PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Może przeziębiłaś pęcherz? Futagina ci pomoże. Staram się być opanowana, dużo wypłakałam 10 lat temu kiedy dowiedziałam się że nie będę mogła mieć dzieci. Po 2 latach zaszłam w ciążę i wiem że cierpliwość popłaca a cuda się zdarzają. Dlatego mimo że sama się staram i poki co musze uzbroic sie w cierpliwość bo regulacja hormonów jest czasochłonna, również chce pomóc wam dzieląc się swoim doświadczeniemStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 - nie wiem, czy o tym już wspominałam, ale 8 lat temu lekarz powiedział mi, że mam PCOS. Dał mi sterydy i coś na cukrzycę. Zbaraniałam. Po dwóch tygodniach poszłam do lekarki u której już potem zostałam. Zrobiła mi USG i stwierdziła, że tego lekarza, to chyba straszy i mam natychmiast odstawić te leki, bo tylko sobie zaszkodze. W ciążę jakoś nie mogłam zajść a moja pani doktor tylko mnie uspakajała. W końcu po 11 miesiącach wybrałam się do pewnego Chińczyka. Moja bratowa bardzo go sobie chwaliła jak walczyła z gruzami w piersi (zniknęły i obyło się bez operacji). Poszlam do niego, powiedziałam o co chodzi a on dał mi zioła w kapsułkach. Nie wiem co to było, bo wszystko po chińsku i nie wiem jaki to miało wpływ na moją ciążę, ale fakt jest taki, że po 1,5 miesiąca na moim teście pojawiły się dwie grube krechy.
-
Łał szkoda ze u mnie nie ma takiego chińczyka napewno bym skorzystała na pcos sterydy? Teraz to jestem w szoku. Ja dostawałam tabletki anty na wyregulowanie.
Zastanawiam się czy nie iść na zabieg tre. To jest uwalnianie stresu z mięśni. Mam tak spięte mięśnie że bolą mnie na codzień. Słyszałam że takie rozluźnienie dobrze wpływa na płodnośćStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
hej dziewczyny, dziękuję za dobre życzenia, trochę mi dziś humor siada, bo temperatura spadła, więc raczej szykuję się na @. Na pociechę pooglądałam galerię wykresów i wyszukałam trochę takich zaciążonych, które też miały spadki w drugiej fazie... brzuch dzisiaj spokojniejszy, piersi dalej wrażliwe..co mnie pociesza, to mimo wszystko mam dobry nastrój...
z tego co piszecie, to jednak warto mieć nadzieję i oczekiwać dobrego, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się odmieni na lepsze. Też trzymam kciuki za Was :*
jutro testuję
-
Witam Was i ja
U mnie tez jakos chyba na @ sie szykuje. Piersi bola po bokach, reszta bez zmian, test negatywny, takze nie pozostaje mi nic innego jak czekac na kolejny cykl i dzialac. Co prawda @ ma jeszcze jakies 3-4 dni, ale juz sie na nia nastawilam.
Powiedzcie mi Kobietki czy zwykly termometr do mierzenia tempki wystarczy, czy polecacie jakis specjalny? -
Cześć
Czy któraś z was brała castagnus??? Ja biorę od 28 mają na wyregulowanue cyklu. I moje pytanie jest takie czy mialyscie po nim wysypke? ? I bol sutkow??? Zastanawiam się czy mi więcej szkody nie narobił niż pożytku? ? Liczyłam ze po nim piersi mnie przestaną boleć a tu taki bol ze ledwo mogę się dotknac.. proszę o poradeBrychta -
Hej czytam was cały czas ale jakoś nie mam czasu na pisanie.
Gratuluję zafasolkowanym.
Mam pytanie co może oznaczać wysoka temperatura na początku @ który jest bardzo krótki a potem tylko kilka kropli krwi podczas podcierania przez 4 dni? Z góry dziękuję za odpowiedzi. -
Brychra ja brałam castagnus 1 raz w tym cyklu, wysypki nie mialam, piersi mialam delikatnie bolesne przy dotyku ale duzo mniej jak przed @, jedynie co to przez caly czas od 3-7 dc mialam bole (nudzenie) w podbrzuszu jak na @Lipiec 2015- Początek starań
08.2016/10.2016/02.2017 c. biochemiczna
MTHFR C677T hetero, ANA1/2/3+,
Genotyp Kir Bx, NK 9%, AMH 5,2
Szczepienia limfocytami(allo mlr 0%->29,6%->0%
1/2/3 IUI
1 IVF:(
2 IVF->Transfer 3 dniowego zarodka...... CzekamY -
Milka i K22 no ja też się dobrych rzeczy naczytałam o tych ziołach i wierze w to, że mogą mi pomóc. Może nie od razu, ale liczę na zielony efekt
Do tego zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską za radą naszej zafasolkowanej Shantelle
Nel ja też polecam termometr Microlife
Iśka to trzymam kciukasy za jutrzejsze testowanko :*
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Iśka - to ja zaraz z rana tu zaglądam i mam nadzieje, że będzie tłusto
Skorpionek82 - dziwna ta Twoja @. A zwykle jak to u Ciebie wygląda?
Tak się z moim M śmiejemy, że to wszystko takie skomplikowane. Niby wykresy mam ok. Po zabiegu cykl juz nie jest 28 dni ale jakoś specjalnie nie odbiega, są niższe tempki i wyższe i wszystko raczej w miarę czytelne. Biorąc po uwagę fakt, że plemniki mogą przeżyć 3 do nawet 5 dni, zajście w ciążę nie powinno być tak skomplikowanym dziełem. Chyba faktycznie coś nam w tych naszych głowach blokuje cały proces. No i jeszcze dziś ten pęcherz. Zastanawiam się jak długo będzie bolał. Narazie mam za sobą dwie tabletki furaginy i poprawy nie ma. -
zrobiłam dzis rano test strumieniowy bobo-ma czulosć 10 i też znów nic nie wyszło,dolegliwości pozostały,zawroty,ból podbrzusza,jakieś zawroty głowy czasem,zgaga,a wczoraj podczas stosunku zauwazyłam,że zrobiło się bardzo ciasno,jak nigdy,postanowiłam sama sie potem zbadać-jakoś tak dodatkowo gładko i pulchno no i mięciutko,rano mierzyłam temp-było 37,1-przed chwilą też zmierzyłam i jest 37,4.wczoraj miałam atak głodu,aż mój TŻ sie w koncu odezwał-zostaw cos na jutro:/...dziś jest 34 dzień cyklu,piersi dalej jakieś powiększone,
o co kaman,skoro 2 testy negatywne?czytałam na forach,że nie którym dopiero w 5-6 tygodniu wyszły pozytywne testy,jutro zapiszę się do lekarza,przy dobrych wiatrach na wtorek,a do tego czasu chyba oszaleje... -
Hannah proszę nie mierz temperatury w dzień. Jej wcale nie powinno się brać pod uwagę. Ja raz pod wieczór miałam 37,4 a rano dostałam @.
Objawy wyglądają obiecująco. Kiedy powinnaś dostać @?s1985 lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
K22 wrote:Iśka - to ja zaraz z rana tu zaglądam i mam nadzieje, że będzie tłusto
Skorpionek82 - dziwna ta Twoja @. A zwykle jak to u Ciebie wygląda?
Tak się z moim M śmiejemy, że to wszystko takie skomplikowane. Niby wykresy mam ok. Po zabiegu cykl juz nie jest 28 dni ale jakoś specjalnie nie odbiega, są niższe tempki i wyższe i wszystko raczej w miarę czytelne. Biorąc po uwagę fakt, że plemniki mogą przeżyć 3 do nawet 5 dni, zajście w ciążę nie powinno być tak skomplikowanym dziełem. Chyba faktycznie coś nam w tych naszych głowach blokuje cały proces. No i jeszcze dziś ten pęcherz. Zastanawiam się jak długo będzie bolał. Narazie mam za sobą dwie tabletki furaginy i poprawy nie ma.
U mnie zazwyczaj te 3dni średnie krwawienie potem 2-4 dni plamienie i to tyle. Nawet teraz ta temperatura jest dziwna jak na 1 faze .Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 21:07
-
Wiesz skorpionek82 ja nigdy nie mierzę temperatury przez pierwsze kilka dni cyklu, wiec nie umiem Ci powiedzieć jak to jest. Są dziewczyny, które mają jakas skromną @ a później okazuje się, że są w ciąży, ale ja bym się na to nie nastawiała. Poczekaj może ze dwa dni i zobaczysz jak tam sytuacja się rozwinie.