Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kludia, ja zaszłam z wyższym TSH, byłam u trzech enodkrynologów: dwóch uznało że samo tsh nie jest wskazaniem do leczenia euthyroxem, bo ft4 mam w górnej granicy normy, brak choroby hashimoto, brak problemów z tarczycą w przeszłości.Ginekolog jednak stwierdził, że warto żebym brała to poszłam do trzeciego, ponoć najlepszego we Wrocławiu. Powiedział że tsh nie ma wpływu na zapłodnienie i rozwój płodu - podwyższone (3.5) TSH świadczy że moją tarczycę kosztuje to bardzo dużo wysiłku żeby wyprodukować odpowiednią ilość hormonu. Narazie daje radę, o czym świadczy prawidłowy poziom ft4, ale przy zwiększonym zapotrzebowaniu lepiej ją wspomóc. Dał euthyrox i za 4 tyg kontrola, ale na wejściu jak powiedziałam że jestem w ciąży, to nie dał mi dokończyć zdania tylko powiedział: po pierwsze dziecko jest zdrowe, po drugie nie poroni pani, po trzecie nie będzie kretynem. Uspokoiłam się i już nie drąże tego tematu w internecie
-
nick nieaktualnyHello.
Czekającym, powodzenia!
Testującym, II...
Okresującym, cierpliwości.
U mnie kicha straszna. W środę wieczorem byłam na USG u dr, bo miałam okropnie wzdęty brzuch od momentu HSG i nie mogłam sobie poradzić. Mam zatrzymanie wody w organizmie, ale przynajmniej wiem, że był pęcherzyk 22 mm na prawym jajniku i lada moment miał pęknąć. Dostałam leki na odwodnienie. Wczoraj po tych lekach zaczęłam tracić równowagę..i przy tym okropne mdłości. Z pracy odjechałam o 11 i nie mogłam ustać na nogach. W nocy było koszmarnie, już mieliśmy wzywać karetkę. Dziś mam urlop i nic się nie zmieniło. Nadal mdłości, odbijanie i utrata równowagi. Mam nadzieję, że to tylko upał. Trzymajcie kciuki, żeby to nie był kolejny udar. Zajrzę poczytać później, to zobaczę co u Klaudii. -
Martka89 wrote:Kludia, ja zaszłam z wyższym TSH, byłam u trzech enodkrynologów: dwóch uznało że samo tsh nie jest wskazaniem do leczenia euthyroxem, bo ft4 mam w górnej granicy normy, brak choroby hashimoto, brak problemów z tarczycą w przeszłości.Ginekolog jednak stwierdził, że warto żebym brała to poszłam do trzeciego, ponoć najlepszego we Wrocławiu. Powiedział że tsh nie ma wpływu na zapłodnienie i rozwój płodu - podwyższone (3.5) TSH świadczy że moją tarczycę kosztuje to bardzo dużo wysiłku żeby wyprodukować odpowiednią ilość hormonu. Narazie daje radę, o czym świadczy prawidłowy poziom ft4, ale przy zwiększonym zapotrzebowaniu lepiej ją wspomóc. Dał euthyrox i za 4 tyg kontrola, ale na wejściu jak powiedziałam że jestem w ciąży, to nie dał mi dokończyć zdania tylko powiedział: po pierwsze dziecko jest zdrowe, po drugie nie poroni pani, po trzecie nie będzie kretynem. Uspokoiłam się i już nie drąże tego tematu w internecie
mi endo wlasnie powiedziala ze poziom tsh u mnie zwiazany jest z poziomem ft4 bodajze (i dlatego tez chyba euthyrox mi dala, mowila cos jak dobrze pamietam ze to nic innego jak ft4)
staram sie bardzo nie martwic, no bo na pewno sa kobiety ktore urodzily zdrowe dzieci majac duuuzo wyzsze tsh niz ja i tego sie trzymam -
Klaudia, cien zobaczyłas po 2 dniach? Bo wiesz...na testach jest wuraznie napisane zeby wynik odczytac chyba max po 10 minutach bo pozniej to rozne hocki klocki mogą wychodzić. Zatestuj może jeszcze jutro, z porannego sikanca i odczytaj wynik we wskazanym czasie trzymam kochana bardzo mocno kciuki
Martka, ja tsh przed zajsciem zbilam do 1,92 , bylam na euthyroxie 50. Jak udało się zajść to skoczyło do 2,80. Endokrynolog powiedzial, że nie ma tragedii i nie podwyzszyl mi dawki, a ginekolog od razu powiedział, że jak jest powyzej 2,5 w ciąży to ginekolodzy traktuja to już jak niedoczynność, która nalezy zbić. I kazał mi na zmianę brać euthyrox raz 50 a nastepnego 75, potem znow 50 i tak na zmianę.
Niunqa, boże, strasznie wspolczuje Ci samopoczucia. Mam nadzieję, że szybko przejdzie. Dbaj o siebie!
-
arien wrote:Klaudia, cien zobaczyłas po 2 dniach? Bo wiesz...na testach jest wuraznie napisane zeby wynik odczytac chyba max po 10 minutach bo pozniej to rozne hocki klocki mogą wychodzić. Zatestuj może jeszcze jutro, z porannego sikanca i odczytaj wynik we wskazanym czasie trzymam kochana bardzo mocno kciuki
Martka, ja tsh przed zajsciem zbilam do 1,92 , bylam na euthyroxie 50. Jak udało się zajść to skoczyło do 2,80. Endokrynolog powiedzial, że nie ma tragedii i nie podwyzszyl mi dawki, a ginekolog od razu powiedział, że jak jest powyzej 2,5 w ciąży to ginekolodzy traktuja to już jak niedoczynność, która nalezy zbić. I kazał mi na zmianę brać euthyrox raz 50 a nastepnego 75, potem znow 50 i tak na zmianę.
Niunqa, boże, strasznie wspolczuje Ci samopoczucia. Mam nadzieję, że szybko przejdzie. Dbaj o siebie!
Wiem, generalnie ginekolodzy i endokrynolodzy mają trochę inne wytyczne. Ja sobie myślę, że gdyby ppdwyższone tsh było tak bardzo niebezpieczne to jednak wszyscy mieliby jeden standard. Biorę jednak ten euthyrox, chociażby profilaktycznie -
nick nieaktualnyNiunqa ale to nie skonsultowalas tych objawow? pogoda mogla je poglebic... ale ja sie martwie o Ciebie...
A moj G dzis na noc jedzie z ojcem swojej bylej na noc na rybki. I wiecie co? Juz mnie to nie rusza, chyba dziecko i jego zachowanie dalo mi przeswiadczenie ze mnie wybralkofeinka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny no i dalej nie mam pewności:
odebrałam betę wynik 38,72 mlU/ml - jak zobaczyłam to w pierwszej chwili się ucieszyłam, ALE
podane normy dla ciąży są takie 1-10 tydzień 63,7-150854; przed menopauzą <4,32
więc mój wynik jest niższy niż ta norma podana dla ciąży...
Zapytałam Pani w poradni K bo akurat była oby, powiedziała, że wynik faktycznie podwyższony, ale żeby ze stwierdzeniem jeszcze poczekać.
Co mam myśleć? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja z kolei miałam jeszcze inne normy
<2,0 ciąża
1 tydz. 5-50
1-2 tydz. 50-500
2-3 tydz. 100-5000
3-4 tydz. 500-10000
4-5 tydz. 1000-50000
5-6 tydz. 10000-100000
6-8 tydz. 15000-200000
w 14dpo miałam 544,6 mlU/ml
a w 16dpo 1896,3 mlU/ml
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2015, 15:15
-
nick nieaktualnyHej! Klaudia, no ja niestety przezylam kilka testow ktore po uplywie czasu pokazywaly krechy, nawet wyrazne. I nic. Także na spokojnie do tego podejdz:)
No ale życzę by to bylo to;)
A tak w ogole ja tez siknelam i tez mam chyba cien. No ale jest tak slaby, ze aparat go nie chwyta a najprawdopodobniej tylko moje psychiczne oczy go widza. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorella wrote:Hej! Klaudia, no ja niestety przezylam kilka testow ktore po uplywie czasu pokazywaly krechy, nawet wyrazne. I nic. Także na spokojnie do tego podejdz:)
No ale życzę by to bylo to;)
A tak w ogole ja tez siknelam i tez mam chyba cien. No ale jest tak slaby, ze aparat go nie chwyta a najprawdopodobniej tylko moje psychiczne oczy go widza.