Testowanie 2.12 i okolice :)
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        Inga wrote:Inga jesli okaże sie to prawda, to chyba ruszę niebo i ziemie zeby Cie uścisnąćZana wrote:Inga napisz jak bedziesz miała swoje wyniki.
Jestem ciekawa czy równie ładnie bedzie
[/QUOTE
Oj chyba ciezko bedzie mi pobic twoj wynik:) a moze fasolka juz sie gosci w twoim brzuszki stad ten wynik??

                                    Inga lubi tę wiadomość
                                Zana - 
                        
                        mój był taki 2 dni temu. dziś już była wyraźna ale blada kreska. Może to właśnie toMisia1980 wrote:Ja nie wytrzymalam i testowalam. I wydaje sie negatywny.... ale jak go tak odpowienio poobkrecam pod swiatlo to widze tam "cien cienia cienia" >__< nic co by na zdjeciu wyszlo..... teraz nie wiem co myśleć. Zwariuje do tego 1szego......
 trzymam mocno kciuki!
                                
                                    Misia1980 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        stardust87 wrote:mój był taki 2 dni temu. dziś już była wyraźna ale blada kreska. Może to właśnie to
 trzymam mocno kciuki!
Dzieki za otuche. Wzbudzila sie we mnie niesmiala nadzieja... w dodatku brzuch mnie dzisiaj juz nie pobolewal jak na okres... no nic, musze sie wyluzowac i zajac czyms intensywnie zeby za duzo nie myslec przez weekend. Czas wejsc na Pinterest hahah. Powinnam w niedziele dopiero testowac. - 
                        
                        Coccolina: powodzenia

U mnie 12 dpo i cien kreski chyba jest. zrobilam innej firmy, ale tez 25 czulosc. Nadal trzeba sie uwaznie przygladac i Maz nie jest przekonany ale ja bardzo chce wierzyc ze to taki powolny start czegos (a raczej kogos) cudownego
))
Jak nie dostane jutro @ to w poniedzi alek pojde na badanie krwi. Mam nadzieje se sobie nie wmawiam ze widze ta kreche.... - 
                        
                        Bergo: To bylo bardzo nie na miejscu co mowili Twoi znajomi w pracy, niestety wiele osob nie ma pojęcia ze to bardzo delikatny temat.
Ja mialam takie pytania w rodzinie i tekst "Jak Pan Bog da" zamykal zawsze temat, bo z czym tu wtedy dyskutowac. Jak byly szczegolowsze pytania powtarzalam tylko to samo zdanie. - 
                        
                        Bergo. Przykro mi, ze ktoś postawił Cie w tak nie komfortowej sytuacji.
Ja w takich momentach zachowuje wewnętrzny spokój i nie kontynuuje zwykle tematu.
Jak czuje sie niekomfortowo po prostu odchodzę. A tez miałam wiele takich sytuacji podczas ponad dwuletnich starań. Nie daj sie ponosić emocjom. Głowa do góry.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2013, 07:43
Zana - 
                        
                        U mnie też takie pytania
 lecz ja odpowiadam w prost że sie staramy ale nie wychodzi. Jest to sposob, bo robi im sie głupio i już wiecej od danej osoby nie słysze przykrego pytania. A która z was moje drogie testuje 6-7 grudnia ? Ja znowu wariuje 
 to czekanie jest straszne!
                                 - 
                        
                        Witajcie:)
Ja również będę testować w okolicach 6-7 grudnia:) Może będziemy miały mikołajkowy prezent w postaci 2 kreseczek:)Jestem tu od niedawna, ale ile się staram to już nie zliczę...Chyba ponad 2 lata. W końcu trafiłam na pożądnego lekarza i mam wielką nadzieję , że w końcu się uda:)Moje przeczucie jest zmienne. Raz mam wrażenie , że właśnie teraz się udało i czuje się niemalże jak ciężarna a innym razem wydaję mi się że nigdy nie zajdę w ciąże.. Dziś mam pozytywne podejście co do tego:)
Mnie też często pytają kiedy planuje mieć dziecko. Boli to pytanie bo nie wszyscy zdają sobie sprawę że to pytanie jest nie na miejscu... Ja wtedy odpowiadam , że bym chciała jak najszybciej nawet teraz , ale nie jest to takie łatwe w moim przypadku. Wtedy najczęściej takie osoby zdają sobie sprawę , że powiedziały coś nie tak i odpuszczają rozmowę na ten temat. Dobrze,że jest takie forum na którym wszystkie się wzajemnie rozumiemy i możemy podzielić poglądami i doświadczeniami, chociaż mój mąż już się śmieje , że czytanie o ciąży i siedzenie na tych forach jest już moim nałogiem:)Pozdrawiam was wszystkie i życzę ujrzenia tych cudownych 2 kreseczek:)PERELKA175 
				
								
				
				
			







                                





        

