Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny wpadła tylko na chwilkę nie dam rady was jeszcze nadrobić. Moglibyście zerknąć na moj wykres? Wygląda jakby było już dawno po ovu a tym czasem dopiero wczoraj po południu test mega pozytywny wieczorem już ciut bledszy nic z tego nie rozumiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 16:15
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja przestałam mierzyć, bo mnie to niepotrzebnie nakręca. Zawsze piękne wykresy, które zwiastują "coś" a potem bach w dniu @ w dół i czerwień.
A mam cykle tak idealnie reguralne, żże nie wykres nie daje mi żadnych dodatkowych informacji.
U mnie test oowu pozytywny, no ale ja w każdym cyklu mam pozytywne.
Niunqa kurczę, a myślałam, że się uda. Ale robicie drugie podejście? -
nick nieaktualny
-
AnnaKliwijska wrote:Hej, zdecydowanie weszlam w czas,ze praca powyzej 5h mnie wykancza.
Niu, przezycia masz niesamowite. Ech, to teraz byle do stycznia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 19:46
-
W poniedzialek mam 3lekcje, w środę dwie, Za to w pozostałe dni od samego rana do 16-17, czy dziś do 15. I w te trzy dni padam. Z kolei w te dwa czuje sie swietnie - fajnie,ze wstalam, poszlam do pracy, przeporwdzilam ciekawe lekcje, ale jestem w domu, moge odpoczac i cudnie.
To mnie swoja droga zmusza do refleksji, ze jesli tylko finanse w przyszlosci nam pozwola chetnie wrocilabym do pracy na pol etatu. -
nick nieaktualny
-
No, fakt faktem,ze wygladam konca stycznia, bo od lutego zaczynaja sie ferie i po feriach juz nie wracam. I wczoraj lekarz zapytal jak dlugo zamierzam pracowac (on mial w opiniach,ze nie daje zwolnien na wyrost, wiec mnie zdziwil pytaniem), to powiedzialam i on powiedzial,ze nie ma problemu, bo juz bede w 26 tygodniu, a od 26 sam nawet proponuje. Wiec super, ze nie bedzie z tym problemu.
Za to umowilam sie z polozna, ktora mialaby przyjac moj porod domowy i u ktorej chce porwadzic ciaze. Widziemy sie w srode za tydzien! Nie moge sie doczekac i bardzo jestem cieakwa tego spotkania :D:D:D:D -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia, u mnie to przechodzi bezstresowo. Było i nie ma. Prawdziwa mnie ogarnęła znieczulica w tym temacie. Kiedyś już bym była na IP i histeryzowała, że mam krwawienie a teraz wyznałam zasadę, że jeśli mam mieć dziecko chore, bo ciąża będzie utrzymywana na siłę, to wolę przeczekać. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Myślę, że to zdrowe podejście i ogranicza mój stres.
Z ciekawostek: Dalej mam czystą podpaskę Krwawienie jest w środku, więc będę rozmawiać z lekarzem i chyba podarujemy sobie CLO w tym cyklu. W przyszłym tygodniu mam trochę wydatków związanych z bieganiem po lekarzach celem wypisania dokumentów na komisję ds.niepełnosprawności i rentową, więc może w następnym zawitam do gina. -
nick nieaktualnyNiunqa mysle ze dobrze myslisz zawsze tez tak myslalam jak ty choc przyznam ze jak zaszlam i zaczelam plamic pierwsza mysl byla zeby ratowac za wszelka cene. Choc z drugiej strony tez nie wiem jakbym zareagowala po tylu latach staran i wreszcie mialabym szanse na to zeby to dziecko bylo...
Eh ale jak @ nie przyjdzie do poniedzialku to bete Ci nakazu ;p -
nick nieaktualnyWidzisz..ja mam bardzo mieszane uczucia z tym wszystkim. (I to będzie mega obrzydliwe, co tu napisze). Bo ten okres niby jest ale wszystko skupione w środku, nie ma skrzepów ( a powinny przy tylu pęcherzykach) i raz mam taki zryw, że może jechać na usg czy na betę, a za chwilę takie racjonalne myślenie - przecież mam okres. I w sumie nie mogę sobie miejsca znaleźć, sama nie wiem co robić.
Ty miałaś potwierdzoną ciążę i przyrost bety, więc wiedziałaś że powinno się ratować. No i plamienie, a nie krwawienie. Na papierze mam tego mnóstwo, to nie jest plamka. -
nick nieaktualnyNoo ale ja na papierze tez mialam duzo ale na wkladce nic, za drugim razem mialam juz na wkladce ale... I tez rozowa krew przemienila sie w czerwona ale bez skrzepow czy cos a ja juz bylam nastawiona na strate bo tego bylo coraz wiecej....
Najlepiej by bylo zeby maz zarzadzil, wsadzil Cie w samochod i gdzies tam wzial albo beta albo usg albo cos najtrudniej zawsze samemu podjac ta decyzje, z drugiej stony to nie ilosci pecherzykow zalezy czy sa skrzepyt tylko od endometrium, gdyby nie ono w ogole moglo by nie byc pecherzykow bo one sie wchlaniaja. Chodzi o to zeby endometrium sie zluszczylo i zaczelo prace od nowa, zeby nie bylo przerostu, ale ja bym to wszystko skontrolowala. Ale tez nie namawiam Twoj wybor to ty psychicznie musisz sie z tym dobrze czuc. -
Niunqa nooo, skoro od prawie 2? dni sie nie rozkrecil okres to moze jest cos na rzeczy? mozesz zadzwonic do gina powiedziec mu co i jak i on Ci podpowie?
-
nick nieaktualnyJego dziś nie ma. I każe zrobić mi betę, bo przez komórkę to nic innego nie wymyśli.
Kuffa, jak ja nie lubię takich niejasnych sytuacji.
Co chwilę zaglądam jak ta głupia wariatka na tą podpaskę, bo czuje że mi mokro a tu ch.. dupa i kamieni kupa. Nic na niej nie ma.
Jak się wkurzę to pojadę na tą betę i już, co ma być to będzie. -
nick nieaktualnyMoim zdaniem to najlepsze wyjscie, bedziesz spokojnie czekac na @ jesli nic nie wyjdzie, a jak wyjdzie to luteinke aplikujemy i jedziemy dalej Ale nawet jak beta bedzie ujemna a @ nie bedzie to idz do lekarza w poniedzialek bo to kupa straszna.
Jak zrobisz na pewno bedziesz spokojniejsza jakikolwiek mialby byc wynik.