Starania przy choince a potem styczniowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Morisek28 wrote:A to czyli ja odpadam, bo w 6dpo mnie w ogóle nie bolą.
PannaB, gratulacje i toaścik Od kilku dni też czuję się, jakby ktoś mi postawił słonia na kletce piersiowej. Nie wiem czy to wynik ciąży, czy ciśnienia i ogólnie beznadziejnej pogody
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPannaB wrote:Ja sobie dzis nie radze z sennoscia, ktoras Z was tak ma?spalam długo a teraz jestem w pracy i po prostu zasypiam na siedzaco, nie wiem jak wytrwam:(((
Ja spałam do 11 i teraz po obiedzie też mi drzemka wpadła na jakieś 2h i nie powiem, żebym się czuła wyspana. Albo ciąża albo pogoda -
nick nieaktualnypatrycja87 wrote:Hmm zobaczymy zastanawia mnie tylko to pobolewanie w podbrzuszu, to mi nie daje w pełni się cieszyć, o zgrozo, człowiek zawsze sobie znajdzie poród żeby się przejmować, ale tak to jest jak się bardzo chce.
Mnie ostatnio też bolał w okolicach przewidywanej miesiączki. Ponoć to normalne. No i ból bywa winny, taki bardziej przypominający rozciąganie niż skurcze... Ale pewnie nie u każdej i nie zawsze. U mnie tak było wcześniej i jest tak teraz, więc nadzieję mam :> -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorisek28 wrote:Czyli jak brzuch boli jak na @ Np od 2dnia po owu to jeszcze jakas szansa jest, mimo że dzisiaj 6dpo a bolu piersi brak. Zauważyłam że Was przyszle Mamusie piersi zawsze bolały w szczęśliwym cyklu.
No mnie wlasnie zaraz ze dwa trzy dni po owu bolal brzuch jak na @. Nigdy tak nie mialam, wiec mialam po cichu nadzieje -
Mnie to głowa napieprza równo od wczoraj. Masakra. Chociaż mam jeszcze konkurencyjny ból kostki. Paranoja... Jutro trochę wolniejszy dzień ale niedziela będzie zwariowana i trochę łażenia mnie czeka.
Jajniki też mi się dają we znaki dzisiaj... No niedługo będe jednym wielkim chodzącym bólem -
nick nieaktualny
-
PannaB, tak, widziałam wczoraj nasze suwaki hahaha. Ciekawe na kiedy dokładnie wypada termin Kiedy idziesz do gina? Ja mam umówionego mojego dopiero na 20.02, bo chyba nie ma sensu iść wcześniej. Zajrzy, nic nie zobaczy, bo za wcześnie, a ja się tylko zestresuję