PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Asha wrote:Co tam u was? Kochane moja temp oszalala.
to zaparcie to powazniejsza sprawa niz myslalam bo zaczyna mi wplywac na temperature cholercia
... Mowcie co u was...wstawac raz dwa !!!!
ja odgapie od Ciebie i jadę od linijki
Mam temp jak wczoraj.
-
Asha wrote:No i bardzo dobrze...nie ma sie co wysilac
mdli mnie strasznie
a co poza tym? Jakies objawy?
u mnie nic szczególnego, okaże się jak wstanę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo więc tak... Szyjka dalej nisko, mięciutka i zamknięta. Cały czas mam tam mokro, w środku bo na zewnątrz prawie nic nie wycieka, tak jak wczoraj. Wodnisto, lekko kremowo. Bolą plecy, boli krzyż. Jajnik ciągnie. Skurcze delikatne, chyba bardziej dotyczą one tej wczorajszej biegunki. Poprawiła się cera. Piersi pełni utkie. Ale uwaga! W zeszłym cyklu też bolał krzyż, jajnik i miałam pełne piersi przed @ więc nie biorę tego pod uwagę.
-
nick nieaktualny
-
MalaCzarna wrote:No więc tak... Szyjka dalej nisko, mięciutka i zamknięta. Cały czas mam tam mokro, w środku bo na zewnątrz prawie nic nie wycieka, tak jak wczoraj. Wodnisto, lekko kremowo. Bolą plecy, boli krzyż. Jajnik ciągnie. Skurcze delikatne, chyba bardziej dotyczą one tej wczorajszej biegunki. Poprawiła się cera. Piersi pełni utkie. Ale uwaga! W zeszłym cyklu też bolał krzyż, jajnik i miałam pełne piersi przed @ więc nie biorę tego pod uwagę.
brzuch to mnie wogole nie boli....mam duzo sluzu znowu i mnie mdlic zaczelo, musialam moja rybke juz pocisnac, zazwyczaj ja jem ok 10, a dzisiaj juz pol h temu zjadlam...kazdy ma na szczescie inaczej
-
MalaCzarna wrote:Justinka a u Ciebie?
ale u mnie to często - taka praca - taka uroda
Aleee już któryś dzień mam zawroty głowy, dziś jak wstałam to ledwo równowagę złapałam i ciemno mi się zrobiło przed oczami, ech ale to też może przez te upały i duchotę... chociaż jak przeleciałam wcześniejsze wykresy jak miałam to przed @ jakieś lekkie ale nie aż takie... -
Justinka wrote:U mnie krzyż mega
ale u mnie to często - taka praca - taka uroda
Aleee już któryś dzień mam zawroty głowy, dziś jak wstałam to ledwo równowagę złapałam i ciemno mi się zrobiło przed oczami, ech ale to też może przez te upały i duchotę... chociaż jak przeleciałam wcześniejsze wykresy jak miałam to przed @ jakieś lekkie ale nie aż takie... -
Asha wrote:Prosze prosze...zielono nam
to powiedziałam że nijak
a on, to co nie mierzysz? a ja że nie zwracam na nią uwagę, bo już nie raz nakręcałam się przez nią i na koniec spadła i @ przyszła...
tak więc pozostaje czekać...
-
A najlepsze jak zaczęliśmy się starać, to chcieliśmy aby wycelować z porodem na wrzesień - wtedy mieliśmy śluby [cywilny dokładnie rok później kościelny
]urodził się synek i jakoś zawsze dla mnie 9 była szczęśliwą liczbą
no ale jak już się domyślacie nie udało się
później cieszyłam się bo chciałam aby na wiosnę, zdecydowanie lepiej jak tak jest jesień-zima... i co też już może się nie udać... wdepniemy w lato... albo jednak będzie ten wrzesień, ale rok później jak zakładaliśmy
jakoś bym się nie zdziwiła..
-
nick nieaktualny
-
Justinka wrote:A najlepsze jak zaczęliśmy się starać, to chcieliśmy aby wycelować z porodem na wrzesień - wtedy mieliśmy śluby [cywilny dokładnie rok później kościelny
]urodził się synek i jakoś zawsze dla mnie 9 była szczęśliwą liczbą
no ale jak już się domyślacie nie udało się
później cieszyłam się bo chciałam aby na wiosnę, zdecydowanie lepiej jak tak jest jesień-zima... i co też już może się nie udać... wdepniemy w lato... albo jednak będzie ten wrzesień, ale rok później jak zakładaliśmy
jakoś bym się nie zdziwiła..
-
nick nieaktualny