Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW zalezności, fantastyka ale nie tylko, jest i kryminał i ktoregos razu zajebiaszcze opowiadanie napisala na konkurs o romansie wpisanym w historie z prawdziwymi bohaterami historycznymi z mala mieszanka fantasy, czasem sie zdarzają tez inne, w zaleznosci od nastroju
Ale uwielbiamy fantastyke, ktora ma podłoże historyczne i takie pisze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiunqa wrote:Daj. Maila masz
Ja się zakochałam w Millenium od I części. Nawet obejrzałam wszystkie filmy.
Niestety wydanie jest okropnie drogie. Ja zamówiłam tylko 20 egzemplarzy autorskich a reszte na ebooki, bo nie stać mnie było zapłacić kilka tysięcy. -
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Albo poczekam z Millenium na ciążę, jak będę na zwolnieniu i będę miała dużo czasu:) heh.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Ja do niedawna lubowałam się w fantasy. A teraz dalej lubię, ale czytam wszystko poza jakimś horrorami itp nie lubię też takich, w których jest bardzo dużo opisów, otoczenia itp.
To trafiłaś w mój gust
W mojej jest mało opisów. Nie lubię się rozwodzić nad otoczeniem. W ogóle to to miało nigdy nie powstać heh
Kurde, naprawdę mi niedobrze. Z jednej strony wiem, że to działa bo kluje mnie jajnik jak 1500000.. ale mam wrażenie, że mnie walec przejechał..ehh, Wiecie, tak się ostatnio zastanawiałam czy ja naprawdę chcę dziecko, bo mi jest dobrze jak jestem sama a potem nie będzie odwrotu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhahaha wiesz ze im blizej porodu mam to samo, tak dziecka chcialam ale boje sie tej zmiany jak nie wiem co A jutro juz zaczynam 5 miesiac!
co do opisow tez rozwleklych nie lubie ale lubie taki styl literacki gdzie po prostu az basniowo jest opisane, krotka ale takie OH. ale to trzeba umiec tak napisac. -
nick nieaktualnyTo czytaj, czytaj :P Jestem ciekawa opinii.
Czasem mnie nachodzą wątpliwości. Siedzę tak i myślę, że po co mi to jest potrzebne. Siedzę sobie w domku, mam teraz fajną pracę, która mnie motywuje. Człowiek by pożył, bo wreszcie nie leżę ciągle w szpitalu i w sumie na własne życzenie się pakuję z deszczu pod rynnę. No a z drugiej strony, to cudownie by było mieć takiego swojego malucha i czuje się presję, bo w otoczeniu wszyscy mają dzieci (albo brzuchy jak u moich koleżanek) i też mam wiek..taka melancholia mnie naszła. -
nick nieaktualnyNoo nie dziwie sie , po tylu latach to to mozna miec watpiliwosci, czasem sobie mysle ze jak nadchodzi pora powinno sie "wpadac" jak ktos nawet nie planowal a jest na to gotowy to i tak sobie poradzi i bedzie sie cieszyl a problem ze staraniami i przemyslaniemi by przeszedl, a tak? wiecznie ta niepewnosc czy jednak a moze nie, moze jednak i tak dalej... ja teraz przechodze kryzys ze w sumie to nas na dziecko nie stac (ale kwestia tego ze jestesmy w dolku bo mnie nie zaplacili i G tez ma opoznienie w kasie bo klienci nie zaplacili) jak wszystko jest w miare w terminie to calkkiem nie zle sobie radzimy, a teraz robie spis wyprawki szykam co tanszych rzeczy i prawie placze jak mi sumuje sie wydatek... i ciesze sie ze jeszcze do porodu mam troche czasu i jakos to bedzie....
Wiem ze problem niby marny bo inni maja wieksze ale moze taki dzien... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTakie watpliwosci to mam caly czas wlasnie ze nie podolam ze jednak nie bede dobra matka, ze gdzie ja niby dorosla a jednak czasem sama czuje sie jak dziecko... nie wiem, pol zycia mi mowili ze ja nigdy faceta nie bede miala a dzieci... gdzie ja do dzieci.,.. i tak wraca to do mnie jak bumerang...