Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyarien wrote:Ciri, mozesz teraz plamic po cytologii, więc nie przejmuj się. A widziałas dzidka? Dosaniesz zwolnienie czy juz dostałaś? Widzę, że ten lekarz chyba był dziś w lepszym nastroju niż poprzednio
Dziecka nie widzialam mam skierowanie na usg i na kolejne badania -
marysiaanna2609 wrote:Hej dziewczyny! Znów potrzebuję pomocy. 6 sierpnia byłam u ginekologa (12dpo) Robił mi zwykłe(tzn nie dopochwowe tylko przez brzuch) USG i stwierdził że mam cieńkie endometrium i mam się nie nastawiać na ciąże. Więc przestałam testować i czekałam na @ ale już jest 4dni po terminie i nadal nic.. Możliwe żeby gin nie miał racji? Warto dalej testować?
Może owulacja była później?
-
alicjaaaa wrote:Może owulacja była później?
No właśnie gin oglądał mój wykres i też stwierdził że ovu była w 29dc (a to i tak o ponad tydzien spóźniona) zresztą potem miałam cały czas szyjkę zamkniętą.... a tak jak normalnie dostaję @ 12-13dpo to teraz jest 16dpo i nic -
nick nieaktualnyCiri Bidulo nie wolno Ci się przemęczać i przegrzewać!
Właśnie się wzięłam za wino i jest ohydne, ale w tym cyklu zajdę w ciążę, więc trzeba pić
Wstrętne!
Ja w tym cyklu pierwszy raz od kiedy sięgam pamięcią miałam prawie bezbolesny 1szy dzień, a zawsze mnie skręcało i silne leki, w teraz ani jednego, nawetp no spa nie była potrzebna. Szok.
Morelu tulę. A Ty zawsze masz takie bolesne? -
nick nieaktualny
-
Ciri, dopiero teraz założył Ci kartę ciąży? To chyba strasznie późno, nie? Choć nie czytałam na bieżąco, jak mówiłaś o porzpednich wizytach, ale zdjae sie, że jak słychać serce, to się zakłada?
Maryysian - zatestuj, to przecież nikomu nie zaszkodziło Swoją drogą dobry to lekarz, ktory ma usg w oczach i potrafi stwierdzić na podstawie wykresu, kiedy była owulacja -
nick nieaktualnyNiektorzy dopiero po pierwszym trymestrze zakladaja. Wiec to bardzo zalezy. Noo mnie dopiero po wszystkich badaniach jak uznal ze ciaza prawidlowo sie rozwija wyniki mam dobre i prawdopodobienstwo poronienia znacznie spadlo.. Wiesz z ta karta ciazy to ile lekarzy tyle szkol. Ja slyszalam ze niektorym to jak juz zarodek odpowiednio umiejscowiony zakladaja, inni po serduszku jeszcze inni po pierwszym trymestrze... Juz takie wersje czytalam ze nic mnie nie zdziwi.
Ale najwazniensze ze powiedzial ze wyniki wszystkie ok ze nadzerka nie jest duza choc widac ze ja podraznilam troszeczke (ups ale seks moge uprawiac) ze waga mam sie nie przejmowac poki badania sa dobre i cytologie bardzo delikatnie pobral i naprawde byl taki jak kiedys jak do niego chodzilam... Moze rzeczywiscie to jeden z tych lekarzy co czeka do spadku ryzyka poronienia... Nie wiem. Ale jak tak bedzie dalej to bede sie cieszyc. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Alicja a jak tam walka o żołnierzy Twojego? Coś działacie w tym kierunku?
Wino wychlane;) a jutro jadę oglądać pierwsze mieszkanko:)
A mieszkanko to na wynajem czy na kupno bedziesz ogladac? Chyba pisalas ale nie pamietam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJej zazdroszcze noo ja nie mam niestety od kogo nawet pozyczyc bo nasze rodziny to do biednych naleza. Wiec troszke zazdroszcze a nie oplaca sie wynajmowac ja place za wynajete tyle co moja mama za rate kredytu (co prawda z rozwodu dostala polowe kwoty na moeszkanie) i oplaty mieszkaniowe czynsz woda i prad i gaz... Wiec wiem cos o tym...
-
nick nieaktualny
-
Hehehe, a my wynajmujemy i jestesmy szczesliwi z tego powodu - oboje bardzo zle bysmy czuli sie z tym, ze jestesmy przywiazani do jednego miejsca. Jesli bedziemy kupowac mieszkanie, to tylko po to, zeby wynajmować innym. No, ale to na razie nam nie grozi
Alicja, właśnie, zobacz - J. mial kiepskie wyniki nasienia, ale androlog nas uspokajal i zobacz, mial racje! Malo plenikow z wielkimi lbami i i tak jestem w ciazyciri22, M@linka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOch Nam się marzy od dawna.
U mnie też bogato nie jest, bardziej Mojego Męża rodzina chce pomóc i ma z czego, ale to też nie jakieś duże pieniądze, a trochę odlożylismy. Reszta w kredyt. Poza tym ja trochę starsza chyba od Ciebie jestem, w moim wieku też się pewnie dorobisz:)
-
nick nieaktualnyMam nadzieje. na razie G chce troche popracowac nad firma biznesem czy jak to tam nazwac wiec moze sie dorobimy noo u mnie to bida piszczy i z mojej strony i G wiec ciezko.. Ciezko... Ale my tez nie lubimy brac. Moj ojciec bardzo skutecznie mnie oduczyl oczekiwac czegokolwiek od rodziny...
-
nick nieaktualnyMój Mąż w tym tygodniu idzie na badania, wiem, że stresuje się, że wyjdą źle i mam nadzieję, że będzie dobrze i się wyluzuje.
Anna my też jesteśmy niekredytowi,zawsze woleliśmy odłożyć i kupić niż brać na raty, ale zawsze wiedziałam, że jedyny kredyt jaki wezmę to mieszkanie, bo nie mam po kim dostać/odziedziczyć. A ja się bardzo, bardzo przywiązuje do miejsca. Nie nanawidzę przeprowadzek, bujam się na wynajmie już 10 lat. -
Ciri, dla mnie samodzielnosc ma niesamowite plusy - my ograniczamy pomoc rodziny do minimum. Pierwszy duzy sprawdzian przyszedł przy organizacji slubu: postanowilismy wszystko zorganizowac sami, mimo ze rodzice bardzo chcieli się dorzucić. Gratulujemy sobie tej decyzji, to duża satysfakcja i poczucie samodzielności. Nikomu nie musisz się z niczego tłumaczyć, wysłuchiwać opinii itp.
Choć wiadomo, fanie byłoby mieć kase