Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
agniecha2101 wrote:My już 8 dni po TP. Wczoraj KTG i USG w porządku. Kolejna kontrola w czwartek, a w piątek położą mnie na wywoływanie. Straciłam nadzieję, że zacznie się samo wcześniej
Magda814, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
alicjaaa_d wrote:No to u mnie tak:
minęło 8 miesięcy jak staramy się bez skutku...
Miesiąc temu mój M. zrobił badania nasienia. Wyszły bardzo średnie, powiedziałabym, że nawet słabe. Jest to prawdopodobnie spowodowane tym, że jakies 3 msc temu wykryli u niego niedoczynność tarczycy z hashimoto, TSH miał prawie 80 na początku!!! No ale generalnie teraz jest już wszystko uregulowane, TSH ma koło 2 + trzymamy super zdrową, ekologiczna dietę (no już chyba lepiej się żywić nie można, serio! )
Poszłam do mojego gin, bo mieliśmy zacząć stymulację z CLO. Powiedział, że w takim wypadku jak te wyniki nasienia są takie nienajlepsze, to bez sensu robić stymulację, poczekamy, aż nasienie się poprawi, bo to jest prawdopodobnie jeszcze ten rzut plemniczków z wysokim TSH. No i mamy dać sobie jeszcze czas na naturalne starania do lutego. Potem mamy powtórzyć badania nasienia i ja mam zrobić HSG ( już się umówiłam nawet na 25 styczeń do szpitala, ale będę musiała chyba przełożyć bo mi się owu teraz przesunęła trochę i nie wiem czy nie będę mieć końcówki @, a nie można do tego badania). Wtedy z wynikami mamy do niego przyjść i jak wszystko będzie ok u niego i u mnie to proponuje nam inseminacje. A jak będzie coś nie tak to będziemy myśleć dalej...
No to tak po krótce co się u mnie dzieje. Poza tym już trochę siadam psychicznie, że tak długo już nie wychodzi Łapie się na tym, że jak ktoś wrzuca na insta albo fejsa fotki, że jest w ciąży to zamiast sie cieszyć i gratulować to jest mi smutno Tak bardzo bym chciała żeby się udało w końcu naturalnie... tym bardziej, że panicznie boje się HSG!
Akutalnie jestem dzień po owluacji, i jak co miesiąc jestem pełna nadziei... -
Ja jestem akurat po wizycie, mały rośnie jak na drożdżach, a ja razem z nim od ostatniej wizyty (3 tyg. temu) 3,6 kg do przodu, a razem juz 9,2 jestem przerażona
Następna wizyte mam akurat po świętach, więc na wadze może nie wystarczyć miary, bo nie zamierzam sobie żałować barszczyku i innych pyszności
Więc Kubuś ma już 1,1 kg, rozwija się prawidłowo, a termin przesunął się już na koniec lutego/początek marca
Wklejam zdjecie:
https://zapodaj.net/1e700978ad1eb.jpg.html
Wygląda trochę jak mały obcy tak się śmiesznie obróciłagniecha2101 lubi tę wiadomość
-
werka93 wrote:Ja jestem akurat po wizycie, mały rośnie jak na drożdżach, a ja razem z nim od ostatniej wizyty (3 tyg. temu) 3,6 kg do przodu, a razem juz 9,2 jestem przerażona
Następna wizyte mam akurat po świętach, więc na wadze może nie wystarczyć miary, bo nie zamierzam sobie żałować barszczyku i innych pyszności
Więc Kubuś ma już 1,1 kg, rozwija się prawidłowo, a termin przesunął się już na koniec lutego/początek marca
Wklejam zdjecie:
https://zapodaj.net/1e700978ad1eb.jpg.html
Wygląda trochę jak mały obcy tak się śmiesznie obrócił
Werka, super, że mały rośnie i zdrowo się rozwija
A tyciem aż tak bardzo się nie przejmuj. Szczupłe dziewczyny chyba tak już mają Ja jakoś od 20 do 30 tc tyłam kilogram tygodniowo i nie mogłam nad tym zapanować. Odstawiłam słodycze, zmieniłam pieczywo na ciemne, generalnie zdrowiej, a waga ciągle rosła. Po 30 tc tycie samo się spowolniło
Ale tak właśnie czytałam, że najwięcej się tyje w drugim trymestrze, a w trzecim już mniej
-
alicjaaa_d wrote:No to u mnie tak:
minęło 8 miesięcy jak staramy się bez skutku...
Miesiąc temu mój M. zrobił badania nasienia. Wyszły bardzo średnie, powiedziałabym, że nawet słabe. Jest to prawdopodobnie spowodowane tym, że jakies 3 msc temu wykryli u niego niedoczynność tarczycy z hashimoto, TSH miał prawie 80 na początku!!! No ale generalnie teraz jest już wszystko uregulowane, TSH ma koło 2 + trzymamy super zdrową, ekologiczna dietę (no już chyba lepiej się żywić nie można, serio! )
Poszłam do mojego gin, bo mieliśmy zacząć stymulację z CLO. Powiedział, że w takim wypadku jak te wyniki nasienia są takie nienajlepsze, to bez sensu robić stymulację, poczekamy, aż nasienie się poprawi, bo to jest prawdopodobnie jeszcze ten rzut plemniczków z wysokim TSH. No i mamy dać sobie jeszcze czas na naturalne starania do lutego. Potem mamy powtórzyć badania nasienia i ja mam zrobić HSG ( już się umówiłam nawet na 25 styczeń do szpitala, ale będę musiała chyba przełożyć bo mi się owu teraz przesunęła trochę i nie wiem czy nie będę mieć końcówki @, a nie można do tego badania). Wtedy z wynikami mamy do niego przyjść i jak wszystko będzie ok u niego i u mnie to proponuje nam inseminacje. A jak będzie coś nie tak to będziemy myśleć dalej...
No to tak po krótce co się u mnie dzieje. Poza tym już trochę siadam psychicznie, że tak długo już nie wychodzi Łapie się na tym, że jak ktoś wrzuca na insta albo fejsa fotki, że jest w ciąży to zamiast sie cieszyć i gratulować to jest mi smutno Tak bardzo bym chciała żeby się udało w końcu naturalnie... tym bardziej, że panicznie boje się HSG!
Akutalnie jestem dzień po owluacji, i jak co miesiąc jestem pełna nadziei...
Przynajmniej masz plan bo u mnie w Uk to lipa z czym kolwiek. Jedynie pociesza mnie fakt ze 1.1.19 lece dk Pl na dwa tyg to moze cos rusze z czyms.
Ja tez tak mam. Ze jak widze nowa kobiete w ciazy (a u mnie przed nosem w pracy chodzi taka jedna co tylko na ten temat rozmawia, o niczym innym) to mnie sciska. Niby sie ciesze ale w srodku pekamWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2018, 13:53
10.09.2019 Marcel -
Oleczka94 wrote:To nie bedziesz nawet z clo probowac? Tylko od razu inseminacja?
Przynajmniej masz plan bo u mnie w Uk to lipa z czym kolwiek. Jedynie pociesza mnie fakt ze 1.1.19 lece dk Pl na dwa tyg to moze cos rusze z czyms.
Ja tez tak mam. Ze jak widze nowa kobiete w ciazy (a u mnie przed nosem w pracy chodzi taka jedna co tylko na ten temat rozmawia, o niczym innym) to mnie sciska. Niby sie ciesze ale w srodku pekam
Gin mi powiedział, ze u mnie jest raczej wszystko ok, bo pokazałam mu wykresy, testy owu mi wychodzą, wiec ta owulacja jest, takze stymulacja CLO nie ma za bardzo sensu bo pecherzyki rosną i pękają tylko cos sie zaplodnic potem komorka nie chce
No to masz tak jak ja, faktycznie:( ale musimy myslec pozytywnie!! Jeszcze będziemy mieć swoje maleństwa!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2018, 15:11
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
agniecha2101 wrote:My już 8 dni po TP. Wczoraj KTG i USG w porządku. Kolejna kontrola w czwartek, a w piątek położą mnie na wywoływanie. Straciłam nadzieję, że zacznie się samo wcześniej
Aga, na którą jutro idziesz? Trzymam mocno kciuki. Daj znać, jak będzie już po :*agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
alicjaaa_d wrote:Gin mi powiedział, ze u mnie jest raczej wszystko ok, bo pokazałam mu wykresy, testy owu mi wychodzą, wiec ta owulacja jest, takze stymulacja CLO nie ma za bardzo sensu bo pecherzyki rosną i pękają tylko cos sie zaplodnic potem komorka nie chce
No to masz tak jak ja, faktycznie:( ale musimy myslec pozytywnie!! Jeszcze będziemy mieć swoje maleństwa!10.09.2019 Marcel -
Oleczka94 wrote:Ale mialas potwierdzona owu monitoringiem w kazdym cyklu? Bo testy i temp nie daja 100%.
W sumie nie mialam. Moze nastepny cykl zrobie z monitoringiem przed ta inseminacją.17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
Hej. Od rana jestem w szpitalu, miałam już dwie aplikacje jakiejś tabletki dopochwowej, ale nic narazie nie ruszyło Kolejna około 16 (co 4 godziny), zobaczymy czy coś w końcu się zadzieje. Postaram się odezwać później. O dziwo jakoś tak bez stresu, na spokojnie cały czas Sama się dziwię, że się nie denerwuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 15:21
Magdoczka lubi tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
agniecha2101 wrote:Hej. Od rana jestem w szpitalu, miałam już dwie aplikacje jakiejś tabletki dopochwowej, ale nic narazie nie ruszyło Kolejna około 16 (co 4 godziny), zobaczymy czy coś w końcu się zadzieje. Postaram się odezwać później. O dziwo jakoś tak bez stresu, na spokojnie cały czas Sama się dziwię, że się nie denerwuję
Marcelkowi się nie spieszy jednym słowem
Trzymam kciuki, żeby się coś ruszyło po kolejnej dawce leków :*agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
My po kolejnym KTG i kolejna piguła siedzi Jakieś lekkie skurcze się pojawiają, ale chyba dość daleka droga jeszcze przed nami. Rozwarcie się nie powiększa narazie. Będziemy próbować chyba się trochę zdrzemnąć👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
agniecha2101 wrote:My po kolejnym KTG i kolejna piguła siedzi Jakieś lekkie skurcze się pojawiają, ale chyba dość daleka droga jeszcze przed nami. Rozwarcie się nie powiększa narazie. Będziemy próbować chyba się trochę zdrzemnąć
-
agniecha2101 wrote:My po kolejnym KTG i kolejna piguła siedzi Jakieś lekkie skurcze się pojawiają, ale chyba dość daleka droga jeszcze przed nami. Rozwarcie się nie powiększa narazie. Będziemy próbować chyba się trochę zdrzemnąć
Kochana, trzymaj się, to już ostatnia prosta :*
-
agniecha2101 wrote:My po kolejnym KTG i kolejna piguła siedzi Jakieś lekkie skurcze się pojawiają, ale chyba dość daleka droga jeszcze przed nami. Rozwarcie się nie powiększa narazie. Będziemy próbować chyba się trochę zdrzemnąć
Hehhe ja czasami jak widze siebie na porodowce to na OF z telefonem w rece ! Hahha powodzenia !10.09.2019 Marcel -
Oleczka94 wrote:Jejjjku noo to juz sie cos zaczyna pomalu ale idzie. Dawaj kochana koniecznie znac w miare mozliwosci czasu i sil oczywiscie jak porod postepuje
Hehhe ja czasami jak widze siebie na porodowce to na OF z telefonem w rece ! Hahha powodzenia ! -
werka93 wrote:Oleczka a Ty jak tam? Mierzysz temp.? Rośnie? Jeszcze trochę i masz testować tak? :*10.09.2019 Marcel