Testujemy na koniec stycznia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
No i OF wyznaczyl mi owulke, tylko oczywiście tak jak podejrzewałyście Dziewczyny w 20 dc, czyli szans na ciążę nie ma. Mam dość już starań i ciągłego myślenia o tym. Od paru miesięcy moje życie toczy się poza mną, bo na nic nie mam wpływu, wszystko pod górkę. Nerwy mam zszargane,nic mnie kompletnie nie cieszy.
Teraz po okresie już na 100% idę do lekarza, tylko co z tego jeśli w kluczowych momentach nie będę miała akurat męża przy sobie
No to sobie ponarzekałam, przepraszam Was!
Ps. Jakby tego było mało od tygodnia jestem chora i zamiast być lepiej to jest coraz gorzej, zwykłe przeziębienie rozwija się i dzisiaj czuję się naprawdę ciulowo
-
nick nieaktualnySówko, ale bez przesady temperatura nir jest ZADNYM eyznacznikiem owulacji, temperatura skacze od 3 dni przed owu i do 3 dni po !!! Siec mogliscie sie wstrzelic akurat nie wiem skad przekonanie ze po skoku temp jest owu to nie prawda, nie musi sie to w cale sprawdzac nawet gdybys 20 dc miala skok pozutywny test owu i koncoeke dluzu plodnego to tez noe oznacza ze owu byla 20 glowa do gory
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2015, 09:15
-
Mnie po prostu dopadła frustracja i tracę wiarę. Takie zwątpienie występuje u mnie dość często a później zbieram się w sobie i żyję jak gdyby nigdy nic. Tylko jak długo to będzie trwało?
Ech, smęcę Wam tylko, przepraszam :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2015, 09:47
-
nick nieaktualny
-
Czas szybko leci i jest to nasz 9 cs Ja mam 32 lata a co za tym idzie, spodziewałam się że nie będzie łatwo. Najgorsze jest to, że ja się panicznie boję pójść do lekarza, będzie mnie to kosztować niesamowicie dużo nerwów.
Fakt, że mój mąż chyba najbardziej na świecie pragnie nie dziecko wcale mi tego nie ułatwia Lepiej bym się czuła ze świadomością, że tylko mnie tak bardzo, bardzo zależy i że tylko ja tak bardzo przeżywam kolejna porażkę
-
nick nieaktualnySówka wiadomo, że przy staraniach zwątpienie jest normalną rzeczą ale nigdy nie może ono trwać dłużej niż chwila bo w każdej chwili może się udać! Pójdziesz do lekarza przebadasz się i będziesz spokojniejsza. Nie ma co się bać wizyty bo im szybciej się dowiesz co jest nie tak tym szybciej temu zaradzisz. Męża nasienie też chcecie zbadać?
Ja badania dla nas zrobiłam po 3cs bez ciąży, wolałam wiedzieć na czym stoję. I mimo, że nie były rewelacyjne zaszłam w 5cs także spokojnie, nigdy nie wiadomo kiedy spotka nas wielkie szczęście -
zakocona, ależ ten czas ucieka!!
Ja właśnie wczoraj do męża mówiłam,że za 4 m-ce o tej porze będziemy czekać na maluszka, a ja pewnie będę się modlić żeby już urodzić (mam nadzieję,że będzie końcówka września jednak )
Moja sąsiadka urodziła córkę więc dzieciaki będą w jednym wieku -
nick nieaktualny
-
annielica, zleci Tak, jak mi i madziulkowi zleciało
Ja też właśnie wczoraj sobie zdałam sprawę, że to nie pół roku, a 4 msce do porodu (bo L ciągle gadał "pół roku to, pół roku tamto"). Muszę się w końcu na szkołę rodzenia zapisać
PS. Kupiłam tę poduszkę do spania dla kobiet w ciąży w sobotę. Ja nie wiem, ale jakoś nie umiem się na niej ułożyć. No i znowu mam zawalone durne zatoki (to już chyba 100x w tej ciąży ), katar i ból głowy -
nick nieaktualnyZatoki to niestety normalne w ciąży. Wszelkie nieżyty często się zdarzają. Też tak mam czasami. A potem dojdzie jeszcze ucisk dzidzi na żebra i trudności w oddychaniu:P ojj my matki od samego początku musimy się poświęcać dla naszych pociech
Ja pierwszy raz w życiu nie mogę doczekać się zimy
delikatny stres przed środą też jest, czy wszystko ok, czy dzidzia nadrobiła te 6 dni, które była do tyłu... -
Zakocona, zdrówka :* Ja walczyłam z zatokami prawie 2 tyg
Co do tej poduszki, to kumpele mówiły,że sprawdza się przy karmieniu ale do spania średnia.
Aniu, zobaczysz jak Tobie zleci
Na pewno z maleństwem dobrze
Trzymam kciuki za Wasze wizyty :*
Moja dopiero w przyszły czw
Ciekawe co tam u Strzały -
Ty masz kolejną wizytę, madziulek? Byłaś niedawno chyba u gina?
Ja walczę już z zatokami któryś raz w tej ciąży. I pewnie nie zwalczę A potem czeka mnie karmienie i też leczenie dupne będzie To mnie drażni w ciąży i przy karmieniu. Żadnych prawie leków brać nie można, żeby choć sobie ulżyć. Apap na ból zatok ni cholery nie pomaga, a parówkami się leczyć to żadne leczenie -
Kurde aż zajrzałam do ciebie i rzeczywiście! Miałam wrażenie, że dopiero co wstawiałaś jego fotkę, a tu już zaraz msc od tego czasu minie
Ja też cierpię. Dostałam od internisty jakiś steryd na te zatoki, ale nie chcę go jednak brać, bo się boję. Niby lekarka mówiła, że nie powinno się nic stać, ale ryzykować nie chcę Nos od smarkania już mam tak koszmarnie zdarty