Wrześniowe staraczki
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny i dołączajcie śmiało im nas więcej tym raźniej
co do objawów to nie warto na nie zwracac uwagi, bo później można się rozczarować... ja co mies. byłam pewna, że się udało. troszke juz wyluzowałam w tym cyklu, ale podświadomość robi swoje.respondeca lubi tę wiadomość
-
Ja się trochę wyłączyłam wczoraj i dzisiaj i dobrze mi z tym! Naprawdę odetchnęłam. Nie wchodziłam tu milion razy, nie myślałam tyle, miałam dużo zajęć i dobrze mi to zrobiło, ale od jutra znowu masa wolnego czasu...
Audobranessa,a Ty jak się czujesz?
MagSz przykro mi, ale nie poddawaj się!Chica Mala lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
zielizka wrote:Dziewczyny, mam wynik bety...
ponad 76 mIU/ml (około 4 tydzień)
Nie wierzę...
Gratuluję!
W którym dpo badałaś krew? robiłaś wcześniej test?? No i jakie objawy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2014, 14:39
respondeca, zielizka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
26 dzień po pierwszym dniu ostatniej miesiączki (wczoraj) zrobiłam bete.
Robiłam wcześniej 3 testy płytkowe:
19dc - negatywny
22dc - negatywny (odłożony na bok, po pół godzinie zauważyłam delikatny cień 2 kreseczki i byłam przekonana, że to kwestia faktu, iż nie należy po czasie dłuższym niż 5min interpretować wyniku)
25dc - robiłam jak na zewnątrz było jeszcze dość ciemno i w sztucznym świetle niewiele widziałam, coś jakby cień, później bardziej widoczna delikatna kreska)
No i wczoraj zdecydowałam się na bete
Mój pierwszy objaw to bolesność i wrażliwość piersi (kilka dni temu wyszły na nich również widoczne żyłki)
W dniu implantacji różowo-brązowe plamienie, wieczorem i przez noc.
Kolejne dni to walka ze zgagą, wzdęciami, niesamowitym zmęczeniem i dziwnymi snami. Kilkukrotne zawroty głowy.
To tyle na dzień dzisiejszy objawów
Powodzenia drogie przyszłe Mamusie, chwila poznania wyniku bety - bezcenna!!
Trzymajcie kciuki za mnie i Maleństwo, obym donosiła!MagSz, Gosiacu, Eilen lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymartika wrote:Ja się trochę wyłączyłam wczoraj i dzisiaj i dobrze mi z tym! Naprawdę odetchnęłam. Nie wchodziłam tu milion razy, nie myślałam tyle, miałam dużo zajęć i dobrze mi to zrobiło, ale od jutra znowu masa wolnego czasu...
Audobranessa,a Ty jak się czujesz?
MagSz przykro mi, ale nie poddawaj się! -
Cześć dziewczyny. To mój pierwszy cykl kiedy staram się na poważnie (jestem po diagnozie hormonów i jak widać niżej biorę troszkę tego...). Wcześniej nie liczyłam dni płodnych itd. W tym cyklu robiłam testy na ovu i byłam też u lekarki na USG. Nie wiem czy przy moim zestawie będę w stanie oceniać temperaturę - jak w tym cyklu nie stanie się jakiś cud to od następnego mierzę już tempkę.
Moje dane:
Eilen - 25l, 1cs, spodziewana @ 25.09, (euthyrox, dostinex, glucophage, luteina)
W tym cyklu robiąc testy na ovu zainteresowałam się śluzem Nie wiem czy to kwestia leków czy nagłego zainteresowania ale wydaje mi się, że pierwszy raz widziałam coś takiego jak śluz płodny (jestem krótko po uregulowaniu cykli, które miałam bardzo nieregularne).
Mam nadzieję, że uda mi się jakoś wdrożyć w tematykę -
Zielizka gartulacje, trzymamy mocno kciuki, musi być dobrze!
Audobrandessa a nie chcesz udostępnić aktualnego wykresu? Zajęcie głowy bardzo dobrze robi. Ja mam się dobrze, absolutnie się nie nastawiam, nawet nie wiem czy te leki na tarczycę tak szybko pomogą więc nadal wychodzę z założenia,że obecny cykl idzie na straty i dobrze mi z tą myślą chociaż wiadomo, że nadzieja gdzieś tam się lekko tli.
Eilen witaj wśród nas, od dawna się leczysz czy dopiero zaczęłaś? Powodzenia w staraniach:)