Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja czekam już na wizytę do gina. Tak się wewnętrznie stresuje, aż mnie boli brzuch.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
nick nieaktualnyA może by... wrote:Swoją drogą u mnie dziś znów skok temperatury. Nie wielki ale dobrze ze wróciła na wyższe pułapy. Piersi bolą jeszcze bardziej niż wczoraj. Jakby się którejś chciało może by spojrzała na mój wykres... wydaje mi się że wygląda obiecująco ale oczywiście szczerą prawdę mówcie. Żebym się nie nakręcała jak nie ma czym.
-
-Monika- wrote:Wygląda obiecująco, ale powiem szczerze, przeglądnęłam 50 ostatnio dodanych wykresów i były może ze 3 ciąże. A ponad połowa wykresów dałabym uciąć głowę że ciążowe.
Też tak przeglądałam. Smutne to. Niby statystyki mówią że co 4 powinna mieć sukces a tu co.. na 50 właśnie ze 3. Chyba że dziewczyny już przy ciąży nie dodają bo jak zobaczysz wątek listopadowy to trochę fasolek się udało. Obym sie nie rozczarowała -
A może by.. za kilka dni się dowiesz co wyszło a trzymam kciuki, żeby wyszło na plus
Heh, a u mnie temperatura jeszcze wyżej - 37,20. Do tego zaparcia od kilku dni i jakiś taki wzmożony śluz dzisiaj. Mój organizm chyba wariuje tak samo jak ja -
Kaczorka wrote:A może by.. za kilka dni się dowiesz co wyszło a trzymam kciuki, żeby wyszło na plus
Heh, a u mnie temperatura jeszcze wyżej - 37,20. Do tego zaparcia od kilku dni i jakiś taki wzmożony śluz dzisiaj. Mój organizm chyba wariuje tak samo jak ja
Te kilka dni to jak wieczność. Szczerze myślałam czy w piątek nie testować ale chyba jednak wytrzymam do niedzieli. No nie wiem.. w sobotę mam termin @ ale u mnie krótkie cykle więc i nie mam wcześniej co sprawdzać. Gdyby miało to jakikolwiek sens to bym już dziś z tej niecierpliwości testowała. -
Dziewczyny, co do mówienia o ciąży: My nie powiedzieliśmy na szczęście rodzicom, nie chciałam po tym jak zobaczyłam, że beta słabo przyrasta, coś przeczuwałam. Wiedziały moje dwie przyjaciółki i kolega mojego M.-oni wiedzieli, że się staramy, i właściwie sami się domyślili. Ale im nie trzeba było tłumaczyć, co jak dlaczego. Sami mają dzieci i wiedzą, że poronienia się zdarzają. Nasi rodzice za to by to strasznie przeżywali, codziennie wydzwaniali i pytali jak się czuję itd. A ja chciałam po prostu w spokoju poczekać na poronienie, a później się z tym pogodzić, i czekać aż wszystko wróci do normy.
Dzisiaj mam wizytę u endokrynologa. Rano zrobiłam badania TSH i FT4, mam nadzieję, że mają odpowiednie wartości, i jeśli w weekend się nam udało, to za wysokie TSH nie zagrozi fasolce. Po pół roku oczekiwania do stałam się do lekarza na NFZ, i jestem ciekawa czy jej leczenie będzie się pokrywało z leczeniem prywatnym, z którego bardzo chciałabym zrezygnować ze względu na koszta.
Dziewczyny, musi nam się udać, i w tym świątecznym czasie zobaczymy dwie kreski! Po rpstu musi!
Tym razem stwierdziliśmy, że nie będę robiła bety (oprócz jednej na potwierdzenie ciąży i jeśli będzie zalecenie lekarza), tylko będziemy czekać od wizyty do wizyty. Ale jak mam wytrzymać dwa tygodnie do testowania? NO jak??
Zosia 10.01.2019
Adaś 20.08.2017
[*]29. 09.2016
Niedoczynność tarczycy: Letrox 100 -
A może by... wrote:Te kilka dni to jak wieczność. Szczerze myślałam czy w piątek nie testować ale chyba jednak wytrzymam do niedzieli. No nie wiem.. w sobotę mam termin @ ale u mnie krótkie cykle więc i nie mam wcześniej co sprawdzać. Gdyby miało to jakikolwiek sens to bym już dziś z tej niecierpliwości testowała.
Ja, pomimo, że to nie ma sensu, testuję od wczoraj. Jestem coraz bardziej niespokojna, ale cierpliwość nie jest moją mocną stroną. I będę tak pewnie żyła jeszcze do piątku.IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Klara Wysocka wrote:Ja, pomimo, że to nie ma sensu, testuję od wczoraj. Jestem coraz bardziej niespokojna, ale cierpliwość nie jest moją mocną stroną. I będę tak pewnie żyła jeszcze do piątku.
Ja tez sobie dzisiaj walnelam test - oczywiscie jest jakoes milion dni za wczesnie. Negatyw.
Ale moj organizm na tyle nietypowo sie zachowuje, ze wolalam sprawdzic. 3 dzien z rzędu mnie boli okresowo brzuch. O duzo za wczesnie jak na mnie, wczorajszy spadek tempki i to wszystko zasiewa we mnie nadzieje.
A z plusow to temp. Dzis szybuje w gorree!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2016, 09:24
-
A może by... wykres obiecujący, zwłaszcza że ładnie temperaturka podskoczyła.
Mi do testowania zostały 3 dni i kusi mnie codziennie żeby zrobić teścik bo mam ich w domu parę ale się powstrzymuje. Najbardziej chyba boje się rozczarowania, więc jedynie to mnie ogranicza przed zrobieniem testu. -
mycha91 wrote:Ja tez sobie dzisiaj walnelam test - oczywiscie jest jakoes milion dni za wczesnie. Negatyw.
Ale moj organizm na tyle nietypowo sie zachowuje, ze wolalam sprawdzic. 3 dzien z rzędu mnie boli okresowo brzuch. O duzo za wczesnie jak na mnie, wczorajszy spadek tempki i to wszystko zasiewa we mnie nadzieje.
U mnie właśnie już mógłby wyjść pozytyw, mając na uwadze inne wykresy, a nie wychodzi... Chociaż nie miałam wyraźnego spadku tempki, to nadziei dodaje mi ta utrzymująca się powyżej 37'
Pomimo tylu miesięcy starań, pomimo tylu rozczarowań, ja dalej, jak ten głupek, wierzę, że to właśnie teraz się udało!IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
sylvia94 wrote:
Mi do testowania zostały 3 dni i kusi mnie codziennie żeby zrobić teścik bo mam ich w domu parę ale się powstrzymuje. Najbardziej chyba boje się rozczarowania, więc jedynie to mnie ogranicza przed zrobieniem testu.
Rozczarowanie to ja mam na drugie imięIVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Agniechaaaa wrote:U mnie 6dp wedlug of a wedlug mnie 7/8. I tez lekki spsdek ciekawe co bd jutro
Aga ja z niecierpliwością czekam na każdy poranek, żeby zmierzyć temperaturę i zobaczyć co tam w trawie piszczy Oczywiście wiem, że nawet te książkowe wykresy często nie kończą się testem pozytywnym, ale jednak daje to choć przez chwilkę troszkę nadziei i poczucia kontroli nad sytuacją3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
sylvia94 wrote:A może by... wykres obiecujący, zwłaszcza że ładnie temperaturka podskoczyła.
Mi do testowania zostały 3 dni i kusi mnie codziennie żeby zrobić teścik bo mam ich w domu parę ale się powstrzymuje. Najbardziej chyba boje się rozczarowania, więc jedynie to mnie ogranicza przed zrobieniem testu.
Mam tak samo jak ty. Najbardziej boję się że ten promyczek nadziei mi zgaśnie. Więc chyba będę się trzymać do tej niedzieli. Ta niepewność jest okropna. -
A może by okres wygląda obiecująco... temperatura ładnie poszła do góry.
Mi został tydzień do testowania (2 dni przed terminem @) i postanowiłam sobie, że się nie złamię i nie zatestuję wcześniej. Nie chcę sobie robić niepotrzebnych nadziei, bo tak a prawdę może po prostu się jeszcze ovitrelle utrzymywać.3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:Suri mamy chyba bardzo pofobne charaktery bo i podejsvia do wielu tematow mamy takie same
Może tak być. Może też kwestia jest taka, że Wy, niestety, macie za sobą już aniołkowe ciąże, a co za tym idzie, inne doświadczenia niż np. ja, która nigdy nie ujrzała pozytywnego wyniku na teście.
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę