U progu jesieni druga kreska się czerwieni czyli WRZEŚNIOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
Milka, też mam infekcję. Boli w czasie współżycia, bolało podczas USG. Ale lepsza chwila bólu niż kolejny tydzień w nerwach imo🤷
Annie1981 lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Dziewczyny, chyba i ja przyspieszę swoją wizytę u lekarza , tym razem niepokój z powodu przyrostu bhcg...po przekroczeniu tych 7000 mIU, czas podwojenia powinien(?) wynosić 96h, a u mnie wciąż podwaja się co 48h, w tym tempie osiągnę jakieś kosmiczne wartości, a to nic dobrego nie wróży
W ciągu 96h, z 7146 mIU na 29338 mIU..., dziś 6t+0.
Ciągle coś... -
nick nieaktualnymmai wrote:Dziewczyny, chyba i ja przyspieszę swoją wizytę u lekarza , tym razem niepokój z powodu przyrostu bhcg...po przekroczeniu tych 7000 mIU, czas podwojenia powinien(?) wynosić 96h, a u mnie wciąż podwaja się co 48h, w tym tempie osiągnę jakieś kosmiczne wartości, a to nic dobrego nie wróży
W ciągu 96h, z 7146 mIU na 29338 mIU..., dziś 6t+0.
Ciągle coś...
A może po prostu są 2 ❤️? Nie myśl źle, ale fakt ja też bym przyspieszyła wizytę, przy tej wartości to już powinnien być zarodekJaSzczurek, Noelle, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJudit, zdradź jakie to badania? Ja idę w piątek do nowej ginekolog, niby na znanym lekarzy ma ponad 200 pozytywnych opinii, może cis pomoże podczas oczekiwania na klinikę
Magdalena, ja cię rozumiem I wydaję mi się, że nie jesteś "suką" jak to się o sobie wyraziłaś. Ty nie masz żalu do męża, że ma źle wyniki tylko o to, że się tym nie przejmuje, nie szuka pomocy I nie walczy tak jak Ty. Musisz z nim porozmawiać i powiedzieć wszystko co ci leży na sercu. Może u niego takie zachowanie to mechanizm obronny? Tylko użalanie się nad nim też nie pomoże . Niezmiennie trzymam za Ciebie kciuki, już nie tylko w sprawie ciąży, ale też tego by udało się wam uratować małżeństwo ❤️Simons_cat, szona, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość
-
GrubAsia wrote:A podzielisz się ktore badania były kluczowe u Was w diagnozie? I co w sumie było wskazaniem do ivf u Was? Jeśli masz ochotę oczywiście ❤️
W sumie może źle się wyraziłam z tym "kluczowe" bo tak na prawdę nawet in vitro nie odpowiedziało na pytanie gdzie dokładnie jest problem. Ja na pierwszą wizytę przyszlam już w sumie ze wszystkimi badaniami, po spieprzonej laparoskopi. Nie ruszyłam jedynie immunologi.
Na pierwszej wizycie po wywiadzie Dr powiedziała, że możemy asekuracyjnie jeszcze się postymulować 3 miesiące bo miałam jeszcze ten "płodny czas" po laparoskopi ale że ona w naszej sytuacji proponuje już po tym in vitro. Przyszlam do niej po miesiącu że już nie mam siły na to i chce spróbować in vitro.To było już ponad 1,5 roku intensywnych starań gdzie mąż miał wyniki dobre, zaczęliśmy się starać jak miałam 25 a mąż 26 lat. Dr obstawiala że to słabe komórki albo endometrioza uniemożliwiała zapłodnienie i implantacje. Kazała zrobić biopsje endometrium-tu wyszło ok. Drugie badanie to był Kir- i tu wyszło że nie mam ani jednego który odpowiada za implantacje. Więc to mogło być to. Do transferu podeszłam z accofilem, encortonem i heparyną 0,8- biorę wszystko do tej pory.
Ja myślę że tu zadziałało to że w końcu trafiła się jakaś normalna komórka jajowa z ogarniętym plemnikiem, trafili na gotowo tam gdzie trzeba-do macicy gdzie nie było stanu zapalnego.. A przy endometriozie to w sumie ta droga na miejsce też może być utrudnienia, tutaj ten etap mieli z głowy. A na koniec jeszcze ten accofil na brak kirów-miałam wlew domaciczny oraz zastrzyki podskórne.
Trzymajcie kciuki żeby dalej wszystko było dobrze. Dzisiaj zaczęłam 9 tydzień 😊Makino, szona, Fiore, Annie1981, Kaśik, eemmiilliiaa, Salome, Kittinka 3.0, Simons_cat, moyeu, Okularnica_:), Barbarka1984, awE, Rucola lubią tę wiadomość
ultra długi protokół:
8dojrzałych komórek
7 się zapłodniło
❄4AA na pokładzie-jest z nami na świecie 👣
została ❄ 4AA
13.02 kriotransfer ❄️4AA
14.03 jest serduszko❤️
endometrioza 2/3st,hashimoto, kir aa, ANA 1,2 -
nick nieaktualny
-
Judit wrote:W sumie może źle się wyraziłam z tym "kluczowe" bo tak na prawdę nawet in vitro nie odpowiedziało na pytanie gdzie dokładnie jest problem. Ja na pierwszą wizytę przyszlam już w sumie ze wszystkimi badaniami, po spieprzonej laparoskopi. Nie ruszyłam jedynie immunologi.
Na pierwszej wizycie po wywiadzie Dr powiedziała, że możemy asekuracyjnie jeszcze się postymulować 3 miesiące bo miałam jeszcze ten "płodny czas" po laparoskopi ale że ona w naszej sytuacji proponuje już po tym in vitro. Przyszlam do niej po miesiącu że już nie mam siły na to i chce spróbować in vitro.To było już ponad 1,5 roku intensywnych starań gdzie mąż miał wyniki dobre, zaczęliśmy się starać jak miałam 25 a mąż 26 lat. Dr obstawiala że to słabe komórki albo endometrioza uniemożliwiała zapłodnienie i implantacje. Kazała zrobić biopsje endometrium-tu wyszło ok. Drugie badanie to był Kir- i tu wyszło że nie mam ani jednego który odpowiada za implantacje. Więc to mogło być to. Do transferu podeszłam z accofilem, encortonem i heparyną 0,8- biorę wszystko do tej pory.
Ja myślę że tu zadziałało to że w końcu trafiła się jakaś normalna komórka jajowa z ogarniętym plemnikiem, trafili na gotowo tam gdzie trzeba-do macicy gdzie nie było stanu zapalnego.. A przy endometriozie to w sumie ta droga na miejsce też może być utrudnienia, tutaj ten etap mieli z głowy. A na koniec jeszcze ten accofil na brak kirów-miałam wlew domaciczny oraz zastrzyki podskórne.
Trzymajcie kciuki żeby dalej wszystko było dobrze. Dzisiaj zaczęłam 9 tydzień 😊Kaśik, Judit, Kittinka 3.0, Barbarka1984 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Gdybym była w stanie zrobić teraz usg, na pewno bym nie czekała ale nie dam rady 🙁 Muszę czekać i wykurować się w tym czasie.
Z tym bhcg to jakiś dramat. Mniej nie dobrze, za dużo też strach. U mnie od tego zaczęła się nerwówka. W poniedziałek muszę powtórzyć i już przeżywam.Pierwsza procedura IVF Salve Medica
02.07.2021 - start stymulacji:
12.07.2021 - punkcja, hiperstymulacja
Uzyskaliśmy 4 ❄️ 2x4AA, 2x4BB
03.08, 24.08, 14.09.2021 - szczepienia limfocytami
06.10.2021 - allo mlr 58,9%
🍍 transfer 20.12 2021, blastka 4AA - ciąża poroniona 😢
17.01.2022 - doszczepienie w APC
07.04.2022 - histero- stan zapalny
🍍 transfer 16.05.2022, blastka 4AA - nieudany 😢
01.06.2022 - allo mlr 46,8%
🍍 transfer 18.06.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
🍍 transfer 07.12.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
Druga procedura IVF
01.2022 💔 8 tc 😢
04.2021 💔 💔 5 tc, 8 tc 😢
09.2020 💔 9 tc 😢
01.2018 rozpoczęcie starań
Mutacja genu anxa 5 haplotyp M2, Kir bx - brak 5 implantacyjnych, cytokiny: wysokie il2, niskie il10 (odrzucanie zarodka), komórki NK 22%, nk maciczne wielokrotnie przekroczone normy, mutacja PAI-1, mthfr a1298c, wysoka homocysteina, PCOS - brak owulacji, zespół LUF, zapalenie endometrium, problemy ze wzrostem endometrium. -
Sielankaaa wrote:Dziewczyny wczoraj mignęła mi wiadomość że mąż zarzucał picie kawy, czy ona faktycznie tak złe wpływa jestem kawoszem, pije często kawe nawet do 5 razy dziennie. Słaba ale jednak pije
Kurczę u mnie kawa to też jedno z niewielu uzależnień, które ciężko odpuścić. Ostatni staram się wprowadzać japońską dietę wodna i z 5 kaw zeszłam do 1-2 dziennie i to nie rozpuszczalne a parzone z ekspresu
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
nick nieaktualnymmai wrote:W zeszłą środę, tzn.2 września
No to po tygodniu to już możliwe że będzie widoczne . W diagnostyce 3 lata temu przy 6 tyg było 158-31795. A przy 7 już do 163563, więc twój wynik jest w normie
Milka, a nie chcesz zrobić bety wcześniej? Nie chce cie do złego namawiać, bo wiadomo jak to z tą beta jest... Ale może coś by Ci to pomogło psychicznie? Pamiętam jak u mnie było przy pustym. Te wartości były o wiele niższe bo chyba do 18 tys tylko dojechało, a już był skończony 7 tygWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2020, 10:27
-
Ja mam jutro wizytę z usg i badaniem położniczym u mojej doktor prowadzącej ciąże i już schizuje 🙈 żeby dzidziuś żył i miał się dobrze👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Makino wrote:No to po tygodniu to już możliwe że będzie widoczne . W diagnostyce 3 lata temu przy 6 tyg było 158-31795. A przy 7 już do 163563, więc twój wynik jest w normie
Milka, a nie chcesz zrobić bety wcześniej? Nie chce cie do złego namawiać, bo wiadomo jak to z tą beta jest... Ale może coś by Ci to pomogło psychicznie? Pamiętam jak u mnie było przy pustym. Te wartości były o wiele niższe bo chyba do 18 tys tylko dojechało, a już był skończony 7 tyg
Z moimi przyrostami, na koniec 7 tyg. wg OM, beta nie dobije nawet do 15 tyś. więc już dałaś mi do myślenia 😢 Nie chcę nawet rozmawiać na temat bety. Na wizytę nie dam rady iść wcześniej, co jest pewne, a zrobię wynik i będę ryczeć cały tydzień.Pierwsza procedura IVF Salve Medica
02.07.2021 - start stymulacji:
12.07.2021 - punkcja, hiperstymulacja
Uzyskaliśmy 4 ❄️ 2x4AA, 2x4BB
03.08, 24.08, 14.09.2021 - szczepienia limfocytami
06.10.2021 - allo mlr 58,9%
🍍 transfer 20.12 2021, blastka 4AA - ciąża poroniona 😢
17.01.2022 - doszczepienie w APC
07.04.2022 - histero- stan zapalny
🍍 transfer 16.05.2022, blastka 4AA - nieudany 😢
01.06.2022 - allo mlr 46,8%
🍍 transfer 18.06.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
🍍 transfer 07.12.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
Druga procedura IVF
01.2022 💔 8 tc 😢
04.2021 💔 💔 5 tc, 8 tc 😢
09.2020 💔 9 tc 😢
01.2018 rozpoczęcie starań
Mutacja genu anxa 5 haplotyp M2, Kir bx - brak 5 implantacyjnych, cytokiny: wysokie il2, niskie il10 (odrzucanie zarodka), komórki NK 22%, nk maciczne wielokrotnie przekroczone normy, mutacja PAI-1, mthfr a1298c, wysoka homocysteina, PCOS - brak owulacji, zespół LUF, zapalenie endometrium, problemy ze wzrostem endometrium. -
nick nieaktualnyMilka85 wrote:Z moimi przyrostami, na koniec 7 tyg. wg OM, beta nie dobije nawet do 15 tyś. więc już dałaś mi do myślenia 😢 Nie chcę nawet rozmawiać na temat bety. Na wizytę nie dam rady iść wcześniej, co jest pewne, a zrobię wynik i będę ryczeć cały tydzień.
Kurde, przepraszam!! Mogłam tego nie pisać, nie chciałam cię jeszcze zasmucić . Pamiętaj że tak było u mnie, a nie musi być u kogoś innego. No i najważniejsze - ja cały czas plamiłam! Mimo dużych dawek luteiny i dupka. I to był już 8 tydzień (7 I ileś tam dni).
-
No zwariować można z tymi badaniami, jak to jest, że laboratoria mają różne normy (tak jak pisałam, w synlab do 8 tygodnia aż 417 tysięcy) , a w innych 8 tydzień to ok. 220 tysięcy, prawie dwukrotna różnica i nadal ok?
Przecież wartości bezwzględne bhcg muszą wyjść takie same wszędzie, tyle jest w surowicy i koniec.
Milka, nie przejmuj się, nie musisz do niczego dobijać, masz odpowiedni przyrost i poziom. Ja mogę tylko liczyć na spowolnienie wzrostu