Październikowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No ja juz sie niestety nie potrafię nastawiać na 2 kreski, wydaje mi sie tak strasznie nierealne po roku starań. Ogólnie nie wiem czy któraś tak miała, ale jak patrzę wstecz to mam wrażenie jakby nasze starania zaczęły sie od poronienia 4 cs temu... Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale jak patrzę wstecz to wszystkie cs przed poronieniem pamietam jak przez mgle.
-
nick nieaktualnyKuchcinka wrote:No ja juz sie niestety nie potrafię nastawiać na 2 kreski, wydaje mi sie tak strasznie nierealne po roku starań. Ogólnie nie wiem czy któraś tak miała, ale jak patrzę wstecz to mam wrażenie jakby nasze starania zaczęły sie od poronienia 4 cs temu... Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale jak patrzę wstecz to wszystkie cs przed poronieniem pamietam jak przez mgle.
Znam to... A każdy cykl po poronieniu ciągnie sie w nieskończoność. Eh -
nick nieaktualnyEh to wspolczuje ze nadchodzi dla Ciebie ten cięŻki dzien. Jestesmy z Tobą... Ja mam taką cichą nadzieje, że na luty bede juz nosić Fasolkę. Dlaczego mowie o lutym? Bo wtedy ja bym miała rodzic i boje sie tego miesiąca i bólu jaki bede miec wtedy w sercu
bulkaasia lubi tę wiadomość
-
Agniechaaaa wrote:Kochana dla Ciebie na spokojnie masz zdrowego synka wiec masz pewność ze w ciazy będziesz i ze raczej z donoszeniem nie masz wiec tylko czekać na 2krechy
chyba tak chociaż nigdy nie wiadomo. ja się borykałam 5 lat z cystą 5cm, a 10 lat z źle dobranymi hormonami. Brałam już 10 różnych tabletek anty i zawsze tak mi spadał progesteron,że na początku 3ego tyg dostawałam okres i po odstawieniu drugi;/ ale jak się okazało w ciążę zaszłam bez problemu od razu, tylko luteinę brałam do końca bo kosmówka się odklejała i musiałam leżeć. No i też miałam 3 razy alarm i podtrzymanie (posączyły się wody, to czop odszedł, to skurcze) a w efekcie urodziłam o terminie i to jeszcze nic nie postępowało...;/ ale jestem pozytywnej myśli... -
zubii wrote:Hej ją tez mam dwulatke i u nas ta teoria się sprawdziła przytulanki były 2 dni przed owu. Teraz marzy mi się druga córka ale jak będzie syn to też będę szczęśliwa. Ale mimo wszystko chodzi za mną drugą córka jednak najbardziej chciałabym już być w ciąży.
Agniecha niestety to że się z jedynym udało to nie znaczy że tak tez będzie z drugim...juz tyle razy widziałam zdrowe kobiety które z pierwszą ciąża nie miały problemów dbały o siebie witaminy itd.. a tu poronienie. Także nic nigdy nie jest pewne no chyba ze śmierć.
No własnie ja też znam dużo osób co z drugą ciążą miały problemy, starania, poronienia... także reguły nie ma... a jakby się teraz córa udała to tą książkę będę codziennie całować Zawsze marzyliśmy o parce. Ja mam brata, moja mama też. ale tak to u męża wszędzie dwóch synów albo 2 córki. Teściowa ma 3 rodzeństwa (jeden ma 2 córki, siostry mają 2 synów), teść 2 siostry (obie mają córki i one synów) mój tata 1, oni już mają wnuków i nigdzie parki nie było;/ jeden tylko kuzyn męża z takich bliskich to strtzelił parkę... wiec jakoś mam małe nadzieje...
-
Mi sie marzy córka. Ja będę miała synka to wiem ze będę go kochała najbardziej na świecie, ale wiem tez ze bedzie mi przykro jak nigdy nie będę miała córeczki. Niestety znając moje szczęście będę miała samych synów :p los nigdy nie robi niczego po mojej myśli
-
Kuchcinka wrote:Mi sie marzy córka. Ja będę miała synka to wiem ze będę go kochała najbardziej na świecie, ale wiem tez ze bedzie mi przykro jak nigdy nie będę miała córeczki. Niestety znając moje szczęście będę miała samych synów :p los nigdy nie robi niczego po mojej myśli
jakbym siebie słyszała, z tym,ze u mnie mąż chciał synka i u nas jest już wnuczka a wnuka nie, mój tata ma teraz też 2 młode córy z drugiego małżeństwa, więc synek dał nam mega satysfakcję, że jest chłopiec, ;p ale tak jak mówisz, drugiego pokocham całym sercem (choć nie wiem czy tak obsesyjnie jak pierwszego), a córkę wtedy spróbuję trzeci raz.. po latach...
-
Strasznie wam wspolczuje straty aniołków :* należę do pewnego klubu na wizażu i w grupie 40 dziewczyn chyba już wszystko było 12 aniołków w tym 1 narodzone, chore dziecko któremu rodzice chcieli dać szansę, poród w 20 tc , niepełnosprawne dziecko (w ciąży wszystko było ok).
U mnie w rodzinie nie ma za dużo małych dzieci. Kuzynki dopiero kończą studia (22 lata) a z dalszymi nie utrzymujemy kontaktu. Brat dopiero dziewczynę znalazl. Także moja corcia jest pierwszą wnuczką i prawnuczka. U tz rodzice sa już dziadkami ale oni bardziej interesują się najmłodszym synem więc wnuki są bo są. -
nick nieaktualnyJa zawsze marzyłam o córce chyba jak większość kobiet ale patrząc przez co przechodzę i ile bólu muszę znieść to syn dał by mu tyle samo szczęścia a na przyszłość nie musiała bym sie martwić ze bedzie przechodził przez to co ja. No ale coz los pokaże. Najwazniejsze zeby zdrowe było musimy wierzyć w to kobitki
mycha89, bulkaasia lubią tę wiadomość
-
Agniechaaaa wrote:Ja zawsze marzyłam o córce chyba jak większość kobiet ale patrząc przez co przechodzę i ile bólu muszę znieść to syn dał by mu tyle samo szczęścia a na przyszłość nie musiała bym sie martwić ze bedzie przechodził przez to co ja. No ale coz los pokaże. Najwazniejsze zeby zdrowe było musimy wierzyć w to kobitki
Powiem Tobie, że mi synek dał tyle radości, i tak ogromną miłość.. że to głupie, ale myślałam,ze drugiego dziecka nie będę chciała... Nie wiem czy córka dałaby mi tyle emocji co synek... On jest agent pierwsza klasa... i taki przystojniaczek słodziutki;) -
nick nieaktualnymycha89 wrote:Powiem Tobie, że mi synek dał tyle radości, i tak ogromną miłość.. że to głupie, ale myślałam,ze drugiego dziecka nie będę chciała... Nie wiem czy córka dałaby mi tyle emocji co synek... On jest agent pierwsza klasa... i taki przystojniaczek słodziutki;)
Tak to właśnie jest w ostatecznym rozrachunku płeć nie ma ZnaczeniaWojcinka lubi tę wiadomość
-
Miałam nosa meldując się na październik, dziś przyszła @. Dzięki testowaniu w piątek zdążyłam przecierpieć to przez weekend i dziś obyło się już bez łez. Ale jakoś coraz mniej mam nadziei na powodzenie..
-
Agniechaaaa wrote:Tak to właśnie jest w ostatecznym rozrachunku płeć nie ma Znaczenia
mycha89 lubi tę wiadomość
-
Czesc To i ja sie tu do Was, dziewczyny, podlacze.
Przewiduje sikanie na patyk 2.10 ale moge nie wytrzymac i probowac wczesniej.
Szalu nie ma, nie nastawiam sie. Staramy sie juz nieco ponad dwa lata.
Mamy juz jedno dorodne, 13-letnie, dlugowlose chlopiecie pryszczate60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
summer86 nie martw się. W tym miesiącu musi się w końcu udać!
Mi jest płeć obojętna. Byle był zdrowy maluszek. Mam w rodzinie niepełnosprawne dziecko i widze jak jest ciężko z takim dzieckiem. Z jednej strony ogrom miłości z drugiej poświęcenie, cierpienie i wiele wyrzeczeń.
Mogłoby się już udać. 30stka na karku, a dzieci brak. To jednak nie takie proste jakby się mogło wydawać... eh
summer86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny