W karnawale po imprezce dwie kreski na teście - czyli styczniowe testowanie :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Agape, przykro mi 😞
-
frezyjciada wrote:3krople wody utlenionej do bolacego ucha 3 razy dziennie, smarowanie maścią kamforowa dookoła ucha, szczególnie za uchem, no i standardowe postępowanie, jak przy przeziębieniu
A ta maść kamforowa można w ciazy ? Bo wszędzie widzę na necie, że piszę, że nie wolno używać w ciazy..
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Agape, mocno Cię przytulam.
W sytuacji podobnej do Twojej byłam dwa lata temu. 27 grudnia 2017 dowiedziałam się, że ciąża się nie rozwija. Nie chciałam iść do szpitala i lekarka mnie w tej decyzji wspierała, ale często chodziłam na kontrolę, by w razie czego można było odpowiednio zainterweniować. Po pierwszej wizycie np wiedziałam, że do poronienia daleko, bo pęcherzyk żółtkowy był napełniony. Na ostatniej z kolei pęcherzyk ciążowy zaczął się zapadać i po trzech dniach od wizyty poroniłam w domu - 14 stycznia 2018.
Jak widzisz, trochę to trwało. Ja byłam pewna, że jeśli nie będę musiała, to chcę uniknąć łyżeczkowania. Czas oczekiwania na poronienie był dla mnie jednocześnie czasem pożegnania z tym maleństwem. Szczerze mówiąc, pozbierałam się w tym czasie w miarę do kupy. Ale mnie trzymała myśl o wznowieniu starań i strach, że po łyżeczkowaniu zrobią się zrosty albo będę mieć problemy z szyjką.
Jeśli chodzi o sam moment poronienia, to krwawienie jest ogromne. Mnie akurat nie bolało.
Ostatnio natomiast koleżanka dowiedziała się, że serduszko przestało bić i od razu poszła do szpitala, w Sylwestra Dali jej tabletki, a potem zrobili zabieg. Ona wolała mieć to od razu za sobą.
Myślę, że nie ma tu jednego "dobrego" rozwiązania, sama musisz poczuć, co będzie dla Ciebie "lepsze" w tej strasznej sytuacji.
Bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2020, 10:00
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Mojego lekarza niestety dziś nie ma w gabinecie. Muszę czekać do wtorku, na izbę nie chce jechać bo zostawią mnie na oddziale, a to mi teraz średnio potrzebne.2016- cykle w większości bezowulacyjne. 6cs, 3 cykl z CLO - szczęśliwy! 9.01.2017 - II KRESECZKI
9.2017 - Synuś
5.2018 - start! starania o drugiego Szkodnika
3.11.2018 - poronienie samoistne
2.2019 - powtórka "z rozrywki"
Owulacja jest, ciąży dalej brak
17.12 (10dpo) - Beta Hcg - 20mIU 😬
19.12 - 48mIU 💙
21.12 - 109mIU/mI
23.12 - 196mIU/ml
27.12 - 1229 mIU/ml ♥️
-
Pyratka4 wrote:Mojego lekarza niestety dziś nie ma w gabinecie. Muszę czekać do wtorku, na izbę nie chce jechać bo zostawią mnie na oddziale, a to mi teraz średnio potrzebne.
-
nick nieaktualnyAgape bardzo mi przykro. Wczoraj cały wieczór myślałam o Tobie...Ciężko zaczął Ci się rok, ale wierzę, że szybko się poskładasz do kupy mając dobre wsparcie rodziny!!Jestem też świeżo po stracie i wiem, że dasz radę!!!Ja bardzo często przytulałam się do moich synków zasypiając i to mi też baardzo pomagało. Mam nadzieję, że szybko do nas wrócisz. Trzymaj się dzielnie!!! :*
Agape* lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPyratka, moze po prostu naruszylas cos sobie delikatnie podczas aplikacji luteiny, stad rozowe plamienie- wiele dziewczyn wspominalo, ze ma z tym problem. Mam nadzieje, ze to wlasnie to, ze juz sie nie powtorzy, a Ty w koncu troche odetchniesz. Nie kazde plamienie = poronienie, wrecz przeciwnie, wiecej jest tych happy endow, wiec postaraj sie nie pisac czarnych scenariuszy albo wybierz sie do innego gina, niz Twoj
-
Mildred wrote:Ale krwawisz masz plamienia czy to bylo jednorazowo przy stosowaniu luteiny ?
Tak, wsadzając tabletke zobaczyłam na palcu różowy śluz.2016- cykle w większości bezowulacyjne. 6cs, 3 cykl z CLO - szczęśliwy! 9.01.2017 - II KRESECZKI
9.2017 - Synuś
5.2018 - start! starania o drugiego Szkodnika
3.11.2018 - poronienie samoistne
2.2019 - powtórka "z rozrywki"
Owulacja jest, ciąży dalej brak
17.12 (10dpo) - Beta Hcg - 20mIU 😬
19.12 - 48mIU 💙
21.12 - 109mIU/mI
23.12 - 196mIU/ml
27.12 - 1229 mIU/ml ♥️
-
Pyratka ale takie coś jest normalne... Ja też kilka razy w tym po ♥️ miałam śluz zabarwiony na różowo, ale jeśli jest to jednorazowe to myślę że nie ma co od razu przekreślac całej ciąży... Zwłaszcza przy luteinie dopochwowej. Dopóki nie ma żywej krwi to moim zdaniem takie coś jest normalne. Ma początku miałam plamienia non stop przez 3-4 dni, tylko że tej wydzieliny było dość sporo, ale wiedziałam że takie coś może się zdarzyć na tym etapie i to mnie uspokajalo.
Agape Bardzo Ci współczujęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2020, 11:40
Sasanka55. lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
nick nieaktualny
-
Maria, ja słyszałam, że badanie zarodków nie jest dla nich obojętne. Wolę więc nie ryzykować, że przez takie badanie mogłabym im zaszkodzić.
Salome lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
MonikA_89! wrote:Maria, ja słyszałam, że badanie zarodków nie jest dla nich obojętne. Wolę więc nie ryzykować, że przez takie badanie mogłabym im zaszkodzić.
Sasanka55. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ElfiaKsiężniczka wrote:Monika, kiedy ruszacie z transferem?
Suszarka, szona, aeiouy, Mildred, ElfiaKsiężniczka, Salome, Pati96, moni05, majka91, Malinaa90, Madziandzia, Sasanka55., i'm_back, MamaStasia :), Ochmanka, motylek1909, Malinowa91, Daniela, Kittinka83, agge, Iseko lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
MonikA_89! wrote:Maria, ja słyszałam, że badanie zarodków nie jest dla nich obojętne. Wolę więc nie ryzykować, że przez takie badanie mogłabym im zaszkodzić.
Salome lubi tę wiadomość
Starania od 04.2018.
Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
AMH 4,4.
03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
07.2019- HyCosy- oba drożne.
02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt-
-
MonikA_89! wrote:Dzisiaj popołudniu mam wizytę u gina i mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie transferowi w przyszłym tygodniu 😊
MonikA_89! lubi tę wiadomość
Starania od 04.2018.
Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
AMH 4,4.
03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
07.2019- HyCosy- oba drożne.
02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt-
-
MonikA_89! wrote:Dzisiaj popołudniu mam wizytę u gina i mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie transferowi w przyszłym tygodniu 😊
-
Monika super wieści mam nadzieję że tym razem sie uda i maluszek zostaniesz Wami na kolejne 9 miesiecy!!
MonikA_89! lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Agape strasznie mi przykro duzo sil Ci zycze i oby jak najszybciej ten koszmar sie skonczyl co do czekania to powiem tylko,ze ja 5 tygodni czekalam na "ruszenie" ciazy lub poronienie. Beta spadla do 52,prog 1,1 a jajo plodowe bylo. Skonczylo sie cytoteciem i zabiegiem. Ale w wyniku histo mialam wpisane POZOSTALOSC JAJA PLODOWEGO W STANIE ZAPALNYM. Czyli cos sie zaczelo dziac w organizmie
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g