Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
werka93 wrote:A to nie jest tak, że w ciąży jak się idzie na basen można użyć tamponu, żeby te infekcje i bakterie nie dostały się do środka? Nie wiem skąd to wzięłam, ale tak mi się kojarzy
Serio?? Pierwsze słyszę. Zaraz przewertuję internety ;p17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
Wlasnie dzoewczyny, ostatnio rozmawialam z mama i babcia na temat co jesc podczas karmienia piersia. I obie zaparcie twierdza ze prawie nic:-) nie spodziewalam sie tego po nich.
Jak wspomnialam o kapuscie gotowanej to malo mnoe nie zjadly:-)...10.09.2019 Marcel -
Oleczka94 wrote:Wlasnie dzoewczyny, ostatnio rozmawialam z mama i babcia na temat co jesc podczas karmienia piersia. I obie zaparcie twierdza ze prawie nic:-) nie spodziewalam sie tego po nich.
Jak wspomnialam o kapuscie gotowanej to malo mnoe nie zjadly:-)...
Haha no cóż, babcie i mamy jeszcze tak mają trzeba im pokazać co WHO o tym wszystkim pisze:) ale z drugiej strony śmiejemy się z nich, ale czasem jednak dzieci są niespokojne jak sie zje coś "niedozwolonego" wiec moze cos jednak w tym jest...17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
Otóż to dziewczyny, wczoraj miałam taką sytuację, noc nieprzespana, brzuszek małego wzdety, nagazowany jak balon, a na obiad zjadłam zupę, dość dobrze doprawiona, w której był groszek i fasola...
Więc może jednak coś w tym jest...
Poza tym synek w tydzien przybral z 3250 na 3900, myslicie, ze to duzo czy w sam raz? Bo zauważyliśmy z mężem, że mały strasznie lapczywie pije, co też może być przyczyną tego bólu brzuszka, jak wiadomo informacja o sytosci trafia do mózgu o wiele później, może myśli, że jest nienajedzony i je za dwóch... macie jakieś pomysły co z tym zrobić?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 08:00
-
werka93 wrote:Otóż to dziewczyny, wczoraj miałam taką sytuację, noc nieprzespana, brzuszek małego wzdety, nagazowany jak balon, a na obiad zjadłam zupę, dość dobrze doprawiona, w której był groszek i fasola...
Więc może jednak coś w tym jest...
Poza tym synek w tydzien przybral z 3250 na 3900, myslicie, ze to duzo czy w sam raz? Bo zauważyliśmy z mężem, że mały strasznie lapczywie pije, co też może być przyczyną tego bólu brzuszka, jak wiadomo informacja o sytosci trafia do mózgu o wiele później, może myśli, że jest nienajedzony i je za dwóch... macie jakieś pomysły co z tym zrobić?
Widzisz, coś w tym chyba jest. U mnie tak było po tym gołąbku z kapustą. Ja jestem zdania, żeby w paranoję nie popadać, ale na wszelki wypadek zrezygnować z potraw ostrych i wzdymających Przynajmniej przez te 2-3 miesiące, gdy dziecko tylko je i śpi, bo wtedy ma słabsze trawienie. Mój mały od jakichś 2 tygodni jest bardzo ruchliwy, macha rączkami i nóżkami w każdą stronę i przez to robi teraz kupę prawie codziennie. A wcześniej kupa raz na tydzień i dolegliwości brzuszkowe.
Po 1 miesiącu można podawać espumisan i probiotyk np. Dicoflor. Nam pomagało trochę.
650g w tydzień to sporo. Dzieci przez pierwsze 3 miesiące przybierają ok. 800-1200g na miesiąc. Ale może taka jego uroda
A jak często go karmisz? Piersią czy mm też podajesz?
-
Magdoczka wrote:Widzisz, coś w tym chyba jest. U mnie tak było po tym gołąbku z kapustą. Ja jestem zdania, żeby w paranoję nie popadać, ale na wszelki wypadek zrezygnować z potraw ostrych i wzdymających Przynajmniej przez te 2-3 miesiące, gdy dziecko tylko je i śpi, bo wtedy ma słabsze trawienie. Mój mały od jakichś 2 tygodni jest bardzo ruchliwy, macha rączkami i nóżkami w każdą stronę i przez to robi teraz kupę prawie codziennie. A wcześniej kupa raz na tydzień i dolegliwości brzuszkowe.
Po 1 miesiącu można podawać espumisan i probiotyk np. Dicoflor. Nam pomagało trochę.
650g w tydzień to sporo. Dzieci przez pierwsze 3 miesiące przybierają ok. 800-1200g na miesiąc. Ale może taka jego uroda
A jak często go karmisz? Piersią czy mm też podajesz?
W nocy daliśmy małemu Lafax (kropelki z Niemiec) i momentalnie zaczął puszczać gazy, brzuszek od razu lżejszy, ale nie wiem czy aplikować mu je zapobiegawczo, czy tylko w nagłych przypadkach, jak myślicie?
Ja karmię tylko piersią, średnio co 3 godziny, ale najgorze jest to, że nie jest się w stanie skontrolować ile dziecko wypiło ;/
Faktycznie wczoraj pytałam położnej która była na wizycie i mówiła, że w przypadku karmienia piersią dziecko może nie robić kupki nawet 3 dni, ale jak jest w przypadku mm to nie wiem niestety ;/
Te pierwsze tygodnie są najgorsze, trzeba wyczuć o co dziecku chodzi, a nie jest to łatwe musimy się dotrzeć jeszcze z małym, najgorsze jak trzeba patrzeć na cierpienie takiego maluszka
-
werka93 wrote:Faktycznie chyba najgorsze są te wszystkie rośliny strączkowe, jakieś wzdymające potrawy, gazowane napoje itd więc zrezygnuję z nich całkowicie i zobaczymy
W nocy daliśmy małemu Lafax (kropelki z Niemiec) i momentalnie zaczął puszczać gazy, brzuszek od razu lżejszy, ale nie wiem czy aplikować mu je zapobiegawczo, czy tylko w nagłych przypadkach, jak myślicie?
Ja karmię tylko piersią, średnio co 3 godziny, ale najgorze jest to, że nie jest się w stanie skontrolować ile dziecko wypiło ;/
Faktycznie wczoraj pytałam położnej która była na wizycie i mówiła, że w przypadku karmienia piersią dziecko może nie robić kupki nawet 3 dni, ale jak jest w przypadku mm to nie wiem niestety ;/
Te pierwsze tygodnie są najgorsze, trzeba wyczuć o co dziecku chodzi, a nie jest to łatwe musimy się dotrzeć jeszcze z małym, najgorsze jak trzeba patrzeć na cierpienie takiego maluszka
Ja podawałam małemu przez 1,5 miesiąca niemal codziennie, bo cały czas były te problemy z brzuszkiem. Jak przestawałam podawać, to znów się zaczynało. Pediatra pozwoliła podawać.
Musisz poobserwować maluszka i zobaczysz, czy te gazy ma raz na jakiś czas, czy codziennie.
Wiesz, może nie robić kupki, ale pod warunkiem, że nic mu nie dolega, nie ma gazów, nie pręży się, itp. Ale jak mu coś dolega i nie robi kupy 3 czy więcej dni, to nie jest dobrze
No niestety, przy karmieniu piersią nie wiemy, ile zjada. Karmienie co 3 h jest ok. W szpitalu pamiętam, że mówili, że dziecko powinno jeść po ok. 15 minut z każdej piersi. Łącznie 30 minut, bo później, to już się bawi, a nie je.
Na początku ciężko jest wyczuć dziecko, trzeba się z nim oswoić. Ale wszystko jest kwestią czasu Ja np.teraz już potrafię rozpoznać płacz małego- wiem, kiedy jest głodny, kiedy boli go brzuszek, i kiedy mu się nudzi
-
Boże to co ja będę jeść jak będę karmić jak u mnie to strączki to jedyne źródło białka chociaż w sumie jak w ciąży codziennie będę jeść strączki to może bąbel się już przyzwyczai ^^17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
alicjaaa_d wrote:Boże to co ja będę jeść jak będę karmić jak u mnie to strączki to jedyne źródło białka chociaż w sumie jak w ciąży codziennie będę jeść strączki to może bąbel się już przyzwyczai ^^
Co innego kesc w ciazy a co innego jesli maluszek bedzie musial to sam strawic.10.09.2019 Marcel -
Oleczka94 wrote:Jesli to co pisza dziewczyny i to co twierdzi moja babcia o tej np. Kapuscie, to raczej to nie jest kwestia przyzwyczajenia do tego maluszka w brzuchu
Co innego kesc w ciazy a co innego jesli maluszek bedzie musial to sam strawic.
Co więcej miał dwa dni takie mega kryzysowe i w obu przypadkach zaczęło się o 21, a skończyło się pół godziny po północy jak w zegarku, więc obawiam się, że to poczatki kolki (
Oleczka jak po wizycie? :* -
werka93 wrote:Oleczka ma rację niestety, ja cała ciążę jadłam strączki, co więcej nie mam po nich żadnych problemów typu wzdęcia, gazy czy bólach brzuch, a mimo wszystko mały był marudny, aczkolwiek przez ostatnie dni pilnowalam jedzenia a Kubuś i tak daje popalić
Co więcej miał dwa dni takie mega kryzysowe i w obu przypadkach zaczęło się o 21, a skończyło się pół godziny po północy jak w zegarku, więc obawiam się, że to poczatki kolki (
Oleczka jak po wizycie? :*
Kolejna wizyta przyjdzie listownie10.09.2019 Marcel -
Jejku teraz mam taka rozkmine:-)...
Bo Werka masz Kubusia, Magdoczka ma Marcelka, a Agniecha? Totalnie zapomnialam... teraz mi to spokoju nie daje...
Apropo infekcji to ja zaraz ze juz tak napisze ocipieje...
Jak nie dowcipna to teraz mi sie jakies grzybisko przyplatalo na paznokcia... FAKA w prawej rece:-) hahhahaha
Masakra... na wyniki tamtego czekalam poltora tygodnia bez leczenia tylko po to zeby dzisiaj dowiedziec sie ze to nic groznego. I dali mi to samo co ostatnio... no masakra.10.09.2019 Marcel -
Oleczka, to Agnieszka ma Marcelka. Ja mam Szymonka
Super, że dzidzia rośnie, może na następnej wizycie poznasz płeć
Werka, poprawiło się? Może to jakieś chwilowe gazy albo kupki nie mógł zrobić. Spróbuj mu może brzuszek pomasować i podać coś na gazy.
A my mamy dziś 3 miesiące
-
Magdoczka wrote:Oleczka, to Agnieszka ma Marcelka. Ja mam Szymonka
Super, że dzidzia rośnie, może na następnej wizycie poznasz płeć
Werka, poprawiło się? Może to jakieś chwilowe gazy albo kupki nie mógł zrobić. Spróbuj mu może brzuszek pomasować i podać coś na gazy.
A my mamy dziś 3 miesiące
Zawsze cos poknoce:-)
To w taki razie Szymuś juz duzyy jest! 3 miechy, kiedy to zlecialo nie?10.09.2019 Marcel -
nick nieaktualnyalicjaaa_d wrote:U mnie to będzie dopiero panika w rodzinie, bo zamierzamy swoje dziecko żywić moze nie od razu wegańsko ale na pewno wegetariańsko. Moja mama jest jak najbardziej po mojej stronie i uwaza, ze to bedzie ok tym bardziej ze mam zamiar konsultować wszystko z dietetykiem i bardzo roznicowac maluchowi diete. Aczkowiek moja tesciowa to jak mojego męża brata syn ma talerz pelen warzyw i miesa to mowi "mięsko zjedz warzywka zostaw"... to u nas to chyba oszaleje ;p a ja juz czytam ksiazki na ten temat i slucham podcastów matek weganek i takie dzieci na pewno sa dużo zdrowsze niż te wychowane na parówkach z biała bułą.
oglądnij
https://www.filmweb.pl/film/Z%C5%82aknieni-2014-704899 -
werka93 wrote:Oleczka ma rację niestety, ja cała ciążę jadłam strączki, co więcej nie mam po nich żadnych problemów typu wzdęcia, gazy czy bólach brzuch, a mimo wszystko mały był marudny, aczkolwiek przez ostatnie dni pilnowalam jedzenia a Kubuś i tak daje popalić
Co więcej miał dwa dni takie mega kryzysowe i w obu przypadkach zaczęło się o 21, a skończyło się pół godziny po północy jak w zegarku, więc obawiam się, że to poczatki kolki (
Oleczka jak po wizycie? :*
No to trudno, bede musiała zmienić diete dla maluszka:) wrócę do wegetarianizmu najwyzej ^^ poza tym nasze dziecko pewnie tez bedzie wegetarianinem, moze rozszerze też o ryby, bo im wiecej o tym czytam tym bardziej boje sie i wydaje mi sie, ze nie ogarnę weganizmu u malucha, a to jego zdrowie jest najważniejsze!
Mam nadzieje, ze Kubusiowi juz sie poprawilo !! Biedaczek z tymi kolkami:(
Ja jutro lece na badania a za tyg wizyta17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
Oleczka94 wrote:Dobrze. Dzidzia rosnie jak na drozdzach. Wszystko w porzadku. 6,62cm szczescia plci oczywiscie nie powoedzieli, nawet wstepnie:-)...
Kolejna wizyta przyjdzie listownie
Oleczka to super ze wszystko ok! Prawie 7 cm to juz maly wielki czlowiek
Wspolczuje Ci z tymi infekcjami, ale najważniejsze, ze nie sa grozne dla malenstwa.17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️