Testujemy na koniec stycznia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ze mna sie cos dzieje.
Dzis zrobilam test - dzien po terminie i wyszedl negatywny. Kicha.
Ale brzuch nadal mnie nie boli natomiast cos dziwnego dzieje sie z moja piersia JEDNA!
Strasznie mnie boli, uraza mnie stanik, ogolnie sutek sie zrobil jakis olbrzymi... nigdy mnie tak nie bolal, naprawde zaczynam sie martwic ;/ Drugi tez napuchniety ale przed potencjalna @.
Myslicie ze powinnam poczekac pare dni na okres i zobaczyc czy po mi bol przejdzie czy jutro zapylac do lekarza?!? Boli bardzo nieprzyjemnie... -
zakocona, ja obecnie na wychowawczym, więc no cóż 500zł mam mąż zarabia dosyć sporo, więc tyle dobrego ale my dużo pieniążków odkładamy, więc rzeczywiście w ciągu miesiąca nie możemy sobie pozwolić na mega szaleństwa, czy coroczne wakacje na granicą ale nasza córka ma wszystko co najlepsze i spokojnie starczyłoby na drugie dziecko no ale wiadomo, teraz radzisz sobie dopiero jak masz zdolność kredytową
-
a ja wam laski powiem, ze chyba mam po prostu pms ;P jedyne co mnie dziwi to, to że nie chce mi się jeść słodyczy ani fastfoodów, co zawsze chciałam robić przed okresem szkoda, że nie zaczęliśmy z mężem starań od początku cyklu, to wtedy coś bym widziała po wykresie
-
Propablyme ja nigdy nie mam kłopotu z cyckami, bo mam je małe. Ale Ty jeśli się martwisz możesz pójść do lekarze. Chociaż nie wiem czy nie warto poczekać dzień, dwa i obserwować. Zdrówka życzę
Strzała to źle nie masz i myślę, że decyzja o następnym dziecku jest ok, gdyby tak nie było nie pojawiłaby się u Was nawet taka myśl Domyślam się, że odkładacie na własne cztery katy
-
Sówka_83 na razie priorytetem jest samochód bo przy drugim dziecku to mus a sytuacji rzeczywiście tragicznej nie mamy na pełną stabilizację czas przyjdzie. Na patologii ciąży napatrzyłam się na dziewczyny, które najpierw chciały karierę, mieszkanie, samochody a później dziecko... smutny widok. Oczywiście nie jest to reguła, ale wydaje mi się, że im później decydujemy się na dzieci tym trudniej jest nam zajść w ciążę, ale to nadal nie jest reguła tylko i wyłącznie moje zdanie.
-
nick nieaktualnyStrzała - bardzo dobrze mówisz. I masz prześliczną córeczkę jest naprawdę urocza:)
My też niedługo załatwimy sobie jakaś nową furę, koniecznie kombi bo przy dzidzi musi być duży pojazd, zwłaszcza, że my mamy jeszcze 2 pieski:)
Kurczę, sama nie wiem może by tak zatestować w 10 dpo? Mam jeszcze 1 bobotest strumieniowy o czułości 10... -
Różowa Stzała To myślimy podobnie, ja też dzisiaj nawet mężowi wspominałam, ze jak tylko w ciąży będę to kupujemy nowy samochód, większy
I masz rację, sporo jest tera starszych mam, czyt. przed lub po 30. Sama jestem w te sytuacji a zawsze mówiłam sobie, ze przed 30 będę miała dziecko a męża po Tymczasem maż w wieku 31 lat a dziecko mam nadzieję, ze w wieku 32 Cóż zrobić, widocznie tak miało być
Łapię doła, chyba coś za nerwowa jestem Aż się z mężem pokłóciłam, rozłączył się. Martwię się tym plamieniem, brzuch mnie dziwnie boli ale i czuję jakieś takie ogólne zmęczenie. Mam nadzieję, że znajdę siły i wytrzymam jeszcze do weekendu na wyjaśnienie sprawy
-
nick nieaktualnySówka mi też się wydaje, że te plamienie to może być implantacja. Jeśli jesteś w ciąży to takie wahania nastrojów to normalna sprawa.
Ja zawsze chciałam być młodą mamą, niedługo kończę 25 lat. Ale zawsze byłam nad wiek dojrzała. Do szkoły też poszłam rok wcześniej i nigdy nie odstawałam od reszty, a wręcz byłam zbyt dojrzała emocjonalnie. Niektórych instynkt dotyka wcześniej a innych później. 32 lata to jeszcze wcale nie tak źle, ale fakt powoli zaczyna się robić ostatni dzwonek.
Moja teściowa rodziła męża jak miała 38 lat. Mąż zawsze mówił, ze chce być młodym tatą, bo z niego się dzieci w szkole śmiały, że babcia po niego przyszła, a w rzeczywistości to była jego mama -
zaczekam z kolejnym testem jeszcze 2 dni... potem zobaczymy.... tak bym chciała żeby był pozytyw...
-
Ja najpierw myślałam, że dziecka i męża mieć nigdy nie będę (nastolatka), potem po 20 zaczęły mi się zmieniać priorytety. Na dziecko całkowicie gotowa byłam mając lat 24, ale samej ze sobą niezbyt da radę W tym wieku poznałam jednak L, a przecież dzieciaka nie będziemy sobie robić, jak się dopiero poznajemy i sprawdzamy związek. I trzeba było mieszkanie kupić i samochód. I wreszcie to wszystko mamy (obecnie ja mam 26, on 31) i czas na maluszka pierwszego Od samego początku mówiłam mu, że ja chcę być w ciąży przed 27.
-
Moja historia wyglada jeszcze inaczej. O pierwszej ciazy dowiedzialam sie w wieku 19 lat (urodzila w wieku 20) Bylismy ze soba dwa lata i nie mielismy niczego... nie planowalismy dzidziusia ale los chcial inaczej. Czy zaluje??? za nic w swiecie NIE Zmienilabym mojego zycia. Pelna mobilizacja i powoli wszystko sie ukladalo. mieszkania i samochodu dorobilismy sie kiedy corka miala 5 lat i pojawil sie synek Bylo raz lepiej raz gorzej ale zawsze bylismy szczesliwi Nie bylo zle dgy zadzwonil brat i zapytal czy chcemy wyjechac za granice. Zostawilismy wszystko i postawilismy na jedna karte. Znowu zaczelismy od nowa i oczywiscie nie zalujemy. Moim zdanie ciesze sie ze wczesniej zostalam mama szybko nauczylam sie odpowiedzialnosci i poswiecenia. Dzisiaj corka ma 11 lat (podkrada mi buty i kolczyki ) Jest madra i dojrzala jak na swoj wiek i ciesze sie ze tak ja wychowalismy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 21:32
[/link]
-
co kobieta to inne priorytety )) wszystkie jesteście cudowne i wszystkie macie/będziecie miały wspaniałe dzieci nieważne, czy na małym wynajmowanym mieszkaniu, czy w dużym domu czy za granicą ważne, że świadomie podejmujemy decyzje o dzieciach i jesteśmy gotowe poświęcić dla nich całe nasze życia ))
co do objawów, to czuję takie bardzo nieprzyjemne rwanie w cycach... nie mam apetytu a odczuwam głód, zjadłabym pasztet z ogórkiem kiszonym na to mam ochotę ;P jestem mega zmęczona i coś mi tak jakoś mokro w dole. Ale nadal podświadomie czuję, że to pms nasycony psychicznymi odchyłamiMania1718 lubi tę wiadomość
-
Dokładnie tak, jest każdej z nas los napisał iny scenariusz ale mamy jeden wspólny cel - dzieciątko I to jest najwspanialsze
Różowa_Strzała a ile Ty masz jeszcze do końca cyklu? Nie widzimy Twojego wykresu więc muszę dopytać Ja mam podobnie, niby bym oś zjadła bo mi w brzuchu burczy ale wszystko jest bez smaku. Ja tam jestem dobrej myśli i wydaje mi się, ze dążysz do zielonej kropkimenka lubi tę wiadomość
-
Sówka_83 wiesz co, mój wykres jest marny, bo ja źle mierzę temp wpisuję tam raczej swoje objawy do końca cyklu mam tydzień po pierwszej ciąży pamiętam, że po jakoś po dwóch tygodniach bolały mnie cycki ale my zaczęliśmy starania o dzidzię 15 stycznia, więc musiałabym wstrzelić się idealnie w owulację