NOWY ROK - STYCZNIOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
Dopiero doczytałam Nika, jestem obok i trzymam za rękę... Tutaj nie ma słów... Popłaczemy razem... Pamiętaj, że my tu jesteśmy i czekamy na Ciebie...
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Zamiast kampanii społecznej o królikach, powinna być kampania uświadamiającą ile kobiet cierpi w milczeniu, w samotności, w gabinetach lekarskich i klinikach z powodu braku dzieci. Może by to samo niektórym do myślenia i kazalo im się zamknąć...
Yoselyn82, MamaFabianka, Bocianiątko, Czrna 81, Bunia86, Tinaa2015, olik321, Rucola, Lunaris, Sarna84, Lusesita, Meśka, Lena21, justyna14, lamka, Ruth, Karolina90, Jeżowa, Frelcia, innamorata88, Kotowa, Anna Stesia, Madżka89, Karma88, Bajkaaa, Morusek, Emiilka, Amy333, Koteczka82, Izolda90, carolla90, Barbarka1984, blue00, Kaczorka, MaryAnn lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
mimi041 wrote:Nika bądź dzielna!
Niestety mój Mąż też tak mówi, a mi się chce tylko płakać. Chyba niestety tak mamy. Nie da się całkowicie wyłączyć myślenia i pragnienia. W cyklu w którym poroniłam/lub miałam biochemiczną byłam bardzo spieta. Czuję, że właśnie to napięcie nie wpływa dobrze na rezultaty naszych starań. Wiadomo problemy medyczne swoją drogą, ale psychika w takim stanie nie pomaga
Wiadomo że nerwy nie sprzyjają, ale ja wiem że jeżeli kiedyś znowu będę w ciąży to od samego początku będzie okropny stres i wiem że nie pozbede się nerwów
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
nick nieaktualnyWidzę, że teściowe wszystkie takie same. Po mojej ostatniej nieudanej ciąży też powiedziała, że dzieci się rodzi przed 30stka. Kampania by pomogła, a zamiast 500+ dla patologii (bo tylko patologia się na to połasi - nie ujmując oczywiście nikomu) wspomogli by diagnostykę i refundację kosztów stymulacji, badań i invitro
JuicyB, Yoselyn82, innamorata88, Emiilka, Koteczka82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tez uważam, że należy uświadamiać ludzi ile osób cierpi i nie może mieć dzieci
w ogóle jak słyszę pytanie do młodych małżeństw "kiedy dziecko?"
to nóż mi się otwiera..
kiedyś odpowiedział cioci, że to nie jej sprawa i nie powinna takich pytań zadawać to cała rodzina wielce urażona.. dziś rozumie, bo jej córka nie może mieć drugiego dziecka..
to okropne jak do ludzi dociera co robią innym dopiero w momencie kiedy sami czegoś doświadczają...
no helloł trochę pomyśleć nie zaszkodzi..
choć ja od mojej bardzo dobrej koleżanki usłyszałam, że "teraz mamy problem" kiedy powiedziałam o ciąży
też bolało... że ktoś mógł coś takiego powiedzieć
PS no to się rozpisałam..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 19:27
-
nick nieaktualnyolik321 wrote:tez uważam, że należy uświadamiać ludzi ile osób cierpi i nie może mieć dzieci
w ogóle jak słyszę pytanie do młodych małżeństw "kiedy dziecko?"
to nóż mi się otwiera..
kiedyś odpowiedział cioci, że to nie jej sprawa i nie powinna takich pytań zadawać to cała rodzina wielce urażona.. dziś rozumie, bo jej córka nie może mieć drugiego dziecka..
to okropne jak do ludzi dociera co robią innym dopiero w momencie kiedy sami czegoś doświadczają...
no helloł trochę pomyśleć nie zaszkodzi..
choć ja od mojej bardzo dobrej koleżanki usłyszałam, że "teraz mamy problem" kiedy powiedziałam o ciąży
też bolało... że ktoś mógł coś takiego powiedzieć
PS no to się rozpisałam..
Po mojej nieudanej ciąży strasznie ryczałtem. Teściowa myślała, że to dlatego że zwciążyłam. Wyskoczyła z tekstem, że to trzeba się cieszyć a nie płakać... Oczywiście później zrobiło się jej głupio ale nieswiadomie mozna kogoś zranić -
Nas nikt nie pyta kiedy dziecko, bo po prostu nie kryjemy się z tym, że się staramy. A że na razie nie jest to długo, to ludzie odbierają to neutralnie, ale nie wiedzą też, że dla mnie każdy okres to ból, rozczarowanie i żal z powodu utraconej nadziei i marzeń.
I tak jak ktoś wcześniej napisał- tylko tu tak naprawdę mogę mówić, co czuję, tu jest zrozumienie dla każdego problemu czy głupich rozkmin nad cieniem cienia.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
Aksamitnaa wrote:Ja jestem na etapie nienawiści do "Niego". Śmierć dziewczynek, jak juz uwierzyłam ze bedzie dobrze, pogrzeb w rocznicę śmierci faceta który był miłością mojego życia. Za każdym razem dostaje coraz mocniej. I jak tylko zaczynam być szczęśliwa i sie cieszyć każdym dniem, to znowu jestem rozłożona na łopatki.
Jeżeli czegoś chce mnie nauczyć to chyba masochizmu -
Ale walczyć będę póki mi sił starczy:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 19:49
Aksamitnaa, nadzieja73, Bocianiątko, Koteczka82 lubią tę wiadomość
-
Mnie osobiscie bardzo bolaly zawsze zyczenia czy to na swieta czy imieniny zawsze zyczyli dziecka udalo sie , ale swoje przeszlam, a teraz jak chcieliamy trzecie to balam sie mowic rodzienie bo patrza niektorzy na nas jak na jakas patologie takie mam wrazenie i znow milo mi nie jest. Mamy wlasny nowy dom, oboje pracujemy, zyjemy na w miare poziomie choc nie wiadomo ile nie mamy, ale i tak czuje ze nas oceniaja, albo ze wlasnie mysla ze to zasluga 500+ , no komentarze rozne. Nie jest to mile, wiec nie mowie nikomu nic oprocz najblizszej rodziny. Reszta dowie sie jak sie dowie. A najlepiej szwagier zareagowal :" nie macie co robic? Nudzi wam sie w nocy" - dokladnie jego slowa
-
Z M jesteśmy długo parą (ponad 7 lat), ale ślub był pół roku temu. Decyzja o tym, że starania podejmiemy po ślubie była podjęta z rok wcześniej. Przyjaciele wiedzieli, ale rodzice nie.
Efekt taki - każda impreza, spotkanie towarzyskie - to mamy konkurs "kto pierwszy się zorientuje, że jestem w ciąży".
Każde spotkanie rodzinne - "My Was nie pospieszamy, ale my chcemy wnuka" "My się nie wtrącamy, ale w kolejne święta mogłoby nas być więcej", "Nie napiła się wina. Pewnie w ciąży".
No kurde. Jak będziemy chcieli podzielić się nowiną to SAMI powiemy. A w gruncie rzeczy w ten sposób mogą popsuć niespodziankę.
A ja się boję, że coś pójdzie nie tak... Jeszcze tydzień do wizyty u gina.
Jakiś czas temu, w kościele ksiądz wspominał kobiety, które straciły dziecko. W kazaniu. I wiecie co? Gdy rozejrzałam się po kościele wiele kobiet płakało. Wtedy uświadomiłam sobie jak wielu kobiet to dotyczy.
justyna14 lubi tę wiadomość
-
U nas tez były pytania ciagle... 7 lat po ślubie, 30 tuż tuż i wszyscy ciagle pytali. Wcześniej się wkurzałam i mówiłam że to nasza sprawa, później było mi przykro, a już najtrudniej mi było w dzień 5 urodzin mojej siostrzenicy - dzień wcześniej dowiedziałam się o ciąży, ale plamilam i czułam że jest źle, później się potwierdziło ze to była cb, ale na tej imprezie mnie wszyscy pytali jak starania, żartowali ze wyglądam na zmarnowana i na pewno w ciąży a mi serce pękało i łzy napływały do oczu - jak tylko ktoś to zauważył to temat ucichł i od tamtej pory już nigdy nikt nie zapytał. Było im głupio...
Znacie moja historie, sporo łez się musiało wylać by spełniło się nasze szczęście, życzę Wam kochane moje żebyśmy wszystkie mogły tego szczęścia doświadczyć
Nikusia płakałam dziś razem z Tobą, trzymaj się tam skarbie nasz forumowy -
Ehh...to ciężki temat. U mnie mama nie pyta, bo sama się starała 3 lata a o drugą ciążę 5. Wiec po mojej stronie raczej są wyczuleni, wiedza ze to boli. Zwłaszcza że mój brat cioteczny tez ma problem.
Natomiast od strony męża juz nie jest tak kolorowo, w święta uslyszelismy kilka razy, żebyśmy w przyszłym roku przejechali we troje, wiec eMek odpowiada ze jesteśmy we troje: my i piesMOJE lubi tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
nick nieaktualny
-
Frelcia wrote:ech
zrobiłam sobie pierogów z mięsem i nutellą. Czas urojonej ciąży - startWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 20:16
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Trochę się wtryniam w dyskusję ale chciałam tylko zdać relację Mam wyniki:
estradiol - 85 (wcześniej 142)
Progesteron - 4,5 (wcześniej 14)
Kolejna wizyta we wtorek. Może już się uda zacząć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 20:17
Frelcia, Czrna 81, olik321, reset, Bajkaaa, Lunaris, Emiilka, Amy333, Koteczka82, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
KateHawke wrote:Trochę się wtryniam w dyskusję ale chciałam tylko zdać relację Mam wyniki:
estradiol - 85
Progesteron - 4,5
Kolejna wizyta we wtorek. Może już się uda zacząć.KateHawke lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy