko coś w twoim organizmie nie pozwala na zapłodnienie. Ja mam np te przeciwciała, który są bardzo upierdliwe, a zbijanie ich sterydem doprowadziło tylko do obniżenia odporności organizmu i rozgoszczenia się bakterii w szyjce. Tak jak na początku patrzyłam z nadzieją na leczenie napro, tak teraz uważam, że IVF jest naszą jedyną szansą. Tym bardziej, że raz dzięki tej metodzie w ciąży byłam, co prawda krótko, ale zawsze. Naturalnie nigdy nie miałam bety powyżej 0.4. Mam nadzieję, że w klinice Wam pomogą. Invimed ma największy % ciąż zakończonych porodem zdrowych brzdąców Będziesz w dobrych rękach.
Maria, który masz dzisiaj dpo? Widziałam wykresy ciążowe ze spadkiem temperatury podczas implantacji, a jak wiadomo może ona się zadziałać nawet 12dpo. Może jednak warto siknąć na test jutro jak @ się nie pojawi?Sasanka55, cukrzyk1991 lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Ochmanka, bo niestety w męskim towarzystwie czasem się zapomina, że kobiety mają słabszą główkę jeśli chodzi o %%. Mam nadzieję, że kac nie był dokuczliwy Ja pomimo 30na karku miałam kaca tylko 2x - raz po warsztatach z winami, gdzie byli przedstawiciele różnych dobrych winnic i można było degustować do woli, a potem że znajomymi jeszcze wzięliśmy kilka butelek do degustacji Drugi raz jak zabrałam koleżankę na degustację, bo mąż był w Warszawie, i trochę popłynęłyśmy...dobrze, że jej mąż nas potem odwoził do domu, bo nie wiem jakbym przeszła te 1.5 km pieszo Pamiętam, jak wróciłam do domu, zjadłam kanapkę (jeszcze na tyle mózgownica pracowała) i obudziłam się rano wyschnięta na wiórek 😂😂😂 Dobrze, że mąż mnie nie widział wtedy
Sasanka55, Ochmanka lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Ja planowalam in vitro w novum, ale bym sie przeszla. Maz uwaza ze nie ma co i szkoda czasu skoro i tak czekamy teraz na naszego lekarza. No i tez ma troche racji