Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny.
Dawno mnie tu nie było... jakąś zwiechę emocjonalną miałam... najpierw cały czas bolało mnie w brzuchu, więc 30-go poszłam na USG by sprawdzić czy wszystko ok, lekarz potwierdził obecność zarodka z ciałkiem żółtym w macicy, więc jest OK. Uspokoiłam się trochę.
Następną wizytę mam 12-go sierpnia. Powinno być już widoczne serduszko... no i tu znów się stresuję żeby tylko było wszystko dobrze.
No i koło się zamyka
Z mężem ostatnio też kicha, bo mimo radości, że będziemy mieć dziecko często pojawia się temat kasy, bo tylko on zarabia, a ja nie mam ani pracy ani prawa do zasiłku
Szukam roboty cały czas ale nie jest łatwo
Wiem, że on się martwi, bo budowa naszego 32m mieszkanka w toku i jeszcze daleka droga przed nami, a on powiedział, że na głowie stanie by jeszcze w tym roku się przeprowadzić, a najpóźniej w styczniu.
Głowę mam pełną myśli...
Ech... -
nick nieaktualnyU kazdego jest podobnie ale dacie rade...
U mnie za to temat mieszkania od ciotki ucichl bo znow okazalo sie ze na warunkach innych niz wczesniej. Tyle rzeczy mialismy dostac i tez z tego nici. Niedlugo poleci po znajomych info (ale to po wakacjach jak skonczy sie pierwszy trymestr) ze spodziewamy sie dziecka i ze przygarniemy odkupimy wszystko co sie da. Jedune co na bierzaco bede miala to ciuszki... Noo i lozeczko dostane... Ale juz musimy szukac mieszkania innego do tego jeszcze w pracy u G sie pozmienialo musimy wziac kredyt na samochod... Bo straci duza ilosc klientow jak samochodu nie zmieni. Noo i u mnie chujnia z praca zasilkiem i macierzynskim. Wiec chyba u wszystkich podobnie. -
Ech... istna masakra
U nas też wizja kredytu jest i to na cito, bo kasa na dalsze prace w naszym nowym domu potrzebna.
A miało być tak pięknie... teraz żałuję, że jak kończyła mi się umowa z końcem czerwca to nie poszłam na l4.
Ale miałam na nich tak wyjebane, że nawet tego wcześniej nie chciałam. -
nick nieaktualnyNoo Tobie pewnie latwiej na l4 niz mnie.. nikt nie chce mi przeduzyc.. eh... Pocieszam sie z moze u znajomych dostane na umowe o prace na chwile to macierzynski mi wpadnie, ale musze jeszcze poczytac... Nooo i pytanie jak im sie widzi wizja ciezarnej w pracy i to tylko na pol roku
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
czesc dziewczyny
ja wlasnie mialam wyrzucic test robiony w srode a na nim jakis tam cien jest, ciekawe czy to jakis znak czy n ie. w ogole zawsze jak glupia czekalam na testowanie i najlepiej codziennie po 54379832 testow bym robila a teraz tak jakos nie chce. nie wiem kiedy zrobie. moze jutro moze dzisiaj moze nie wiem kiedy duzo daje mi to ze o 6 wstaje biore leki i mierze tempke i chce mi sie siku i spac wiec robie i wracam do lozka i potem sobie mowie ze nie ma sensu robic testu:) -
Dzięki dziewczyny:)
zrobiłam bętę i progesteron - beta będzie dzis po 14, progesteron raczej dopiero po niedzieli, to chyba fart i tak, że beta będzie dzisiaj.
No to czekam... narazie się przedwcześnie nie cieszę, żeby się nie okazało, że to jakis fałszywie pozytywny test, czy coś... -
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Noo Tobie pewnie latwiej na l4 niz mnie.. nikt nie chce mi przeduzyc.. eh... Pocieszam sie z moze u znajomych dostane na umowe o prace na chwile to macierzynski mi wpadnie, ale musze jeszcze poczytac... Nooo i pytanie jak im sie widzi wizja ciezarnej w pracy i to tylko na pol roku
Ja nie mam teraz do niczego prawa, bo jestem bezrobotną bez prawa do zasiłku -
U mnie spokojnie, chociaż jestem teraz 1 tydz na l4 bo miałam biegunke i chyba trochę się odwodniłam bo zasłabłam we wtorek. Generalnie czuje sie dobrze, mdłości już dużo mniejsze, tylko czasem mocno mnie boli brzuch-takie jakby skurcze, trwajace max minute
-
tia, nakrecajcie mnie! ;p bylam oaza spokoju az do momentu jak zobaczylam ten cien, a mialam pieprznac go do kosza ale ciekawosc mi kazala zerknac;p