Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKlaudia, looknęłam na te wyniczki i tam morfologia też jest w dolnej granicy normy. Jest tylko 5 % plemników prawidłowych, reszta uszkodzona. Może warto by było jakąś suplementację wdrożyć.
Martka, twardnienie powoduje przedwczesne skurcze, dlatego lekarz kazał podać magnez.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 14:56
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny.
Jesteśmy po kolejnej wizycie u profesora. Zaczynamy działać. Krzyś dostał witaminy i zastrzyki.
Witaminy to takie
*Vitaminum C Tera
*Centrum od A do Z
*Selen+E
*Zincas
*Prengenol
* i zastrzyki Pregnyl 5000 raz na tydzień
Po 6 tygodniach kontrola czy leki działają i czy jest poprawa w nasieniu.
Czuję że będzie dobrzeAnnaKliwijska, moniqe, Baronowa_83 lubią tę wiadomość
Domcia
❤Nadal czekamy na Ciebie słoneczko
Zamrożone nasienie 21.10.2015r.
HSG 16.11.2015r.
Kolejna wizyta u profesora 27.11.2015
Po 6 tygodniach ponowne badanie nasienia po zastrzykach i witaminach. Wyniki znacznie sie poprawiły 8.01.2016r.
17.11.2016r. I IUI
5.02.2017r. II IUI:-(
-
nick nieaktualnyDziewczyny 17dpo (liczone z pozytywnego testu owu) brak @, Pink negatywny(wiem, wiem tylko to w domu miałam), wcześniej trochę bolały mnie cycki jak na @ a wczoraj wieczorem całkiem ustało. Czy coś mogło mnie tak przyblokować? Może jeszcze dostanę, ale późno jakoś. I kompletnie nie czuję żebym miała dostać, temp 36,83.
Dodam, że nie zakładam, że to ciąża, bo przedwczoraj bolały cycki, nawet mnie zsypało na twarzy, wczoraj miałam humory. -
nick nieaktualnyHej,
Sorry ze sie nie odzywalam, ale moja psychika padla i to dosc mocno, z dzieckiem chyba wszystko ok, ale ja bylam w bardzo zlym stanie, juz jest troche lepiej... na szczescie bo juz mialam isc do lekarza po jakies leki uspakajajace...
pozniej siade i was nadrobie...
Magdziulla tak na szybko, a moze w ogole dopier co miala miejsce owulacja? Dobrze wiesz ze test owulacyjny wcale nie wskazuje owulacji... moze cos sie wydarzylo w Twoim zyciu ze dopiero co byla? ja na owu mam bole typowo @ wlasnie wachania nastroju i mega bol cyckow i podbrzusza a dopiero pozniej pozniej jakis tam bol jajnika. Wlasnie pryszcze na twarzy tez na owulacje mam i a humorki najpierw na owu a potem na @ wiec moze ta wysoka temperatura jest dopiero po owu? Noo ale bez calego temperaturowego wykresu nic wiecej nie da sie powiedziec. -
nick nieaktualnyCiri co się dzieje?! Jakieś problemy zdrowotne?
Jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło od kiedy się kontroluję, żebym pomyliła dzień owu góra 1+-. Ja nigdy nie miałam takich objawów owu. Jedynie ból jajnika, śluz - wszystko to było w terminie testu.
Cycki zawsze przed @.
Ale prawdą jest, że miałam bardzo stresujacy miesiąc (zakup mieszkania) no ale przecież nie mógł mi rozregulować fazy lutealnej, chyba, że wcale owu nie miałam (chociaż to mi się też jeszcze nie zdarzyło).
Dobra poczekam do wieczora pewnie przyjdzie.
-
Niunqa wrote:Klaudia, looknęłam na te wyniczki i tam morfologia też jest w dolnej granicy normy. Jest tylko 5 % plemników prawidłowych, reszta uszkodzona. Może warto by było jakąś suplementację wdrożyć.
Martka, twardnienie powoduje przedwczesne skurcze, dlatego lekarz kazał podać magnez. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień oby dobry!
Domciu jakie masz hsg?
Dziewczyny,toczę wojnę z sanepidem o własne dziecko. Co za kraj.
Druga sprawa,wracam do pracy położnej.to mój konik,uwielbiam ta prace.
Praca w ośrodku pomocy społecznej tez jest ok,ale za dużo tu klik,układów,układzików.
Liwia teoretycznie powinna być w szkole bo rocznikowo ma 6 lat a urodzona w noc sylwestrową to można powiedziec ze caly rok do tyłu.
Czy jest tu nauczycieli wychowania taki maluszków? Mam pytanie . -
nick nieaktualnyNadrabiam:
Magdziulla wiec pokolei co do Liwii nie wiadomo jakiej jest dlugosci bo lekarz nawet chcial podac ale mowi ze za ciezko juz zmierzyc, mala wazyla 27 pazdziernika 411g a jej glowka miała ok 19cm obwodu! Mega duza...
Co do Twojego cyklu to moim zdaniem raczej owu byla skoro masz teraz tak wysoka temperature przynajmniej dwa dni, jesli nie pilas i nie masz goraczki to bym stawiala ze raczej progesteron ale kiedy byla tego nie wiadomo....
Niunqa, mocno tule ale licze na To ze jesli chodzi o mame to jednak watroba nawet w najgorszym stadium potrafi wykazywac wspaniale zdolnosci regeneracyjne, jesli mama jest gotowa zadbac o siebie (tu wiadomo o co dokladnie chodzi) naprawda ma duza szanse poprawic stan zdrowia i dlugo pozyc jeszcze i za to Trzymam kciuki! A torbiela i guzkiem sie nie przejmujcie. A jak po wizycie u Twojego doktora? co powiedzial na wyniki badan?
Domcia trzymam kciuki za droznosc mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i ze zadziwinie lekarza wspanialymi wynikami nasienia i zadna inseminacja nie bedzie wam potrzebna
Martka wracaj do zdrowia!
Anna, i jak kolor? Moze wrzucisz zdjecie? Czujesz juz ruchy swojego malucha?
Klaudia przykro mi z powodu kolejnego cyklu:( A co do koloru jak pojdziesz do dobrego fryzjera to podczas zdejmowania koloru moze od razu zejsc do kasztanowego albo tylko troszke rozjasni by nalozyc farne trzymam kciuki ja nie lubie swoich naturalnych wlosow a tez mnie czasem korci zeby miec spokoj z farbowaniem albo tylko lekko podciagnac kolor jakas szamponetka czy farba ton w ton.
Co do wynikow meza nie za bardzo sie znam ale uwazam ze nie jest zle i lekka poprawa i zajdziesz trzymam kciuki
mkl co do bezowulacyjnego cyklu nie ma reguly ale mysle ze brak owu i to krwanie moze byc spowodowane wyjazdem wiec raczej bym sie nie martwila. A ogolnie zazdroszcze wycieczki.
Kasia! Aaaa ty juz niebawem rodzisz ale super, mam nadzieje ze spokojnie poczekasz przynajmniej do tego 38 tygodnia a potem sie wykluwaj Noo i dobra musiala byc impreza ze szpitalam sie skonczyla Dobra zarcik najwazniejsze ze lekarze to zastopowali.
UF nadrobilam mam nadzieje ze ustosunkowalam sie do wszystkich waznych wpisow.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2015, 16:33
-
Hej ciri. Dzieki za dobre slowa jestes wspaniala ❤Domcia
❤Nadal czekamy na Ciebie słoneczko
Zamrożone nasienie 21.10.2015r.
HSG 16.11.2015r.
Kolejna wizyta u profesora 27.11.2015
Po 6 tygodniach ponowne badanie nasienia po zastrzykach i witaminach. Wyniki znacznie sie poprawiły 8.01.2016r.
17.11.2016r. I IUI
5.02.2017r. II IUI:-(
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHahaha mentalnie! usmialam sie ale bardzo dobrze bo lepsze to niz zastanawianie sie co i jak
Noo u mnie to w ogole byl mega spadek formy psychicznej, dol i depresja i nic mnie nie cieszylo, mysli pt: ze jestem jeszcze dzieckiem, ze sobie nie poradze, ze facet mnie zostawi ze dziecko to najglubszy pomysl na swiecie, ze w ogole to po co ja zyje i wiele innych, stan byl dosc kiepski bo nic mnie nie cieszylo, w nocy spac nie moglam w kolko tylko mysli ktore mnie przygnebialy a zaznaczyc trzeba ze nic sie nie dzialo w moim zyciu co moglo by to wywolac.... spokojne zycie w szczesliwym zwiazku, wiec mam nadzieje ze to jesien+hormony bo juz jest zdecydowanie lepiej choc jeszcze nie idealnie...
Mloda tez dala mi popalic bo przez dwa dni nic sie nie ruszala... doslownie dwa niemprawe kopniaczki, ale we wczoraj albo we czwartek zauwazylam ze inaczej ja czuje i w ogole, najprawdopodobniej wdrapala sie wyzej bo moj G stwierdzil ze nawet mam brzuch teraz wysoko... i nawet mi wygodniej siedziec, mala ma wiecej miejsca wiec tez czesciej ja czuje i troche inaczej.
Ale caly czas tyje i to mega szybko, tylko teraz nie wiem czy to nie jest wina braku kupy bo od kilku dni nie moge sie zalatwic...
W srode bylam na badaniu glukozy, w poniedzialek odbieram wyniki mam nadzieje ze beda dobre, ale juz wiem ze raczej magnezu i zelaza pewnie mam za malo, bo mam skurcze lydek i w brzuchu mnie takie lapia skurcze jak w lydce, jednosekundowe choc wysoko wiec nie sa niepokojace bardziej nieprzyjemne.
Noo i zaliczylam pierwsze zarcie ciazowe, kabanosy przegryzane biala czekolada... bleee ale w tamtym momencie najlepsza rzecz pod sloncem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2015, 11:11
-
nick nieaktualnyKurczę Ciri wiesz myślę, że Twoje myśli są zupełnie normalne. Po prostu to jest zupełnie nowa sytuacja, wywrócenie życia do górny nogami, a u Ciebie jeszcze wiązało się to ze zmianami w zawodowymi. Dużo na raz. Ja np. jestem mocno nieelastyczna, lubię wiedzieć co mnie czeka i mieć wszystko zaplanowane, a jak spada na mnie duża zmiana to ciężko to przechodzę.
Myślę, że niedługo Ci minie. Pomyśl tylko o tym Maluchu pod sercem:) -
nick nieaktualnyJeszcze sprawy kasowe do tego doszly... Normalnie mamy problem z tym gosciem co do tej pory G u niego pracowal i za wrzesien jeszcze zadnych pieniedzy nie dostalismy... Masakra... Czasem mysle ze to byl wielki blad... Innego dnia ze musi byc gorzej zeby potem bylo lepiej. Noo ale stan byl ciezki do tego stopnia ze nie pozwalalam mojemu beze mnie wychodzic i 3 dni jezdzil ze mna do pracy.. Wiec juz ciezko bylo....
-
nick nieaktualnyCiri ja wiem, że to takie gadanie obcej osoby, ale naprawdę sytuacja finansowa to coś co się zmienia wiele razy w życiu, a dziecko z Tobą będzie zawsze. I karta się na pewno obróci. Uwierz mi ja naprawdę miałam duże problemy finansowe, moi rodzice mieli, a potem się wszystko odmieniło i Wy też dacie radę. Trudne to jest, ale trzeba sobie uświadomić to jest tylko kasa, tylko. Jest a potem jej nie ma. Jesteś zdrowa i sprawna, masz kogo kochać i Ciebie ma kto kochać. Reszta się ułoży.
Wiadomo, że każdy się kasą przejmuje ja też, tym bardziej teraz jak mam kredyt, ale nie wolno dać się zwariować.