Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie W październiku fiku-miku, w czerwcu dziecko w foteliku 🤰
Odpowiedz

W październiku fiku-miku, w czerwcu dziecko w foteliku 🤰

Oceń ten wątek:
  • Japoneczka z Porcelany Autorytet
    Postów: 3809 4486

    Wysłany: 3 października 2020, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko trzymam kciuki za Was 🤞🏻 Terapia nie taka zla.
    Simons :D rozwalilas mnie z tym 25% 😂
    Misia powodzenia u tesciowej! 👍

    My lezymy w lozku, bo zmoklismy :)

    Annie1981, Simons_cat, Kittinka 3.0, GrubAsia lubią tę wiadomość

    26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
    🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
    👩 34🧔🏻‍♂️ 40
    💊 Euthyrox N 25

    grudzień ❤️‍🩹
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 3 października 2020, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinka 3.0 wrote:
    Nie wiem czy mój Emek bedzie chciał iść na terapię. To trochę tak jak z tymi badaniami... Ja oczywiście zrobiłabym wszystko żeby uratować naszą rodzinę. Mam wrażenie, że od wielu lat nie robię nic innego tylko ratuję... ale ciągle widzę, że nie przynosi to oczekiwanych rezultatów a to powoduje narastającą frustrację. Inną rzeczą jest też to, że NIGDY nie skrzywdzę własnych dzieci, dlatego myśl o rozstaniu kompletnie rozwala mnie od środka. One BARDZO kochają tatę i nie mogę wyobrazić sobie, że im go odbieram.
    To są chłopaki i czasem już bardziej potrzebują ojca. Matki oczywiście też, ale już w innym wymiarze niż kiedyś.
    To wszystko jest bardzo trudne, ja wciąż bardzo kocham mojego emka. W sumie znamy się zaraz będzie 20 lat. Zawsze go kochałam i to raczej ja bardziej walczyłam o nas niż on i myślę teraz z perspektywy czasu, że może jednak trzeba było kogoś kto też będzie walczył.


    Mam nadzieje że Wam się ułoży , jeszcze nie wszystko stracone może się przekona do terapii , moja siostra złożyła już papiery rozwodowe a dziecko strasznie przeżywało tą sytuacje wiec zdecydowali się na terapie i bardzo im pomogła , zbliżyła ich do siebie i póki co nie ma rozmowy o rozwodzie mimo wszystko się starają mam nadzieje że będzie tak u Ciebie że to tylko chwilowa sytuacja i odnajdziecie na nowo uczucie ✊🏻❤️ trzymaj się , wierze że się wszystko ułoży ✊🏻

    Annie1981, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 3 października 2020, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko podpisuje się pod słowami Moniki, przypomnijcie sobie dobre wspólne chwilę, co was urzekło ,że chcieliście być razem, ja jak czasem mamy spiecie to szukam tych dobrych chwil, usiadzcie na spokojnie ,najlepiej bez dzieci ( jeśli to możliwe) i pogadajcie otwarcie- w związku trzeba ze sobą rozmawiać najlepiej o wszystkim co nam się niekoniecznie podoba , mąż będzie wiedział co Cię denerwuje i sam też ci to powie, bez krzykow bez szukania w drugim winy po prostu spróbujcie.
    Jesteście tyle lat razem , przemyslcie to i spróbujcie to posklejac, ale nie tylko ze względu na dzieci bo jak wy się nie dogadacie to też je tym skrzywdzicie , poszukajcie tej miłości która was połączyła , ale jeśli twój mąż będzie miał to gdzieś to nie wiem czy warto...
    Moja mama też długo się z moim ojcem meczyla bo nie chciała rozbijać rodziny ,która i tak już dawno była rozbita, ja jako 11-latka prosiłam by odeszła od niego bo widziałam że ona się dla nas poświęca , spróbuj z twoim pogadać i postaraj się również myśleć o sobie

    Magddullina2, Księgowa, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 3 października 2020, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domma wrote:
    Dziękuję za wsparcie!
    Chyba tak zrobię, bo czuję się dziś podle.. Prawy jajnik dalej boli jakos dziwnie dużo śluzu gdzie przed okresem zawsze Sahara 🙈🙈

    Chyba mi już psychika siada..

    Powtórz test trzymam kciuki za dwie kreski✊🏻 u mnie dopiero 6 dpo a tez mnie co chwile coś pobolewa to jajnik kłuje to podbrzusze ale w tamtym cyklu tez tak miałam wiec się tym nie sugeruje bo organizm mnie w konia robi i tak przychodzi 🐒

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Księgowa Autorytet
    Postów: 7749 10091

    Wysłany: 3 października 2020, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitinko, a nie da rady na weekend zostawić dzieci z dziadkami? Zorganizować wieczór, nawet postarać się ten ostatni raz, jeśli już więcej nie masz sił, zrobić kolacje, kupić wino i porozmawiać, ale na spokojnie, bez dzieci i stresu, ze usłyszą. Powiedzieć, co Ci przeszkadza, brakuje. Chłopy to bardzo "proste ludzie", im trzeba drukowanymi literami, jak krowie na rowie, bo się nie domyślą. Wiem, że my kobiety chcialybysmy, zeby facet zauważył najmniejsza kręcąca się lezke w oku, ale niestety czasem taki ich urok. Może jak mu powiesz to zacznie zauważać, zrozumie, przemysli? Albo powie wprost, że nie widzi, nie domyśla się i prosi, żebys zwracała mu na to uwagę? Czasem też jest tak, ze my za bardzo naciskamy, za dużo wymagamy o te jedna rzecz, ale oni nie umieją nam tego powiedzieć i tworzy się konflikt. Pamiętaj, że najważniejsza w związku jest rozmowa. I powiedz mu to, niech on też wie, że nie wiesz, co masz zrobić, żeby Cie zauważył, wsparł itd.

    A jak nie to tak, jak dziewczyny pisaly, umów się z koleżanką na piwo, ubierz ładnie i wyjdź. A on niech myśli.

    Trzymaj się i nie poddawaj. 20 lat to nie jest chwila.

    Paulcia28, Kittinka 3.0 lubią tę wiadomość

    Hashimoto + GB.
    Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
    Nadciśnienie, arytmia.
    _______________________________________________
    Po ponad 2 latach starań:
    Moja mała wojowniczka 💜
    22.02.2022 (36+2)
    _______________________________________________
    Druga dzielna dziewczynka ❤️
    29.11.2023 (38+4)
    _______________________________________________
    Nasz aniołeczek 👼
    20.07.2024 💔 (18+1)
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4485 9440

    Wysłany: 3 października 2020, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko my się znamy z mężem 9 rok, mamy za sobą potężny kryzys (taki z wyprowadzką, rozwód wisiał w powietrzu). Jeśli chciałabyś porozmawiać to daj znać i napisz do mnie na priv.
    Mój mąż nie chciał się zgodzić na terapię, powtarzał w kółko że to i tak nic nie pomoże, więc chodziłam sama do psychologa i powiem Ci że dużo mi te rozmowy dały. Po pierwsze złapałam inną perspektywę, po drugie zupełnie inaczej sobie w głowie poukładałam, po trzecie wiedziałam jak się wobec niego zachowywać, a po czwarte zrozumiałam mechanizm w jaki wpadliśmy i miałam siłę go przerwać. Teraz mogę powiedzieć że nigdy nie byłam w tym związku szczęśliwsza ale wymagało to mnóstwa czasu i wysiłku, i to z obu stron.
    Niestety dziewczyny mają rację mówiąc że mężczyźni bardzo często biorą swoje żony/stałe partnerki za pewnik i uważają że cokolwiek by się nie stało nie odejdą. I naprawdę to historia stara jak świat że jak kobieta zaczyna się im wymykać z rąk to dopiero mają okazję przejrzeć na oczy.

    Paulcia28, Księgowa, Zielone.Slonce, Magddullina2, Magdalena29, Annie1981, Rucola, Kittinka 3.0, Florencja lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 3 października 2020, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Księgowa ujelas to idealnie! Mezom to trzeba drukowanymi literami tłumaczyć , ale rozmawiać,rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać w związku trzeba bo bez tego oni ani my nie zrozumiemy co jest grane, wyłożyć karty na stół i zacząć małymi kroczkami zmieniać, naprawiać by obie strony były zadowolone

    Księgowa, Kittinka 3.0, agge lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Księgowa Autorytet
    Postów: 7749 10091

    Wysłany: 3 października 2020, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Księgowa ujelas to idealnie! Mezom to trzeba drukowanymi literami tłumaczyć , ale rozmawiać,rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać w związku trzeba bo bez tego oni ani my nie zrozumiemy co jest grane, wyłożyć karty na stół i zacząć małymi kroczkami zmieniać, naprawiać by obie strony były zadowolone

    Paulincia, ja co prawda z mężem jestem po ślubie rok, ale jesteśmy razem 8 lat. Długo i często mialam tak, że klocilismy się już naprawdę o pierdoly. A pewnego dnia po takiej mega kłótni (mieliśmy odwoływać ślub) usiadłam i powiedziałam, co czuję, czego mi brakuje. Oczywiście usłyszałam, że tego nie zauważył, że robi to i tamto. Okazało się, że faktycznie ja byłam tak przepełniona emocjami, ze tego nie zauwazylam. Dzisiaj.. Dzisiaj jest tak, ze mówię wprost "przytul mnie, bo tego potrzebuje" i działa. Plus oczywiście rozmowa. Niestety, potrzeba samorealizacji zarówno osobistej, jak rodzinnej jest potrzeba, która kształtuje się całe życie, ale warto!

    Paulcia28, Kittinka 3.0, agge lubią tę wiadomość

    Hashimoto + GB.
    Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
    Nadciśnienie, arytmia.
    _______________________________________________
    Po ponad 2 latach starań:
    Moja mała wojowniczka 💜
    22.02.2022 (36+2)
    _______________________________________________
    Druga dzielna dziewczynka ❤️
    29.11.2023 (38+4)
    _______________________________________________
    Nasz aniołeczek 👼
    20.07.2024 💔 (18+1)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2020, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, bardzo Wam dziękuję za tyle odpowiedzi i podpowiedzi. Powiem Wam, że ja sama do rozwodu się nie szykuję, chciałam tylko pogadać z kimś kto ma za sobą bardzo burzliwe przejścia związkowe. U nas sytuacja nie wygląda chyba jeszcze tak źle. Dzieci raczej tego nie odczuwają, że coś się u nas złego dzieje. To większość jest niestety w mojej głowie. Owszem sprzeczamy się, przy dzieciach też, ale nigdy w sposób że tak powiem drastyczny. To chyba najpoważniejszy kryzys jaki na nas spadł. Od kilku dni nie możemy dojść do ładu, pojawiają się wspomnienia z innych przykrych sytuacji i tak kropla do kropli.. człowiek ma ochotę spieprzać gdzieś na księżyc, albo dalej...
    Mamy bardzo ograniczone możliwości bycia samemu, bez dzieci.Szczerze powiem, że od 2012 roku wspólnie SAMI bez dzieci byliśmy dosłownie może 10 dni( w sumie!!) To utrudnia pogadanie czy spędzenie spontanicznego, intymnego wieczoru. Dla tych z Was co jeszcze potomków nie mają napiszę tylko, że dziecko to dobry test dla związku, dwoje dzieci -test x2... trzeciego się nie doczekaliśmy więc sie nie wypowiadam,ale każdą z Was to czeka.
    Mi w tym wszystkim przeszkadza niestety moja wielka wada...wyrosła duma, która gdy chcę po kłótni wykrzyczeć jeszcze głośniej "kocham Cie, przytul mnie, przepraszam" to mnie tak blokuje, że za nic nie umie mi to przejść przez gardło. :(
    Wiem, że mamy ze sobą do pogadania.
    Może uda się odstawić na choć jedną noc nasze "szkodniki"
    a wtedy upiję swoją dumę i może uda mi się szczerze i do końca mu powiedzieć...że dalej kocham, a po kłótni chcę jeszcze mocniej go przytulać.
    Dzięki jeszcze raz, już samo wygadanie pomogło mi ...
    :*

  • Magdalena29 Autorytet
    Postów: 961 2039

    Wysłany: 3 października 2020, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55. wrote:
    Przybijam piatke 🖐️ Permanentna sraczka
    Dobrze, ze juz ok, bidulko :*

    Też planujesz trasę tak żeby w razie co kibel był blisko? :D

    Madziandzia

    Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018

    Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są

    Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%

    22.10.2020 II, beta 197
    24.10.2020 beta 550
    06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
    17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
    11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
    23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
    02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
    22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
    27.06.2021 jednak 3600 g 😅

    05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰

    w5wqdf9hljz4cnwi.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 3 października 2020, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Księgowa wrote:
    Paulincia, ja co prawda z mężem jestem po ślubie rok, ale jesteśmy razem 8 lat. Długo i często mialam tak, że klocilismy się już naprawdę o pierdoly. A pewnego dnia po takiej mega kłótni (mieliśmy odwoływać ślub) usiadłam i powiedziałam, co czuję, czego mi brakuje. Oczywiście usłyszałam, że tego nie zauważył, że robi to i tamto. Okazało się, że faktycznie ja byłam tak przepełniona emocjami, ze tego nie zauwazylam. Dzisiaj.. Dzisiaj jest tak, ze mówię wprost "przytul mnie, bo tego potrzebuje" i działa. Plus oczywiście rozmowa. Niestety, potrzeba samorealizacji zarówno osobistej, jak rodzinnej jest potrzeba, która kształtuje się całe życie, ale warto!
    My jesteśmy 3 lata po ślubie a prawie 6 lat razem ale 1,5 roku przed ślubem było tak ostro że się rozeszlismy na dwa miesiące, mimo to mieliśmy kontakt codziennie i widywalismy się bo ciągle chcieliśmy być razem, walczyliśmy o nasz związek i się udało, u mnie normalnie porozmawiać z mężem było problemem bo mój były mąż mnie ponizal itp ze bałam się cokolwiek powiedzieć,nie miałam własnego zdania a już o problemach rozmawiać? W życiu! Dopiero mój obecny mąż mnie tego nauczył i potrafię być prawdziwa zołza 😂😂 ale zawsze jak jest problem to o tym rozmawiamy , mój jest oazą spokoju za to ja jestem ta niecierpliwa i panikara , on mówi że zaraz coś zrobi a ja chcę teraz NATYCHMIAST i już foch jest 😂 i choć to ja jestem ta uparta to ja pierwsza lecę z buzi do męża na zgodę bo on nie zawsze zauważy że jest coś nie tak

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2020, 17:54

    Kittinka 3.0, Księgowa lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2020, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena29 wrote:
    Też planujesz trasę tak żeby w razie co kibel był blisko? :D

    Pani kochana, gdziekolwiek sie nie rusze, obczajam najpierw w glowie, czy bede bezpieczna pod katem kiblowym :D kiedys, jak jechalam do znajomych na slub, napisalam maila do kosciola z pytaniem, czy maja wc :D

    Paulcia28, Kittinka 3.0, Simons_cat, Florencja, GrubAsia, agge lubią tę wiadomość

  • Magdalena29 Autorytet
    Postów: 961 2039

    Wysłany: 3 października 2020, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko wyobraź sobie, że oboje z mężem jesteśmy zajebiście dumni. Nikomu nie chce przejść przez gardło przepraszam, a nawet jak przejdzie to druga strona ma to gdzieś i unosi się honorem. Kłótni było ogrom przez całe prawie 6 lat jakie się znamy. Rzucałam pierścionkiem zaręczynowym, potem po ślubie chciałam rozwodu. Nie chciałam wyciągać ciągle pierwsza ręki bo przecież moje nie będzie na wierzchu, on się niczego nie nauczy. O dziwo odkąd zaczęłam przepraszać mimo dumy to i on zaczął częściej przepraszać, kiedy przyjmowałam przeprosiny i on je przyjmował. Ale samo przepraszam nie wystarczy. Trzeba tłumaczyć swoje emocje. Przestać wyładowywać swoje frustracje na drugiej osobie. Mój mąż inaczej okazuje uczucia niż ja. Ja dużo gadam, głaszczę, cmokam, przytulam, jestem tą większą łyżeczką (akurat tutaj sam się tego domaga. On robi mi śniadania, kupuje coś co lubię, pisze do mnie jak jestem w pracy, sprząta mieszkanie, przywozi mi obiad. Mogę śmiało powiedzieć, że jest super i czuję się bardzo szczęśliwa, mimo że i tak się pożremy czasem. Ale to musiało być przegadane, przepracowane i faktycznie trzeba mieć czas dla siebie, bo bez tego nie da rady.

    Paulcia28, Annie1981, Kittinka 3.0, agge lubią tę wiadomość

    Madziandzia

    Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018

    Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są

    Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%

    22.10.2020 II, beta 197
    24.10.2020 beta 550
    06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
    17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
    11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
    23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
    02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
    22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
    27.06.2021 jednak 3600 g 😅

    05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰

    w5wqdf9hljz4cnwi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2020, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko, szczera rozmowa na pewno jest najlepszym pomyslem na ten moment. Ciesze sie, ze zdajesz sobie sprawe z tego, ze przez dume nie zawsze mowisz to, co bys chciala- chyba faktycznie czasami warto mimo wszystko przytulic i powiedziec "kocham". Mam z mezem umowe, ze niezaleznie od tego, jak bardzo jestesmy na siebie zli, nie milczymy, wylewamy swoje uczucia na biezaco i mysle, ze to bardzo pomaga. Jestesmy jak wloskie malzenstwo, klocimy sie i drzemy na siebie 500 razy dziennie, ale dzieki temu, ze nie tlamsimy niczego w sobie, godzimy sie w sekunde, bez zadnych cichych dni, czy godzin. Duma w malzenstwie chyba rzadko kiedy jest dobra... Kittinko, jestes cudowna i madra osoba, wiec wierze, ze znajdziesz rozwiazanie calej tej ciezkiej sytuacji... <3

    Paulcia28, Kittinka 3.0, Księgowa, agge lubią tę wiadomość

  • agusia_246 Autorytet
    Postów: 2013 3050

    Wysłany: 3 października 2020, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kirikiri wrote:
    Zadam tez tutaj moje pytanie jeśli można
    witam przychodze do was z pytaniem . Nie planuje dziecka bo jedno mam ale mialam ryzykowny stosunek dn.18 września
    Miesiaczka zaczęła się 4 wrzesnia trwała 5 dni. Cykle mam zazwyczaj 30-33 dn .
    Zrobilam bete 27dc wyszla <1.1 ,następnie 28 dc test sikany również negatywny a po 12h wyszla cieniutka kreseczka druga..
    Dzisiaj w 29 dc znow zrobilam beta wyszla <1.1 .
    Za dwa dni powinnam dostać okres ale strasznie się stresuje .. myślicie ze beta wychodzi dobrze?

    Nie wchodzilam na forum od wczoraj rano i chciałam przeczytać co u Was Dziewczyny, ale ten post...

    Kobieto, to nie miejsce dla Ciebie. Bo każda z nas będąc na Twoim miejscu, by skakała z radości. A jak nie chcesz mieć dziecka, to są na to bardzo proste sposoby...

    Więcej nie pisze, bo same bluźnierstwa przychodzą mi do głowy...

    kokoszka31, Florencja lubią tę wiadomość

    Ona+On - wszystkie wyniki w normie
    02.20 Lewy jajowód niedrożny

    19.09.20 - I IUI ☹️🍷
    12.11.20 - II IUI 🍷
    31.01.20 - III IUI 🍺🍺🍺🍺

    02.2021 Spadek jakości nasienia - ruchliwość 0%, morfologia 1%

    04.2021 morfologia 11%, ruchliwość A+B 76% 💪💪💪✔️✔️

    Oboje - suplementacja plus dieta i ruch✔️✔️

    Gameta Gdynia:

    04.21 AMH 1,31 ng/ml (duży spadek - 03.20 prawie 4 ng/mol)
    TSH, FT3, FT4 ✔️

    Plan:
    Długi protokół:

    Ovulastan ✔️
    Gonapeptyl Daily ✔️
    Bemfola ✔️
    Menopur ✔️
    Mensinorm ✔️

    21.06.21 punkcja 🍀🍀
    Mamy 4 komórki

    26.06.21 transfer 4.1.1. 😭
    27.07.21 transfer 3.1.1. 😭
    30.08.21 transfer 4.2.2. 😭

    Mamy ❄️ 2.1.2 ostatnia... Najważniejsza... ❤️

    Plan - immunologia i... Znów zacząć wspólnie cieszyć się małymi rzeczami, uśmiechać się do siebie nawzajem...

    ANA1 dodatnie

    Następnie: ANA3, KIR, HLA-C, CBA, IMK -> Paśnik ?
  • agusia_246 Autorytet
    Postów: 2013 3050

    Wysłany: 3 października 2020, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielone.Slońce wrote:
    Gratuluje!!!!! ❤️
    Weź mnie zaraź 😁
    I mnie !!! 😘 Gratulacje !! ♥️

    Ona+On - wszystkie wyniki w normie
    02.20 Lewy jajowód niedrożny

    19.09.20 - I IUI ☹️🍷
    12.11.20 - II IUI 🍷
    31.01.20 - III IUI 🍺🍺🍺🍺

    02.2021 Spadek jakości nasienia - ruchliwość 0%, morfologia 1%

    04.2021 morfologia 11%, ruchliwość A+B 76% 💪💪💪✔️✔️

    Oboje - suplementacja plus dieta i ruch✔️✔️

    Gameta Gdynia:

    04.21 AMH 1,31 ng/ml (duży spadek - 03.20 prawie 4 ng/mol)
    TSH, FT3, FT4 ✔️

    Plan:
    Długi protokół:

    Ovulastan ✔️
    Gonapeptyl Daily ✔️
    Bemfola ✔️
    Menopur ✔️
    Mensinorm ✔️

    21.06.21 punkcja 🍀🍀
    Mamy 4 komórki

    26.06.21 transfer 4.1.1. 😭
    27.07.21 transfer 3.1.1. 😭
    30.08.21 transfer 4.2.2. 😭

    Mamy ❄️ 2.1.2 ostatnia... Najważniejsza... ❤️

    Plan - immunologia i... Znów zacząć wspólnie cieszyć się małymi rzeczami, uśmiechać się do siebie nawzajem...

    ANA1 dodatnie

    Następnie: ANA3, KIR, HLA-C, CBA, IMK -> Paśnik ?
  • agusia_246 Autorytet
    Postów: 2013 3050

    Wysłany: 3 października 2020, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko, mialam niedawno podobna (chociaż może nie do końca, bo Twojej nie znam) sytuację w rodzinie. Trwało to z 3 lata... Ostatecznie - chyba nikt nie zna dokładnej przeczyny, ale też nikt nie pyta... W dzień kiedy szwagier wynajął mieszkanie, pogodzili się i są od kilku miesięcy jak zakochana para. Oboje się zmienili - na lepsze. Są weselsi, bardziej towarzyscy, uśmiechnięci, ich dziecko też widać "odżyło". Także, wierzę, że jeszcze wszystko u Ciebie się ułoży i trzymam za to kciuki!

    Od wczoraj rana mnie naforum nie było. Chyba chciałam się trochę oderwać? Nie wiem. Po pracy (trochę mam świadomość, ze to bez sensu) zrobiłam test i biel taka, że po oczach daje. @jeszcze nie ma. Ale na bank bedzie... Choć ani cycki mnie nie bolą, ani podbrzusze, a zawsze tak mam, że prawie jęczeć z rozkoszy, jak stanik ściągam 😂

    Dziś spokojna sobota u nas, rano zakupy, później sprzątanie, obiad i las z psami, a teraz właśnie zrobiłam sobie przerwę w czytaniu ostatniej książki Olgi Rudnickiej - zawsze mi poprawia humor.

    Mój chce w poniedziałek na betę jechać, ale nie ma sensu chyba...

    I wiecie co? Jak będę miała druga IUI to pieprzę wszystko i biorę dwa tygodnie zwolnienia, jak gin chciał mi dać. Nie będę się więcej praca przejmować. A jak nie będą z czymś w biurze dawali rady, zawsze mogą do mnie zadzwonić....

    Zielone.Slonce, Paulcia28, Kittinka 3.0, GrubAsia, Annie1981, Nana_r lubią tę wiadomość

    Ona+On - wszystkie wyniki w normie
    02.20 Lewy jajowód niedrożny

    19.09.20 - I IUI ☹️🍷
    12.11.20 - II IUI 🍷
    31.01.20 - III IUI 🍺🍺🍺🍺

    02.2021 Spadek jakości nasienia - ruchliwość 0%, morfologia 1%

    04.2021 morfologia 11%, ruchliwość A+B 76% 💪💪💪✔️✔️

    Oboje - suplementacja plus dieta i ruch✔️✔️

    Gameta Gdynia:

    04.21 AMH 1,31 ng/ml (duży spadek - 03.20 prawie 4 ng/mol)
    TSH, FT3, FT4 ✔️

    Plan:
    Długi protokół:

    Ovulastan ✔️
    Gonapeptyl Daily ✔️
    Bemfola ✔️
    Menopur ✔️
    Mensinorm ✔️

    21.06.21 punkcja 🍀🍀
    Mamy 4 komórki

    26.06.21 transfer 4.1.1. 😭
    27.07.21 transfer 3.1.1. 😭
    30.08.21 transfer 4.2.2. 😭

    Mamy ❄️ 2.1.2 ostatnia... Najważniejsza... ❤️

    Plan - immunologia i... Znów zacząć wspólnie cieszyć się małymi rzeczami, uśmiechać się do siebie nawzajem...

    ANA1 dodatnie

    Następnie: ANA3, KIR, HLA-C, CBA, IMK -> Paśnik ?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2020, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia_246 dobry plan. To jest Twój czas, L4 nie gwarantuje powodzenia ale dla przykładu moja kolezanka długo nie mogła zajść w ciążę i też walnęła L4 po IUI i w ciążę zaszla. Sama mi mówiła, że byc może to właśnie pomogło, że głowę miała wolna od pracy.Ja w pracy też się denerwuje, mam nieregularny czas pracy. Raz idę do pracy na 6, innego dnia np. 16-23 a trzeciego dnia mam nocke 20-6. Każdego dnia inaczej przez co niereguralnej jem, nie wysypiam sie. Nie jestem niezastąpiona i muszą sobie beze mnie poradzić. To tylko praca. Po co się poświęcać, jeżeli oczywiste jest to, że gdyby firma miała jakieś problemy to nikt by się nade mną nie litował tylko wręczyliby mi wypowiedzenie, bo koszta bo coś tam. Ja trochę cięta jestem na swoją prace,bo pracuje tu 6 lat. Jeden awans miałam ale gdy rok temu starałam się o stanowisko kierownicze to woleli zatrudnić osobę z zewnątrz, bo jak to powiedzieli " chcemy wprowadzić trochę świeżości zatrudniając osobę o odmiennym charakterze niż cała zaloga". Dodam, że nikt na początku nie potrafił się porozumieć z tą osobą.
    Wtedy postanowiłam, że będę wykonywać tylko swoje obowiązki, bo jeżeli będę przekładać swoje plany prywatne na pracę to niczego nie osiagne i nikt mi za to nawet nie podziękuję. Zabieg IUI to też są koszta więc skoro jest możliwość wziąć zwolnienie to czemu nie? Oczywiście nie potępiam nikogo kto tego nie robi, to każdego indywidualna sprawa. Poprostu nie widzę nic w tym złego 🙂

    agusia_246, Annie1981 lubią tę wiadomość

  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 3 października 2020, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    moni wysylam zaproszenie , mam pytanie
    Zaakceptowane ☺️

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • MalaMi Przyjaciółka
    Postów: 92 87

    Wysłany: 3 października 2020, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika89 jak zawsze spozniona jestem ale gratuluje 2 serduszek. Niech zostana z Toba przez pozostale 8 miesiecy. Bardzo Ci kibicuje. Dzis spotkalam sie z kolezanka meza ma corke 2 lata i teraz jest w 5 miesiacu ciazy. Troche jestvmi przykro ze ja majac 31 lat nawet nie moge sobie o tym pomarzyc. Moj maz to nawet nie jest skory do wspolzycia hmm nie wspolzyjemy ze soba z 2 lata. Nie wiem czy chce byc juz z taka osoba co na kazdym kroku unika zblizenia. Moze czas na zmiany. Mam mentlik w glowie. Chce poprostu byc matka. Rozmowy nie pomagaja nic. Wszystlo zwala na kryzys. Chyba sie spakuje i wyjade. Przepraszam za moje zale ale czasami potrzebuje czlowiek sie wygadac.

‹‹ 15 16 17 18 19 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ