Październikowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
summer86 wrote:innamorata88, oby, bardzo bym tego chciała. Jak temperatura wzrośnie to jutro lub w sobotę zatestuję.
Jeśli nie - czekam do @ i zaczynam działać z HSG (wymazy itd.). HSG muszę prywatnie robić plus wizyty prywatne, no ale trudno, laparoskopii chyba za bardzo się boję. Nigdy w szpitalu jeszcze nie byłam, a to się wiąże ze znieczuleniem ogólnym. Plus mój mąż jakoś mnie zniechęca do laparoskopii, twierdzi że za wcześnie na takie rzeczy.. -
Kuchcinka, lekarz do którego od lat chodzę na NFZ odradza mi HSG i nalega od razu na laparoskopię. Ten u którego byłam prywatnie, przyjmuje w klinice, w której m.in robią HSG, ale nie sądzę aby była możliwość zrobienia tam tego badania na NFZ. Jeśli będzie trzeba to zapłacę, bardziej chodzi mi o to, że mam dylemat co wybrać.
W laparo najbardziej zniechęca mnie znieczulenie ogólnie i pobyt w szpitalu (chyba minimum 3 dni), z drugiej strony podobno lepiej mogą całe narządy rodne sprawdzić i w razie czego od razu sporo naprawić.. -
Bulkaasia, a z reguły kiedy masz owu? Robisz testy?
Dla pewnosci (i dla przyjemności też) zaciągnęłabym faceta do sypialni -
summer86 wrote:Bulkaasia, a z reguły kiedy masz owu? Robisz testy?
Dla pewnosci (i dla przyjemności też) zaciągnęłabym faceta do sypialni
Summer owu mam tak 13/14 dc potwierdzenie przez testy. A małżona mam zamiar "zgwałcic" dziś
Malka witam w naszym gronie
-
nick nieaktualnyemi2016 wrote:Zapraszam wszystkie dziewczyny, które zamierzają testować w październiku W pierwszym poście napiszcie kiedy zamierzacie testować (kiedy mamy trzymać kciuki)
01.10:
*Gusik2901
06.10:
*Rybuuu
*Bulkaasia
07.10:
*Kuchcinka
08.10:
*Innamorata88
09.10:
*Ruda Paskuda
10.10:
*Toto
12.10:
*Zubii
14.10:
Zieziulka
15.10:
*Agniechaaaa
*kika77
16.10:
*Malka
Czekamy na datę:
Zwm
Emi2016
Nola
MisiaZ88
balladyna26 -
witam się po cichutku w 2cs. Mam już 2letniego synusia i zaczęliśmy starania o córcię. Piszę o córcię, bo sugerujemy się metodami planowania płci... Oczywiście najważniejsze, by dzidziuś był zdrowy, ale trochę ze śmiechem w łóżku zastosowaliśmy się do książki. Przynajmniej było wesoło:D Z synkiem był 1 raz w dniu owu i się udało. "Na córkę" wg teorii trzeba między innymi na kilka dni przed owu. miesiąc temu się nie udało- bo na 6 dni przed owu to było za daleko, potem mąż w delegacji był (o ile była tak jak wyliczyłam, nie stosuję ani pomiarów ani testów). Tym razem spróbowaliśmy na 3 dni przed (też jeden jedyny strzał, więc zobaczymy albo wyjdzie albo nie i kolejny cykl będzie przed nami..).. Na razie bez spięć, chociaż jak nie uda się tym razem to pewnie nutkę wątpliwości zasieje. Ale wiem,że 2cs to i tak niewiele, więc będę cierpliwa. Objawów już nie sprawdzam-miesiąc temu miałam zupełnie inny cykl niż zawsze, potworny ból jajnika od owulacji przez tydzień, bóle menstruacyjne do końća cyklu, duużo kremowego śluzu i nawet zawroty głowy. a to pewnie stres, zmęczenie. i pewnie problem z pęknięciem pęcherzyka. objawy jak z synkiem, a jednak testy negatywne i @przyszła jak w zegarku, totalnie bez bólu nagle. Teraz poczekam cierpliwie do dnia @. Jeśłi nei przyjdzie dopiero kupię test... czyli 3-4.10... Te 2 tyg zawsze tak się dłużą?! Pozdrawiam Was i powodzenia!
-
nick nieaktualnyKochana dla Ciebie na spokojnie masz zdrowego synka wiec masz pewność ze w ciazy będziesz i ze raczej z donoszeniem nie masz wiec tylko czekać na 2krechy
A ja na rozweselenia Tyg moge powiedzieć o moim porannym wypadku :p moja ukochana suczka rozlała całą wodę w kuchni a ja o 5,40 zaspana wycięłam na tej wodzie takiego orła, że poznałam mięśnie o których nie miałam pojęcia, ze istnieją.... Chyba bez lekarza sie nie obejdzie cos mi szczyklo w plecach i bok nie do wytrzymania. A u Was jak mija poniedziałek? -
nick nieaktualny
-
A my wielkimi krokami zbliżamy sie do dni płodnych jak na razie jest mój 11dc , mąż dzisiaj jest na służbie na 24h, ale od jutra zaczynamy starania na nowo to ost cykl starań naturalnych bo za miesiąc robimy pierwsze podejście do inseminacji
Mi sie poniedziałek za to bardzo miło zaczął, bo mój musiał wstać o 7 do pracy, przebudziłabym sie jak wstawał z łóżka i myślałam ze juz wychodzi, ale po jakimś czasie zorientowałam sie ze nadal go słyszę w kuchni i ze jest ciemno za oknem. Jak spojrzałam na zegarek to zorientowałam sie ze jest dopiero 5:30. Po chwili wrócił do sypialni jak sie zorientował ze nie śpię to powiedział ze sam juz nie moze spać i sie położył znowu kolo mnie i przez 1,5h do tej 7 o której musiał w końcu wstać leżeliśmy przytuleni i lekko drzemalismy było baaardzo słodko i przyjemnie takie małe rzeczy a tak bardzo cieszą, poczułam sie jak wtedy kiedy dopiero zaczynaliśmy sie spotykać -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Agniechaaaa dobrze, że się nie połamałaś Oby to tylko zwykłe stłuczenia były a nie coś poważnego.
Kuchcinka u mnie też dziś 11 dc i zaczynam wieczorem ostro działać Fajne takie przytulanki poranne...
Mycha89 witaj i powodzenia!!!
Ja w pracy, kawa wypita, forum poczytane więc coś trzeba zabrać się do tyry;) Miłego dnia Laseczki!!! -
mycha89 wrote:witam się po cichutku w 2cs. Mam już 2letniego synusia i zaczęliśmy starania o córcię. Piszę o córcię, bo sugerujemy się metodami planowania płci... Oczywiście najważniejsze, by dzidziuś był zdrowy, ale trochę ze śmiechem w łóżku zastosowaliśmy się do książki. Przynajmniej było wesoło:D Z synkiem był 1 raz w dniu owu i się udało. "Na córkę" wg teorii trzeba między innymi na kilka dni przed owu. miesiąc temu się nie udało- bo na 6 dni przed owu to było za daleko, potem mąż w delegacji był (o ile była tak jak wyliczyłam, nie stosuję ani pomiarów ani testów). Tym razem spróbowaliśmy na 3 dni przed (też jeden jedyny strzał, więc zobaczymy albo wyjdzie albo nie i kolejny cykl będzie przed nami..).. Na razie bez spięć, chociaż jak nie uda się tym razem to pewnie nutkę wątpliwości zasieje. Ale wiem,że 2cs to i tak niewiele, więc będę cierpliwa. Objawów już nie sprawdzam-miesiąc temu miałam zupełnie inny cykl niż zawsze, potworny ból jajnika od owulacji przez tydzień, bóle menstruacyjne do końća cyklu, duużo kremowego śluzu i nawet zawroty głowy. a to pewnie stres, zmęczenie. i pewnie problem z pęknięciem pęcherzyka. objawy jak z synkiem, a jednak testy negatywne i @przyszła jak w zegarku, totalnie bez bólu nagle. Teraz poczekam cierpliwie do dnia @. Jeśłi nei przyjdzie dopiero kupię test... czyli 3-4.10... Te 2 tyg zawsze tak się dłużą?! Pozdrawiam Was i powodzenia!
Hej ją tez mam dwulatke i u nas ta teoria się sprawdziła przytulanki były 2 dni przed owu. Teraz marzy mi się druga córka ale jak będzie syn to też będę szczęśliwa. Ale mimo wszystko chodzi za mną drugą córka jednak najbardziej chciałabym już być w ciąży.
Agniecha niestety to że się z jedynym udało to nie znaczy że tak tez będzie z drugim...juz tyle razy widziałam zdrowe kobiety które z pierwszą ciąża nie miały problemów dbały o siebie witaminy itd.. a tu poronienie. Także nic nigdy nie jest pewne no chyba ze śmierć.
Kuchcinka ostatni bo kolejnego nie będzie ! Będą II kreski !
U nas do płodnych jeszcze daleka drugą pomimo że to 9 dc owulke zwykle mam 21 dc oby tym razem była wcześniej bo inaczej nic z tego nie bedzie