X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Październikowe testowanie :)
Odpowiedz

Październikowe testowanie :)

Oceń ten wątek:
  • Uparciuszek Ekspertka
    Postów: 360 76

    Wysłany: 23 października 2016, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pocieszam "testowaczki " :*dlatego ja wolę nie testować... te nerwy

    11 cykl starań
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    91Ewela09 wrote:
    U mnie tez negatyw. We wtorek powtorka. Do okres jeszcze 4/5 dni. Nie poddajemy się ;) bedzie dobrze.
    możliwe ze za wcześnie się zabralysmy :D ale ja wole mieć juz w głowie, ze negatyw i nie łudzić się, ze coś z tego bedzie. Czekam na okres i zajmuje się mężem i nauka :)

  • 91Ewela09 Autorytet
    Postów: 1647 2200

    Wysłany: 23 października 2016, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dalej sadze ze mi sie udalo tylko test za wczesnie. No bo musialo sie udac, od 10 do 14 dc i 16 dc nie dawalam mezowi spokoju, wiec tyle staran nie moglo isc na marne. Jak sie nie uda to w grudniu czeka mnie sprawdzanie droznosci ;(

    Nasze najważniejsze i największe szczęście ❤❤❤
    klz9io4pgd9tnf0d.png
    nzjdgzu3oxwel88w.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 23 października 2016, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czarna niedziela, mój oczywiście też (-)
    próbuje przejrzeć na oczy żeby napisać bo opuchnięte już :(
    masakra, u mnie to już koniec. jak przy 4 pęcherzykach się nie udało, potężnym wsparciu hormonalnym...to już się nie uda. Naturalnie sama nie zajdę bo mi pęcherzyki nie pękają, albo w ogóle nie rosną. lekarza nie mam pod ręka bo jestem obecnie w UK na kilka miesięcy. młodsza też już nie będę, czas nieubłagalnie ucieka. Na in vitro nie mam psychicznie siły,..
    Porażka po prostu :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2016, 10:40

    f2w3dqk3604phf94.png
  • 91Ewela09 Autorytet
    Postów: 1647 2200

    Wysłany: 23 października 2016, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A na kiedy termin @ ? Moze jeszcze nic straconego?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2016, 10:38

    Nasze najważniejsze i największe szczęście ❤❤❤
    klz9io4pgd9tnf0d.png
    nzjdgzu3oxwel88w.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 23 października 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pampcia wrote:
    czarna niedziela, mój oczywiście też (-)
    próbuje przejrzeć na oczy żeby napisać bo opuchnięte już :(
    masakra, u mnie to już koniec. jak przy 4 pęcherzykach się nie udało, potężnym wsparciu hormonalnym...to już się nie uda. Naturalnie sama nie zajdę bo mi pęcherzyki nie pękają, albo w ogóle nie rosną. lekarza nie mam pod ręka bo jestem obecnie w UK na kilka miesięcy. A młodsza już nie będę. Na in vitro nie mam psychicznie siły,..
    Porażka po prostu :(

    Właśnie przed chwilą pisalam pod wykresem jednej z nas ze koleżanka starała się 3 lata mieli przystępować w następnym cyklu do ivf bo nie było szans zajść naturalnie więc olała cykl a tu II kreseczki :) jak córka miała 8 miesiecy zaczęli starać się o kolejne a że z pierwszym tyle czasu zeszło to zaczęli wcześniej jakie było zdziwienie gdy okazało się że z nów się udało ! Życie zaskakuje a cuda zdarzają się coraz częściej ! Nie poddawaj się ! To nie pierwszy taki przypadek który znam.

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 23 października 2016, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie wiem kiedy @ bo nigdy nie miałam regularnych cykli, zwykle ok. 30 dni więc teoretycznie jeszcze parę dni.

    zubi, wiem że takie cuda się zdarzają ale ja już nie wierzę, że coś się uda "samo". muszę być pod kontrolą lekarza ale nie mam gdzie, nie mam jak. a ostatni który się mną opiekował zaciera ręce na in vitro
    oby jak najwięcej było takich par jak Twoja kolezanka, są też niestety takie że nigdy sie im nie udaje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2016, 10:45

    f2w3dqk3604phf94.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 23 października 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pampcia wrote:
    nie wiem kiedy @ bo nigdy nie miałam regularnych cykli, zwykle ok. 30 dni więc teoretycznie jeszcze parę dni.

    zubi, wiem że takie cuda się zdarzają ale ja już nie wierzę, że coś się uda "samo". muszę być pod kontrolą lekarza ale nie mam gdzie, nie mam jak. a ostatni który się mną opiekował zaciera ręce na in vitro
    oby jak najwięcej było takich par jak Twoja kolezanka, są też niestety takie że nigdy sie im nie udaje

    A ile już się staracie ?

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 23 października 2016, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    2 lata. Najpierw przestaliśmy się zabezpieczać, może przez 2-3 miesiące tak, potem stwierdziliśmy ze celujemy już intensywnie w owulację (dlatego znalazłam się na of), tyle że właśnie wtedy miałam cykl ponad 2 miesiące więc od razu trafiłam do lekarzy, od tego czasu na wiekszym lub mniejszym wsparciu medycznym każdy cykl (zależy jaki lekarz), w wkietniu okazało się że jestem w ciąży, więc potem po poronieniu musiałam mieck kilka miesięcy przerwy

    f2w3dqk3604phf94.png
  • 91Ewela09 Autorytet
    Postów: 1647 2200

    Wysłany: 23 października 2016, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale widze w opisie ze raz juz zaskoczylo wiec sie nie poddawaj. Jestesmy z Toba :*

    zubii lubi tę wiadomość

    Nasze najważniejsze i największe szczęście ❤❤❤
    klz9io4pgd9tnf0d.png
    nzjdgzu3oxwel88w.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 23 października 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pampcia wrote:
    2 lata. Najpierw przestaliśmy się zabezpieczać, może przez 2-3 miesiące tak, potem stwierdziliśmy ze celujemy już intensywnie w owulację (dlatego znalazłam się na of), tyle że właśnie wtedy miałam cykl ponad 2 miesiące więc od razu trafiłam do lekarzy, od tego czasu na wiekszym lub mniejszym wsparciu medycznym każdy cykl (zależy jaki lekarz), w wkietniu okazało się że jestem w ciąży, więc potem po poronieniu musiałam mieck kilka miesięcy przerwy


    Rozumiem :* i tak wierzę że w końcu wam sie uda ! Bo zobacz to był wasz pierwszy cykl tak obstawiony a skoro pół sukcesu to zapłodniona komórka a drugie to zagniezdzanie to nawet u par które nie mają problemu szansa w pierwszym cyklu nie wynosi 100% a o wiele mniej także jestem dobrej myśli !

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • justa. Autorytet
    Postów: 785 651

    Wysłany: 23 października 2016, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pampcia wrote:
    nie wiem kiedy @ bo nigdy nie miałam regularnych cykli, zwykle ok. 30 dni więc teoretycznie jeszcze parę dni.

    zubi, wiem że takie cuda się zdarzają ale ja już nie wierzę, że coś się uda "samo". muszę być pod kontrolą lekarza ale nie mam gdzie, nie mam jak. a ostatni który się mną opiekował zaciera ręce na in vitro
    oby jak najwięcej było takich par jak Twoja kolezanka, są też niestety takie że nigdy sie im nie udaje
    Widzę, że już raz byłaś w ciąży, co oznasza, że uda się i drugi! Ja też mam okresy takiego zwątpienia i poczucie, że to już koniec, ale po jakimś czasie się zbieram i walczę dalej. Daj sobie chwilę na uspokojenie emocji.

    Pampcia lubi tę wiadomość

    ex2bx1hpg9qyhku2.png
  • justa. Autorytet
    Postów: 785 651

    Wysłany: 23 października 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie poddajemy się i walczymy dalej! Dla każdej z nas w końcu zaświeci słońce :),a nagroda będzie jeszcze słodsza.

    ex2bx1hpg9qyhku2.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 23 października 2016, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie zawitała po 42 dniowy cykl uważam za skończony. Trzymam za was mocno kciuki i przenoszę się na listopadowy !

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 23 października 2016, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zubii wrote:
    Rozumiem :* i tak wierzę że w końcu wam sie uda ! Bo zobacz to był wasz pierwszy cykl tak obstawiony a skoro pół sukcesu to zapłodniona komórka a drugie to zagniezdzanie to nawet u par które nie mają problemu szansa w pierwszym cyklu nie wynosi 100% a o wiele mniej także jestem dobrej myśli !

    może źle napisałam, teraz miałam (właściwie 2 raz) cykl mocno obstawiony czyli progesteron nie tak jak zwykle 50 2x dziennie tylko 200 2x dziennie, estradiol 4mg na dzień + plastry 2 razy, dostinex, ovitrelle, clo oczywiscie i nie próżnowaliśmy raczej w okresie okołoowulacyjnym. a żeby nie trafić w żaden z 4 (!) pęcherzyków które mi urosły to sie po prostu trzeba urodzić z moim szczęściem :(
    miałam nieudane sprawdzanie drożności, może to o to chodzi, tylko nawet nie bardzo mam teraz gdzie to zrobić jeszcze raz :/

    dobra, sorry, nie smęcę juz bo żadnej z Was to nie pomoże
    powodzenia i sikajcie na plus :)

    f2w3dqk3604phf94.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pampcia wrote:
    może źle napisałam, teraz miałam (właściwie 2 raz) cykl mocno obstawiony czyli progesteron nie tak jak zwykle 50 2x dziennie tylko 200 2x dziennie, estradiol 4mg na dzień + plastry 2 razy, dostinex, ovitrelle, clo oczywiscie i nie próżnowaliśmy raczej w okresie okołoowulacyjnym. a żeby nie trafić w żaden z 4 (!) pęcherzyków które mi urosły to sie po prostu trzeba urodzić z moim szczęściem :(
    miałam nieudane sprawdzanie drożności, może to o to chodzi, tylko nawet nie bardzo mam teraz gdzie to zrobić jeszcze raz :/

    dobra, sorry, nie smęcę juz bo żadnej z Was to nie pomoże
    powodzenia i sikajcie na plus :)


    Pampcia dopóki @ nie ma to nie myśl o tum w ten sposób, możesz się zaskoczyć i oby tak było! Najgorsza jest ta niepewność, ale nie trać wiary ! Chocia nie mam się co porównywać, bo dopiero to nasz 3 cs i niewiele mam doświadczenia, to nie do końca jestem pewna, czy z moim zdrowiem wszystko ok. Oczywiście poza tarczyca bo z tym problem mialam. Ale np. Przez 2 lata non stop leczyłam infekcje i brałam duzo różnych czopków i leków przeciwgrzybiczych... Możliwe ze coś przez to się mogło rozregulowac? W sumie nie mam tego problemu ok. 1,5-2 lata, ale kto wie...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2016, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    91Ewela09 wrote:
    A ja dalej sadze ze mi sie udalo tylko test za wczesnie. No bo musialo sie udac, od 10 do 14 dc i 16 dc nie dawalam mezowi spokoju, wiec tyle staran nie moglo isc na marne. Jak sie nie uda to w grudniu czeka mnie sprawdzanie droznosci ;(


    Ja mam to samo.. w piątek nie wytrzymałam i musiałam testować, oczywiście (-) .. ale cały czas jakiś głos za uchem mi mówi, że się udało. Mam wrażenie jakbym miała kolczyki na sutkach, a na nich powieszone jakieś 10 kg kule, zaraz zdechne.
    Dziewczyny, mam jeszcze jeden problem. Miesiąc temu robiłam TSH, wynosi 2,77. Żaden lekarz nic mi nie przepisał i ja pytam DLACZEGO? Czy ktoś ma zbliżone i przyjmuje euthyrox? Czy mam iść do endo czy do normalnego ginekologa?

    Pampcia gdzieś wyczytałam, że brak objawów to też objaw. Ważne, że nie ma @ i trzeba być dobrej myśli..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PannaNatalia wrote:
    Ja mam to samo.. w piątek nie wytrzymałam i musiałam testować, oczywiście (-) .. ale cały czas jakiś głos za uchem mi mówi, że się udało. Mam wrażenie jakbym miała kolczyki na sutkach, a na nich powieszone jakieś 10 kg kule, zaraz zdechne.
    Dziewczyny, mam jeszcze jeden problem. Miesiąc temu robiłam TSH, wynosi 2,77. Żaden lekarz nic mi nie przepisał i ja pytam DLACZEGO? Czy ktoś ma zbliżone i przyjmuje euthyrox? Czy mam iść do endo czy do normalnego ginekologa?

    Pampcia gdzieś wyczytałam, że brak objawów to też objaw. Ważne, że nie ma @ i trzeba być dobrej myśli..

    to masz dość dobry wynik, mi Endo ostatnio powiedziała, ze do ciąży wynik 2,5 jest dobry. Ja mam 3,56 wiec gorzej, a eutyrox 25 brałam 3 lata i odstawilam, teraz od kilku dni znowu biorę, mam nadzieje ze zejdzie w ciągu 3 tygodni do następnej owulki do tych 2,5 jest szansa?

  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4637

    Wysłany: 23 października 2016, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izape91 wrote:
    to masz dość dobry wynik, mi Endo ostatnio powiedziała, ze do ciąży wynik 2,5 jest dobry. Ja mam 3,56 wiec gorzej, a eutyrox 25 brałam 3 lata i odstawilam, teraz od kilku dni znowu biorę, mam nadzieje ze zejdzie w ciągu 3 tygodni do następnej owulki do tych 2,5 jest szansa?
    Ja na 25tkę w ogóle nie zareagowałam :( dopiero 75 w ciągu 3 tygodni ogarnął tsh do 1.39 (wyjściowy 3.4).

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • Pampcia Autorytet
    Postów: 355 255

    Wysłany: 23 października 2016, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fantastyczne jesteście, dzięki! :* troche się już uspokoiłam
    w sumie i tak nie mam wyjścia, czekam na @, przynajmniej rozczarowanie sobie dawkuje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2016, 17:35

    f2w3dqk3604phf94.png
‹‹ 114 115 116 117 118 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ