Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
witajcie;)
no i ja już, dziś rano @ zawitała do mnie w całej swej okazałości i z całym swym hardcorem. na grudniowe testowanie już się nie zalapie, ale będę na wątku i będę kibicować reszcie dziewczyn.
czekam dziś na test Oluchny i Mychy, dawajcie dziewczyny 2 kreseczki;)3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
U każdego są chyba takie momenty załamania. U nas taki najgorszy moment był w okresie wakacji, cały czas kłótnie o byle co i czepianie się. A wszytsko to zakończyło się płaczem. Mi się wydawało ze brak ciazy to moja wina, miałam wrażenie ze on się nie interesuje i nie stresuje tym a jednak coś w pewnym momencie pękło. Ale ja uważam, że wszystko jest po coś. I takie upadki tez da potrzebę , żeby coś zrozumieć i próbować zrozumieć druga osobę. Od tamtej pory wspieramy się jak nigdy dotąd.
A wczoraj zrobiłam mężowi Mikołajkowa niespodziankę - kupiłam sexowna bieliznę i zrobiłam mu występ wieczorem w końcu działo się coś bez myślenia o dziecku. Nie chce żeby seks kojarzył mu się tylko z poczęciem dziecka.
Było warto!kaha lubi tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
suri - czyli jednak dzisiaj przylazła ta paskuda.. No nic, za tydzień zrobisz sobie zabieg i kolejna owulka już będzie pięknie kiełkowała
Karolina - wow, to super niespodziankę miał Twój mąż!!
A facetom to czasami lepiej nie mówić, że ma się dni płodne Tylko po prostu zaciągnąć do łóżka będą się wtedy mniej spinaćWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 07:06
-
Melduję posłusznie biel vizira po raz trzeci w tym cyklu
Suri :* Przytulam cię z całych sił :*
Mój chłop wczoraj miał chyba jakieś załamanie, bo siedział taki smutny i pyta cały czas czemu nam się nie udało, a przecież już trzeci cykl. I tak cały czas. W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam mu, że nie wiem czemu się nie udaje. Moze dlatego, ze nie jesteśmy patologią i nie możemy się mnożyć jak chomiki, bo nas nawet 500+ nie chwyci. W sumie mu chyba humor poprawiłam trochę. -
Oluchna to dopiero 12 dpo, jeszcze może się wykluć kropek, trzymam kciuki żeby tak było
Ja jakoś nie rozpaczam tym razem tak bardzo, pogodziłam się z tą myślą kilka dni temu. Cieszę się też, że przede mną histeroskopia i ponowne badanie hormonów, zawsze to jakiś cel.3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
nick nieaktualnyKarolina- doskonałe podejscie do sprawy! mialam taki sam plan, ale oboje sie rozlozylismy przez jakas infekcje i plan nie wypalil ale Twoj maz musial byc zachwycony
Suri nie tak mialo byc.. wszystkie tak kciuki trzymalysmy, eh. Ale tak jak mowisz, masz cele do zrealizowania- czas poplynie szybko, tym bardziej, ze teraz swieta, sylwester
Oluchna nie lam sie, ja wierze jeszcze w Twoje dwie kreseczki!
Ciekawe jak tam Mycha dzis?
U mnie OF w koncu wyznaczyl owulke to jest moj pierwszy cykl sprawdzania temp prawidlowo od poczatku i w tych samych godz i ciekawi mnie to wszystko strasznie -
Oluchna wrote:Dziewczęta moje, ja się w ogóle nie przejmuje Jak ma być to będzie. Miałam dobre przeczucia co do tego cyklu, więc może tak źle nie ma
Bardzo dobre podejście ja tez już tako wyluzowałam nawet Moj Mąż chodzi i powtarza, że kiedyś się na pewno doczekamy👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
kaha wrote:U mnie OF w koncu wyznaczyl owulke to jest moj pierwszy cykl sprawdzania temp prawidlowo od poczatku i w tych samych godz i ciekawi mnie to wszystko strasznie
Hehe, mnie też kręci to mierzenie temperatury i analiza tych wszystkich zależności. Bardziej się tym bawię niż przejmujębertha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKaczorka wrote:Hehe, mnie też kręci to mierzenie temperatury i analiza tych wszystkich zależności. Bardziej się tym bawię niż przejmuję
-
Kaczorka a u Ciebie skończyło się już takie mocne krwawienie? widzę, że masz jutro wizytę u gin, mam nadzieję, że da zielone światło na starania
Ja mojemu Mężowi zamówiłam profertil, powinien przyjść jeszcze w tym tygodniu. Mam nadzieję, że mój organizm po histeroskopii potraktuje mnie ulgowo i będę mogła zacząć starania, bo chwilę później już dni płodne.
Mój Mąż w ogóle nie podzielał mojej chęci do posiadania drugiego dziecka, ale jak to kobieta, przekonałam go bardzo szybko i nie pozostawiłam wyboru:) Aktualnie sytuacja się zmieniła, bo strasznie przeżył ze mną tą ciążę pozamaciczną i wszystko mu się "odwróciło". Nie obserwujemy razem dni płodnych i temperatury, ale widzę, że chce bardzo i cały czas mnie wspiera. Zresztą jak to facet, chyba musi teraz udowodnić swoją męskość, hihi:)kaha, bertha lubią tę wiadomość
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
suri2016 wrote:Kaczorka a u Ciebie skończyło się już takie mocne krwawienie? widzę, że masz jutro wizytę u gin, mam nadzieję, że da zielone światło na starania
Wygląda na to, że najgorsze już się skończyło powoli chyba zmierzam do końca. Tylko ta drażliwość macicy mnie trochę wkurza, bo nawet brzucha napiąć nie mogę. Czuję takie kłucie wtedy. Ale może tak ma być teraz. Jutro się dopytam ginekolożki
Heh, mój mąż już jest taki wyposzczony, że nawet jakby mu trojaczki groziły to by nie odpuścił Aż mi go szkoda czasami Ale musi jeszcze pocierpieć razem ze mną
A wczoraj stwierdził, że skoro mu się śniło niedawno, że będziemy mieli córkę to z pewnością tak będzie Według niego to był proroczy sen W sumie siostrę sobie wyśnił, więc może coś w tym jest -
Witam dziewczyny, mysmy pogadali szczerze, bylo troche lez, ale jak cisnienie spadlo to i serduszkowanie sie pojawilo.
Tempka na tym samym poziomie co wczoraj, ale zaspalam wiec bety nie trzasne, a i z rozpedu zamiast nasikac na test to puscilam to w kanal ^^ pozostaje czekac do jutra ^^
Ale serduszkowanie noc nie wywolalo jak narazie....Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 09:07
-
Mycha, dobrze, że u Was już trochę lepiej...
Jak powiedziałam mojemu lekarzowi jakiś czas temu, że wolałabym, żeby obeszło się bez badania nasienia żeby nie wprowadzać niepotrzebnych napięć, to doktor mi odpowiedział, że niestety ale starania o dziecko, szczególnie jeśli od jakiegoś czasu nie przynoszą efektów są zawsze pełne napięć.
U mnie pierwszy miesiąc, może dwa M. mówił, że traktuję go jako maszynę rozpłodową i faktycznie nie było między nami polotu. Dopiero teraz, po prawie pół roku, rzeczywiście mam poczucie, że nasze serduszkowanie jest czymś dla przyjemności przede wszystkim.
A z takich nowinek, Państwo Lewandowscy zostaną rodzicam:)bertha lubi tę wiadomość
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę