Wielkanocne jajka ciężko pracują, w styczniu kołysanki podśpiewują. 🐣
-
WIADOMOŚĆ
-
Ej mówienie, że ktoś robi z siebie ofiarę odbiera takiej osobie prawo do mówienia o swoich emocjach, a coś takiego nie jest w porządku. To, że Ty wolisz sama to przeżywać, że nie znaczy, że komuś innemu też pomoże. Każdy ma prawo do emocji i ich wyrażania w taki, bądź inny sposób i żaden nie jest zły.
Mamy przykłady np. samobójstw i potem się słyszy "taki wesoły chłopak był skąd mieliśmy wiedzieć, że ma problemy?" A może ten wesoły chłopak kiedyś usłyszał, że robi z siebie ofiarę i przestał mówić o swoich problemach, aż w końcu go przerosły?
Rozumiem, że nie miałaś nic złego na myśli, ale są tu dziewczyny które straciły dzieci (a nawet muszą się mierzyć z tym w tej chwili) i czytanie, że robią z siebie ofiary w niczym im nie pomoże. A jesteśmy tutaj by sobie pomagać. Czy to wiedzą (oj tak dziewczyny mają ogromną wiedzę, gdyby nie one nie raz był zrobiła duży błąd) czy to właśnie wsparciem psychicznym. Bo jak wiadomo oprócz zdrowia fizycznego, równie ważne jest zdrowie psychiczne.lawendowePole, Noelle, Zielone.Slonce, Wiolala, Mersalla, Milka85, szona, Makino, Simons_cat, Kaśik, Mlodamezatka, Iseko, Sasanka55. lubią tę wiadomość
-
Zielone.Slońce wrote:Milka, będziemy Cię wirtualnie trzymać za rękę.
Ola, ja mam PCOS, po oklo 15 pęcherzyków na jajnik, hormony w normie, AMH lekko podwyższone. Owulację swoje mam. Ten lek co bierzesz to w internecie jest napisane, że jest na insulinooporonosc, która często idzie w parze z PCOS. Czy ktoś Ci zrobił na to badania?
Ja insulinooporonosc mam wykluczoną.
Przy PCOS ważne jest, żeby zadbać o jakość komórek jajowych. Ja biorę Miovelię, koenzym Q10, Ashwagandhe i pije ziółka.
W Miovelii jest inozytol i mio-inozytol, który reguluje cukier i tym samym poprawia jakość komórek.
Może nie jestem najlepszym przykładem, bo ciąż na koncie mam 0 ale u mnie PCOS jest tylko pośrednią przyczyną niepłodności.
Porozmawiaj z lekarzem o suplementacji. To o czym napisałam wszystko jest bez recepty.
Co do radzenia sobie z niepowodzeniami i poronieniami.
Każda z nas jest różna i każda z nas ma prawo odczuwać emocje po swojemu. Ważne, żeby ich nie zakopywać głęboko w sobie, bo przyjdzie czas kiedy to zacznie w nas gnić i okropnie śmierdzieć.
Lawendowe, " inni mają gorzej". 🤣🤣🤣
Kocham to stwierdzenie. 🤣🤣
Zawsze ktoś ma gorzej. Idąc tym tokiem myślenia to niech mi przyprowadzi tego jedynego człowieka na świecie, który ma prawo czuć się źle, bo przecież wzyscy inni mają lepiej.
To stwierdzenie jest tak cholernie krzywdzące, że nie dość, że czujesz się źle, to po takich słowach czujesz się jeszcze gorzej, bo ktoś wprowadza nas w poczucie winy, że czujemy to co czujemy a ich zdaniem nie powinnyśmy. A czujemy się na tyle źle, że dobrze czuć się po prostu nie umiemy.
Sama zrobiłam krzywa cukrowa i insulinowa na pograniczu norm z insulina a glukoza mi wręcz spada po obciążeniu i diabetolog kazała brać bo jak stwierdziła idę w stronę cukrzycy. Dziękuję za podpowiedzi wybiorę się do apteki -
No właśnie, duszenie emocji w sobie wcale nie musi okazać się dobre. W sumie moja wypowiedz mogła mieć wydźwięk krytyczny, nie o to chodziło. Kto lepiej zrozumie problemy staraczek niż dziewczyny na forum.
Pisałam parę dni temu że zobaczylam dwie kreski, nie wiem czy coś z tego wyjdzie, ale w jednej chwili wróciły wszystkie negatywne emocje. W zasadzie to się boje że wyjdzie i boję się że nie wyjdzie. -
Przepraszam od razu za to co powiem, ale stwierdzenie, że którąkolwiek z nas "robi z siebie ofiarę" to totalne sku*wysyństwo, szczególnie, że niedawno staraliśmy się wszystkie wesprzeć naszą koleżankę.
Będę teraz wredna, podła i chamska, ale jeśli zamierzasz nas obrażać, masz nas za "ofiary" to szukaj po prostu rad medycznych u lekarza a nie u nas. To miejsce przyjaźni, wsparcia, radości z sukcesów i wspólnego przeżywania strat. Jeśli jesteśmy dla Ciebie ofiarami, bo przeżywamy swoje straty, to dlaczego do nas dołączyłaś ?
Jesteśmy bardzo otwarte, przyjmujemy każdego z otwartymi ramionami, ale nie pozwolę, by ktokolwiek obrażał ludzi, których choć nigdy nie widziałam, uważam za prawdziwych przyjaciół.
Zastanów się dwa razy nad tym co mówisz.Lilou, Mersalla, lawendowePole, kokoszka31, szona, Makino, Kaśik, Mlodamezatka, Iseko, Sasanka55. lubią tę wiadomość
-
Noelle wrote:Lawendowe no właśnie „ jesteśmy tymi ofiarami do kurwy nędzy!”. 🤷🏻♀️
Ja tylko dążę do tego, że opłakiwanie bliskich jest w porządku nawet publicznie ale opłakiwanie utraconego dziecka już nie.
Jak znajoma mówi mi, że straciła mamę to jestem w stanie ją wesprzeć ale jak powie, że straciła nienarodzone dziecko to już nie?
Dla mnie to już hipokryzja.
Noelle dobrze prawi!! Mam dokładnie to samo zdanie, jeśli chodzi o Twoje wypowiedzi na ten temat. A mnie już najbardziej wkurw*a myślenie na temat dziecka straconego we wczesnej ciąży: "nie zdążyła sie przyzwyczaić", "dobrze że to teraz", "przecież to początek" itp itd... nóż mi się w kieszeni otwiera. Albo co gorsza do kogoś kto już ma dziecko "jedno dziecko masz", "masz dwójke to Ci wystarczy", "ciesz sie bo masz chociaz jedno"...
Noelle, Makino lubią tę wiadomość
-
Mam podobnie jak Noelle, potrzebuję rozmawiać, bo nadmiar emocji trzymanych w sobie wyniszcza mnie. Od bliskich nie oczekuję litości, a wsparcia w postaci rozmowy, nie tylko o stratach, wspólnego spędzenia czasu żeby odciągnąć mnie od zmartwień i zapewnienia, że są gdybym ich potrzebowała. O naszej sytuacji wiedzą jedynie nasi rodzice, moje rodzeństwo i trzy bliskie koleżanki. Nie gadam z kim popadnie. Chociaż z drugiej strony, drażni mnie też to ukrywanie w tajemnicy problemów z płodnością i tym bardziej stratami. Przez to mam wrażenie, że powinnam się tego wstydzić. W ten sposób robi się temat tabu, a świadomość społeczna leży i kwiczy. Uważam, że powinno się mówić o tym głośno, żeby w takich sytuacjach jakie stwarza wspominana wczoraj pani G. miał kto reagować.
rozmaryn89, szona, Simons_cat, Makino, Kaśik, Mlodamezatka, Iseko lubią tę wiadomość
Pierwsza procedura IVF Salve Medica
02.07.2021 - start stymulacji:
12.07.2021 - punkcja, hiperstymulacja
Uzyskaliśmy 4 ❄️ 2x4AA, 2x4BB
03.08, 24.08, 14.09.2021 - szczepienia limfocytami
06.10.2021 - allo mlr 58,9%
🍍 transfer 20.12 2021, blastka 4AA - ciąża poroniona 😢
17.01.2022 - doszczepienie w APC
07.04.2022 - histero- stan zapalny
🍍 transfer 16.05.2022, blastka 4AA - nieudany 😢
01.06.2022 - allo mlr 46,8%
🍍 transfer 18.06.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
🍍 transfer 07.12.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
Druga procedura IVF
01.2022 💔 8 tc 😢
04.2021 💔 💔 5 tc, 8 tc 😢
09.2020 💔 9 tc 😢
01.2018 rozpoczęcie starań
Mutacja genu anxa 5 haplotyp M2, Kir bx - brak 5 implantacyjnych, cytokiny: wysokie il2, niskie il10 (odrzucanie zarodka), komórki NK 22%, nk maciczne wielokrotnie przekroczone normy, mutacja PAI-1, mthfr a1298c, wysoka homocysteina, PCOS - brak owulacji, zespół LUF, zapalenie endometrium, problemy ze wzrostem endometrium. -
nick nieaktualnyWyskoczę z innym tematem.
Pisałam o tym, że 🐒 przyjdzie jutro. 🙈
Kupiłam sobie paczkę chipsów na wieczór a nie jadam takich rzeczy. Chciałam dziś zrobić sobie małe święto i zajeść emocje a ta wyniuchała i przyszła dzisiaj. 🤣
No cóż, czyli w kolejnym cyklu ICSI 🥳
No chyba, że IUI doprowadzi do cudu. 😁kokoszka31, szona, Simons_cat, Iseko lubią tę wiadomość
-
Justyna optyk powiem ze nie na miejscu jest rozdzielanie My a Ty. OSTUDŹ emocje. Gdybym nie przeżyła strat to w życiu nie odważyła się napisać na tym forum. I dziewczyno ze róbcie kółka wzajemnej adoracji, otwórzcie się trochę na inne sugestie. Rozpoczynam dyskusje, a Ty myślisz że ja Ciebie atakuje!! I wlasnje wkurwią mnie takie podejscie ze ktoś od razu uważa ze jest atakowany.
-
Zielone.Slońce wrote:Wyskoczę z innym tematem.
Pisałam o tym, że 🐒 przyjdzie jutro. 🙈
Kupiłam sobie paczkę chipsów na wieczór a nie jadam takich rzeczy. Chciałam dziś zrobić sobie małe święto i zajeść emocje a ta wyniuchała i przyszła dzisiaj. 🤣
No cóż, czyli w kolejnym cyklu ICSI 🥳
No chyba, że IUI doprowadzi do cudu. 😁 -
Milka masz rację, robienie z tego tematu tabu sprawia, że znaczna część społeczeństwa, która tego nie doświadczyła nawet nie wie jak ma reagować. Ci, którzy doświadczają tego, nie zawsze wiedzą, czy mają o tym powiedzieć, czy nie, komu mogą, komu nie... I to jest błędne koło.
Zielone nie lubię 🐒ale chiperki bym zjadła (a nie mogę 😭) 😁 -
Milka dlatego w moim życiu stała się to informacja do wiadomości ogólnej. 😉
Jak ktoś pyta dlaczego nie mamy jeszcze dziecka - odpowiadam, jak pyta o stratę - odpowiadam, jak docina - też odpowiadam.
Nawet teraz jak ktoś pyta o dziecko to oficjalnie mówię, że ta ciąża nie jest naszą pierwszą.
Kiedy poroniłam myślałam, że jestem jedyna na całym świecie bo jest to tematem tabu. 🤷🏻♀️
Nie chce żeby mój świat tak wyglądał.
Rozmaryn ja rozumie emocje dziewczyn bo jakby nie było to trochę zaatakowałaś. 😉
I to nie jest kółko wzajemnej adoracji tylko grupa przyjaciółek, które były ze sobą w tych najgorszych jak i najlepszych chwilach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:21
szona, Makino, Kaśik, Mlodamezatka, Iseko lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
"Robić z siebie ofiarę?" co to w ogóle znaczy. Dramat, to tak jakbyś powiedziała, że na własne życzenie kobiety tutaj tracą ciążę i rozpaczają nad niepowodzeniami.
Jesteśmy ofiarami, okropnej niesprawiedliwości losu. Dlatego tak źle się dzieję w kontekście np. wyżej wspomnianych samobójstw. Bo bycie ofiarą, mówienie o swoich problemach jest stygmatyzowane. Bo płacz jest czymś złym, oznaką słabości. Po co ryczysz skoro inni mają gorzej?
Dla jednej osoby strata nienarodzonego dziecka będzie traumatycznym przeżyciem, a dla innej takim przeżyciem będzie brak owulacji mimo leków. Nie chcę zabrzmieć tak, że porównuje te dwie sprawy. Moją puentą jest to że są różne tragedie, różni ludzie, różne psychiki. Dla jednych mały problem może być końcem świata i należy to uszanować. Nie można stopniować wielkości tragedii, bo to słowo dla każdego znaczy coś innego.
Po drugie tak jak zostało wyżej wspomniane, to nie jest forum medyczne i jest to wyraźnie zaznaczone w regulaminie. To że się wymieniamy informacjami jest związane z tym, że się przyjaźnimy i wzajemnie wspieramy. Dla mnie jest to transakcja wiążąca.
Szonka cudownie że ryzyka niskie!
Justyna, dzień bez wymiotów?! No w końcu!! Oby tak dalej!
Milka, mocno mocno przytulam i mam nadzieję, że zabieg nie będzie konieczny.szona, Makino, Simons_cat, Mlodamezatka, Iseko lubią tę wiadomość
PCOS❌
Starania od 11.2019
🏳 - 2022 - IVF.
START IVF - luty 2022; priming estrofenowy.
2 ❄❄
24.03.22 - transfer ❄ 💔😥
27.05.22 - transfer ❄ 💔😥
Naturalne cudy:
26.08.2022 - 11tc poronienie zatrzymane 8+5. 💔
10.01.2023 - 9tc poronienie zatrzymane 6+3 💔
06/07.2024 - stymulacja gonadotropinami.
9 dpo - II
5.08 - 6+2 mamy 4 mm kropeczka i -> 21.08 - 2 cm człowieczka. -> krwawienie -> szpital, krwiak. -> 26.08 - 9+2 2,5 cm malucha. -> 07.09 11+0 4,2 cm -> 20.09 - 12+6 7cm najprawdopodobniej dziewczynki 🩷 -> 10.10 - 15+5 132 g kruszynki 🩷 -> 31.10 - 18+5 259g... chłopaka 😆💙 -> 15.11 20+6 404g zdrowego synka 🩵🥹
Leki: euthyrox N50, Clexane 0,4, Acard 150, Encorton 15 mg - do 13 tc, Glucophage 1500 XR, Prenatal Duo
Zostań z Nami 🙏🙏🙏
-
Rozmaryn, ja nie chcę rozpowiadać wszystkim znajomym i przerabiać tematu poronienia i robic z siebie ofiary, ale uważam że osoba, która nie poroniła i WŁĄCZY MYŚLENIE, wie jak się zachować, mimo że temat jej nie dotyczy, ale jest Ci bliska. Szczerze? Oprócz mojej rodziny, mam tylko jedną osobę wśród znajomych, która rozpłakała się razem ze mną do słuchawki i wiem, że szczerze mi współczuła i była ze mną. Dodam, że ma 3 dzieci i nigdy nie poroniła żadnej ciąży. Moim zdaniem wystarczy myśleć i nie robić z tego tabu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:25
Natka95, Iseko lubią tę wiadomość
-
rozmaryn89 wrote:Justyna optyk powiem ze nie na miejscu jest rozdzielanie My a Ty. OSTUDŹ emocje. Gdybym nie przeżyła strat to w życiu nie odważyła się napisać na tym forum. I dziewczyno ze róbcie kółka wzajemnej adoracji, otwórzcie się trochę na inne sugestie. Rozpoczynam dyskusje, a Ty myślisz że ja Ciebie atakuje!! I wlasnje wkurwią mnie takie podejscie ze ktoś od razu uważa ze jest atakowany.
Czy my jesteśmy forum "strat", że odwazylas się napisać na tym forum ? Z tego co wiem na ovu jest specjalna zakładka dotycząca poronień. To nie jest kółko wzajemnej adoracji tylko miejsce, gdzie zawierane są przyjaźnie. Ciągle nowe, bo ciągle ktoś do nas dołącza. Przyjmujemy każdego, kto chce testować z dziewczynami. Rozpoczynasz dyskusje... Są tu wieloletnie staraczki, które niejedno na swojej drodze przeszły. Czasami brak sił, nadziei, czegokolwiek. A Ty mówisz, że robimy z siebie ofiary. To nie mój wpis był atakiem a Twój. Mój był obroną moich przyjaciół. Ja jestem spokojna. Ale jak sama widzisz, tylko Ty uważasz, że masz rację, reszta dziewczyn poczuła się tak samo urażona jak ja.kokoszka31, szona, Simons_cat, Iseko lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja was nie OBRAŻAM! Ja się czułam ofiarą podczas starań i co? Nie rozdzielam na ja czy wy tylko pisalam ogólnie o staraczkach. Zrozumialam ze się wspieracie i to szanuję, ale przesadzajcie już z nadinterpretacją.
Ja nie mogę nic napisać ale Wy jako skurwysyństwo o mojej wypowiedzo już tak. Brawo!
-
rozmaryn89 wrote:Dziewczyny ja was nie OBRAŻAM! Ja się czułam ofiarą podczas starań i co? Nie rozdzielam na ja czy wy tylko pisalam ogólnie o staraczkach. Zrozumialam ze się wspieracie i to szanuję, ale przesadzajcie już z nadinterpretacją.
Ja nie mogę nic napisać ale Wy jako skurwysyństwo o mojej wypowiedzo już tak. Brawo!
Edit.
Może nie chciałaś obrazić, ale to zrobiłaś. I tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:31
szona, Iseko lubią tę wiadomość
-
rozmaryn89 wrote:Justyna.optyk brawo, jeżeli czujesz że obroniłaś wszystkie koleżanki to gratuluję. Jak am wyjść z tak samo debilnym argumentem to też nie jest forum ciążowe. Argument z Twojego pozioomu
Myślę że powinnaś zmienić wątek, bo widać że nasze zasady Ci nie odpowiadają. Poważnie.
Absolutnie Justyna może się tak czuć, wspiera nas od miesięcy, my od miesięcy wspieramy ją. Ona nie oczekuje od nas jedynie porad medycznych.
Edit. Jak wysuwasz taki argument to już w ogóle nie wiem co ty tu robisz. Nigdy by nam do głowy nie przyszło że ten wątek to nie jest miejsce dla ciężarnych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:37
Iseko, Sasanka55. lubią tę wiadomość
PCOS❌
Starania od 11.2019
🏳 - 2022 - IVF.
START IVF - luty 2022; priming estrofenowy.
2 ❄❄
24.03.22 - transfer ❄ 💔😥
27.05.22 - transfer ❄ 💔😥
Naturalne cudy:
26.08.2022 - 11tc poronienie zatrzymane 8+5. 💔
10.01.2023 - 9tc poronienie zatrzymane 6+3 💔
06/07.2024 - stymulacja gonadotropinami.
9 dpo - II
5.08 - 6+2 mamy 4 mm kropeczka i -> 21.08 - 2 cm człowieczka. -> krwawienie -> szpital, krwiak. -> 26.08 - 9+2 2,5 cm malucha. -> 07.09 11+0 4,2 cm -> 20.09 - 12+6 7cm najprawdopodobniej dziewczynki 🩷 -> 10.10 - 15+5 132 g kruszynki 🩷 -> 31.10 - 18+5 259g... chłopaka 😆💙 -> 15.11 20+6 404g zdrowego synka 🩵🥹
Leki: euthyrox N50, Clexane 0,4, Acard 150, Encorton 15 mg - do 13 tc, Glucophage 1500 XR, Prenatal Duo
Zostań z Nami 🙏🙏🙏