Wiosenne testowanie, MARZEC 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Izape91 wrote:Ja porzucam starania, chociaaz przzechodzi mi to przez gardło ledwo co. Trudno, ale mam wrażenie ze tylko mi zależy a maz zaczyna mnie drażnić pod tym katem, bo nie jest w stanie zrozumieć tego ze w dni plodne trzeba starać się najbardziej... A on jest wiecznie wtedy zmęczony i mnie zbywa, przez co ja się niepotrzebnie denerwuję i robię sobie nadzieję...czuje ze to zmierza doniikad i prędzej wykoncze się psychicznnie niż urodzę dziecko. Jest mi cholernie przykro i bardzo cierpię z tego powodu, ale wole żeby w małżeństwie było dobrze. Widocznie mąż jeszcze nie dojrzał do tego zenaprawde chce tego co i ja.Oby tylko to wszystko w mojej głowie się przestawilo, choć wiem ze bedzie ciężko..
Uwierz mi, że Cię baaardzo dobrze rozumiem. Mojemu na początku też najlepiej starania wychodziły po owulacji. A jak przychodził moment, że trzeba to on albo zmęczony albo miał zły dzień. Co prawda udawało mi się go czasem "zmusić" ale co to jest zatakie na siłę, bez sensu. Zbierał się przez to w nas kiepski nastrój, aż w końcu nie wytrzymałam, poryczałam się jak głupia i wtedy porozmawialiśmy tak poważnie. Zobaczył jak bardzo mi naprawdę na tym zależy (bo chyba nie miał świadomości) i odpukać zmienił się. Nawet
wychodzi nam bardziej jak napalonym nastolatkom niż jak na taśmie produkcyjnej. Może spróbuj z nim porozmawiać, tak bez emocji i złości, tylko powiedz mu jak bardzo o tym marzysz. Mój nie ma ciśnienia na dziecko, jak będzie to super ale jak nie to świat się nie zawali. A ja mam zupełnie odwrotnie.
16cs - szczęśliwy!
27.11 - beta 462 mlU/ml
29.11 - beta 1114 mlU/ml
01.12 - beta 2901 mlU/ml
04.12 - beta 7617 mlU/ml
-
Flowwer wrote:O to witaj w klubie kawohiliczek ja też probowałam ale mam to samo co Ty zaraz mega ból głowy a normalne u mnie ciśnienie to 90/60 bez kawy nie egzystuje
Dokładniea chciałabym odstawić na trochę, bo niedawno nawet skurcze w nogach mnie zaczęły łapać, pewnie magnez doszczętnie wypłukałam. Co prawda nadrobiłam tabletkami ehh i już spokój, ale tak na wszystko tabletki to już się słabo robi. Mój M. się nabija ze mnie, że niedługo będę wyglądać jak taka wielka tabletka
Flowwer lubi tę wiadomość
16cs - szczęśliwy!
27.11 - beta 462 mlU/ml
29.11 - beta 1114 mlU/ml
01.12 - beta 2901 mlU/ml
04.12 - beta 7617 mlU/ml
-
Maja84 wrote:Macie jakiś pomysł czym mogę zastąpić kawę zwłaszcza rano? Ostatnio próbowałam ją odstawić i po 3 dniach bólu głowy uznałam, że to chyba jest przyczyna, bo 3-go dnia popołudniu napiłam się i ból głowy jak ręką odjął. Niestety ze mnie kawoholiczka ehh
a jaką kawę pijesz? jeśli do tej pory żyłaś na espresso to może spróbuj jakąś z mlekiem? Łagodniejszą? -
Kawę w większości piję z mlekiem, co prawda kocham świeżo zmieloną z ekspresu, ale niedawno przerzuciłam się na rozpuszczalną bo niby słabsza i przerobiona, ale tak samo działa jak z ekspresu tyle, że jest mniej smaczna
16cs - szczęśliwy!
27.11 - beta 462 mlU/ml
29.11 - beta 1114 mlU/ml
01.12 - beta 2901 mlU/ml
04.12 - beta 7617 mlU/ml
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny ,u mnie nieciekawie z wykresem.Na bank owulacji nie było,pozostaje mi czekać na @ i zapisać się na kwiecień....troszkę szkoda...Doczytałam że pomiar prawidłowy to taki kiedy się śpi w nocy a nie łazi jak ja
zrobiłam dwugodzinną drzemkę i naniosłam pomiar ponownie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2017, 09:19
-
Witam sie i ja z rana. Nie zrobilam testu, temperatura zaczyna spadac. Najprawdopodobniej jutro przyjdzie @. Ale chyba zalapie się jeszcze na koniec marca
jakos w tym cyklu tego nie przeżywam, chyba już wbilam sobie do głowy że nie będzie łatwo zajsc w ciąży. Trzymam kciuki za dziewczyny które dzis testuja.
-
Izape91 wrote:Ja porzucam starania, chociaaz przzechodzi mi to przez gardło ledwo co. Trudno, ale mam wrażenie ze tylko mi zależy a maz zaczyna mnie drażnić pod tym katem, bo nie jest w stanie zrozumieć tego ze w dni plodne trzeba starać się najbardziej... A on jest wiecznie wtedy zmęczony i mnie zbywa, przez co ja się niepotrzebnie denerwuję i robię sobie nadzieję...czuje ze to zmierza doniikad i prędzej wykoncze się psychicznnie niż urodzę dziecko. Jest mi cholernie przykro i bardzo cierpię z tego powodu, ale wole żeby w małżeństwie było dobrze. Widocznie mąż jeszcze nie dojrzał do tego zenaprawde chce tego co i ja.Oby tylko to wszystko w mojej głowie się przestawilo, choć wiem ze bedzie ciężko..
Mialam ten sam problem. Jak przestalam mierzyc tempke i robic testy owu i to wlasnie ja troche wyluzowalam to mielismy miesiac ze to maz mnie namawial naa nie ja jego. Niektorzy faceci tez czuja presje. Pomoglo tez godzine przed snem odciecie sie od telefonow i kompow i lezenie razem plus czytanie ksiazek czy inna spokojna aktywnosc. Bliskosc byla zbudowana i wtedy mezowi testosteron szedl w gore
sprobuj - moze on czuje sie jak ogier rozplodowy i go jak mojego zatyka?
-
Maja84 wrote:Kawę w większości piję z mlekiem, co prawda kocham świeżo zmieloną z ekspresu, ale niedawno przerzuciłam się na rozpuszczalną bo niby słabsza i przerobiona, ale tak samo działa jak z ekspresu tyle, że jest mniej smaczna
Nie pij tego syfu! To jeszcxe gorsze niz kawa mielona!innamorata88, Maja84 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś nie testowałam. Temperatura niby w górę, ale to może dlatego, że tak źle spałam. OD 4 to mam wrażenie, że tylko drzemałam. Od rana mi gorąco, nawet mi się śniło, że chciałam spać w supermarkecie przy lodówkach, bo tam chłodno
A na dodatek mój M znów w nocy gadał i chodził i spać nie dał(lunatykuje)
Także czekam co pokażą następne dni i ewentualnie test w sobotę. A jutro koleżanka mnie wyciąga na squasha i tak teraz myślę, czy to dobry pomysł. Ale stwierdziłam, że nie ma co się nakręcać. To będzie nasz pierwszy raz, najwyżej będę grała na "na pół gwizdka" -
Izape91 wrote:Ja porzucam starania, chociaaz przzechodzi mi to przez gardło ledwo co. Trudno, ale mam wrażenie ze tylko mi zależy a maz zaczyna mnie drażnić pod tym katem, bo nie jest w stanie zrozumieć tego ze w dni plodne trzeba starać się najbardziej... A on jest wiecznie wtedy zmęczony i mnie zbywa, przez co ja się niepotrzebnie denerwuję i robię sobie nadzieję...czuje ze to zmierza doniikad i prędzej wykoncze się psychicznnie niż urodzę dziecko. Jest mi cholernie przykro i bardzo cierpię z tego powodu, ale wole żeby w małżeństwie było dobrze. Widocznie mąż jeszcze nie dojrzał do tego zenaprawde chce tego co i ja.Oby tylko to wszystko w mojej głowie się przestawilo, choć wiem ze bedzie ciężko..
Mój tez chciałam lekko podejść do tematu i tak tez zrobiliśmy w pierwszym cyklu starań (którego nie liczę) gdzie totalnie sie minęliśmy z owulacja ale z racji tego ze przestaliśmy sie zabezpieczać to gdzieś tam brałam pod uwagę ze teoretycznie mozliwosc ciąży jest. No i była masakra bo to bym miesiąc gdzie byłam mega chora, miałam mega alergie i jeszcze było kilka ważnych imprez / ja nie wiedziałam czy mogę pic, czy powinnam brać leki i się wymęczyła strasznie tym miesiącem. Stwierdziłam że chrzanię takie cos i albo tego chcemy i bierzemy się za temat porządnie, albo przestawiamy temat o rok jeżeli ma wątpliwości bo ja nie zamierzam się męczyć nie wiadomo ile tą niepewnością. Jeżeli sie szybko nie uda to trudno ale musze wiedzieć ze obydwoje tego chcemy i ze się staramy. No i jakoś do niego dotarło, widzę nawet że faktycznie przekonał się że też już tego bardzo chce. Może porozmawiajcie w ten sposób? Moze jeżeli faktycznie powiesz że albo sie staracie albo przekładanie temat na za rok to zobaczysz a zamiast tego będziecie planować np wakacje - zobaczysz na czym stoisz jeżeli chodzi o jego gotowość.2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
A z seksem chyba trzeba się po prostu trzymać tego, że jego głównym celem jednak zawsze ma być przyjemność a nie kolejna dawna plemników. Nawet jak się przecież nie ma siły i nastroju to można zjeść razem coś dobrego, wypić winko, założyć coś ładniejszego... w ostateczności przestawić np. Na rano. Jja też po jednym wyjątkowo krótkim
stwierdziłam ze do poprawki innego dnia bo dla mnie za szybko. Powiedział ze w sumie go to nawet uspokoiło bo bal sie ze teraz to juz dla mnie tylko efekt sie liczy
. Znam parę która się wlasnie przez to rozwiodła, koleś powiedział ze nie chciało mu się wracać do domu bo odbywała się już tam totalnie obdarta z czegokolwiek produkcja pełna wzajemnych pretensji.
To tak z perspektywy krótkiego jeszcze starania2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
91Ewela09 wrote:Witam sie i ja z rana. Nie zrobilam testu, temperatura zaczyna spadac. Najprawdopodobniej jutro przyjdzie @. Ale chyba zalapie się jeszcze na koniec marca
jakos w tym cyklu tego nie przeżywam, chyba już wbilam sobie do głowy że nie będzie łatwo zajsc w ciąży. Trzymam kciuki za dziewczyny które dzis testuja.
Przybijam piątkę, u mnie też @ już za drzwiami. Idzie wiosna, koniec marca będzie nasz7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Wiecie jaki jest najlepszy wywoływacz @?
Test ciążowy
Dopiero jak mój mózg go zarejestrował to ta łaskawa była się zjawić
po tylu miesiącach starań chyba już trzeba testować tylko dla zasady, nie wiem jak u Was, ale u mnie cholera wykształcił się odruch Pawłowa - @ przychodzi dopiero po ceremonialnym sikaniu na test.
A tak się 5 dni zbierała.
Ptysia, bazylkove lubią tę wiadomość
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Ptysia wrote:Właśnie do tego lekarza chciałabym uderzyć
ciekawe jakie bedą kolejki:) będę o wszystkim pisac. Ja nie wiem czy chodzi o profertil? Moj maz bierze go jakies 4 miesiace juz, dam znać czy morfologia nasienia sie poprawiła jak bedziemy juz po:)
Agniechaaa kiedy podchodzisz do invitro? Bo to juz chyba jakos teraz w marcu No nie?dużo droższy od innych specyfików, ale skład ma genialny i daje wymierne efekty przy teratozoospermii
Ptysia, dlaczego Gyncentrum? Invimedu nie brałaś pod uwagę?Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
innamorata88 wrote:Wiecie jaki jest najlepszy wywoływacz @?
Test ciążowy
Dopiero jak mój mózg go zarejestrował to ta łaskawa była się zjawić
po tylu miesiącach starań chyba już trzeba testować tylko dla zasady, nie wiem jak u Was, ale u mnie cholera wykształcił się odruch Pawłowa - @ przychodzi dopiero po ceremonialnym sikaniu na test.
A tak się 5 dni zbierała.
Ale tym razem zaczekam do weekendu, no chyba że wcześnie sama przyjdzie. Musze tak zrobić żeby 14 marca był mój 8-10 dc- niezbędny do HSG
innamorata88 lubi tę wiadomość
-
Maja84 wrote:Uwierz mi, że Cię baaardzo dobrze rozumiem. Mojemu na początku też najlepiej starania wychodziły po owulacji. A jak przychodził moment, że trzeba to on albo zmęczony albo miał zły dzień. Co prawda udawało mi się go czasem "zmusić" ale co to jest za
takie na siłę, bez sensu. Zbierał się przez to w nas kiepski nastrój, aż w końcu nie wytrzymałam, poryczałam się jak głupia i wtedy porozmawialiśmy tak poważnie. Zobaczył jak bardzo mi naprawdę na tym zależy (bo chyba nie miał świadomości) i odpukać zmienił się. Nawet
wychodzi nam bardziej jak napalonym nastolatkom niż jak na taśmie produkcyjnej. Może spróbuj z nim porozmawiać, tak bez emocji i złości, tylko powiedz mu jak bardzo o tym marzysz. Mój nie ma ciśnienia na dziecko, jak będzie to super ale jak nie to świat się nie zawali. A ja mam zupełnie odwrotnie.
U mnie było podobnie, przed owu codziennie dawał rady, w owu niestety nie. Tak się wkurzałam ze dwa cykle aż wybuchłam płaczem tak jak Ty i pogadaliśmy w końcu. W końcu też chyba zobaczył że to nie tak prosto. A tak to myślał że jeden strzał wystarczy (no niby tak ale trzeba mieć niezłe szczęście). Mój mi mówił że czuje presje:) no więc jakoś umilam nam tą presje i tyleMaja84 lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
No tak... u mnie niby skok temperatury ale wywołany raczej przeziębieniem i mało przespaną nocą. Rano oczywiście dla tradycji test- bielszy nie będzie, a godzine później @. Dobrze że chociaż po ostatnich zawirowaniach cykle wróciły mi do normy. Teraz niestety przerwa w staraniach do maja bo mąż za granicą. Jak wróci idziemy robić badania. Wam życze owocnych starań i oby do mojego powrotu wszystkie zobaczyły 2 kreseczki na testach.