Wrześniowe staraczki
-
WIADOMOŚĆ
-
martika wrote:Ja mam się dobrze, absolutnie się nie nastawiam, nawet nie wiem czy te leki na tarczycę tak szybko pomogą więc nadal wychodzę z założenia,że obecny cykl idzie na straty i dobrze mi z tą myślą chociaż wiadomo, że nadzieja gdzieś tam się lekko tli.
Eilen witaj wśród nas, od dawna się leczysz czy dopiero zaczęłaś? Powodzenia w staraniach:)
Dzięki Leki na tarczycę zdecydowanie mają szansę pomóc - ta magiczna 1 jest wskazana do starań. Ogólnie młode kobiety nie powinny mieć więcej niż 2,5 chyba. Ale niestety wśród endokrynologów są szkoły "jest norma ok" i są szkoły które patrzą na wiek kobiety i chęć zajścia w ciążę.
Troszkę się rozpiszę, może akurat ktoś ma podobną sytuację.
Gdzieś od 3 miesięcy regulowałam hormony i endokrynolog powiedziała mi, że teraz mogę się starać. Generalnie problemy z niedoczynnością tarczycy i miesiączkami miałam już sporo czasu. Cykle potrafiły mi się wahać między 20 a 50 dni. Niestety leczyłam się u niezbyt dobrego endokrynologa który mi dawał tabletki na menopauzę (mam 25 lat). Chyba najładniej długość cykli wyregulowała luteina.
Euthyrox i glucophage na pewno pozwoliły mi unormować metabolizm, bo wcześniej miesiąc bez wagi na + był miesiącem wygranym. Teraz hormony mam w porządku i zdrowe odżywianie (właściwie takie jakie miałam zawsze) powoduje spadek wagi.
Dostinex to to samo co bromergon i wiem że jest mi niezbędny. W sumie w poprzednim cyklu chciałam się starać ale robiłam testy ovulacyjne i straciłam szansę na ovu właśnie z powodu stresu.
-
Witaj Eilen ja też przyjmuję Euthyrox i również dostałam Glucophage od endokrynologa (choroba Hasimoto) natomiast mój ginekologo kazał mi odstawic Glucophage przy staraniach podobno jest bardzo szkodliwy dla płodu ( zreszta endo tez kazał odstawic w momencie jak sie dowiem o ciąży wspominał coś o tym Twój lekarz?
-
MagSz w 10dpo rzadko kiedy wychodzi pozytywny.
Eilen, ja mam o tyle dobrze, że raczej mam regularne cykle, a pomimo złych wyników endokrynolog powiedziała mi, że nie musimy przerywać starań, tylko żebym systematycznie brała leki. Dobrze, że Ci się podregulowały trochę hormony i możecie startować ze staraniami:) Ja jestem ciekawa moich wyników, ale narazie nie będę robić, bo mało czasu minęło, chociaż trochę mnie dziwi, że lekarka kazała mi przyjść za półtorej miesiąca bez nowych wyników..? I co ona mi na tej wizycie powie nowego?MagSz lubi tę wiadomość
-
martika wrote:MagSz w 10dpo rzadko kiedy wychodzi pozytywny.
Oby bo tym razem mam tak silny pms jak nigdy... czy można sobie wmówić aż tak intensywne bóle/odczucia w jajnikach/piersiach? Dziwie się sobie, że z każdym cyklem nie robię się mądrzejsza, choć zawsze to sobie obiecuje [/QUOTE]
-
Fufka30 wrote:Witaj Eilen ja też przyjmuję Euthyrox i również dostałam Glucophage od endokrynologa (choroba Hasimoto) natomiast mój ginekologo kazał mi odstawic Glucophage przy staraniach podobno jest bardzo szkodliwy dla płodu ( zreszta endo tez kazał odstawic w momencie jak sie dowiem o ciąży wspominał coś o tym Twój lekarz?
Czy można brać Glucopage w ciąży niestety nie wiem. Ale moja Endo jest też ginekologiem i poprowadziła wiele kobiet do ciąży i w ciąży. Bardzo jej ufam, ponieważ po 8 latach poszukiwań (bo od wtedy mam niedoczynność tarczycy) w końcu trafiłam na kogoś kto potrafi mi hormony wyregulować. Chodzę do niej co miesiąc, na początku każdego cyklu więc jak się uda ciąża to na pewno pokieruje mnie właściwie co robić dalej.
Troszkę mnie zmartwiłaś tą informacją - chyba poszperam w internecie. Z drugiej strony bez leków trudno mi funkcjonować a jak widzę po forach nigdy nie wiadomo po jakim czasie zajdzie się w ciążę.
Martika, część lekarzy wierzy że ustala od razu leki na dobrym poziomie. Po około miesiącu, półtorej przy wprowadzaniu Euthryoxu lub zmianie dawki zawsze należy skontrolować poziom hormonów czy dawka jest OK. Przynajmniej porządny Endo tak robi - a jeżeli nie on to warto dla samej siebie skontrolować.
Tak się cieszę, że możemy się starać że jak zobaczę misiączkę to będzie straszny dół.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam
Te ostatnie dni przed planowanym @ sa koszmarne...
Ja kupilam zapas testow paskowych i robie je poki co od 3 dni codziennie.
Poki co bez skutecznie :p niby widac jak wyschnie cien cienia cienia ale mam wrazenie ze bardziej go sobie wmawiam niz on tam jest
Dlaczego to jest takie trudne... -
Cześć Dziewczyny. Trochę się nie odzywałam, ale czytałam wszystkie posty na bieżąco. Dzisiaj dopadł mnie ogromny smutek i wątpliwości czy tym razem się uda. Co prawda jestem w 21dc, owu była 6 dni temu ale dopadł mnie wczoraj ogromny PMSowy ból piersi więc powoli nastawiam się na @ za tydzień.
A myślałam, że dostanę od losu najlepszy prezent urodzinowy w postaci dwóch kreseczek... -
gosi_a wrote:Cześć Dziewczyny. Trochę się nie odzywałam, ale czytałam wszystkie posty na bieżąco. Dzisiaj dopadł mnie ogromny smutek i wątpliwości czy tym razem się uda. Co prawda jestem w 21dc, owu była 6 dni temu ale dopadł mnie wczoraj ogromny PMSowy ból piersi więc powoli nastawiam się na @ za tydzień.
A myślałam, że dostanę od losu najlepszy prezent urodzinowy w postaci dwóch kreseczek...
Dopóki @ nie przyjdzie, to nigdy nic nie wiadomo;) -
Ooo nawet nie wiedziałam że jest taki super temat ja też się teraz starałam @ planowana za 5 dni, tzn. nie planowana
Wczoraj dziwny spadek a dziś wzrost
Czy to mogła być implantacja ? Przed spadkiem w noc mocny ból jajników, musiałam nospe wziąć i od tamtej pory klucia w jajnikach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2014, 13:45
-
Czesc dziewczyny. Dolaczam do Was:-)
Staramy sie o dzidzie niecaly rok,jestem po trzech zabiegach-polip,krwotok i miesniak. Miesiaczka miala przyjsc dzisiaj i nie pojawila sie. Dwa sikance wczoraj i dzis negatywne,jakiejs dziwnej marki-Dr Max czy cos takiego. Nie nakrecam sie,mam silna anemie (ostatnia hemoglobina miesiac temu 8,7),meza nie badalismy. Az boje sie myslec... sytuacja jednej z forumowiczek dala mi znowu nadzieje,bo w dniu spodziewanej miesiaczki test jej wyszedl negatywny,a w ciazy jest..
Biore codziennie zelazo przepisane przez gin (na recepte) i dodatkowo pregna plus,gdzie jest kwas foliowy. W przeszlosci zdarzalo sie,ze okres spoznial mi sie dzien czy dwa,ale poza tym jest regularny.
Nie czuje objawow na okres,ale kilka dni po owu zaczely mnie potwornie bolec piersi i bola do dzis. Nie sa wieksze,tylko bola.. po tych zabiegach okres bardzo mi zlagodnial i juz dwa cykle byly bardzo lagodne,nie czulam ojawow zadnych. Tylko takie straszne uczucie wilgotnosci od kilku dni,i gazy:-(
Przepraszam za az tyle informacji na poczatek i trzymam kciuki za nas wszystkie!!