Tosia 1981 na betę pójdę dopiero w poniedziałek bo wcześniej nie będę miała możliwości tutaj u mnie. Właśnie u tego gina byłam pierwszy raz bo ten wcześniejszy jakoś nie podchodził poważnie do swoich obowiązków. W zeszłym roku we wrześniu miałam łyżeczkowanie (puste jajo płodowe) i tak do tej pory bez żadnych rezultatów, kuracja hormonalna, monitoring itp. Do tego co miesiąc dochodziły książkowe objawy ciążowe aż w końcu zwątpiłam. W listopadzie miałam HSG, potem okres i poszłam do innego lekarza. Bardzo dobre podejście do pacjentki, po @ wypisał mi skierowanie do Por.niepłodności i szereg badań żeby w końcu ustalić co jest przyczyną niepowodzeń. Pytał mnie czy w tym miesiącu były starania powiedziałam że tak i zapewniłam go że ciąży nie ma bo wszystkie objawy wskazują na @ a tu dzisiaj szok. Tzn nie dochodzi to do mnie bo cały czas uważam że test wyszedł fałszywy
A u Ciebie Kochana jak tam?
Przepraszam że pytam ale nie wiem od której strony szukać Twoich postów