Wyczekane II kreseczki z grupy 'pierwsze objawy''
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny nie nadrobię Was raczej..;(
U nas wszystko ok. Mąż jest w domu. Stara się ale ja zrobiłam sie jakimś betonem emocjonalnym.
Mój Tadeusz jest od czasu szczepienia spokojny aż się zaczynam martwić bo to nie w jego stylu a od 3 dni non stop śpi ..tak źle i tak nie dobrze. Matka panikara..25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Magda super że znaleźliście sposób, bo wiadomo że jak człowiek zmęczony to nie ma jak funkcjonować, nie myśli się już normalnie o walczy wręcz o przetrwanie. Oby było już tylko spokojniej z malutka
Karolina to chyba normalne z tym betonem, potrzebujesz teraz czasu no i mąż musi się postarać żeby choć trochę odbudować zaufanie.
Mka daj znać jesli uda Ci się z wizytą i co na niej wyjdzie. Co do stresu to każda dopada ale naprawdę dużo rzeczy dzieje się samo, bardzo dużo robi matka natura i hormony. Na całe szczęście. Ja o wiele zachowań bym siebie nie posądzała. W życiu jestem raczej neutralna emocjonalnie, nie popadam w skrajne emocje, nigdy nie przepadałam za dziećmi ogólnie. Za to przy dziecku przepadam totalnie. Na pewno wszystko pójdzie z górki ☺️ -
Karolina wiadomo że potrzebujesz czasu na to wszystko a mąż niech się stara i nie odwala już takich akcji... a mały na pewno ma spokojniejszy czas i tyle
Agaga siostra przez koleżankę załatwiła mi wizytę na cito jutro u ordynatora bo takto najwcześniej czwartek 🤦♀️ niby NFZ ale i tak muszę mu zapłacić, ale czego się nie robi żeby w szpitalu trochę lepiej Cie traktowali😁 więc jutro koło 15.15 będę już wiedzieć co i jak ,przy okazji mnie zbada bo brzuch mi się opuścił co prawda nie czuje skurczy ani nic ale wiaodmo 🙆♀️
Podobno we wtorek ma dyżur w szpitalu więc może już wtedy tam trafię jutro się wszystko okaże;)
Wiaodmo trochę stresu jest ale mąż mnie przetyral dziś na spacerze I w brzuchu mi bulgotalo I się śmiał że do jutra nie wytrzymam 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2022, 20:09
-
Z tego miejsca nie pozdrawiam tesciowej ktora przyniosla nam do domu Covidek... bo przed chrzcinami musiala przeciez pojsc do swojego ukochanego chorego wtedy wnuczka gdzie tam w domu byli wszyscy chorzy z gorączką... ale przeciez to jej ukochana synowa i wnusio...
Bez pomyslunku ze idzie do Klarci na chrzest to nie powinna... 🤷♀️ tak wiec mąz od piatku w osobnym pokoju na kwarantannie z covidem a mnie juz rozklada.. jade na test jutro...
Nie wiem co z Klarcia, wyglada dobrze ale jakby mniej je...
Czytalam ze moge ją karmic nadal cycem, niby mam 37.5 teraz ale nie wiem..
Jej szczepionke wtorkową odwolamy bo cholera wie jak w domu wirus to zeby sie cos nie zmutowalo...
Ehhh jestem wykonczona..
Karolcia, moze to dlatego Tadziu spokojny bo tata w domu i ty podswiadomie jestes spokojniejsza ze jest... ❤
Ulozy sie napewno potrzebujesz czasu.. nic pochopnie❤
Magda, dobrze ze chociaz ten fotelik samochodowy pomaga😂😎 kazdy plan to dobry plan.... pamietaj tylko ze dziecko nie powinno w nim spedzac wiecej niz 2h, ale to zapewne wiesz odpocznij jakos kochana bo sie wykonczysz ❤
Mka to ja trzymam kciuki za jutro i czekam na wiadomosc co dalej i kiedy bedzie tutaj z nami Krzys 😁😁😁
Dzis Klarcia skonczyla 4m a ja nie zrobilam jej zdjecia, masakra... nie mam nawet sil jej przebierac do sesji...
Ale moze uda sie jutro ❤👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Marien ominęły mnie foty twojej córy ze chrztu..zal;(
A z tym covidem to Cię teściowa załatwiła. Obyście to przetrwali wszystko ,łagodnie przede wszystkim.
Magdalena ja ok 3 tygodnia może 4 mojego niunia, myślałam że ma napięcie mięśniowe. Bo płakał okropnie i się prężył Okazało się że ma brzuszek zagazowany i ogolnie KOLKI;(
25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Karola właśnie u mnie mała tez się pręży, ale ewidentnie wyglada mi to na napięcie mięśniowe. Ma takie niekontrolowane ruchy przy zasypianiu, jakby nagle napięcie mięśni i to ją wybudza, nie może przez to spać. Od urodzenia ma główkę skierowana na prawe uszko i nie możemy jej zachęcić do obracania jej w druga stronę, jak zrobimy to „na sile” to całe jej ciałko wygina się w łuk.
W środę mamy wizytę w przychodni i najprawdopodobniej skierowanie na usg przezciemiączkowe. -
Marien a to teściowa... czytalam że I mala ma stan podgorączkowy... my pijemy rano łyżkę miodu szklanka wody i cytryna polecam wzmacnia odporność
A ja byłam u ordynatora zbadał mnie coś mocno ale mówi że szyjka zgładzona, miękko że wygląda dobrze... co prawda dal mi skierowanie na jutro na wymaz na covid I w środę do szpitala ale raczej badania i wtedy zadecydują co dalej ale mówi że indukcja w pierwszym porodzie ani nie jezt dobry ani może wcale nie zadziałać... więc zobaczymy ale coś tam się ruszyło więc może samo pójdzie... troche się uspokoiłam;) -
Tak,porozkladalo nas, cala noc siedzialam praktycznie przy Klarci, miala goracke ktora zbijalismy. Momentami dochodzilo do 38.8, nic by w tym nie bylo zlego gdyby nie to ze oboje czujemy sie rownie okropnie i mamy goraczki...
😪😪
Nad ranem Klarcia miala juz 37.0 wiec moglam chwile przysnac..
Mka to mjie zaskoczylas z tym co lekarz ci powiedzial, u mnie wlasnie wywolanie nie zadzialalo wiec cos w tym jest. Ale dobrze ze sie troche uspokoilas...
Magda ja nie wiem czy my mamy wzmozone, czy poprostu jakies napiecie ale jak wyzdrowiejemy to ide do osteopaty z Klarcia.. zobacze co powie...👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Marienn, zdrówka życzę, dochodźcie szybko do siebie!
Te teściowe to zmora jakaś, naprawdę.
My z mężem mamy kryzys przez jego matkę. Po prostu kobieta przechodzi samą siebie. Pominę już rady typu przemywanie buźki rumiankiem, przepajanie i sypanie pupy mąką ziemniaczaną. Dwa dni temu była u nas, zapytała czy może umyć małą, pozwoliłam, pomyślałam sobie ze raz może przecież to zrobić, w końcu babcia. Wczoraj wpada do nas (pominę fakt ze bez pukania wchodzi, jak do siebie) mówi do mnie, ze chciała mnie poinformować, ze jutro przychodzi wykąpać małą. No jakby mnie ktoś w łeb strzelił. Powiedziałam jej ze o ile wgl będę ją jutro kąpała a ona do mnie ze ją to nie interesuje, ona przychodzi i tyle. Oczywiście nic się już nie odezwałam bo mnie zamurowało. Wyszła a ja się rozpłakałam. Mój mąż oczywiście nie widzi w tym problemu, uważa ze ja robię problem z niczego.
Mam dosyć, naprawdę. -
Mka, już tak blisko 🥰
Marienn, tak mi przykro ze Was tak rozłożyło mam nadzieje ze ta noc była najgorsza i będzie się poprawiać. Trzymajcie się 🥺
Magda 🤯🤯🤯🤯 co za kobieta!! Dasz palec a weźmie cała rękę.. myśle ze powinnaś się postawić teściowej jeśli dziś przyjdzie. Jeśli tego nie zrobisz to będzie coraz gorzej.. jak mnie wkurzają takie akcje!!!! Miała swoje dzieci, niech sobie zwierzątko kupi jak ma taka potrzebę opieki..
Z mężem pogadaj, ale wiem jakie są chłopy.. Ty masz racje i tego się trzymaj. Żeby czasem jakieś wyrzuty sumienia Ci się nie pojawiały, Ty jesteś mama i Ty się opiekujesz. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy, dasz znać. I koniec 🤷♀️ -
Marien zdrówka dla Waszej trójki ❤
Magdalena nie daj się 🙄 teściowej to jednak się lubią wpier....
Luna oby... dziś byłam na wymazie i się pobeczałam bo tak głęboko mi tego patyka wsadzila w nosa🤦♀️ a jutro do szpitala, oczywiście miałam nadzieję że może coś ruszy po tym grzebaniu a tu nic... no nic dziś porządki robię jeszcze -
Luna, myśle ze przyjdzie taki dzień ze wybuchnę i ustawie ją do pionu, jeszcze zagryzam zęby. Dzisiaj nie przyszła na kąpiel małej bo podobno jak zobaczyła moją minę na wiadomość ze przyjdzie ją kąpać to jej się odechciało.
My z mężem ciche dni, strasznie się kłócimy właśnie przez jego mamę głównie. Przestaliśmy się dogadywać aż jest mi przykro. Jesteśmy pół roku po ślubie, dopiero co zaczynamy tworzyć rodzine i zaczęło się sypać między nami.
Mka, trzymam kciuki za Ciebie. Już niedługo i będziesz tuliła małego 🥰 nie stresuj się na zapas! Każdy poród jest inny, może akurat twój pójdzie szybko i w miarę znośnie ☺️ Nie czytaj, nie dopytuj, nie słuchaj. Po prostu jedz, urodź i wyjdź ze szpitala z maluchem ☺️☺️M-ka1990 lubi tę wiadomość
-
Marienn wrote:Z tego miejsca nie pozdrawiam tesciowej ktora przyniosla nam do domu Covidek... bo przed chrzcinami musiala przeciez pojsc do swojego ukochanego chorego wtedy wnuczka gdzie tam w domu byli wszyscy chorzy z gorączką... ale przeciez to jej ukochana synowa i wnusio...
Bez pomyslunku ze idzie do Klarci na chrzest to nie powinna... 🤷♀️ tak wiec mąz od piatku w osobnym pokoju na kwarantannie z covidem a mnie juz rozklada.. jade na test jutro...
Nie wiem co z Klarcia, wyglada dobrze ale jakby mniej je...
Czytalam ze moge ją karmic nadal cycem, niby mam 37.5 teraz ale nie wiem..
Jej szczepionke wtorkową odwolamy bo cholera wie jak w domu wirus to zeby sie cos nie zmutowalo...
Ehhh jestem wykonczona..
Karolcia, moze to dlatego Tadziu spokojny bo tata w domu i ty podswiadomie jestes spokojniejsza ze jest... ❤
Ulozy sie napewno potrzebujesz czasu.. nic pochopnie❤
Magda, dobrze ze chociaz ten fotelik samochodowy pomaga😂😎 kazdy plan to dobry plan.... pamietaj tylko ze dziecko nie powinno w nim spedzac wiecej niz 2h, ale to zapewne wiesz odpocznij jakos kochana bo sie wykonczysz ❤
Mka to ja trzymam kciuki za jutro i czekam na wiadomosc co dalej i kiedy bedzie tutaj z nami Krzys 😁😁😁
Dzis Klarcia skonczyla 4m a ja nie zrobilam jej zdjecia, masakra... nie mam nawet sil jej przebierac do sesji...
Ale moze uda sie jutro ❤
Przepraszam że się tak wbijam na wątek ale u nas jak córka 2 miesięczna złapała covid to się zaczęło wlasnie od niechęci do jedzenia sennosci później stan podgoraczkowy i goraczka. Kaszlu i kataru praktycznie nie było. A po 2 dniach szpital i zapalenie pluc. Tylko że to była wtedy Delta. Szczepienie mieliśmy przesunięte o 1.5 miesiaca pi prawidłowych wynikach kontrolnych. A piersia nawet powinnaś karmić dopoki nie będziesz miała goraczki on 39st- przekazujesz malej przeciwciala do walki z infekcja.
Na początku lutego mała zlapala drugi raz covid tym razem omikron- przeszła łagodnie troszke pokichala i luźne kupy- szczepienie przesunięte o miesiac tez jak wyniki kontrolne beda ok- nasza pediatra bardzo tego pilnuje -
Mka, bardzo Ci życzę żeby tak było żebyście w nocy jechali, ale z doświadczenia Ci powiem żebyś się nie nastawiała 😂 ja tydzień przed terminem tez sprzątałam jak głupia, okna myłam, kafelki w łazience, podłogę na kolanach i nic ! Chyba jak się bardzo chce to to wszystko się jakoś blokuje, nie wiem 🙄 a jak pojechałam na to wywołanie i już kompletnie przestałam dopuszczać do siebie myśl ze zacznie się samo to proszę bardzo, poszło samo.
Ale oczywiście mam nadzieje i trzymam kciuki żeby u Ciebie ruszyło 🥰 czekamy na informacje! -
Ola dziekuje za ta wiadomosc..
Ale ja na jakies kontrolne badania w tym kraju nie mam co liczyc... wkur***a mnie juz to!
Dzis przeszli moje oczekiwania...
Dzwonie o 10 rano do rodzinnego co mam robic? Bo przeciez dobijamy do 38.5 i nie wiem jak sie zachowac wrazie wuuu jak skoczy wyzej. Tym bardziej ze oboje mamy Covid i nie mozemy wyjsc z domu nawet gdyby przyszlo nam jechac do szpitala...
I sluchajcie babka na recepcji mi mowi ze po pierwsze to ja nie mam wyrobionej karty pacjenta dla dziecka do 6r.ż.
Ktora pokrywa bezplatne wizyty lekarskie u rodzinnego.
🙈 serio? Nikt nie informowal nawet w szpitalu o takiej karcie, a podawali wszystkie info co trzeba robic.
No wiec mowie ok to co mam zaplacic za teleporade?
Ona mowi ze przymknie oko ale zebym zlozyla, a doktor oddzwoni niedlugo.
Sprawdzilam wniosek o karte, pokrywa koszty wizyt u rodzinnego, ale nie koszty szpitalne.?! Fuck!
Ze dorosly tu musi placic to juz sie przyzwyczailam ale ze dziecko tez podliczają, za karetke, za usluge szpitalną, za pobyt! No oszaleli... z tego co wiem to w pl szpitale sa za darmo... z podatkow to chyba idzie...
Ahhh no i wiecie o ktorej oddzwonil lekarz? O 18:10 😂😎
Zabujcze tempo... male dziecko sie meczy...
W kazdym razie polecila podac nurofen 3+ i rzeczywiscie nie wpadlam na to bo podawalam ten paracetamol itp.
A nurofen pomogl o wiele lepiej ... wiec dzis powinno byc juz przyjemniej...
Aaa i okazalo sie ze wrazie wuu to mozemy jechac na pogotowie nawet z covidem 🙈🙈
Tak, daje jej cyca ale mam wrazenie ze przez chorobe mam tam mniej mleka... i sie tak szybko nie uzupelnia...
Magda, wspolczuje sytuacji... ja po wojnie ze swoja tesciowa jakos wcale nie gadam, zauwazyla ze jestem obrazona, a ja nie otrzymalam wyjasnien wiec nie mam z nia o czym gadac, i tak mi z tym dobrze 🥰😁 ale powiem ci tak, przyjelam taka taktyke ze usiadlam i wytlumaczylam mezowi jak ja sie czuje, bez krzyku, co ja czuje, co mnie obraza itp... i powiedzialam mu ze od dzis mam ją w dupie i nie odzywam sie, bede grzecznie odpowiadac na jej pytania ale bez rozgadywania sie.
Nie wchodze na jej temat w domu, bo to jego matka, ostatnio do mnie ona dzwonila ja nie odebralam a jechalismy z mezem z ambasady i mowie ok twoja mama dzwoni, oddzwon do niej, on mowi czemu ? To odbierz.. ja mowie nie, bo ja z nia nie rozmawiam i nie mam ochoty wiec oddwon ty i powiedz ze nie mam jak gadac..
Takze ja sie wybielam, ale nie najezdzam...
Tak samo ze przyniosla covid, gotowalo sie we mnie by wybuchnac do meza.. az widzialam ze on chce to samo mi powiedziec ze to jej wina ale bal sie., wkoncu mowie "nie chce osadzac ale dobrze wiesz ze mozna bylo tego uniknac? Nie powinno takie cos miec miejsca bo ktos nie uzywa mozgu..."
Na drugi dzien sam przyszedl do mnie i mowi ze napisal jej ze mozna bylo tego uniknac..
Magda chce powiedziec ze moze sprobuj odpuscic mezowi to ze jego matka taka jest, bo to nie jego wina a to psuje miedzy wami... moze poprostu pokaz mu ze ty jestes wpozadku podstepnie zeby sie juz do konca nie popsulo, zebyscie siebie nie stracili za szybko. Pamietaj ze ty robisz wszystko sobrze tylko facetowi ciezko to zaakceptowac ze jego matka cos robi nie tak.. i nie wmawiaj sobie ze jest inaczej❤ czas po ciazy w malzenstwie jest ciezki, o tym sie glosno nie mowi ale chyba w kazdym domu to sie dzieje..
Mka nawet jak w nocy pojedziesz to daj znac heh zartuje, zapewne sie domyslimy ze ciebie nie ma 😍😍😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2022, 06:14
👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Magdalena1997 wrote:Karola właśnie u mnie mała tez się pręży, ale ewidentnie wyglada mi to na napięcie mięśniowe. Ma takie niekontrolowane ruchy przy zasypianiu, jakby nagle napięcie mięśni i to ją wybudza, nie może przez to spać. Od urodzenia ma główkę skierowana na prawe uszko i nie możemy jej zachęcić do obracania jej w druga stronę, jak zrobimy to „na sile” to całe jej ciałko wygina się w łuk.
W środę mamy wizytę w przychodni i najprawdopodobniej skierowanie na usg przezciemiączkowe.
To nagle spiecie to odruch moro. A to że główkę uklada na jedna stronę to narazie spokojnie- do 3 miesiaca życia strona preferowana jest fizjologia. Podchodz do łóżeczka raz z jednej raz z drugiej strony. Ok 3 miesiąca pojawia się symetria i łączenie raczej w lini środkowej ciała. A taki noworodek ma prawo miec te ruchu niezgrabne. Uważaj tylko na noszenie w pionie- tylko do odbicia i nie trzymaj reki mocno na pleckach czy karku tylko delikatnie na główce zeby nie dawać jej sygnału do napięcia i odchylenia się do tyłu. I jak ja trzymasz do karmienia i czujesz że mocno dociska główkę do Twojego przedramienia to daj jej coś miękkiego pod główkę żeby jej nie stymulowac to wprostu. 3 tyg to maleństwo ma czas na wszystko.