Wielkanocne jajka ciężko pracują, w styczniu kołysanki podśpiewują. 🐣
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozmaryn, czasem warto się zastanowić, zanim się coś napisze.
Dziewczyny mają tutaj taką atmosferę, dają sobie tyle wsparcia! A ktoś nagle się wpierdziela i mówi ze robią z siebie ofiary...
warto przeczytać regulamin, zanim się do wątku dołączy, bo mam wrażenie ze nie czytałaś go i nie bardzo tutaj pasujesz.
P.S. Nie wiem czy mnie pamiętacie, bo byłam z wami tylko na początku roku, ale mój cykl się spieprzyl po poronieniu i tak jakoś od tego czasu tylko was podczytuje. Ciesze się gdy dzieje się u was coś dobrego i smuce, gdy coś nie idzie tak jak powinno. Trzymam kciuki za każdą😘Lilou, Noelle, Mersalla, Salv, Simons_cat, Kaśik, Ayayanee, Iseko lubią tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
rozmaryn89 wrote:Justyna.optyk brawo, jeżeli czujesz że obroniłaś wszystkie koleżanki to gratuluję. Jak am wyjść z tak samo debilnym argumentem to też nie jest forum ciążowe. Argument z Twojego pozioomu
Napisałaś, że gdyby nie straty, nie odwazylabyś się napisać. Ja pierwszy raz napisałam, gdy chciałam testować razem z dziewczynami, dobrych kilka miesięcy temu. To nie straty były motywacja czy odwaga do napisania ale chęć dołączenia do społeczności. I przez tyle miesięcy udało mi się rozpocząć wiele dyskusji i nikogo nie obrazić. To możliwe.kokoszka31 lubi tę wiadomość
-
rozmaryn89 wrote:Dziewczyny ja was nie OBRAŻAM! Ja się czułam ofiarą podczas starań i co? Nie rozdzielam na ja czy wy tylko pisalam ogólnie o staraczkach. Zrozumialam ze się wspieracie i to szanuję, ale przesadzajcie już z nadinterpretacją.
Ja nie mogę nic napisać ale Wy jako skurwysyństwo o mojej wypowiedzo już tak. Brawo!
Mówienie, że osoby po stracie robią z siebie ofiary to obrażanie tych osób, a tak się składa, że takie osoby tu są. W tym ja i również ja personalnie poczułam się nazwana ofiarą, bo mówię o tym otwarcie i oczekuje wsparcia od innych. Dlaczego oczekuję? Bo moi znajomi oczekują wsparcia, kiedy dzieje im się coś złego w życiu. Ja też nie zawsze wiem co powiedzieć kiedyś kogoś znajomego spotka w życiu coś złego, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała dawać chamskie rady. Na tym polega dobre wychowanie. Nawet jeśli uważam, że ktoś przesadza, to tak naprawdę nigdy nie wiem co dzieje się w jego głowie i nie mam prawa go pouczać. Mnie wystarczyło "Nie wiem co powiedzieć, jestem jakbyś potrzebowała". Proste i nie kosztuje nic. A poczułam, że nie jestem sama i mam wsparcie wśród znajomych. Jeżeli ktoś tego nie rozumie i jeszcze oczekuje żebym "nie robiła z siebie z ofiary" bo to, że straciłam dziecko nie jest dla nich dużym problemem, to takie osoby nie powinny znaleźć się w moim życiu. I tyle.
Nie mam zamiaru usprawiedliwiać czyjego chamstwa, tak mam zamiar wymagać bycia miłym dla osób, które przechodzą przez coś ciężkiego w życiu. Czy jest to strata dziecka, pracy czy cokolwiek innego.
kokoszka31, szona, Makino, Simons_cat, Iseko lubią tę wiadomość
-
Witam Was dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć? Przeczytalam wszystkie Wasze wątki i podziwiam za to jaką grupę tu stworzyłyście 🥰 Ja wiem, że może tu nie pasuję, bo jestem mamą trójki dzieciaczków (10 lat córka, 8 lat córka i synek 2,5 roku), ale wsparcie jakie sobie dajecie jest niesamowite. Staramy się o 4 ciążę i jestem również po jednej stracie, właśnie w trakcie starań o czwarte dziecko. I powiem tak...bolało cholernie, chociaż to był samiuteńki początek, niestety nie obyło się bez szpitala Nieważne, że to była czwarta ciąża, była wyczekane i wymodlona, bardzo chciana, zdrowy organizm, a jednak coś poszło nie tak...dałam sobie prawo do takiego samego bólu jak inni, to było moje dzieciątko od początku, i pewnie ktoś powie ok, masz już trójkę dzieci to co się przejmujesz...takie teksty cholernie bolą, tak jakby nie było prawa do przeżywania straty, a ja od zawsze chciałam mieć dużą rodzinę. Także przycupnę tu nieśmiało, ale jeśli uznacie, że ten wątek nie dla mnie to powiedźcie śmiało. Dowiedziałam się tu też dużo bardzo ważnych rzeczy o swoim zdrowiu, do których wcześniej nie przywiązywałam wagi, bo nie było żadnych problemów. Mam 37 lat, więc dla mnie to już ostatni dzwonek na kolejną ciążę. Pozdrawiam Was wszystkie, gratuluję tym, które ujrzały dwie upragnione kreski i trzymam kciuki za każdą, która nadal czeka, wierzę że każda z Was znajdzie się kiedyś po tej drugiej stronie 😍 ♥️🥰
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:39
Noelle, Salv, Cecylia, szona, Makino, Simons_cat, Natka95, Ayayanee, Iseko lubią tę wiadomość
-
Rozmaryn to forum dla osób, które wspierały się w drodze do macierzyństwa.
Zaprzyjaźniłyśmy się na etapie testowania, przechodziłyśmy razem przez płacz spowodowany niepowodzeniami i radością z dwóch kresek. 😉
Żadna z nas nie wpadła tutaj jak dzik w żołędzie ciesząc się już z zaawansowanej ciąży.
Każda z nas znalazła to forum bo szukała wsparcia. ☺️Mersalla, kokoszka31, Cecylia, Simons_cat, Kaśik, Iseko lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
MeiMei rozgość się. ☺️
Czy będziesz testować w tym miesiącu razem z nami czy na razie sobie tylko przycupniesz? 😉
Rozmaryn myślę, że przykro zrobiło się osobą po stracie jak i tym dziewczyną, które straty nie przeżyły ale obserwowały straty innych tutaj w tym kółku wzajemnej adoracji.
Czyli w sumie wszystkim. 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:43
Wiolala, Lilou, MeiMei, Makino, Simons_cat, Iseko lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Martyna33 bardzo współczuję straty... Jesteś pod okiem gin ? Cykl już wraca do normy ? Mój po stracie był też mega dziwny i długi...
MeiMei zapraszamy ! Strata to ogromny ból, napewno znajdziesz u nas wparcie ! Rozgosc sięMeiMei lubi tę wiadomość
-
Miska właśnie też pomyślałam o tym, że wiele razy zdarzyło mi się powiedzieć „nie wiem jak mogę Ci pomóc, nie wiem jakie słowa dadzą Ci wsparcie ale jestem obok” i przytulić.
Ludzką rzeczą jest nie wiedzieć i ja wielokrotnie się do tego przyznaje. 🤷🏻♀️Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Dziewczyny wasza relacja potwierdziła tylko to o cYm wcześniej pisałam. Moja wypowiedz się nie spodoba to już spadaj z forum. Znalazły się osoby, które zostawiłynormalny komentarz do dyskusji. A inne zrobiły aferę nie wiadomko z czego. Kurwa max to jest te wsparcie o którym piszecie?
Justyna optyk szczególnie na Twoja wypowiedz czekam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:48
-
MeiMei wrote:Będę testować, dziś mój 21 dc, zazwyczaj mam cykle 26-28 dni, ale ostatnie skróciły się nawet do 23 🙄 planuję pierwszy test zrobić za 4 dni, owulacja była według aplikacji w 13 dc. Ale tylko na podstawie objawów, nie robiłam nigdy monitoringów.
-
Może się nie udzielam zbyt często, ale czerpię niesamowitą siłę ze wsparcia jakie jest tu okazywane. I równie mocno przeżywam z dziewczynami i smutne i radosne chwile. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie możemy czuć się źle, jak ofiary, czy jak to ktoś chce nazwać... Czujemy co chcemy...
W realnym życiu mam tylko jedną przyjaciółkę. Jesteśmy na zupełnie innym etapie życia. Na początku nie rozumiała o co mi chodzi, czemu płacze, jak przychodził okres albo źle wyniki. Próbowała powtarzać gdzieś zasłyszane złote rady. Czułam potrzebę wytłumaczenia jej wszystkiego, wyłożenia od A do Z moich uczuć, trochę wiedzy medycznej itp. I wiecie co?
Jestem szczęśliwa, że to zrobiłam, bo powiedziałam jej wprost czego oczekuję, jak ma reagować. I żeby też nie czuła się źle, jak nie wie co powiedzieć, i żeby się nie odsuwała ode mnie z tego powodu. Bo mam tylko ją.
I dzięki temu, nie dość, że ja mam luz jak chcę z nią pogadać, to wiem, że dzięki mnie oswoiłam ją z tematem i w świat pójdzie dalej to zdejmowanie tabu.
Może nie każdy chcę takiego efektu. Ale ja akurat tak. Mam dość słuchania "czemu nie macie dzieci, tyle czasu ze sobą jesteście", albo w drugą stronę "wyluzuj to zajdziesz".
Całego świata nie zmienie. Ale przynajmniej spróbuję sobie stworzyć przyjazne otoczenie. A jak nie, to wiem, że jest forum. Najlepsza rzecz, jaka mnie w ostatnim czasie spotkała 🥰Wiolala, Natka95 lubią tę wiadomość
21.10 - 29+0 - 1281 g
18.11 - 33+0 - 1840 g
16.12 - 37+0 - 3040 g
27.12 - 38+4 - 3070 g, możliwy błąd pomiaru ze względu na złe ułożenie, ale przepływy ok
04.01 - 39+5 - powtórka pomiarów -
nick nieaktualnyRozmaryn, ja też się poczułam urażona bo trochę to zabrzmiało jakbyśmy wyolbrzymialy i wymyślały problemy.
Dla mnie niepłodność to jest problemem. I tak jestem ofiarą ale tej paskudnej choroby.
Nie wybrałam jej sobie. To ona mnie wybrała.
Ja, gdy chodziłam na terapię to psychoterapeuta wręcz mnie namawiał do podzielenia się swoimi problemami z kimś innym. Dodam, że o moich problemach wiedział tylko on.
Depresji nie miałam ale miałam wyczerpanie psychicznie i różne myśli czasami.
Nie zbudujemy głębokich relacji jeżeli przed wszystkimi będziemy zatrzaskiwać drzwi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:51
szona, Simons_cat, Iseko lubią tę wiadomość
-
rozmaryn89 wrote:Aha, czyli wszystkie poczułyście się obrażone?
Wszystkie was obrazilam?
Nie wierzę co widzę, i jest mi przykro. Czyli jednak jest to kółko wzajemnej adoracji a nie wsparcia.
Dziewczyny, niestety temat strat jest cholernie trudny, nie kazdy rozumie co to znaczy isc za trumienka swojego dziecka, nie kazdy rozumie co czuje matka ktora zamiast wozka wybiera urne albo trumne, ktora w dzien dziecka nie idzie z dzieckiem do zoo tylko na cmentarz...nie kazdy rozumie co czuje matka ktora poronila na wczesnym etapie ale to dziecko bylo dla niej wszystkim,spelnieniem marzen... niestety strata dziecka jest tematem tabu, ludzie sie go boja, nie wiedza jak maja sie zachowac...czesto palna tekstem myslac ze daja dobra rade a nam ta dobra rada zapada w pamieci na dlugo powodujac bol i smutek...
Kiepska jestem w pocieszaniu ale wiedzcie ze kazda z Was ta ktora sie dlugo stara i nic nie wychodzi, ta ktora zachodzi ale roni, ta ktora musiala pochowac swojego dziecko, absolutnie kazda z Was jest mega dzielna i silna kobieta! Wszystkie będziecie najlepszymi mamami na świecie bo to że każda się doczeka jest pewne i miejcie w dupie "dobre" rady. Robcie swoje i brnijcie do celu, do spelnienia marzen nigdy sie nie poddajac...watpcie ale nigdy sie nie poddajcie! Trzymam przeogromnie za Was kciuki!Makino, Simons_cat, Natka95, Iseko lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Martyna, mój cykl podobnie jak u Justyny, był po stracie baaardzo dziwny. 1 -41 dni, 2 -34 dni, a w 3 cyklu zaszłam w drugą ciążę wg której cykl miał trwać 58 dni. Czasami organizm potrzebuje więcej czasu na regenerację 😌
Martyna33 lubi tę wiadomość
-
Justyna.Optyk wrote:Martyna33 bardzo współczuję straty... Jesteś pod okiem gin ? Cykl już wraca do normy ? Mój po stracie był też mega dziwny i długi...
MeiMei zapraszamy ! Strata to ogromny ból, napewno znajdziesz u nas wparcie ! Rozgosc się
Miło ze pytasz Ja byłam tutaj z Wami bodajze w lutym, poroniłam w Boże Narodzenie. Cykl miałam strasznie dziwny wtedy! Czekałam na okres do 40dc, nie wytrzymałam i poszłam do lekarza, a on do mnie „właśnie masz owulacje” . Cykl trwał w sumie 54 dni🤨 Kolejny 36 dni, brałam Nac. W obecnym cyklu brałam aromka, dziś 17dc owulaki ciemnieją.
Chętnie zapisze się u was na testowanie jak będę już po owulacji ❤️ W tym miesiącu zrobimy tez badanie nasienia, a w kolejnym cyklu ja zrobię hormony z krwi, żeby zobaczyć czy 17ohp coś spadł... No i z wynikiem do endokrynologa
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Rozmaryn ja nikogo nie wyrzucam i jestem w stanie puścić tą dyskusję w niepamięć ale wiedz, że dużo dziewczyn tego nie zapomni nawet jeżeli teraz się nie odezwały. 😉
Drugą sprawą jest to, że to założony przeze mnie wątek i czuję się zobowiązana bronić Naszych wartości w kulturalny sposób. ☺️
Swoją drogą ta dyskusja zaczyna mnie trochę bawić. 😅kokoszka31, szona, Kaśik, Iseko lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Rozmaryn, ja właściwie nie rozumiem po co wbijasz te szpilki? To forum to nie jest środowisko wzajemnej adoracji po stracie (też, ale nie tylko o to tutaj chodzi!). Moją motywacją była identyczna jak Justyny, chciałam zajść w ciążę, poczułam fajną energię wśród dziewczyn, przedstawiłam się i zapisałam na testowanie. To, że przeżyłam stratę nie czyni mnie "lepszą ofiarą" na tym forum.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 12:57
Noelle lubi tę wiadomość