Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
No nie?! Tez czasami sobie wspominam jak to bylo😀 eh... ale jakos do nastepnej ciazy mi nie spieszno. Nie mowie tu pod wzgledem medycznym ale ogolnie. Sama nie wiem czy w ogole kiedys...werka93 wrote:Jezu ale Ci zazdroszczę, tak mi tęskno za tym czasem

A Ty jakie masz odczucia w tym temacie?😀10.09.2019 Marcel -
Werka to bierzcie się za rodzeństwo dla Kubusia 😁
Oleczka oby Ci się Marcelek dał wyspać w niedzielę z okazji urodzin 😁
Oleczka94 lubi tę wiadomość
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
O dziwo lepiej wstaje mi się do pracy niż wcześniej zanim jeszcze Kubuś się urodziłOleczka94 wrote:Pewnie do pracy wstajesz niewyspana, czy tata tez ma nocne dyzury?😀
Moj jak w koncu usnie to raz na jakies 2,3h, ale tylko raz w ciagu dnia. Juz przywyklam ze wszystko robie na raty, bo jak tu takie malenstwo zajac... no nie zajmiesz tak jak starszego😀
U nas tez ok. 3 pobudki w nocy, aczkolwiek zalezy jak usnie wieczorem, bo ostatnio nawet codzienna kompiel w okolicy 19tej nie ustawila go tak, by od razu szedl spac. Ale... jeszze ma czas😀
Nocne dyżury mam ja ze względu na to, że nadal karmię piersią, więc nic by to nie zmieniło gdyby mąż wstał
Ja od kiedy jest malutki też jestem do tyłu, pranie zaraz wyjdzie mi z kosza, ledwo potrafię ogarnąć nasz pokój, nie wspominając już o chwili dla siebie
No ale tako uroki macierzyństwa, mimo wszystko nie zamieniłabym tego czasu na nic innego
Jeśli chodzi o jakiś stały rytm naszemu synkowi dopiero niedawno uregulowała się jakąś stałą godzina snu i między 19 a 20 już zawsze śpi
A jeśli chodzi o drugie dziecko to jeśli warunki nam pozwolą to nie będziemy chcieli czekać, aczkolwiek myślę, że wcześniej niż rok po porodzie bym się nie zdecydowała nawet
alicjaaa_d lubi tę wiadomość
-
Szacun. Ogarnoasz prace dziecko i jeszcze te nocne karmienia. Do kiedy planujesz kp?werka93 wrote:O dziwo lepiej wstaje mi się do pracy niż wcześniej zanim jeszcze Kubuś się urodził

Nocne dyżury mam ja ze względu na to, że nadal karmię piersią, więc nic by to nie zmieniło gdyby mąż wstał
Ja od kiedy jest malutki też jestem do tyłu, pranie zaraz wyjdzie mi z kosza, ledwo potrafię ogarnąć nasz pokój, nie wspominając już o chwili dla siebie
No ale tako uroki macierzyństwa, mimo wszystko nie zamieniłabym tego czasu na nic innego
Jeśli chodzi o jakiś stały rytm naszemu synkowi dopiero niedawno uregulowała się jakąś stałą godzina snu i między 19 a 20 już zawsze śpi
A jeśli chodzi o drugie dziecko to jeśli warunki nam pozwolą to nie będziemy chcieli czekać, aczkolwiek myślę, że wcześniej niż rok po porodzie bym się nie zdecydowała nawet
W dzien odciagasz? Czy maly je jakies inne dania?😀10.09.2019 Marcel -
Powiem Wam dziewczyny, że do pracy wstaje mi się lepiej niz wcześniej, zanim na świecie pojawił się KubuśOleczka94 wrote:Szacun. Ogarnoasz prace dziecko i jeszcze te nocne karmienia. Do kiedy planujesz kp?
W dzien odciagasz? Czy maly je jakies inne dania?😀
Chciałabym karmić do 12 miesiąca, ale właśnie dopadł mnie jakiś kryzys laktacyjny znowu i nie wiem czy poradze sobie z nim dostawiając małego do piersi tylko popoludniami i w nocy
Pokarmu nie odciagam, bo nie mam go aż tyle, jak jestem w pracy mały dostaje mm oraz zupkę, bo rozszerzamy już dietę
-
Moze za zadko przystawiadz/odciagasz dlatego jest go coraz mniej. 😏werka93 wrote:Powiem Wam dziewczyny, że do pracy wstaje mi się lepiej niz wcześniej, zanim na świecie pojawił się Kubuś

Chciałabym karmić do 12 miesiąca, ale właśnie dopadł mnie jakiś kryzys laktacyjny znowu i nie wiem czy poradze sobie z nim dostawiając małego do piersi tylko popoludniami i w nocy
Pokarmu nie odciagam, bo nie mam go aż tyle, jak jestem w pracy mały dostaje mm oraz zupkę, bo rozszerzamy już dietę
Tak czy siak szacun😀10.09.2019 Marcel -
Dobrze. Pamietam jak dzis poczatki jak malutki nie umial jesc. A teraz super. 😀 bez porownaniA. Maly wcina ile wlezie😀werka93 wrote:Na pewno za rzadko, bo jednak w pracy nie mam takiej możliwości

Zobaczymy jak to będzie
A Ty jak sobie radzisz z karmieniem?
10.09.2019 Marcel -
Cześć dziewczyny

A my byliśmy w weekend na weselu. Było fajnie, synek grzeczny, uśmiechy rozdawał, zaczepiał ludzi. No ale o 21.30 był już bardzo zmęczony i musiałam pójść z nim spać do pokoju. Więc na tym wesele dla mnie się skończyło
A w ogóle to urwisek z niego mały. W domu chodzi przytrzymując się mebli i ścian. Potrafi tak przejść całe mieszkanie. Strzela fochy, jak mu się coś nie podoba, otwiera zmywarkę i wchodzi na drzwiczki, próbuje wejść do pralki, zagląda do kosza na śmieci, wywala ziemię z kwiatków, otwiera szafy i wyciąga ubrania, wlazi mi na plecy, wszystko zrzuca na podłogę
Ale jest przekochany 
Fajnie, że u Was wszystko ok, że chłopaki zdrowo rosną.
Alicja, ja na chłopaka rzygalam prawie pół ciąży, ale tylko z rana :-p Trzymam kciuki, żeby wszystko było u Was ok.

-
Jezuuu nasz też robi się taki łobuziak, ale paeadoksalnie im bardziej broi tym bardziej skrada moje serceMagdoczka wrote:Cześć dziewczyny

A my byliśmy w weekend na weselu. Było fajnie, synek grzeczny, uśmiechy rozdawał, zaczepiał ludzi. No ale o 21.30 był już bardzo zmęczony i musiałam pójść z nim spać do pokoju. Więc na tym wesele dla mnie się skończyło
A w ogóle to urwisek z niego mały. W domu chodzi przytrzymując się mebli i ścian. Potrafi tak przejść całe mieszkanie. Strzela fochy, jak mu się coś nie podoba, otwiera zmywarkę i wchodzi na drzwiczki, próbuje wejść do pralki, zagląda do kosza na śmieci, wywala ziemię z kwiatków, otwiera szafy i wyciąga ubrania, wlazi mi na plecy, wszystko zrzuca na podłogę
Ale jest przekochany 
Fajnie, że u Was wszystko ok, że chłopaki zdrowo rosną.
Alicja, ja na chłopaka rzygalam prawie pół ciąży, ale tylko z rana :-p Trzymam kciuki, żeby wszystko było u Was ok.
W środę mamy kolejny bilans i szczepienia, wzięłam sobie specjalnie wolne, żeby iść z malutkim
Alicja jeśli dobrze pamiętam jutro wizyta?
Napisz koniecznie jak będziesz po i nie trzymaj nas tak długo w niepewności jak ostatnio
-
Wow. To masz wesolo w domu.Magdoczka wrote:Cześć dziewczyny

A my byliśmy w weekend na weselu. Było fajnie, synek grzeczny, uśmiechy rozdawał, zaczepiał ludzi. No ale o 21.30 był już bardzo zmęczony i musiałam pójść z nim spać do pokoju. Więc na tym wesele dla mnie się skończyło
A w ogóle to urwisek z niego mały. W domu chodzi przytrzymując się mebli i ścian. Potrafi tak przejść całe mieszkanie. Strzela fochy, jak mu się coś nie podoba, otwiera zmywarkę i wchodzi na drzwiczki, próbuje wejść do pralki, zagląda do kosza na śmieci, wywala ziemię z kwiatków, otwiera szafy i wyciąga ubrania, wlazi mi na plecy, wszystko zrzuca na podłogę
Ale jest przekochany 
Fajnie, że u Was wszystko ok, że chłopaki zdrowo rosną.
Alicja, ja na chłopaka rzygalam prawie pół ciąży, ale tylko z rana :-p Trzymam kciuki, żeby wszystko było u Was ok.
Ja jestem na etapie myslenia jak zajac niemowle by tylko wiecznie cyca nie ssalo😂😀10.09.2019 Marcel -
U nas pierwzze szczepienia przed nami, strasznie sie tego boje. A raczej jego placzu😣 no ale.... jakos dam rade.werka93 wrote:Jezuuu nasz też robi się taki łobuziak, ale paeadoksalnie im bardziej broi tym bardziej skrada moje serce

W środę mamy kolejny bilans i szczepienia, wzięłam sobie specjalnie wolne, żeby iść z malutkim
Alicja jeśli dobrze pamiętam jutro wizyta?
Napisz koniecznie jak będziesz po i nie trzymaj nas tak długo w niepewności jak ostatnio
Wlasnie Alicja, jutro od razu po wizycie chcemy wiadomosci z wizyty!😀10.09.2019 Marcel -
Dramat, wchodzę codziennie i powoli tracę już nadzieję, że zobaczę wiadomość od niej...Oleczka94 wrote:Co tam u was kobitki?😀
Ehhhh ta Alicja!😣😀 gdzie, ona jest?
U nas wszystko w porządku, powoli przechodzimy na mleko modyfikowane, bo widziałam, że Kubuś się nie najada
Byliśmy niedawno na szczepieniu i bilansie, ważył 8,6 kg i mierzyl 71 cm
Powoli zaczyna stawać i podnosić dupkę jakby do raczkowania, no i zaczyna się popisywać nie da się przy nim nudzic
A pod koniec listopada zapisalismy się na sesję świąteczną, jestem bardzo ciekawa czy będzie z niego model
Oleczka a co u Was? Jak Marcelek? Nadal karmisz piersią?





