plamienie implantacyjne :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
SusannaDean wrote:Tak myślę, teraz mnie dopadł ból piersi...i zgaga (ale to od pyz co jadłam na obiad) bo na takie coś za wcześnie aby to objawy były. ból piersi i kremowy śluz, jak i na @ tak i na ciążę
Susan, będzie dobrze..
Ja dziś wymarzyłam sobie śledzieDługa droga za nami.. -
nick nieaktualny
-
Otóż to dziewczęta, jak SusannaDean mówiła, Plamienie występuje u około 20-30% ciąż. Może być bardzo skąpe i trawć godzinkę, a może nawet trtwać kilka dni. U mnie wystąpiło coś takiego pierwszy raz w życiu. 6 DPO w takim żelku była uwięziona kropelka starej krwi, a potem przez 48 h od 8 DPO wieczór do 10 DPO również wieczór, miałam wydzielinę koloru toffi tudzież kawuni z mlekiem. Niezależnie, czy to implantacja czy nie, plamienie, jeśli nie spowodowane infekcją, jest dobrym znakiem. Ja nie wytrzymałam i zatestowałam dziś 11 DPO... oczywiście negatyw, ale nie tracę nadzieji. Amerykańce mają całą stronę internetową poświęconą plamieni implantacyjnemu, tam pisało że po takim krwawieniu trzeba odczekac około 4 dni, po ustaniu objawu. Wtedy jest szansa na wczesny pozytyw, ale to zależy od organizmu i tego jak organizm przetwarza hgc.
Dziś miałam nawet lekki objaw nudności, tylko pytanie jest czy to był objaw głodu, czy może jednak fasolek:P Ech pewnie sobie wmawiam:) We wtorek sie wyjaśni. -
Marry wrote:Otóż to dziewczęta, jak SusannaDean mówiła, Plamienie występuje u około 20-30% ciąż. Może być bardzo skąpe i trawć godzinkę, a może nawet trtwać kilka dni. U mnie wystąpiło coś takiego pierwszy raz w życiu. 6 DPO w takim żelku była uwięziona kropelka starej krwi, a potem przez 48 h od 8 DPO wieczór do 10 DPO również wieczór, miałam wydzielinę koloru toffi tudzież kawuni z mlekiem. Niezależnie, czy to implantacja czy nie, plamienie, jeśli nie spowodowane infekcją, jest dobrym znakiem. Ja nie wytrzymałam i zatestowałam dziś 11 DPO... oczywiście negatyw, ale nie tracę nadzieji. Amerykańce mają całą stronę internetową poświęconą plamieni implantacyjnemu, tam pisało że po takim krwawieniu trzeba odczekac około 4 dni, po ustaniu objawu. Wtedy jest szansa na wczesny pozytyw, ale to zależy od organizmu i tego jak organizm przetwarza hgc.
Dziś miałam nawet lekki objaw nudności, tylko pytanie jest czy to był objaw głodu, czy może jednak fasolek:P Ech pewnie sobie wmawiam:) We wtorek sie wyjaśni.
Marry, trzymam kciuki by był to Ten szczęśliwy zwiastun:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 09:27
Długa droga za nami.. -
Ech, chyba przypadek...nie wytrzymałam i zatestowałam, 12 DPO powinno juz coś pokazać. Negatyw. Piersi już prawie nie polą temperaturka powoluśku spada, chyba @-wredna małpa jest za rogiem. I po wczorajszych przytulankach (po przytulankach też nigdy nie miałam żadnych plamień tudzież krwawień) znowu lekko plamię, więc konkludująć chyba pozostaje mi trzymać kciuki za was dziewczyny!
Pozdrowionka!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny moze to faktycznie cos z pogoda prźelezalam wczoraj cały dzien..leń ze mnie straszny sie zrobił
No mnie od wczoraj pobolewa mnie brzuch, tak jak na @ ale to za szybko przecieżWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2017, 08:38
Długa droga za nami.. -
nick nieaktualny
-
Trudno wyczuć. Ja nigdy nie miałam plamienia, a w tym miesiącu a i owszem:) No i @ przyszła sobie z nienacka, nie pytając o zgodę, do tego 2 dni wcześniej. Zatem jak to się mówi: na dwoje babka wróżyła. Plamienia są naturalne i mogą być jak najbardziej oznaką implantacji, a mogą być oznaką @. Tak czy siak trzymam za was kciuki.
-
nick nieaktualnyWitam. Piszę, ponieważ potrzebuję małej porady. Opiszę moją historię. Mam już 2 córki, staramy się z mężem o 3 dziecko. Niestety poroniłam 2 razy. Od lipca 2016 mam plamienia owulacyjne, zawsze w 13/14dc. W tym cyklu jest troszkę inaczej. W 14dc testy owu były pozytywnie, tego samego dnia jak zawsze miałam śluz płodny z domieszką krwi, bóle i kłucia w jajnikach. W 15 i 16 dc było już po wszystkim. Ale w 17 dniu znowu pojawiło się niewielkie plamienie, dosłownie kilka kropel. Wiem, że plamienie implantacyjne najczęściej pojawia się później, ale może jednak to było to? 3 dni po ewentualnej owulce.. W każdym razie na pewno nie owulacyjne, bo już je miałam wcześniej. Poza tym nie było już wtedy żadnego śluzu, a testy były negatywne. Dodam jeszcze, że w żadnej ciąży nie miałam takiego plamienia. Jak myślicie, mogło to być już zagnieżdżenie? Będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź
Miska87 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny pomóżcie, 1.5 roku temu miałam poronienie, od tamtego czasu staram się znów zajść w ciążę nie bardzo to wychodziło do teraz, bo być może to jakaś szansa Ale nie wiem co o tym myśleć. Cykle cały czas miałam w granicach 27-29. W tym cyklu to już dziś 40 dzien cyklu a okresu brak. Czyżby tak miesiączka się przesunąła? Około 28 dnia cyklu jednodniowe delikatne bezowe planowanie i śluz jakby płodny rozciagliwy 2 dni po stosunek. Cały czas lekkie pobolewanie podbrzusza brak bólu piersi a w 37 dniu czyli 3 dni temu trochę krwi zywoczerwonej Ale tylko na papierze i tak do dziś rana a teraz już koniec i dalej miesiączki brak. Czy to mogło być plamienie implantacyjne ? Robiłam już 3 testy wszystkie negatywne ostatni robiłam 3 dni temu i nic. Jutro znów spróbuje zrobić test. Co o tym myślicie marzę żeby to było to