Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agniechaaaa wrote:A ja zapomniałam się pochwalić od dzis przez 10 dni luteinka co oznacza, ze jestem juz w grupie oczekijących na brak @Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:Dzis naszczescie nie ale pewnue od jutra się zacznie w poprzednim cyklu przy luteinie mogłam spac 24hMikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
nick nieaktualny
-
Szturmujcie tych ginusów Byle pozytywnie
U mnie chyba od wczoraj mały kryzys, zwłaszcza, że się okazało, że z pracą chyba,a raczej na pewno będzie kiepsko. Z drugiej strony myślę sobie, że trochę szczęścia muszę mieć i skoro to świąteczny (czyt. szczęśliwy) cykl ma być, to nie mogę się poddawać. A już tak się wszystko szczęśliwe układało. Nawet najlepsza przyjaciółka ma do mnie w grudniu przyjechać, wiec może jednak niepotrzebnie się łamię... ehhh.. ja taka pozytywna osoba i jakiś kryzys mnie dopadł. -
Oluchna wrote:Szturmujcie tych ginusów Byle pozytywnie
U mnie chyba od wczoraj mały kryzys, zwłaszcza, że się okazało, że z pracą chyba,a raczej na pewno będzie kiepsko. Z drugiej strony myślę sobie, że trochę szczęścia muszę mieć i skoro to świąteczny (czyt. szczęśliwy) cykl ma być, to nie mogę się poddawać. A już tak się wszystko szczęśliwe układało. Nawet najlepsza przyjaciółka ma do mnie w grudniu przyjechać, wiec może jednak niepotrzebnie się łamię... ehhh.. ja taka pozytywna osoba i jakiś kryzys mnie dopadł.
Wszystkich nas dopadają kryzysy. Ja też jestem najmądrzejsza w doradzaniu i pocieszaniu koleżanek, które się starają o dzidziusia... że kilka miesięcy to naprawdę krótko...
One nie wiedzą, że sama jestem w podobnej sytuacji i samej sobie już tak przetłumaczyć do rozsądku nie umiem.
Za każdym @ zaczynam zastanawiać się czy może coś jest ze mną nie tak? Czy może jednak mam zespół policystycznych jajników, który wmawia mi co drugi lekarz, a co drugi mówi, że bzdura.. Zaczynam czytać mnóstwo artykułów, zastanawiać się czy na pewno wszystko robię jak trzeba. Czy nie powinnam już udać się na jakieś badania...
Masakra i kombo w głowie.
Postanowiłam już, że jak @ przyjdzie to idę do lekarza.. Z każdym cyklem co raz mniej mam ochotę na serduszkowanie i co raz bardziej jestem podłamana..
P.S. Do mnie też przylatuje najlepsza przyjaciółka w grudniu... obym mogła przekazać jej CUDOWNĄ NOWINĘ! )
Oluchna, nie jesteś sama... wszystkie tu się schizujemy jak durne. Trzeba chyba dzisiaj popracować nad endo !Oluchna lubi tę wiadomość
1 cykl starań
16.09.2019 Filipek 💙
(16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna) -
Ewcia, cudowna jesteś Mam dokładnie tak samo. Combo to chyba dzisiaj mam w standardzie. Masakra jakaś. Koleżanka poszła po ciacho do cukierni, bo obie siedzimy z chandrą. A jak będę wracać do domu, to kupuję winiacza i degustuję (w sensie chyba całą butelkę wypiję). Dobrze, że obiad mam zrobiony, to mąż przynajmniej nie będzie głodować.
Mam nadzieję, że moja przyjaciółka jak to mówią: "położy mi dziecko na łóżku", podobno od tego od razu się w ciążę zachodzi Znam dwa takie przypadki
Nie dość, że winoholiczka ze mnie, to jeszcze w zabobony wierzęEwcia88, eMM lubią tę wiadomość
-
Olcia, ja dzisiaj też stawiam na całą butelkę, a co sobie będę żałowała Masakra, jeszcze 2 miesiące temu alkohol w tygodniu to byłą dla mnie rzecz niepojęta, ale organizm się chyba przyzwyczaił hahaha
Nie słyszałam o takim "kładzeniu dziecka na łóżko" rozjaśnij mi proszę w głowie
1 cykl starań
16.09.2019 Filipek 💙
(16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna) -
no pięknie fajnie się Was podczytuje, nie mam tak czasu ale ile mogę siedzę u mnie 11dc i testy owu negatywne, pije wino (od którego nie chce mi się rano mierzyć temp hehe:)).
dziewczyny a na monitoring chodzicie na nfz czy prywatnie?bo zastanawiam się ile to kosztuje. ja chodziłam raz na nfz blisko mnie, prywatnie to hmm musiałabym zapytać czy w przychodni robią. Narazie się nie nakręcam spróbuje ze 2 cykle jeszcze (moja córka ma mieć rezonans końcem stycznia więc jak będę w ciąży to chyba przełożymy bo leżenie w szpitalu i stres nie bardzo ale jak nie będę to się nic nie stanie bo musimy ją zbadać więc mnie tak nie ciśnie) co nie zmienia faktu że i tak będę czekać na testowanie jak glupia hehe:)Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Ale macie dobrze, że możecie z kimś dzielić się tą chandrą. U mnie jedna tzw. przyjaciółka zaszła w ciążę za pierwszym podejściem i nigdy nie zrozumie tego, że ktoś może mieć spore problemy w tym temacie. Zresztą unikam ją od chwili jak mnie nawet nie poinformowała o chrzcinach własnej córki. Gdzie kiedyś sobie obiecałyśmy, że będziemy matkami chrzestnymi. A druga starania o dziecko planuje zacząć za rok i to tylko dlatego, że już będzie czas najwyższy.
Męża mam kochanego, ale to facet i raczej mnie nie zrozumie.
Normalnie wina bym się napiła, ale póki co przed piątkiem jeszcze się wstrzymam.
Zwariować można, jak tak człowiek nie może ani w jedną stronę ani w drugą!
Z góry przepraszam, że marudzę, ale inaczej chyba by mnie coś od środka rozerwało. -
Ewcia88 wrote:Olcia, ja dzisiaj też stawiam na całą butelkę, a co sobie będę żałowała Masakra, jeszcze 2 miesiące temu alkohol w tygodniu to byłą dla mnie rzecz niepojęta, ale organizm się chyba przyzwyczaił hahaha
Nie słyszałam o takim "kładzeniu dziecka na łóżko" rozjaśnij mi proszę w głowie
Kaczorka, tulę cię mocno i nawet nie wiesz jak mocno trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 13:27
Ewcia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja właśnie przejezdzalam obok cmentsrza gdzie znajduje sie pomnik o ktorym wam rano pisalam. Kupiłam znicz i piszlam. Musze Wam orzyznac, ze rece mi drzaly a serce mialam w gardle. Czuje, ze w dni kryzysu bede spedzac tu spiro czasu... widac tu bol i cierpienie ktore tak mnue nieraz zrzera... niesamowite oczyszczenie mam po tej wizycie. Teraz nam miejsce gdzie moge powspominac i jakos upamietnic Naszego Aniolka. Ciesze sie, ze odkrylam to miejsce
Kaczorka wcale nie marudzisz poto tu jestesmy zeby wysluvhiwac dobrych jak i zlych wiadomosvi, przeczuc itp. Caluski dla Was!!! Jestem z Tobą serduchemEwcia88, Oluchna lubią tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Ale macie dobrze, że możecie z kimś dzielić się tą chandrą. U mnie jedna tzw. przyjaciółka zaszła w ciążę za pierwszym podejściem i nigdy nie zrozumie tego, że ktoś może mieć spore problemy w tym temacie. Zresztą unikam ją od chwili jak mnie nawet nie poinformowała o chrzcinach własnej córki. Gdzie kiedyś sobie obiecałyśmy, że będziemy matkami chrzestnymi. A druga starania o dziecko planuje zacząć za rok i to tylko dlatego, że już będzie czas najwyższy.
Męża mam kochanego, ale to facet i raczej mnie nie zrozumie.
Normalnie wina bym się napiła, ale póki co przed piątkiem jeszcze się wstrzymam.
Zwariować można, jak tak człowiek nie może ani w jedną stronę ani w drugą!
Z góry przepraszam, że marudzę, ale inaczej chyba by mnie coś od środka rozerwało.1 cykl starań
16.09.2019 Filipek 💙
(16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna) -
Agniechaaaa wrote:A ja właśnie przejezdzalam obok cmentsrza gdzie znajduje sie pomnik o ktorym wam rano pisalam. Kupiłam znicz i piszlam. Musze Wam orzyznac, ze rece mi drzaly a serce mialam w gardle. Czuje, ze w dni kryzysu bede spedzac tu spiro czasu... widac tu bol i cierpienie ktore tak mnue nieraz zrzera... niesamowite oczyszczenie mam po tej wizycie. Teraz nam miejsce gdzie moge powspominac i jakos upamietnic Naszego Aniolka. Ciesze sie, ze odkrylam to miejsce
Kaczorka wcale nie marudzisz poto tu jestesmy zeby wysluvhiwac dobrych jak i zlych wiadomosvi, przeczuc itp. Caluski dla Was!!! Jestem z Tobą serduchem
Podziwiam za odwagę, bo ja bym się chyba nie odważyła iść w takie miejsce. Chyba bym tam ryczała jak bóbr.
Ale w sumie to ja płaczek jestem, bo pamiętam, że jak się wybudziłam z narkozy po laparo to też się poryczałam bez powodu. -
Aguś, nie zrozumiem jak się czujesz, ale WIERZĘ, że wszystkie Aniołki to tak naprawdę dusza jednego dzieciątka, która próbuje dostać się na ten świat. Twój Aniołek ma za sobą jedną próbę.. w grudniu będzie druga UDANA! AMEN
NAPRAWDĘ WIERZĘ W TĄ TEORIĘWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 13:43
1 cykl starań
16.09.2019 Filipek 💙
(16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna) -
nick nieaktualny
-
Doskonale Was rozumiem. Mnie przeraża fakt, że niedługo święta i znów będą pytania: "kiedy będę babcia" - to jest takie dobijajace. Ponadto dowiedziałam się, że narzeczona brata mojego męża jest w 7 tyg.ciąży - oczywiście wpadka. Co za życie👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
nick nieaktualny
-
Agniechaaa wiem wiem. Nic się nie dzieje bez przyczyny - podobno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 14:06
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️