Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie U progu jesieni druga kreska się czerwieni czyli WRZEŚNIOWE TESTOWANIE
Odpowiedz

U progu jesieni druga kreska się czerwieni czyli WRZEŚNIOWE TESTOWANIE

Oceń ten wątek:
  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 7 września 2020, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam mocnych nerwów :D Ja jestem typową testową masochistką.

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • Simons_cat Autorytet
    Postów: 8137 9940

    Wysłany: 7 września 2020, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko, można mnie wypisać z testowania 😔 byłam na wizycie przez infekcje, doktor zrobił USG, a tam zapadnięty pęcherzyk i płyn w zatoce Douglasa... Owulacja była 1,5-2 dni temu... W życiu bym nie powiedziała. Popłakałam się po wizycie, bo byłam nastawiona na nowy cykl od przyszłego tygodnia, a tu będę musiała się męczyć jeszcze 12 dni... 😭 Nie miałam jeszcze tak długiego cyklu 😔 lekarz niby uspokajał, że przy regularnych cyklach zdarzają się dłuższe, ale ja się już zaczynam bać, że się zaczyna kolejna rzecz psuć 😭

    Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

    age.png

    Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

    age.png
    👩‍❤️‍💋‍👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.

    💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
    💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023

    😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
    💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 7 września 2020, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    No blastki blastki
    Czyli w środę mogę już testować 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 20:24

    Frelciaa, szona, JaSzczurek, eemmiilliiaa lubią tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 7 września 2020, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena29 wrote:
    Bardzo dziękuję za słowa wsparcia. Póki co nie czuję żadnej nadzei, przy obecnych parametrach męża to chyba nawet in vitro nie ma sensu, skoro lekarz powiedział, że przy takich parametrach jeśli nawet dochodzi do zapłodnienia to niestety dalej nic się nie rozwija. Psychicznie nie nadaję się do tego tematu, nie jest to kompletnie droga dla mnie. Mam zamiar wręcz zrezygnować ze starań jeśli operacja nic by nie wniosła i pogodzić się z bezdzietnością. Oczywiście, że wina jest męża, bo to on ma słabe wyniki nie ja i mam dosyć tego trzymania go pod osłonką i udawania, że siedzimy w tym razem. Bo to ja gorzej to znoszę, ja jestem ta starsza i ja wiecej poświęciłam. Może pomyślicie, że jestem straszną suką, bo przecież on nie wybierał bycia niepłodnym i powinnam go wspierać ale ja osobiście mam tego dość, że muszę bezsensownie czekać aż u niego się cokolwiek poprawi w z każdą kolejną wizytą i każdym kolejnym badaniem jest tylko gorzej. Morfologia 0%, żywotność dużo poniżej normy, ruch prawie żaden i jeszcze żylaki już po obu stronach. I ja bym grzebała i ruszyła niebo i ziemię żeby wiedzieć co mogę z tym zrobić. Ale nie on. On nie wie co lekarz mówił, jakie badanie ma zrobić, czy brał tabletki czy nie. I mam tego serdecznie dosyć. Bo to nie ja mam problem, nie ja mam ch*jowe wyniki i nie ja jestem przyczyną naszej niepłodności. Ja jestem jedynie jej ofiarą i to ja będę szybciej bezpłodna

    TO CO NAPISAŁAM PONIŻEJ NIE JEST ATAKIEM NA CIEBIE. MASZ PRAWO DO SWOICH EMOCJI I DO DECYZJI DO TEGO W JAKI SPOSÓB CHCESZ POCZĄĆ DZIECKO.

    Madziu, idź powiedz, wykrzycz mężowi, że to jego wina. Powiedz mu wszystko to co nam napisałaś w tym poście. Czy to pomoże? Raczej nie. Czy coś zmieni? Pewnie też nie. Chociaż może postawi sprawę jasno i bedziesz mieć wolną rękę , żeby odejść. Jeśli czujesz, ze marnujesz przy nim najlepsze lata swojego życia. Trzeba powiedzieć dość, skoro ty już żadnej nadziei nie widzisz.
    Może terapia małżeńska? A może DOBRY psycholog dzilajacy przy klinice i zajmujący się głównie zagadnieniami dotyczącymi niepłodności?

    Salome lubi tę wiadomość

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 7 września 2020, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena29 wrote:
    Tyle, że mój mąż nie pali, nie pije i nie ma nadwagi, w dodatku jest aktywny fizycznie i pilnuje tego co je...

    Już nie narzekam, bo to nie ma sensu. Wychodzę jedynie na kogoś kto ma milion opcji ale uparł się na naturalsa. I żeby nie było. Nie mam absolutnie nic do in vitro, po prostu to nie dla mnie...
    Z tymi sportowcami to niestety jest tak, że nasienie zamiast się poprawiać to się pogarsza. Bardzo intensywny i częsty wysiłek fizyczny szkodzi plemnikom. Niech lepiej biega po domu bez gatek zamiast się pocić na siłowni ;)

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4485 9440

    Wysłany: 7 września 2020, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edit: miałam napisać to co Elfia, tylko mi brakło odwagi. Jednak po raz kolejny się dzisiaj podpisze pod jej słowami. Dodam tylko że skoro uważasz że marnujesz przy mężu najlepsze lata i to wszystko jego wina to Wasze małżeństwo się chwieje w posadach. Wiesz, mój mąż mi nieraz powiedział zanim się zbadał że to że nie możemy mieć dziecka to moja wina, że to kara za moje błędy z przeszłości...w życiu nie usłyszałam na swój temat niczego bardziej przykrego i do końca życia tego nie zapomnę. Nikt sobie chorób nie wybiera. Trudno żądać też od kandydatów na mężów aktualnych badań nasienia zwłaszcza że to jest bardzo zmienne.

    Magda no właśnie, Frelcia ma rację. Czas - niezależnie od tego czy to miesiąc nowego cyklu, trzy z nowymi suplami, czy pół roku od operacji - i tak minie. To jak jest teraz to jedno, pytanie co chcesz z tym zrobić. Naprawdę wierzę że się ciężko kopać z koniem, i że rzygać się chce po raz setny powtarzając to samo. Ale to jest Twoje życie, nikt nie podejmie żadnych kroków ani decyzji bez Twojego udziału. Mogłabyś nie zrobić nic, gdybyś była pogodzona z tym co się dzieje. Ale nie jesteś w żadnym stopniu, więc przemyśl co można zrobić. Przemyśl jakie macie możliwości. Później rzeczowa i szczera rozmowa z mężem. Moim zdaniem konsultacja w klinice to nie jest głupi pomysł, ale to WY musicie chcieć, podjąć decyzję i zrobić krok. Tam by się Wami zajęli kompleksowo. Macie wiele świeżych badań, może warto to wykorzystać? Jeśli idzie o in vitro to wiem że to trudna droga, ale skoro lekarze uzyskują ciążę z plemników z biopsji jąder to nie wierzę że z nasieniem z jąder ze zoperowanymi żylakami sobie nie poradzą. Szanuję Twoje zdanie i też uważam że cała procedura jest dla ludzi o mocnych nerwach, jednak nie można negować tego że to jedna z dostępnych opcji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 20:40

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 7 września 2020, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam jeszcze, że owszem bronię Twojego męża, bo jestem w analogicznej sytuacji. W moim związku to ja nie mogę mieć dzieci i to mój mąż jest ofiarą mojej niepłodności.
    Kiedy odebrałam wynik amh w marcu zeszłego roku to świat mi się zawalił. Widziałam te cyfry 0,036 czarno na białym i wiedziałam co oznaczają. Powiedziałam mężowi z czym to się wiąże, żeby przemyślał sprawę i jeśli jego decyzją będzie rozwód to nie będę go zatrzymywać, bo zaslugiwal na to aby budować swoje szczęście z kimś kto będzie w stanie dac mu dzieci.
    On mnie po prostu przytulil i powiedział, że nie dlatego się ze mną ożenił i znajdziemy sposób.

    MonikA_89!, Suszarka, szona, Salome, moyeu, Zielone.Slonce lubią tę wiadomość

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2020, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judit wrote:
    Testowanie 3dpt to tylko dla osób o mocnych nerwach. Ja zatestowałam i mnie to bardzo bardzo mocno zdołowało. Bo pamietałam że Frelci wyszło i nie obchodziło mnie to że innym nie. Miałam w głowie tylko że jakby coś było to by był jakiś cień. 4 dpt też nic nie było. 5dpt byłam tak zdołowana, że nie odważyłam się na test więc nie wiem czy coś by było. Nasikałam dopiero 7dpt ale już po becie i wtedy już było widać.

    Coś mnie ominęło? Jesteś w ciąży? 😍 To ty jesteś tą osobą o której Misia pisała 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 20:56

    Judit lubi tę wiadomość

  • Sielankaaa Ekspertka
    Postów: 210 110

    Wysłany: 7 września 2020, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszarko, mój mąż ogólnie jest cierpliwy i kochany. Myśle ze sam jeszcze nie dowierza ze możemy mieć jakieś problem bo z każdym cyklem mówi ze się udało

    Teraz tez twierdzi ze jestem w ciąży 😅

    Ale masz racje ! Jeśli nie zobaczę kresek a nie zobaczę to idziemy razem do lekarza nie ma ze kolejny cykl błędnych prób !

  • Judit Autorytet
    Postów: 1535 1397

    Wysłany: 7 września 2020, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makino wrote:
    Coś mnie ominęło? Jesteś w ciąży? 😍 To ty jesteś tą osobą o której Misia pisała 🤔

    Ojejku nie wiem o kim Misia pisała bo trochę mnie tu nie było. Może o mnie 😁
    To dopiero samiusi początek, byłam na wizycie serduszkowej, teraz czekam w stresie na kolejne usg.

    *Agape*, Lilou, Makino, Rucola, Kittinka 3.0, Misiaa, GrubAsia, szona, Barbarka1984, Simons_cat, Okularnica_:), Annie1981, eemmiilliiaa, Kaśik, Magddullina2, Salome, moyeu, awE lubią tę wiadomość

    ultra długi protokół:
    8dojrzałych komórek
    7 się zapłodniło
    ❄4AA na pokładzie-jest z nami na świecie 👣
    została ❄ 4AA

    13.02 kriotransfer ❄️4AA
    14.03 jest serduszko❤️

    endometrioza 2/3st,hashimoto, kir aa, ANA 1,2
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 września 2020, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judit wrote:
    Ojejku nie wiem o kim Misia pisała bo trochę mnie tu nie było. Może o mnie 😁
    To dopiero samiusi początek, byłam na wizycie serduszkowej, teraz czekam w stresie na kolejne usg.

    No co Ty, już serducho jest, a Ty się tu nie pochwaliłaś, no nieładnie :p. Wielkie gratulacje ❤️ To dr Paliga pomogła przy tym cudzie? To może jednak warto do niej czekać ;]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 21:43

  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 7 września 2020, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Warto czekać do najlepszych :]

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • Magdalena29 Autorytet
    Postów: 961 2039

    Wysłany: 7 września 2020, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mówię, że to ja się marnuję przy mężu tylko moje jajka w obecnej sytuacji czekania na niewiadomo co. Choroby może i nie wybrał ale sobie na nią zapracował i nie robi nic żeby to zmienić tylko czeka na magiczne ozdrowienie. Zresztą nie ważne. Daję sobie z tym spokój. Popłaczę sobie w samotności a z forum zrezygnuję bo pogłębia we mnie tylko frustrację.
    Powodzenia laski. Dla mnie to koniec starań o cokolwiek

    Edit: a w klinice jesteśmy od marca i nie, nic to nie zmieniło

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 23:04

    Madziandzia

    Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018

    Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są

    Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%

    22.10.2020 II, beta 197
    24.10.2020 beta 550
    06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
    17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
    11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
    23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
    02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
    22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
    27.06.2021 jednak 3600 g 😅

    05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰

    w5wqdf9hljz4cnwi.png
  • Judit Autorytet
    Postów: 1535 1397

    Wysłany: 7 września 2020, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makino wrote:
    No co Ty, już serducho jest, a Ty się tu nie pochwaliłaś, no nieładnie :p. Wielkie gratulacje ❤️ To dr Paliga pomogła przy tym cudzie? To może jednak warto do niej czekać ;]

    Tak. W kwietniu udało mi się dostać do Dr Paligi- w sumie tylko dzięki pandemii. Ludzie pozwalniali wiele terminów i nie było wtedy problemu z wizytą. Poszło dosyć szybko z decyzją, kilka badań których nam brakowało i w sumie wiele dały do diagnozy. Ja polecam tego lekarza z całego serca. I serio powiedziałabym to samo nawet gdyby teraz to podejście by się nie udało.

    Sielankaaa, Fiore lubią tę wiadomość

    ultra długi protokół:
    8dojrzałych komórek
    7 się zapłodniło
    ❄4AA na pokładzie-jest z nami na świecie 👣
    została ❄ 4AA

    13.02 kriotransfer ❄️4AA
    14.03 jest serduszko❤️

    endometrioza 2/3st,hashimoto, kir aa, ANA 1,2
  • Sielankaaa Ekspertka
    Postów: 210 110

    Wysłany: 7 września 2020, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny doradźcie 😉

    Wrzesnien miał być przełomowy ale moje pytanie brzmi .. poszlibyście teraz do ginekologa czy po kolejnej miesiączce dodam ze chce isc dogadać się co do monitoringu no i wylacz żale ze Nam nie idzie

  • Misiaa Autorytet
    Postów: 4869 7443

    Wysłany: 7 września 2020, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judit ❤

    Judit lubi tę wiadomość

    24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
    26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
    IV.2019 CB
    24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
    9tc... VI.2021 😇💔
    05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤

    "Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
    - przypominam sobie kto mi się przygląda..."
  • Sielankaaa Ekspertka
    Postów: 210 110

    Wysłany: 7 września 2020, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena29 wrote:
    Ja nie mówię, że to ja się marnuję przy mężu tylko moje jajka w obecnej sytuacji czekania na niewiadomo co. Choroby może i nie wybrał ale sobie na nią zapracował i nie robi nic żeby to zmienić tylko czeka na magiczne ozdrowienie. Zresztą nie ważne. Daję sobie z tym spokój. Popłaczę sobie w samotności a z forum zrezygnuję bo pogłębia we mnie tylko frustrację.
    Powodzenia laski. Dla mnie to koniec starań o cokolwiek


    Madzia rozumiem, jeśli byś chciała pogadać możesz do mnie napisać w przyjaciółkach..

  • Ewelape1504 Ekspertka
    Postów: 145 132

    Wysłany: 7 września 2020, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie1981 wrote:
    Pewnie, że jest szansa, ale bezpiecznie byłoby jeszcze serduszkować dziś i ewentualnie powtórzyć jutro.
    Tak też zrobiłam , test owulacyjny był bardzo pozytywny ,jednak zastanawia mnie brak płodnego śluzu (jak nigdy) . Zawsze już od zakończenia @cos się pokazywało a teraz nic mimo ,że test owulacyjny pozytywny 🤔

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    18.09 blada kreska na tescie
    21.09-13 dpo : Beta HCG 153
    24.09 dwie tłuste krechy❤️
    30.09Beta HCG 7490, widoczny pęcherzyk 8 mm i żółtkowy 4 mm.
    06.06.2021-na świat przyszedł Adaś ❤️
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 7 września 2020, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judit wrote:
    Tak. W kwietniu udało mi się dostać do Dr Paligi- w sumie tylko dzięki pandemii. Ludzie pozwalniali wiele terminów i nie było wtedy problemu z wizytą. Poszło dosyć szybko z decyzją, kilka badań których nam brakowało i w sumie wiele dały do diagnozy. Ja polecam tego lekarza z całego serca. I serio powiedziałabym to samo nawet gdyby teraz to podejście by się nie udało.

    A podzielisz się ktore badania były kluczowe u Was w diagnozie? I co w sumie było wskazaniem do ivf u Was? Jeśli masz ochotę oczywiście ❤️

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • JaSzczurek Autorytet
    Postów: 2733 2905

    Wysłany: 8 września 2020, 01:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka85 wrote:
    Lilou, LawendowePole dziękuję, że o mnie myślicie. Nie odzywam się, bo zupełnie poległam emocjonalnie. Nie radzę sobie z tą sytuacją. Nie pomaga też to, że objawy ustąpily. Oczywiście przeczytałam internet od deski do deski i mam świadomość, że na tym etapie nie powinno być pustego pęcherzyka. Jestem przerażona, że na wizycie mogę usłyszeć wyrok 😢
    Na pewno nie dasz rady iść na usg wcześniej, np. jutro? Wiem, że masz infekcję i boli, ale taki stres, takie nerwy, emocje to też nie jest zdrowe. Po tygodniu od poprzedniego usg już powinnaś mieć odpowiedź czy coś rośnie albo pojawia się. Bardzo mi przykro, że spotyka Cię taka niepewność :(

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    zi13flw1mwerwam8.png
    💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm <3
    💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm <3
    💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm <3
‹‹ 24 25 26 27 28 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ