Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA może by... wrote:Ojj fajerwerki to na pewno będę gdzieś oglądać. One są taką dla mnie nadzieją na lepsze jutro. W zeszłym roku, nie wyobrażałam sobie że będę w tym miejscu w jakim dziś jestem. Niesamowitym wydaje się to co może przynieść nowy rok. Jednak jak będę mieć fasolkę to chyba chcę tylko z ślubnym, napić się juz nie napiję, a i chyba tańczyć bym się bała. Nie chcę mówić nikomu do przynajmniej połowy 2 miesiąca, że jestem w ciązy - poza rodzicami ale im też dopiero z drugim miesiącem. To będzie taki nasz rok, i głęboko w to wierzę, więc chciałabym pierwszy i ostatni pewnie raz spędzić tego sylwestra sam na sam może gdzieś nad morzem
Życzę nam wszystkim sylwestra z fasolką w brzuszku! Też bałabym się tańczyć i na pewno nie będę, chociaż powiem Wam, że w zeszłym roku jedna z koleżanek w 5 miesiącu ciąży była z nami na sylwestrze wyjazdowym. Ryzykownie, ja bym pewnie się nie odważyła, ale synuś ma się dobrze:) Kochana, doskonale rozumiem tajemnicę, ja to najchętniej nie mówiłabym nikomu aż do końca I trymestru, kiedy zasadniczo można już poczuć się bezpiecznie. Nie wiem na ile się to uda z uwagi chociażby na przyrost masy, ale chciałabym utrzymać fakt ciąży początkowo w tajemnicy (poza rodzicami). Ach znów wizualizujemy i planujemy, to jest piękne!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2016, 21:44
A może by... lubi tę wiadomość
-
Jak ciąża przebiega prawidłowo to można tańczyć. U nas na weselu była kuzynka w 7 mcy ciąży i bawiła się oczywiście z umiarem.
My z jednej strony chcielibyśmy powiedzieć po wizycie nawet rodzicom która bylaby pod koniec grudnia ale z drugiej strony jakbym się tego 10.12 dowiedziała to w święta pięknie by było poinformować przynajmniej rodziców i Babcie Męża. No i brata Męża. No ale to pewnie nie przejdzie bo święta spędzamy z rodzeństwem rodziców i kuzynie ani ale oni są z drugiej strony nam bardzo bliscy i chcielibyśmy się z nimi podzielić. Nie bede sie komfortowi czula siedzac orzy stole i cos ukrywajac :p a z deugiej strony po wizycie mialabym pewnsoc ze dzidzia jest tam gdzie byc powinna.Trudne rozkminy będą:pWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2016, 22:00
Kaan -
nick nieaktualnyJa po poronieniu zadecydowałam z M ze o ciazy na samym początku wiemy tylko my i moi rodzice bo razem mieszkamy i rozumie sie to samo przez sie. Po 12tyg mówimy rodzica M oraz jego rodzeństwu i dziadką i wiadomo przyjaciołą, a reszta sie dowie jak mnie z brzuchem zobaczą. I mam gdzieś czy ktoś sie potem obrazi czy nie, niechce nikomu sie tłumaczyć i opowiadać większość i tak sie wypnie i obgada niezależnie od wiedzy czy niewiedzy :p
-
Jezu laski, dzisiaj jest chyba jakiś wariacki dzień dla wszystkich.
Ja mam takie mdłości, że zaraz odpadnę, żrę (nie jem) kapustę kiszoną i zapijam sokiem pomarańczowym - tak mi się ochota na kwasy załączyła. Ale brzucho już zaczyna boleć okresowo więc pewnie na mikołaja to dostanę tylko chlipanie w poduchę i w ramię męża -
A może by... wrote:OF widzę, że zaznaczył Ci ovu i temp by na to wskazywała. Czemu masz wątpliwości?
Tak bo skok był zaburzony,temperatura mierzona o 2.30 a natepny dzień też zaburzona bo impreza do rana i spałam 2,5h Kolejne już są prawidłowe.Stąd moje wątpliwości:)Oj jaka bym była szczęśliwa gdyby się udało...Konktretne starania od 2015
2 wczesne straty
2017 In Vitro -niestety bez skutku
AMH -1
2018 In Vitro KD klapa:(
2019 Badanie gdzie leży problem..
Kir AA totalny brak kirów implantacyjnych
Komórki nk
Mąż Hla C C1 -
mycha91 wrote:Jezu laski, dzisiaj jest chyba jakiś wariacki dzień dla wszystkich.
Ja mam takie mdłości, że zaraz odpadnę, żrę (nie jem) kapustę kiszoną i zapijam sokiem pomarańczowym - tak mi się ochota na kwasy załączyła. Ale brzucho już zaczyna boleć okresowo więc pewnie na mikołaja to dostanę tylko chlipanie w poduchę i w ramię męża
Hahaha ja od dwóch dni jem makrelę z cebulą na kolacje ale przed @ zawsze mam ochotę na paprykarz, więc jakoś mnie to nie dziwi
Niepokoją mnie tylko bóle brzucha. Od dwóch dni bodajże mam takie podobne do okresowych, z tym że w podbrzuszu mam tak jakby gorączkę, grzeje mnie. Myślicie, że to może być jakieś zapalenie?Oluchna lubi tę wiadomość
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Klara Wysocka wrote:Hahaha ja od dwóch dni jem makrelę z cebulą na kolacje ale przed @ zawsze mam ochotę na paprykarz, więc jakoś mnie to nie dziwi
Niepokoją mnie tylko bóle brzucha. Od dwóch dni bodajże mam takie podobne do okresowych, z tym że w podbrzuszu mam tak jakby gorączkę, grzeje mnie. Myślicie, że to może być jakieś zapalenie?
A ja do okresu to mam jeszcze tydzien na takoe zachcianki. Az sie boje ze to jakas jelitowka, a moze mam niedobory ze sie organizm domaga.
Ja tez mam okresowe bóle - ale tez zawczesnie. Moj organizm to poeb. -
Jak tak was czytam to mi sie przypominają Święta 2014, kiedy to dzień przed Wigilią, wieczorem, zobaczyłam coś na teście. Nie wierzyłam w to co widzę więc w Wigilię rano z pełnym pęcherzem zasuwalam do apteki po test. Kupiłam dwa różne i oba wyszły ewidentnie pozytywne:-) mój jeszcze wtedy narzeczony dostał test przewiazany wstążeczką na prezent:-) a za niecałe 24 godziny, o 23:49, mój ukochany syn skończy 15 miesięcy:-)
Pamiętam że zrobilismy go w Mikołajki:-P
Jeśli jakimś cudem uda się w tym cyklu to kolejne dziecko też będzie sierpniowe:-)mycha91, Flowwer, Kaan, Oluchna, bertha, Magoffi lubią tę wiadomość
Piotr 29.08.2015r.
Dominika 31.08.2017r.
Mam Was- mam wszystko.
-
MavisDracula wrote:Jak tak was czytam to mi sie przypominają Święta 2014, kiedy to dzień przed Wigilią, wieczorem, zobaczyłam coś na teście. Nie wierzyłam w to co widzę więc w Wigilię rano z pełnym pęcherzem zasuwalam do apteki po test. Kupiłam dwa różne i oba wyszły ewidentnie pozytywne:-) mój jeszcze wtedy narzeczony dostał test przewiazany wstążeczką na prezent:-) a za niecałe 24 godziny, o 23:49, mój ukochany syn skończy 15 miesięcy:-)
Pamiętam że zrobilismy go w Mikołajki:-P
Jeśli jakimś cudem uda się w tym cyklu to kolejne dziecko też będzie sierpniowe:-)
Strasznie to słodkie zazdraszczam i się rozczuliłam -
Powiem Wam dziewczyny, że nie ma co się ze sobą tak pieścić. Ja się bałam ciaśniej spodnie zapiąć, żeby brzucha nie ściskać a jak poszłam do gina to on normalnie na brzuch naciskał i z niczym się nie pierdzielił. A jajo jak siedziało tak siedzi
Co do mówienia komukolwiek o ciąży to my niestety o tydzień za szybko pochwaliliśmy się rodzicom i rodzeństwu męża. Najgorzej jest wszystko odkręcać.. niestety w pracy też połowa ekipy wie o ciąży. Pewnie się niektórzy zdziwią jak wrócę. Ale tu chciałam być fair przed pójściem na zwolnienie i dlatego powiedziałam. Następnym razem będę milczeć jak grób. Pójdę tylko na początku do gina zobaczyć czy jajo jest na miejscu. Oby to było jak najszybciej. Może na walentynki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2016, 06:07
-
MavisDracula wrote:Jak tak was czytam to mi sie przypominają Święta 2014, kiedy to dzień przed Wigilią, wieczorem, zobaczyłam coś na teście. Nie wierzyłam w to co widzę więc w Wigilię rano z pełnym pęcherzem zasuwalam do apteki po test. Kupiłam dwa różne i oba wyszły ewidentnie pozytywne:-) mój jeszcze wtedy narzeczony dostał test przewiazany wstążeczką na prezent:-) a za niecałe 24 godziny, o 23:49, mój ukochany syn skończy 15 miesięcy:-)
Pamiętam że zrobilismy go w Mikołajki:-P
Jeśli jakimś cudem uda się w tym cyklu to kolejne dziecko też będzie sierpniowe:-)
Wspaniała sytuacja, byłoby super gdyby dla każdej z nas najbliższe święta mogły tak wyglądać.
U mnie testowanie dopiero 30.12, więc co najwyzej mógłby to być prezent noworoczny, ale i tak biorę go w ciemno :)Niestety mam przeczucie, że i tym razem pomimo HSG się nie uda
Kaczorka, nie dziwię się, że od razu powiedzieliście, ciężko przy dwóch kreseczkach od razu zakładać, że coś pójdzie źle. Ja odkąd jestem tu na forum to mam postanowienie, ze jeśli jakimś cudem w końcu nam się uda, to powiemy rodzicom po skończonym 12 tyg., a reszta niech się dowiaduje wraz z rosnącym brzuszkiem ale my ogólnie mało wylewni jesteśmy.
Już tylko dwa dni listopada zostały, wiec mocno trzymam kciuki za testujące na początku grudnia Mam nadzieję, że będzie to owocne otwarcie nowego miesiąca.
Miłego dnia wszystkim! -
Wczoraj miałam bardzo zły dzień i pytałam się, "ile cierpień czeka mnie jeszcze w życiu?" Dziś wiem, że mogłam powstrzymać się od takich komentarzy bo jest gorzej niż wczoraj - dopadł mnie chyba jakiś wirus, bo wstałam z podniesioną temperaturą i uczuciem totalnego rozbicia. Niestety pomimo wszystko, muszę iść do pracy, cholera!
Ja o ciąży nie chciałabym nikomu mówić, przynajmniej do 13 tygodnia, bałabym się że może coś się stać, a późniejsze tłumaczenie każdemu, na psychikę chyba dobrze nie wpływają, wręcz przeciwnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2016, 06:49
-
AnnaManna wrote:Wczoraj miałam bardzo zły dzień i pytałam się, "ile cierpień czeka mnie jeszcze w życiu?" Dziś wiem, że mogłam powstrzymać się od takich komentarzy bo jest gorzej niż wczoraj - dopadł mnie chyba jakiś wirus, bo wstałam z podniesioną temperaturą i uczuciem totalnego rozbicia. Niestety pomimo wszystko, muszę iść do pracy, cholera!
Ja o ciąży nie chciałabym nikomu mówić, przynajmniej do 13 tygodnia, bałabym się że może coś się stać, a późniejsze tłumaczenie każdemu, na psychikę chyba dobrze nie wpływają, wręcz przeciwnie.
Zdecydowanie źle to wpływa na psychikę.
Co do ogólnego rozbicia - ja zaraz po tym jak zaciążyłam to zaczęłam chrypieć, bolało mnie gardło i dostałam katar. Więc spokojnieAnnaManna lubi tę wiadomość
-
U mnie będzie ciężko ukryć bo moja mąż wszystkim znajomym się pochwalił że staramy się o dziecko. I teraz co chwile pytania i co zaszłas? Ja bym chciała usłyszeć bijące serduszko i wtedy juz mogę powiedzieć. W pierwszej ciąży nie było mi dane usłyszeć ale wtedy naprawdę mało kto wiedział ze jestem w ciąży
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny chce mi się płakać. Wczoraj poczułam nadzieję, że te plamienia to zagnieżdżanie. Dzisiaj znów na papierze rano lekko brunatne ślady.. ale chyba zaczynam schodzić na ziemię. BOli mnie brzuch ewidentnie jak na @. Termin @ przypada na piątek/sobotę, ale ewidentnie czuję się właśnie tak. Pewnie wredna @ zrobiła mnie w konia. Baaaaaardzo nieładnie... bardzo :'(1 cykl starań
16.09.2019 Filipek 💙
(16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna)