WRZEŚNIOWE TEŚCIORY :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania ale piękny test ❤
Jak słysze tłumaczenie, że ivf to zabijanie zarodków, selekcjonowanie pod względem płci i jeszcze wiele bredni to mnie na wymioty zrywa. Mam ochote zabrac takiej osobie jądra lub macice i powiedzieć "Radz sobie, możesz adoptować bo jest tyle dzieci na świecie lub żyć bez dzieci - przecież życie może się be znich toczyć".
My z mężem wiedzieliśmy już przed zaręczynami, że nie będziemy mieli swoich dzieci. Wszyscy lekarze mówili, że nie ma nawet 1% szans ani naturalnie, ani poprzez ivf. Miesiąc po ślubie trafiliśmy do kliniki. Mąż był mega anty temu. Bo religia bo wiara. Ale ja szłam w zaparte. Stumulacja omal mnie nie wykończyła. Woda zalewała płuca. Jajniki po 12 cm. Spałam po 3 godziny. Był moment, że mąż musiał zostać w domu bo ja nie byłam w stanie sama wstać do wc, odkręcić wody, przekręcał mnie na bok i nosił do łazienki.
Czy tak nie wygląda walka???
Teraz zrozumiał, że to jedyna droga abyśmy zostali rodzicami. W klinice stał się cud kiedy okazało się, że jednak mamy swoje zarodki
Niestety z 4 transferów nie uzyskaliśmy jeszcze ciąży
Mam dużo wiary w sobie, że może jutro będzie ten dzień kiedy zobaczymy, że w brzuszku mam lokatoraLunaris, zubii, Anna Stesia, Czrna 81 lubią tę wiadomość
[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
nick nieaktualny
-
problemik wrote:Ania ale piękny test ❤
Jak słysze tłumaczenie, że ivf to zabijanie zarodków, selekcjonowanie pod względem płci i jeszcze wiele bredni to mnie na wymioty zrywa. Mam ochote zabrac takiej osobie jądra lub macice i powiedzieć "Radz sobie, możesz adoptować bo jest tyle dzieci na świecie lub żyć bez dzieci - przecież życie może się be znich toczyć".
My z mężem wiedzieliśmy już przed zaręczynami, że nie będziemy mieli swoich dzieci. Wszyscy lekarze mówili, że nie ma nawet 1% szans ani naturalnie, ani poprzez ivf. Miesiąc po ślubie trafiliśmy do kliniki. Mąż był mega anty temu. Bo religia bo wiara. Ale ja szłam w zaparte. Stumulacja omal mnie nie wykończyła. Woda zalewała płuca. Jajniki po 12 cm. Spałam po 3 godziny. Był moment, że mąż musiał zostać w domu bo ja nie byłam w stanie sama wstać do wc, odkręcić wody, przekręcał mnie na bok i nosił do łazienki.
Czy tak nie wygląda walka???
Teraz zrozumiał, że to jedyna droga abyśmy zostali rodzicami. W klinice stał się cud kiedy okazało się, że jednak mamy swoje zarodki
Niestety z 4 transferów nie uzyskaliśmy jeszcze ciąży
Mam dużo wiary w sobie, że może jutro będzie ten dzień kiedy zobaczymy, że w brzuszku mam lokatora
Kochana podziwiam upór w dążeniu do celu!! Wierzę, że w końcu los Wam to wynagrodzi!!
Czrna 81 lubi tę wiadomość
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Trzeba walczyć trzeba . Nie ma innego wyjścia . Ja teraz czekam na @ i znów letrozol od 3-7dc 2x1 i ten cykl już osadzi co dalej. Jeżeli nic nie da to naturalnie Juz się nie staramy sam lekarz mówił że to nie ma sensu. Więc będą zastrzyki i jak urośnie pęcherzyk to da mi na pęknięcie j będzie IUI. Mamy walczyć z IUI do 4-5cykli. Jeśli to na mnie nie zadziała to in vitro
-
Anna Stesia wrote:I powiem Wam jeszcze, dziewczyny, że bardzo pomogło mi forum, a więc Wy. Dzięki Wam ukierunkowalam sobie badania, założyłam pewien plan i ogarnął mnie spokój. Zrozumiałam, że zawsze jest jakieś wyjście- są badania, są inseminacje, jest in vitro czy adopcja. Zrozumiałam, że każdy biały tesst to nie koniec świata. Dałyście mi spokój i wsparcie, Wasze historie niosły mi nadzieję. Widząc Wasze dramatyczne zmagania zaczęłam pojmowac, że nigdy nie warto się poddawać, choćby wszystko wokół wskazywało, że czas wywiesic białą flagę. Uwielbiam Was wszystkie i mój dzisiejszy test to też Wasza zasługa. Jesteście tu jak lekarz, jak konfesjonał, jak psycholog. Dziękuję Wam bardzo i wierzę głęboko, że do każdej z Was wróci to dobro, które tu na co dzień wyswiadczacie.
Anna Stesia! Gratuluję z całego serducha.
Siłaczki! Wszystkie damy radę, upór mamy, wsparcie tu jest i walimy do przodu.
Dziś lecę z M na jego badanie. Byle do 3 października.Bocianiątko, Anna Stesia lubią tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc 07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Jeśli chodzi o in vitro to na początku myślałam, że skoro nie mam z tym problemu to mogę powiedzieć, że nam się nie udaje i ciąża będzie z in vitro. Ale po lekturze komentarzy w internecie, waszych doświadczeniach, itp. stwierdziłam z moim eMkiem że nikt się nie dowie, że to dziecko z ivf. Ja to zleję, mąż to zleje, ale jak się będzie czuło dziecko, którego przezywają mrożonka albo bachor z probówki... Taki zajebisty kraj i ludzi mamy.
Tak więc udajemy, że o dzieciach na razie nie myślimy bo przecież dopiero rok po ślubie a jak będzie ciąża to spoko. Jak myślicie ile wokół Nas jest takich par, które mówią Wam że wcale się nie starają a prawda jest zupełnie inna?Lunaris, Karma88, Anna Stesia, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Kate moim zdaniem 3 pary na 10 maja wiekszy problem. Z wlasnego srodowiska mam takich co najmniej 5 par. Problem jest coraz wiekszy. Stres i chemia w żywności zaczyna pokazywac swoja zla strone.
Karma88, KateHawke, Agniechaaaa, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
91Ewela09 wrote:Kate moim zdaniem 3 pary na 10 maja wiekszy problem. Z wlasnego srodowiska mam takich co najmniej 5 par. Problem jest coraz wiekszy. Stres i chemia w żywności zaczyna pokazywac swoja zla strone.
Pół biedy kiedy to kobieta ma problem. Ale jeśli niepłodność dotyka mężczyzny, para rzadko się przyznaje bo otoczenie wyśmiewa go, że nie jest w pełni facetem, że po prostu nie wie jak się TO robi. Żałosny brak wiedzy i empatii.Czrna 81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:Ciemnogród...
u mnie rodzice wszystko wiedza ale M swoim nie powiedział, mi yo obojętne jego rodzice to niech decyduje on zna ich najlepiej. Tylko szkoda mi go, ze nie czuje wsparcia z własnej rodziny
U mnie dokładnie to samo. Moi rodzice wiedzą i od początku wspierają. Ale rodzice eMka w ogóle nie wiedzą, bo po pierwsze zaraz by cała rodzinka wiedziała (a potem takie obrażanie mojego dziecka by było pewnie) a po drugie ojciec wyśmiewał eMka zamiast zapytać czy mamy problem. Normalnie cycki opadają... -
nick nieaktualnyKateHawke wrote:U mnie dokładnie to samo. Moi rodzice wiedzą i od początku wspierają. Ale rodzice eMka w ogóle nie wiedzą, bo po pierwsze zaraz by cała rodzinka wiedziała (a potem takie obrażanie mojego dziecka by było pewnie) a po drugie ojciec wyśmiewał eMka zamiast zapytać czy mamy problem. Normalnie cycki opadają...
P.s co da auta to jak mu raz powiedziałam, ze to jego cudowne autko nie jest jego tylko banku to mi powiedział, żebym sie nie ważyła tak mowić Hahaha żałosne
-
Agniechaaaa wrote:U mojego M to samo z ojcem, M Mac dwóch braci ten starszy to jest ulubieniec mojego teścia!!! Masakra jak można tak faworyzować, jak My sobie kupiliśmy nowe auto to kupił sobie identyczne tylko młodsze (przepraszam my kupiliśmy on wziął w lizing) a teściu zaczął wszystkim wygadywać jakie hukowe auto sobie kupiliśmy a tamten ma takie boskie (rozumiecie to (?)) cały czas tamten według niego ma lepsze wszystko i ogólnie jest lepszy.... No masakra, tak mi żal M
P.s co da auta to jak mu raz powiedziałam, ze to jego cudowne autko nie jest jego tylko banku to mi powiedział, żebym sie nie ważyła tak mowić Hahaha żałosne
Niektórzy ludzie są żałośni i śmieszni. Mój teściu ma jeszcze do tego totalnie PiSowskie poglądy więc chyba bym mu zburzyła pojmowanie świata gdybym mu powiedziała, że jego wnuki będą z in vitro -
Najgorszy problem jak jedno i drugie nie może
Dzisiaj z ledwoscia powstrzymalam sie od zrobienia testu obiecalam sobie ze tym razem to moj maz odczyta wynik testu. Dlaczego to ja mam wiecznie stresować sie płynącym potokiem zabarwienia[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
nick nieaktualnyKateHawke wrote:Niektórzy ludzie są żałośni i śmieszni. Mój teściu ma jeszcze do tego totalnie PiSowskie poglądy więc chyba bym mu zburzyła pojmowanie świata gdybym mu powiedziała, że jego wnuki będą z in vitro
-
Agniechaaaa wrote:Musza sie poznać z moim!!!! Identyczni są :p a ogólnie to liczy sie tylko to co on robi każde inne zdjęcie jest gowmo warte i nie ma nic wspólnego z pracą Hahaha
Ach ci teściowie
problemik wrote:Najgorszy problem jak jedno i drugie nie może
Dzisiaj z ledwoscia powstrzymalam sie od zrobienia testu obiecalam sobie ze tym razem to moj maz odczyta wynik testu. Dlaczego to ja mam wiecznie stresować sie płynącym potokiem zabarwienia
Tak jest! Niech zobaczy jak to jest stać nad testem i modlić się do drugiej kreski -
nick nieaktualny
-
Ja nie będe podchodzić do in vitro ale gdyby nie było w moim życiu Synka to choćbym miala sie zapozyczyc na in vitro u samego diabła to bym to zrobiła zeby tylko zostać matką. Tylko musiałabym to ukryć przed wszystkimi bo przede wszyystkim mój Tato ma poglądy bardzo prawicowe, jest bardzo wierzący i on nie uznaje in vitro. Kocha mnie całym sercem i pewnie by to zdusił w sobie wiec wolalabym mu tej wiedzy oszczedzic.19.11.2018 laparo - jajowody przedmuchane, bez endomendy
Starania od lipca 2016 r.
Synuś ❤️ 11.2014 r. -
Jest !!! Dostałam @ pierwszy raz od ponad roku cieszę się nadeszła idę przywitać się w październiku nastepny cykl będzie szczesliwy
KateHawke, Agniechaaaa, bazylkove, Bocianiątko, Karma88, Emiilka, Czrna 81, zubii lubią tę wiadomość
19.11.2018 laparo - jajowody przedmuchane, bez endomendy
Starania od lipca 2016 r.
Synuś ❤️ 11.2014 r. -
nick nieaktualnyJa cały czas Dziekuje, ze zyje w czasach w których mam możliwość skorzystania z takich możliwości kak in vitro i Dziekuje, ze stać Nas na to. Bo ceny są kosmiczne a młodzi ludzie musza sobie odmawiać, to jest przykre i niesprawiedliwe
KateHawke, Lunaris, Anna Stesia, zubii lubią tę wiadomość