Starające się z rocznika 90'
-
WIADOMOŚĆ
-
Współczuję Ibishka
U mnie chyba jednak będzie owu w tym cyklu. Od wczoraj boli mnie lewy jajnik (ten na którym był pęcherzyk 10 mm), a dziś rano pojawił się śluz rozciągliwy.
Jak szybko rosną te pęcherzyki? W zeszłą środę 6 dni temu było 10 mm i gin stwierdziła że prawdopodobnie nie będzie owulacji. Możliwe żeby w tydzień doszedł do "owulacyjnych rozmiarów"? Dziś 18 dc. -
Jadranka wrote:Współczuję Ibishka
U mnie chyba jednak będzie owu w tym cyklu. Od wczoraj boli mnie lewy jajnik (ten na którym był pęcherzyk 10 mm), a dziś rano pojawił się śluz rozciągliwy.
Jak szybko rosną te pęcherzyki? W zeszłą środę 6 dni temu było 10 mm i gin stwierdziła że prawdopodobnie nie będzie owulacji. Możliwe żeby w tydzień doszedł do "owulacyjnych rozmiarów"? Dziś 18 dc.
Witaj Anushkie:)Jadranka lubi tę wiadomość
-
U mnie lekarz wypatrzył pęcherzyk 15mm w 12dc i powiedział, że jego zdaniem powinien peknac około 3 dni później. Niestety nie mogłam mieć monitoringu do konca,wiec to było tylko to jedno usg.
Jadranka lubi tę wiadomość
*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Ja czytałam znowu że rośnie ok. 2mm na dobę. Tak czy siak powinno być ok! Trzymam kciuki.
Wiecie co, ja mam jakiś pokręcony umysł... śniło mi się że jajeczko zapłodnione było chude - bo mój mąż bardzo chudy - i się zmieściło w tym nieszczęsnym cieńkim endometrium... chyba troszkę już wariuje ... -
pilik wrote:Ja czytałam znowu że rośnie ok. 2mm na dobę. Tak czy siak powinno być ok! Trzymam kciuki.
Wiecie co, ja mam jakiś pokręcony umysł... śniło mi się że jajeczko zapłodnione było chude - bo mój mąż bardzo chudy - i się zmieściło w tym nieszczęsnym cieńkim endometrium... chyba troszkę już wariuje ...
Hihi Fajny sen
Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi
Nie nastawiam się na nic bo tsh pewnie ledwo co spadło, ale spróbować można
-
Jadranka niby fajny, ale trochę dobił jednak bo nie realny totalnie ...
Hej Anushkie i powodzenia podczas testowania
Ja mam dzisiaj znowu zawroty głowy, to by było nic ale tak zapominam że to jest jakaś masakra... robię coś i zupełnie i tym nie pamietam... potem się głowie i szukam jak głupia jakiś rzeczy które są zupełnie nie tam gdzie powinny... -
Jezu dziewczyny ten okres chyba naprawdę chcę na zaś się ze mną pożegnać czy co. Brzuch cały czas boli już mi buzia dretwieje chyba z leków. Słabo mi i gorąco. Nawet rano temperatura znów wyższa. Mierzyłam 3x. 2 x było 36.82 a raz 36.67 więc wpisałam ta najniższa. Oblewaja mnie poty co chwilę i nie wiem jak ja dociagne dziś w pracy
-
Trzymam się trzymam. Ale bardzo dziwny ten okres. Ból jest jakiś taki klujacy mega, i leci że mnie albo świeża krew albo takie hmmm 'ciagnace się kawałki jakby ciała czy coś'. Ciężko to jakoś gustownie określić heh. Pierwszy raz takie coś zaobserwowałam u siebie. Nawet pojawiła się myśl że może to były porozpuszczane przez borowinowe kawałki zrostow? Wiem wiem główka już bzikuje..
-
Ibishka rozumiem to bzikowanie aż za bardzo
Ja sobie do głowy wbijam że przecież jest ok, że tym razem się uda, że pewnie zdarzył się jakiś cud... głupia ja, wieczorami jak sobie tak realnie myśle to płakać mi się chce i próbuje sobie wbić totalne odwrotności, ech.
Mam nadziej, że szybko Ci przejdzie! -
Dziewczyny! Ja chyba już oszalałam. 12 dc miałam robiona inseminacje i tego samego dnia dostałam pregnyl. Jednak owulacja nie została potwierdzona z powodu pilnego służbowego wyjazdu... Jedynie mogę się domyślać. 25 dc zrobiłam test beta hcg i wynik 0.26... Teraz się zastanawiam czy może jednak owulacja się przesunela i może za szybko testowałam i może jednak jestem w ciąży... Miesiączki wciąż brak... Czy ja sobie to wszystko wmawiam? Myślę w sposób nierealny? Odbiło mi już na punkcie zajścia w ciążę? Ehhh... Wciąż myślę żeby powtórzyć test... Ale z drugiej strony myślę że poprostu mi odbiło...
Niedoczynność tarczycy, PCOS, Insulinoopornosc, endometrioza, niedrozny jeden jajowod.
IUI 12.06.17 nie udane
IUI 12.07.17..... -
A u mnie zmarnowany cykl ;( Wczoraj był drugi dzień śluz płodny, taka byłam pełna nadziei i co? Jest zmęczony i nie chce. Pół nocy nie przespałam, wymyśliłam ze obudzę go wcześniej przed pracą. Dalej nic bo on chce spać, a poza tym nie będzie tańczył jak mu zagram. I nie przemówisz że dni płodne trwają krótko a ta cholerna komórka jajowa żyje 12h. Całą noc bolał mnie jajnik, przestał nad ranem, także pozamiatane. Wieczorem choćby chciał będzie za późno ;(
A ja znowu siedzę i płaczę, nie panuje nad emocjami przez tą cholerną tarczycę. -
Jadranka nie denerwuj się! Weź wieczorem zrób nastrój, zapal świeczki, włącz muzykę. Dla was a nie dla dni płodnych mi gin mówił że od momentu owulacji jest jeszcze 24 godz na starania! Więc nie łam się, głowa do góry i do dzieła!
A kiedy dokładnie masz robić badania tarczycy znów? -
Spróbuj w kolejnym cyklu przytrzymać go na 'glodzie' do dni płodnych, wtedy może prędzej jakoś pójdzie!
Mam nadzieję że już będzie zauważalna różnica w tsh.
Ja między 17 a 18 odbieram wyniki posiewu! Mam stresa. Ostatnio nie denerwowalam się czy będą ok. Mam nadzieję że stres nie jest zła wróżba