Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na początku ćwiczenia i wysilek większy ospuscilam mimo tego że wcześniej byłam aktywna. Czekałam, aż lekarz powie że nie ma żadnych przeciwwskazań. Jak dał zgodę to wróciłam do ćwiczeń
ale już dla ciężarnych
. Zresztą ja od samego początku wymiotowalam to nawet sił nie miałam noga machaj
. No i po pierwszej starcie bardziej się bałam dlatego wszystko konsultowalam
.
Ruch i ćwiczenia w ciąży jak nie ma przeciwwskazań to jak najbardziej TAK
-
Ciri, rower bardzo, bardzo polecaja w tej mojej ksiazce
(wiem, nudna jestem
)
No, też mam zamiar iść się delikatnie przebiec. Zaden tam duzy wysilek, ale ot, po prostu, zeby troszke sie spocic.
I juz sie nie moge doczekac wtorku, bo wtedy mi sie kolejny tydzien zacznie. -
nick nieaktualnyWlasnie wszedzie bylo zeby sobie darowac rower lepiej pobiegac, szybko chodzic, basen a rower ze nie bo za duzy wysilek wszystkich miesni szczegolnie brzucha ale ja tam uwazam ze musze sama probowac jak sie nic nie bedzie teraz dzialo (w koncu najgorszy moment juz minal
) a lekarze nie widza przeciwskazan to ja zamierzam wrocic do rowerku skoro ma byc chlodniej 
Noo ja tak w piatki mam
w kazdym witam sie z nowym tygodniem
ciekawe kiedy mi sie znudzi
jeszcze jeden piatek a w kolejnym juz 2 TRYMESTR!!!
A tak w ogole mam karnet na basen (kupilam na poczatku roku jak sie odchudzalam) a ze jest roczny to musze go teraz wykorzystac poki w kostium sie mieszcze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2015, 16:57
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie zaczelo sie od choroby lokomocyjnej w 6 tygodniu. I tak porzez tydzien/poltora. Choroba (ale nie zawsze) i mdlosci w pracy po godzinie 12 (porannych w ogole nie mialam) i rzyganie kolo 15. A potem zmienilam kwas foliowy na wytaminy z magnezem i witamina b6 i mi prawie calkiem przeszlo jak mnie czasem napadaja silne mdlosci to biore cukierki z imbirem po nich mi choroba lokomocyja mija i te mdlosci z wymiotami. Mdlosci z rzyganiem utrzymuja sie przy myciu zebow. A tak to w zaleznosci od dnia ale tak srednio raz w tygodniu, raz na poltora mam taki dzien ze prawie wszystko zwracam. Ale jakos to upierdliwe nie jest. Na poczatku gorsza byla wieczna biegunka na zmiane z zatwardzeniem tak mialam do konca 9 lub 10 tygodnia prawie od samej owulacji.... Dopieto teraz sie uspokoilo...
-
nick nieaktualnyNooo na po dlutowaniu gdzie wygrzebywali zeba na pol zywca a dziure mialam jak stad do chin trzymalam sie zalecen zeby jezorem tam nie grzebac (tez nie mialam szwow) i po 4 dniach huz byl ladny skrzep i moglam normalnie jesc. Troszke dokuczalo ale nie bolalo
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Też jestem ciekawa, gdzie reszta Dziewczyn.
Dzień dobry tak w ogóle.
Pytam się, bo w sumie zaczynam minimalnie schizować, że silniejszych objawów nie mam. Dwa dni temu konkretny ból jajników przeszedł w lekkie ciągnięcie, trochę wrażliwsze piersi, ale bez przesady i tyle. Czasami zakręci mi się w głowie, mocniej odbija przez jakiś czas. I niby na poziomie racjonalnym wiem, że powinnam się cieszyć, że nic mnie nie męczy, ale wiecie jak jest
-
Anna doskonale Cię rozumiem - też mam schiza na punkcie braków objawów w ciąży i powiem Ci, że niewiele mnie pocieszało to, że niektóre dziewczyny też objawów konkretnych nie miały. Ja marzę o mega ciążowych mdłościach
Jeszcze trzy dni do mojej bety i nic - piszę o objawach eh... masakra... dobrze, że mam wypełniony najbliższy rok szkolny po brzegi zajęciami, to nie będę tyle myśleć (marzenie ściętej głowy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2015, 08:36



-
A w którym jesteś tygodniu?M@linka wrote:Anna doskonale Cię rozumiem - też mam schiza na punkcie braków objawów w ciąży i powiem Ci, że niewiele mnie pocieszało to, że niektóre dziewczyny też objawów konkretnych nie miały. Ja marzę o mega ciążowych mdłościach

-
nick nieaktualnyObjawy tak maja ze przychodza i odchodza, w sumie ja tez schizowalam, ale wyczytalam ze nawet u dziewczyn ktore maja mega duzo objawow potrafia one przejsc na tydzien i znow przyjsc i nie ma na to reguly, nie chce myslec o tym ze czesto brak objawow wiaze sie z utrata ciazy... bo wiem ze moja mama i moja ciotka w ogole w pierwszych ciazach nie mialy objaw, ja do tego 6 tygodnia tez nie mialam potem przeszly i raz przychodza raz ich nie ma. Np ostatnio dwa razy zemdlalam a krew z nosa to mi sie saczy codziennie rano skorupe z nosa wyciagam... Wiec jakas masakra ale tak naprawde nie moge powiedziec ze te wszystkie objawy co dziewczyny wypisuja te ja mam, moim objawem byl wczesny pms (od 5dpo) i metaliczny posmak jak pilam cole, i tyle nic wiecej. Wiec ja sie juz nie przejmuje.AnnaKliwijska wrote:Też jestem ciekawa, gdzie reszta Dziewczyn.
Dzień dobry tak w ogóle.
Pytam się, bo w sumie zaczynam minimalnie schizować, że silniejszych objawów nie mam. Dwa dni temu konkretny ból jajników przeszedł w lekkie ciągnięcie, trochę wrażliwsze piersi, ale bez przesady i tyle. Czasami zakręci mi się w głowie, mocniej odbija przez jakiś czas. I niby na poziomie racjonalnym wiem, że powinnam się cieszyć, że nic mnie nie męczy, ale wiecie jak jest
Choc tez wiadomo mam gorsze dni gdzie wszystko oznacza ze na pewno cos zle sie dzieje...
-
Anna - no nie jestem w ciąży
jestem 8dop i czekam na betę
Chociaż bardzo, bardzo chciałabym być
Jestem po dwóch poronieniach biochemicznych z początkowo dobrym przyrostem bety i właśnie wtedy doświadczałam braku objawów
i po prostu brak objawów źle mi się kojarzy...i to się już nie zmieni...ba dla mnie nawet przyrost bety nie będzie gwarantem - dwa razy dostałam po pysku (brzydko pisząc) brudną ścierą od losu w tym temacie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2015, 09:11



-
nick nieaktualny







jej niesamowite... I G juz sie nie moze doczekac. Chodzi taki podekscytowany i pyta czy na kazda wizyte bedzie ze mna az z takim zniecierpliwieniem czekal


