PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczynki jestem tu nowa ale czytam wasze wpisy juz od dawna takze mam wrazenie jak bym znala wszystkich od lat.21dc czekam niecierpliwie na testowanko . Jak narazie bol brzucha jakas taka ciezkosc piersi nie bola wcale tylko ten brzuch ojj az sie boje miec nadzieje!
Trzymam kciuki za wszytkie z was musi sie nam udac w koncu!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 13:30
agnieszka1290 lubi tę wiadomość
-
innamorata88 wrote:Może źle to ujęłam - objawy kropka w kropkę jak z zeszłego cyklu. I nie chodzi mi o ciąże (bynajmniej nie biochemiczną). Gdzieś tam mam nadzieję i przeczucia jak ostatnio, że mogło się udać.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
ech Dziewczyny... pożalę się, ok?
ostatni cykl-od 21d.c. rozpoczęły się bóle jak na @ trwające prawie do miesiączki, jajnik z którego była prawdopodobnie owu rwał jak nie wiadomo co, zawroty głowy, dwa razy biegunka (nigdy nie miewam)...i co? @ przyszedł jak w zegareczku. Piękny progesteron (22 ng) do tego to już nie wspomnę... Oczywiście zrobiłam kilka testow, nawet tych b.czułych i nic.
Za każdym razem obiecuję sobie,że nie będę się nakręcać, a potem jest dokładnie powtórka z rozrywki. Siedzę przed kompem i wpisuję moje zapewne wyimaginowane objawy i zawsze stwierdzam,że teraz to się udało... hehe... też tak macie? chyba zaraz obok chodzenia do gina znajdę jeszcze psychiatręCóreczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Witam
Zacznę może od tego, że staramy się o fasolkę z mężem od listopada 2015. Każdy cykl niestety kończy się tak samo czyli brakiem ciąży. Oczywiście za każdym razem się nakręcam i łapię załamke jak tylko przychodzi @. W tym cyklu miałam ból owulacyjny 17dc jak zazwyczaj. Kochaliśmy się 11dc 2x, 12dc, 14dc,15dc,17dc. 19 dc dziwnie bolało mnie podbrzusze jak na okres ale dodatkowo jakby piekło aż dostałam dreszczy. Nigdy tak nie miałam, do dzisiaj tj. 23dc pobolewa mnie podbrzusze jak na @ choć do niej jeszcze 7 dni. Od kilku dni mam biały kremowy śluz, aż mnie zalewa zawsze było go znacznie mniej. Od 20dc temp. mierzona w pochwie: 20dc-36,82', 21dc-37,57', 22dc-36,68',23dc-37,77'. Mam cichą nadzieję, że może w końcu tym razem się udało bo chyba zwariuje ;( Trzymam za Was wszystkie kciuki, że w końcu się Wam uda zafasolkować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 16:32
-
jednataka nie, nie badałam prolaktyny. Według mojego ginekologa to normalne,że 17dc przy cyklach 29-31 dniowych występuje ból owulacyjny. Nie kontrolowaliśmy jeszcze czy w dniu bólu owulacyjnego faktycznie występuje owulacja czy jest to ból poowulacyjny, a ponieważ jeszcze nie minął rok od starań nie uważałam tego za konieczność. Według tego co czytam w różnych reportażach, na forach i tutaj moim problemem może być za wysoki poziom TSH. W zeszłym roku jeszcze byłam zielona w tych sprawach i myślałam, że skoro mieści się on w normie laboratoryjnej (0,27-4,20) to wszystko jest w porządku. Tymczasem okazuje się że nie jest. Moje TSH w zeszłym roku wynosiło 3,60 mlU/l, czyli sporo za dużo dla kobiety starającej się o dziecko. Tak więc czekam do piątku (prawdopodobny dzień rozpoczęcia miesiączki) i umawiam się na wizytę do endokrynolog. Na wizytę prywatną czeka się praktycznie 2 miesiące także trochę poczekam zanim się czegoś dowiem. Po konsultacji z panią endokrynolog umówię się na wizytę do ginekologa i zobaczymy. Także od następnego cyklu odpuszczamy intensywne starania żeby się nie denerwować niepotrzebnie, że znów nie wyszło i będziemy działać po uzgodnieniu wszystkiego z obojgiem lekarzy. Również trzymam za Nas kciuki i uważam, że w końcu się Nam wszystkim uda zafasolkować. W końcu nasze mamy i babcie nie miały takich problemów a o poziomie TSH, prolaktynie i innych czynnikach mających wpływ na zapłodnienie jajeczka nie miały kiedyś pojęcia a My istniejemy co nie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 16:07
-
Czesc dziewczyny:) udzielam się na tym forum pierwszy raz ale czytam wasze wpisy juz od dawna także widzę, że tu sami swoi Dziś mam 23 dc przy cyklach 26 dniowych, to pierwszy cykl takich "poważnych starań" mam na myśli mierzenie temperatur i testy ovulacyjne. Wcześniej kochaliśmy się z mężem koło przypuszczalnego dnia owulacji. Nie mam w sumie żadnych sygnałów ciąży, raczej większośc szukam na siłę, bo tak bardzo chcę już mieć dzidziusia Mam 30 lat i nie mam jeszcze dzieci a więc czas najwyższy..
Trzymam kciuki za każdą z was musi sie nam w końcu udac !!Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
alijas1 to będzie Twoja pierwsza fasolka? u mnie za 1 dzień powinna przyjść @, mam ogromną nadzieję, że nie przyjdzie... Tak jak pisałam jest to pierwszy cykl starań, w którym badam się i obserwuję. Część z Was ma za sobą więcej już cykli, powiedzcie dziewczyny wysoka temperatura spada dopiero w dniu miesiączki czy wcześniej? i kiedy obniża się macica z wysokiej pozycji? też dopiero w dniu @ ? Jestem dzień przed @ i zarówno macica jest wysoko jak i temperatura też dość wysoka.. Łudzę się, ale boję się, że jutro nadzieja umrze pozdrawiam !Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
Hej poliś. Tak to moja pierwsza fasolka. Również czekam i mam nadzieję że w piątek ( prawdopodobna data miesiączki) @ nie przyjdzie. Objawów raczej ciążowych nie mam chyba że urojonych he he jestem senna ale mam teraz nocną zmianę w pracy. Jajniki i podbrzusze mnie pobolewa od 23 dc, jestem przybita ale to raczej obiaw spowodowany pogodą typowo jesienną i pewnie znak że w piątek pojawi się niechciana @. Piersi bolą ale słabiej niż zwykle na okres. Także pewnie nie ma się co łudzić. Jedynie temperatura utrzymuje się powyżej 37' choć pewnie spadnie. Oby nie, ale nie nakręcam się. Ja już 10 cykl starań. Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby Wam się poszczęściło
-
Alijas1, mam cykle 25 dni, źle wyliczyłam mówiąc, że 26 dniowe, bo zawsze w ten 26 dzień mam miesiączkę, ale wykres pokazał mi, że w 27 dzień powinnam dostać, jak edytuję to się nie zmienia.... Nie wiem o co chodzi.
Wg moich obserwacji powinnam dostać dziś miesiączkę, póki co nie ma a temperatura wzrosła o 1 kreskę, co prawda mam 36,9 ale moja początkowa temperatura była stosunkowo niska 36,3. A wię dziś temperatura drugi raz w cyklu najwyższa. Szyjkę mam nadal wysoko dziś rano, chociaż wczoraj wieczorem miałam wrażenie, że była już niżej.
Dziś bolą mnie plecy i ogólnie dziwnie się czuję, jak na okres.. ale póki go nie zobaczę, mam nadziję..
Dawaj kochana od razu znać jak tam testowanie
Viola999 jednorazowa temperatura nic Ci nie powie, bo nie wiesz jaką miałaś początkową, mogłaś mieć 36,2 więc wtedy 36,8 to będzie mocno podwyższona.
Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
poliś to trzymam kciuki może akurat to jakiś znak u mnie słabiej bo temperatura spada. Przedwczoraj 37,85', wczoraj 37,66', a dziś już 37,11' także nie mam już nadziei ;( Czekam na piątkową @ dzwonię do endokrynologa i umawiam się na wizytę trzymajcie się kochane oby zafasolkowało u Was
-
Wow, Twoja temperatura jest bardzo wysoka, ja nigdy nie osiągnęłam nawet 37 Masz problemy z tarczycą? ehhh, ja też niestety duża niedoczynność i hashimoto... Biorę od 3 miesięcy euthyrox 137 i spadło do 2 więc teraz mam w normie, ale zaraz znów może skoczyć, bo co uda mi się wyrównać to przez hashiomoto zaraz znów wzrasta...
PozdrawiamTermin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
Temperatura mierzona w pochwie więc dlatego taka wysoka czy mam problem z tarczycą to dokładnie nie wiem. W zeszłym roku jak z ciekawości robiłam sobie wyniki krwi i moczu poprosiłam swoją panią doktor o skierowanie na tsh. Wyszło co prawda w normie ( 0,2 - 4,20 norma według laboratorium) ale podwyższone bo 3,60. Z tego co czytałam tutaj i w internecie jest to poziom za wysoki na starania o dziecko. Dlatego idę do endokrynologa dowiedzieć się co i jak muszę zrobić żeby obniżyć tsh. To faktycznie masz nielada wyzwanie przed sobą. Ale musimy się trzymać i głęboko wierzyć że w końcu na Nas przyjdzie pora
Pozdrawiam -
Alijas ja wlasnie zaszlam z tsh 2,65 - niby tez za wysokie, a sie udalo ale i tak pojde z tymi wynikami do lekarza, zeby sie dowiedziec czy tak moze zostac. Badanie robilam w dniu owulacji (tej szczesliwej) i od razu na urlop pojechalam, wiec dopiero w pon mam lekarza.
-
tutusia moje najszczersze gratulacje ;* Twoje TSH nie jest jeszcze tak mocno przekroczone więc pewnie dlatego Wam się udało. Moje jest o wiele wyższe niestety, w sumie tylko kroku brakuje żeby przekroczyć normę ;( w poniedziałek idę szukać jakiegoś endokrynologa bo ta polecona nie ma miejsc do końca roku mimo, że przyjmuje prywatnie ;( Dostałam cynka, że jakaś endokrynolog niedawno otworzyła gabinet i ma wcześniejsze terminy. Także idę szukać tego gabinetu w poniedziałek. Wizytę u ginekologa mam dopiero 15 listopada. Także nie pozostało mi nic innego niż czekać ;(