W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Księgowa Ty teraz odpoczniesz i dojdziesz do siebie a już niedługo zabierzesz córeczkę do domu
dobrze, że pokarm wrócił, jednak stres ma znaczenie. Trzymam kciuki żeby Zuzia zaczęła przybierać 🍀🍀
Księgowa lubi tę wiadomość
-
Księgowa Wasza droga z Zuzią jest wyboista ale piękna, w tym wszystkim potrafisz zachować w sobie tyle równowagi i robisz wszystko co możesz ❤️ Wasze zdjęcie jest cudowne 🥺❤️ I bardzo dobrze zrobiłaś ze wróciłaś do domu, mała jest pod bardzo dobrą opieką, a Twój komfort i szczęście przekłada się jak widać bezposrednio na laktację i dzięki temu możesz dostarczać jej Twojego mleczka. Jestescie takie dzielne dziewczyny ze brak słów 💪❤️
Księgowa lubi tę wiadomość
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
K&K to jutro widzimy się na piętrzeWiek 29 lat.
Starania o pierwsze maleństwo od lutego 2020.
Obecnie 18 CS - ten w którym pierwszy raz zobaczyłam bladziocha
18 CS ---> 18 czerwcaJest druga kreseczka!!
22.06.2021 bhcg 361,2 mIU/ml
25.06.2021 bhcg 1594,2 mIU/ml
29.06.2021 mamy pęcherzyk i ciałko zółte
06.07.2021 mamy małego człowieka 5,4mm i serduszko6w2d
03.08.2021 mamy 37,4 mm człowieka :*
13.08.2021 I prenatalne --> wszystko wporządku
15.10.2021 II prenatalne i 5 rocznica ślubu (taki mały prezencik mam nadzieję się nam pokaże i ujawni swoją płeć) mamy ok 413g małej królewny
14.12.2021 III prenatalne 1495g(prognoza do porodu 3500g i 55 cm)
11.01.2022 Mała waży ok 2144g
01.02.2022 Mała waży ok 2828gNasze Szczęście
-
Łydzia trzymamy za Ciebie kciuki i czekamy na wieści 😁✊
Łydzia lubi tę wiadomość
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Księgowa ani się obejrzysz a malutka będzie już w domku
podjęłaś najlepszą decyzję dla Waszej trójki. Musisz sama dojść do siebie, zeby zająć się małą, a to najlepiej w domu, z mężem.
Księgowa lubi tę wiadomość
86' starania od 8.19, od 11.20 w Klinice. M:obniżona ilość i ruchliwość, DFI 28%
4.21 cb, 4.21 IUI, 6.21-2 IUI
7.21 IVF:11pęcherzyków❄️❄️❄️❄️❄️8.21 i 9.21-2 transfery
ANA1 ujemne, NK ok, biopsja endo, MTHFR A1298C homo, PAI-1 hetero. KIR AA, C1C1. AlloMLR 0%
Naturalny cud:
27.11 beta 36
18.06 33+0🐣Adaś
-
Misiaa wrote:Ja nie tankowałam
..
Aaaa, oookeej. Pisałaś, że tankowalas i że była kolejka, widocznie jednak coś Ci się pomyliło..a się zdziwiłam, bo jednak tu wszystkie ceny było zupełnie ok i coś mi się nie zgadzalo...
Ksiegowa, jesteś mega dzielna, z dużymi emocjami będziesz wspominać ten pierwszy czas po porodzie, ale jestem pewna, z etwn czas w domu, wasz wspólny bedzie już niedługo wyglądal zupełnie inaczej ❤️❤️❤️
Księgowa lubi tę wiadomość
-
Justyna.Optyk wrote:
Powiem Wam, że jak jeszcze raz ktoś będzie mówił, że Podkarpacie jest taaaakie zle to chyba mordki poobijam. Na około wszędzie zbiórki. Wszyscy mamy jakiś gości na noc czy dwie, bo Ci ludzie przecież często jadą dalej, do rodziny. Autokar, który dowiózł ludzi do Rzeszowa był "rozbrajany" przez nas - każdy zabrał kogo mógł, żeby ludzie nie płacili za hostele, jedzenie - pieniądze im się jeszcze przydadzą. My właśnie odwieźliśmy mamę z trójką dzieci na pociąg, który ma zabrać ich do rodziny. Daliśmy z siebie ile mogliśmy. Nie tylko my. Na około sąsiedzi robili to samo. Telefony nam się urywały, kto ją wolny pokój, materac, kto ma coś w zamrażarce, by przygotować jedzenie...
Szalona noc !
Justyna, jest moc!
Do Torunia przyjechało w nocy 10 dzieci z domu dziecka z Ukrainy, i nasz toruński klub motocyklowy zrobił zebranie. Maja gdzie się zatrzymać, ale nie ma tam warunków do gotowania posiłków, więc mój M pojechał zaproponować, i pogadać. Dzieci w wieku od 1 do 10 lat plus opiekunowie.
Już dziś mój M zawiózł wszystkim zupę i po drugim daniu, widział te dzieciaczki i nieporadnie mowiły do niego "dzińdobry".. Jakiekolwiek dzialanie czy to zbiórka, czy zupa, przywraca trochę równowagę w tym niełatwym czasie....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2022, 15:06
Jeżynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKsięgowa bardzo dzielna jesteś, powrót do domu w tej sytuacji to była najlepsza decyzja. Strasznie mi przykro, że to tak wygląda, ja zawsze myślałam że jest możliwość kangurowania wcześniaków 24 g/dobę, szczególnie że twoja taka prawie terminowa jest🥺 tam powinny być fotele jako standard dla rodzica i czas wizyty nieograniczony🥺
Jesteś bardzo dzielna, trzymaj się. Najważniejszy jest spokój, ja nie puszczam kciuków żeby ci oddali malutką jak najszybciej❤️ przez pierwszy tydzień waga zazwyczaj spada, do 10% jest uznane za normę, potem jak zaczyna rosnąć to już chyba dają wypis...Księgowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Annamaria dokładnie. Najbardziej dynamiczna sytuacja jest w lubelskim i właśnie na podkarpaciu chyba, tam gdzie są przejścia graniczne, staramy się nad tym zapanować logistycznie ale to cuda się dzieją. Najważniejsze jest jedno - tu nikt nie strzela.
Firma mojego męża oddała im swoje biuro. Mają tam łazienki, kuchnie, szykujemy miejsce do spania no i wiadomo, żywność, środki higieny, odzież.
-
Dziękuję moje kochane 🥰
Cecylia, tak mi wlasnie mówili, że to normalne, ale ona miała same spadki i czekali aż zacznie przybierać. I dziś stał się ten dzień - przybrała 20g. 😍 Zostało nam tylko szczepienie na gruźlicę i bedzie mogła wyjść. Tylko od jutra jest nowy ordynator, ale mam nadzieję, że niczego to nie zmieni. Jestem dobrej myśli ❤️Jeżynka, Asia2309, Cecylia, Olcykowa, Wiolala, Skorek, Ayayanee, Jo_an, Janinka, Felinka94, Sway, Annamaria, lawendowePole, Natka95, Siri, Ania35, Nitka19, Jedna_z_Wielu, Jusia88, Simons_cat, Paulina1106, szona, asiek96 lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa ależ mnie wzruszyło twoje zdjęcie ♥️ już niedługo będziesz w domku z malutką. ♥️ Dla mnie jesteś bohaterka 💐
Justyna, annamaria jesteście wielkie 💜💜
Ja się czuję taka bezproduktywna 🤦 i jeszcze zimno mi wyskoczyło 🤦Księgowa lubi tę wiadomość
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
AnnaMaria nie, nie ja tankowalam w tym samym dniu,ale wczesniej i cena byla normalna, ale byl juz wzmozony ruch na stacji benzynowej;) moze w nerwach cos mi sie pomyrdało.. :p24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Księgowa, mama musi też myśleć o sobie, a malutka na pewno też odbiera Twoje emocje, a myślę, że zdecydowanie woli mamę spokojną niż zestresowaną. Jeszcze chwilka i będziecie się tulić w domu 🥰
Mi za to pod okiem wyskoczył jakiś taki guzek, opryszczkę też już ostatnio zaliczyłam. Ciągle coś 🥴Księgowa lubi tę wiadomość
-
Piękne jest to jak ludzie się jednoczą. Do mojego miasta przyjechało 20 matek z dziećmi, zbiórki idą tak, że brakuje miejsca na dary. Moi harcerze pomagali przy pakowaniu i mnóstwo rzeczy pojechało na granicę. My teraz zbieramy rzeczy dla studentki z Ukrainy. Jeśli będzie potrzeba będziemy przyjmować dzieciaki na obozy letnie
Oby ten koszmar szybko się skończył, bo chociaż ludzie pokazują swoje dobre strony, to Ci ludzie potrzebują wrócić do swoich domów i bezpiecznego kraju.Martyna33, Janinka, szona lubią tę wiadomość
-
K&K, ciężki poród, ale nagroda najpiękniejsza. Nabierajcie z Jula sił.
Księgowa, piękna wiadomość, że lada moment Zuzia będzie już z Wami w domu. Najbieraj sił dla niej, ona też nabiera ❤️
Misiaa, jak się czujesz?Księgowa lubi tę wiadomość
-
Księgowa wrote:Wiola, ja kochanie jestem w domu od piątku. Mała została w szpitalu. Teoretycznie moglam zostać, dopóki nikt nie potrzebowałby lozka, ale ja dostawałam depresji, zanikał mi pokarm (zaczęłam od 4ml do strzykawki, potem udało się 16ml, a potem spadało.. Aż do 0. Nie pomagało ani ręczne odciąganie, ani laktatorem. Czułam, że czynnikiem blokującym jest stres i nerwy). Byłam oddzielona od małej, nie leżała przy mnie. Generalnie moglam do niej iść i być sobie tam cały dzień, tylko co z tego, jeśli ja po 15 minutach nie dawałam rady już stać? A przy inkubatorach nie było miejsca, zeby usiąść. Nie moglam jej dotykać, czułam się fatalnie. Płakałam ciągle, nie umiałam się uspokoic. Poprosiłam o rozmowę z ordynatorem neonatologii, powiedział, że nie sądzi, aby to długo potrwało, ale mała jeszcze musi zostać. Zapytałam, czy mogę ją wziąć na ręce chociaz, bo ja jej w ogole nie miałam od porodu! Powiedział, że jak będę mieć wypis, mam przyjść na oddział i mogę ją na chwilę wziąć na ręce. Udało mi się też ubłagać u niego odwiedziny, bo generalnie odcinek położniczy i neonatologiczny jest objęty CALKOWITYM ZAKAZEM odwiedzin (COVID). Ostatecznie po tej rozmowie stwierdziłam (może trochę egoistycznie), że wracam do domu, do męża, bo ja tutaj dostanę co najwyżej depresji.
Jak dostalam wypis, poszłam na oddział do Zuzy, powiedziałam położnej, że mam zgodę na to, żeby ją wziąć na ręce. I tutaj! stało się coś niesamowitego. Położna spojrzała na mnie i mowi "przecież Pani ledwo stoi na nogach", wzruszyłam ramionami i odparłam, że dam radę i wytrzymam. A ona przytargała wielki fotel, postawiła go obok inkubatora, wyjęła mała i dała mi ja:
https://naforum.zapodaj.net/599a85e92cea.jpg.html
Po czym wyszła i wróciła.. za godzinę! Łzy ciekły mi po policzkach, bałam się ruszyć, żeby czegoś nie zepsuć, chociaz mała miała podłączony tylko pulsoksymetr. Po godzinie wróciła, zapytała czy chce jeszcze zostać, ale wiedziałam, że dziewczyna z mojej sali też czeka, więc uznałam, że już pójdę, bo i tak mogę przyjechać następnego dnia.
Tego dnia wieczorem odciągnęłam 10ml mleka! Jakie było moje zdziwienie. W tamtym momencie poczułam, że nie mogę mieć wyrzutów sumienia, a powrót do domu był dobra decyzja - ja się uspokoiłam, mała mogę widywac dokladnie tak samo jakbym była na oddziale, a nie jestem sama z tym wszystkim. Wystarczyło wyeliminowac czynnik stresowy, przytulić te malutka istotkę, zeby laktacja znów wróciła na swoje tory.
Wczoraj u niej byłam, mialam nadzieję na kangurowanie i karmienie, ale czekałam na wynik wymazu ponad godzinę i w efekcie mała skończyła jeść 5 minut przed moim przyjściem 😔 zatem znów moglam tylko postać przy niej, podotykac, dopóki ból był znośny. Ale położna obiecała mi, że dziś na mnie poczeka, zebym mogła ja przystawić do piersi. Pytalam lekarki co dalej, ale niewiele mi powiedziała. Dziś ma być ordynator i od niego mam się dowiedzieć więcej.
Ogólnie jest dobrze, tylko mala cały czas spada z wagi, z dnia na dzień. Oddycha samodzielnie, je samodzielnie ze smoczka. Mówili mi, że mam się nie martwic, bo to normalne, ale nie mogą jej wypisać z wagą spadkową. Ale osobiście wydaje mi się, że oni bardzo zachowawczo podeszli do niej jako wczesniaczka i po prostu dawali jej za mało jeść, a ona miała większe zapotrzebowanie. Bo najpierw dawali jej 4ml, potem 6-10ml, a nagle przeskoczyli na 30ml, z czego ja się dowiedziałam, że nawet 35ml zjadła. 😊 Liczę na to, że to, że dziś zje od mamusi i szybciutko wróci do domu 🥰
Och, ale się rozpisałam 🙈
PS. Dziś za jednym razem ściągnęłam 110ml. Nie wiem czy to dużo, czy mało, ale dla mnie to sukces. I potwierdzenie, że spokoj i kontakt fizyczny z dzieckiem jest w tym wszystkim najważniejszy.pięknie wyglądacie!
dodam od siebie, ze rozumiem w pełni co czujesz - chociaż u mnie ciąża bezproblemowa to mały leżał tydzień na neonatologii. Miałam o tyle lepiej, ze mogłam przychodzić na chwilę jak oddział po mnie zadzwonił na karmienie. Nie miałam czym karmić, nie ściągnęłam laktatorem ani ml przez cały pobyt. Przeryczałam kilka dni. Wychodziłam bez małego ze szpitala z ogromną ulgą, że nie muszę już tam być.
110ml to świetny wynik! Ja ściągam 100-150ml, ale po 5mc codziennie pracy z laktaktorem. W piersiach masz na pewno dużo więcej. Będzie dobrze! 💪Księgowa lubi tę wiadomość
14cs CP, ostał się 1 jajowód
2cs po operacji