Test negatywny a ciąża?
-
WIADOMOŚĆ
-
Super wynik tsh masz. Ja teraz 2,66 wiec od 31 sierpnia dzialamy. Wymyslilismy sobie ze teraz zaszalejemy I wymyslimy sobie ze jestesmy na 1 Randce. Hotel juz zamowiony jedziemy sie bawic do Frankfurtu moze to pomoze Nam sie zrelaksowacStarania od 12.2017
Wysokie TSH -
MalaZnadzieja wrote:Super wynik tsh masz. Ja teraz 2,66 wiec od 31 sierpnia dzialamy. Wymyslilismy sobie ze teraz zaszalejemy I wymyslimy sobie ze jestesmy na 1 Randce. Hotel juz zamowiony jedziemy sie bawic do Frankfurtu moze to pomoze Nam sie zrelaksowac
ooo ale super! Takie akcje podobno mega pomagają -
Juz mozna jobca dostac w miesiac w miesiac zakup testow ovu potem ciazowych. Pani w aptece to juz mnie zna. Zawsze sobie powtarzam ze to juz ostatni raz. No nic Taki juz moj Los. Zakupilam jeszcze zel kinderwunsch moze to troche pomoze. Chociaz wczesniej tez juz go stosowalam.Starania od 12.2017
Wysokie TSH -
MalaZnadzieja wrote:Juz mozna jobca dostac w miesiac w miesiac zakup testow ovu potem ciazowych. Pani w aptece to juz mnie zna. Zawsze sobie powtarzam ze to juz ostatni raz. No nic Taki juz moj Los. Zakupilam jeszcze zel kinderwunsch moze to troche pomoze. Chociaz wczesniej tez juz go stosowalam.
Ja zaczęłam zamawiać przez internet ale odbieram w aptece i Pani zawsze jak zagłada do torby sprawdzić czy wszystko się zgadza , jest mi głupioJustek -
mother_to_be wrote:Dlatego ja zamawiam z dostawa do domu :p ale głupio mi orzed mężem se ciagle chodzę i gadam i tym .. jutro rano srovoe sobie test ciążowy bo szykuje się imprezka wieczorem wiec chce wiedzieć
Daj znać ja jutro tez rano robię chyba ze w nocy przyjdzie @Justek -
Ja Tam sie nie wstydze. Moj tez jak jedzie w poblize apteki to go wysylam po testy. Znamy sie od dziecka moze dlatego tak latwo MI mu powiedziec jedz po testy czy nawet po podpaski. Ale to dla kadego indywidualna sprawa. Zycze wam zeby @ nie przyszla:)Starania od 12.2017
Wysokie TSH -
Mój test z wczoraj negatywny... zobaczymy czy przyjdzie @
Dzisiaj mnie mama trochę nastraszula ze to 3 miesiąc już se mose powinnam się zbadać bo coś jie tak ... martwię się tym teraz oczywiście...
Bardziej mi wstyd przed Panią w apetece :p przed mężem mi głupio ze ciagle robię te testy zamiast wyluzować trochę -
Teoretycznie powinna być dzisiaj ale liczę to według średniej długości cyklu (która jkest zaniżona, bo do tej pory przy tabletkach miałam co 28 dni idealnie) więc dzisiaj na pewno jej nie będzie bo temperatura rano 36,95.
Do tej pory nie współżyliśmy regulranie , od kolejnego cyklu zrobimy to regularnie co 2 dni i jeżeli się nie uda to przejdę się na badania ja i mój mąż.
Dzisiaj chciałam wyrzucić test ciążowy z soboty. Cień kreski się pojawił. Wiem, że minęło sporo czasu ale do tej pory nigdy nic się nie pokazywało a dzisiaj (i wczoraj wieczorem) coś tam ewidentnie jest... Myślicie, ze mogę mieć nadzieję? Jeżeli owu dsię przesunęła a @ ma przyjśc za tydzień to teoretycznie dopiero za tydzień test będzie wiarygodny! -
Nie wiem jak w twoim przypadku ale ja juz tyle testow kupilam w de I w polsce I kilka razy tak mialam
. Raz nawet sie zdarzylo ze naprawde byla druga gruba kreska. Nigdy ciazy z tego nie bylo, ale sa przypadki ze tak sie zdarza. Idz moze na bete I bd miala jasnosc. Ja jade na usg zobaczyc Co z moja ovu bo cos MI sie zdaje ze wypadnie w czwartek a nie tak jak planowalam piatek sobota. Odd jeszcze krew na tsh zobaczyc jaki teraz bd wynik.Starania od 12.2017
Wysokie TSH -
No ja nigdy przenigdy tak nie miałam, że cokolwiek sie pojawiało. Wiem, że test jest nieważny dlatego powtórzę jutro rano kolejny i kolejny w piątek.
Bo teoretycznie jeżeli ovu się przesunęło i dostanę @ za tydzień to aktualnie jestem grubo przed terminem spodziewanej miesiączki.
Nie chce się nakręcać ale pewnie wiecie jak to jest z nakręcaniem się kiedy widać chociazby cień szansy!
Na bete pójdę jeżeli jutrzejszy test cokolwiek pokaże chociażby po czasie, nei chce znowy się kłuć bez sensu ;/
Moje dwie przyjaciółki miały identyczną sytuację - blade kreski, cienie grubo po upływie 5 minut i skończyło się to ciążą. Oczywiście przeczesałam już internet i jak wiecie sa takie i takie informacje więc bez ponownego testu to sobie możńa gdybać :p -
Hej, hej,
dawno się nie udzielałam, ale teraz stwierdziłam, że muszę się komuś wygadać... Otóż mój wykres w tym cyklu szalał, najpierw nie wyznaczał owulacji wcale, a potem wyznaczył 3 różne terminy!!! I teraz już sama nie wiem, kiedy ona była. Najbardziej skłaniałbym się ku temu, że 11 bądź 12 sierpnia (praktycznie zawsze czuję ból owulacyjny). Odkąd nie jestem stymulowana moje cykle wróciły do stanu dla mnie normalnego czyli ok. 40 dni i zazwyczaj tych 40 dni nie przekraczały.Dzisiaj 43 dzień cyklu, a okresu ani widu ani słychu, temperatura jak na mnie dość wysoka, bo w pierwszej fazie potrafię mieć 35.6 nawet. Jak widać na wykresie robiłam już dwa testy 39 i 40 dniu cyklu, oba negatywne. Czuję się dziwnie, piersi nie bolą mimo, że zawsze z bólu umierałam juz 10 dni przed okresem, cały czas czuję się "mokra" i biegam sprawdzać czy to czasem nie okres, a oprócz tego mam biegunkę (która równie dobrze może być efektem metforminy. Wiem powinnam zrobić bete i jeszcze jeden test, ale tak się boję rozczarowania...W kwietniu miałam robione HSG i mam prawy jajowód niedrożny,w listopadzie czeka mnie laparoskopia, której bardzo chciałabym uniknąć, laski potrzebuje, żebyście kopnęły mnie w dupsko co bym odważyła się w końcu na sikańca i bete;) -
Mother to be co do tych cieni, to też znam dwie dziewczyny, które miały pozytywy długo po czasie i oba przypadki skończyły się ciążą także widzisz, wszystko u Ciebie możliwe
-
Whoosie wrote:Hej, hej,
dawno się nie udzielałam, ale teraz stwierdziłam, że muszę się komuś wygadać... Otóż mój wykres w tym cyklu szalał, najpierw nie wyznaczał owulacji wcale, a potem wyznaczył 3 różne terminy!!! I teraz już sama nie wiem, kiedy ona była. Najbardziej skłaniałbym się ku temu, że 11 bądź 12 sierpnia (praktycznie zawsze czuję ból owulacyjny). Odkąd nie jestem stymulowana moje cykle wróciły do stanu dla mnie normalnego czyli ok. 40 dni i zazwyczaj tych 40 dni nie przekraczały.Dzisiaj 43 dzień cyklu, a okresu ani widu ani słychu, temperatura jak na mnie dość wysoka, bo w pierwszej fazie potrafię mieć 35.6 nawet. Jak widać na wykresie robiłam już dwa testy 39 i 40 dniu cyklu, oba negatywne. Czuję się dziwnie, piersi nie bolą mimo, że zawsze z bólu umierałam juz 10 dni przed okresem, cały czas czuję się "mokra" i biegam sprawdzać czy to czasem nie okres, a oprócz tego mam biegunkę (która równie dobrze może być efektem metforminy. Wiem powinnam zrobić bete i jeszcze jeden test, ale tak się boję rozczarowania...W kwietniu miałam robione HSG i mam prawy jajowód niedrożny,w listopadzie czeka mnie laparoskopia, której bardzo chciałabym uniknąć, laski potrzebuje, żebyście kopnęły mnie w dupsko co bym odważyła się w końcu na sikańca i bete;)
ZDECYDOWANIE PĘDŹ NA BETĘ. Nawet jeżeli nie wykaże ciązy (ale w tyym momencie już powinna jeżeli ona jest) to przynajamniej będziesz wiedziała na czym stoisz... Nie ma nic gorszego od niepewności.
Trzymam kciuki żeby wyszła pozytywna! A jak nie wyjdzie to trzymam kciuki za dalsze starania, które też powinny być przyjemne tylko my głupie robimy z tego wyścigi... -
Whoosie wrote:Mother to be co do tych cieni, to też znam dwie dziewczyny, które miały pozytywy długo po czasie i oba przypadki skończyły się ciążą także widzisz, wszystko u Ciebie możliwe
Ach sama nie wiem już co myśleć.. mam ochotę popędzić na betę dzisiaj ale już Panie w labo pattzą na mnie jak na kosmitkęWhoosie lubi tę wiadomość
-
Prawda, ale sama wiesz jak to jest... jak człowiek ciągle żyje z tymi porażkami. U mnie to już w sumie jakiś 23-24 cykl starań ( 13 miesięcy z moim byłym mężem ok. 10 z obecnym partnerem) i czasem mam już serdecznie dość. A Ty jak długo się starasz?
Jutro siknę na test, a pojutrze idę na popołudnie i jeśli @ się nie pojawi lecę na bete. -
Whoosie wrote:Prawda, ale sama wiesz jak to jest... jak człowiek ciągle żyje z tymi porażkami. U mnie to już w sumie jakiś 23-24 cykl starań ( 13 miesięcy z moim byłym mężem ok. 10 z obecnym partnerem) i czasem mam już serdecznie dość. A Ty jak długo się starasz?
Jutro siknę na test, a pojutrze idę na popołudnie i jeśli @ się nie pojawi lecę na bete.
no ja dopiero 3 miesiące się staram więc nawet nie mam prawa się wypowiadać co to sa te porażki... Trzymam gorąco kciuki, żeby Wam sie udało w końcu
Co prawda brałam tabletki 5 lat i własnie w połowie maja je odstawiłam stąd te moje obawy... -
Ja brałam tabletki kilka lat, ale podobno nie miały one wpływu na moje problemy ( a niestety trochę tego mam), a jakieś badania już robiłaś?
Za kciuki ślicznie dziękujemy i też trzymamy